Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Wypadek
Autor Wiadomość
Goro 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant EA2A SE
Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 22
Skąd: Knurów
Wysłany: 01-07-2009, 13:45   Wypadek

Witam

Długo sie zastanawiałem czy napisać o tym na forum czy nie, ale o takich rzeczach chyba powinniście wiedzieć

W zeszłym tygodniu miałem wypadek. Jakaś nierówność na drodze i straciłem panowanie nad samochodem zjechałem na lewy pas. Otarłem sie o focusa i obróciło mnie o 90 stopni a potem strzał mazdy w bok
Zdjęcia mówią same za siebie.Na szczeście nikomu nic sie nie stało, ja w najcięższym stanie trafiłem do szpitala. Z siniakami i mega potłuczeniami jestem juz w domu.
Dziekuje Bogu że jechałem wtedy sam,z fotela pasazera nie zostało wiele.
Jedno jest pewne Misiek uratował mi życie, niestety zapłacił za to najwyższą cene.
Miałem tylko miniCasco, więc na zwrot nie mam co liczyć. Kasa na zakup oczywiscie z kredytu jeszcze przez 2 lata:(.
Ktoś był kiedys w podobnej sytuacji?, co powienienem w tym momencie zrobić?
Chodzi mi o samochód bo reszta spraw mało mnie juz interesuje:(
Totalna deprecha








 
 
swinks_UK 
Mitsumaniak


Auto: Lancer Evo 8 FQ300
Kraj/Country: UK
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 4469
Skąd: Bourne, Lincolnshire
Wysłany: 01-07-2009, 13:54   

Aż przykro patrzeć na Misia... :( :shock:

Cieszę się, ze wyszedłeś cało, bardzo sie cieszę. Oby takich sytuacji jak najmniej.
Nie dziwię się, że na razie masz wszystkiego dość.
Hm... skoro Misiu i tak skończy na złomie, to może powyciągaj z niego co się jeszcze nadaje do użytku i możesz sukcesywnie posprzedawać. Moim zdaniem jedyny sposób na chociaż minimalne odzyskanie pieniędzy.

W tej chwili najważniejsze żeś cały :D
_________________
swinks

ex-Galant EA3A (2.4 GDI)
ex-Galant EC5A (VR4 Type-S) - moc 340 HP oraz moment 443 Nm
Historia moich Misiów
Lancer Evo 8 FQ300 - 408 HP oraz moment 510 Nm
 
 
czekoladka_1981 
Mitsumaniak


Auto: EA5W 2,5V6 '98
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 07 Maj 2007
Posty: 3375
Skąd: wrocław
Wysłany: 01-07-2009, 14:05   

Z całym sercem przyłączam się do wypowiedzi swinks_UK, też przez to przeszłam i wiem co to znaczy :(
_________________
Piszę poprawnie po polsku
.
pozdrawiam
Renata
EA5W

 
 
Jacek25KRK 
Forumowicz

Auto: Galant 2.5 V6 Avance
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 52
Skąd: KRK
Wysłany: 01-07-2009, 18:03   

co wy gadacie??
na jaki złom??
tu się wyklepie, tu troche szpachli i na allegro jako bezwypadek
a na poważnie, tak jak propozuje Swinks, zabierz co się da, sprzedaj, odzwyskasz przynajmniej to co włożyłeś w ubezpieczenie
wiele z niego nie zostało
pozdro
 
 
Centosz 
Forumowicz

Auto: Carisma 1,9 DiD '00r.
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 426
Skąd: Szczecin
Wysłany: 01-07-2009, 18:07   

Dobrze że żyjesz.Prawa strona nie wygląda za ciekawie.Można wiedzieć z jaką prędkością jechałes?
 
 
 
LEWY 
Mitsumaniak


Auto: LANCER EVO II
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 516
Skąd: Prabuty/Gdynia
Wysłany: 01-07-2009, 19:04   

przeżyłem prawie identyczną sytuacje 2 lata temu przed świętami i znam ten ból,
NAJWIĘKSZE WYRAZY WSPÓŁCZUCIA !!!.
Najlepiej będzie jak Zrobisz jak radzą koledzy sprzedać co się da na allegro,
jeżeli zależy Ci na czasie to przy trochę niższych cenach Powinieneś wszystko ładnie sprzedać ( Domyślam się że to ból sprzedać miśka na kawałki).
życzę powodzenia i 3MAJsię
_________________
 
 
misjonarz. 
Mitsumaniak
\KSG/


Auto: Subaru OBK III
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lip 2007
Posty: 1444
Skąd: zabrze
Wysłany: 01-07-2009, 23:39   

tak się zastanawiam... czy jeżeli postępowanie policji wykaże że jechałeś z przepisową prędkością nie dało by się wyciągnąć coś kasy od właściciela drogi? (gminy, GDDKiA, itp)
_________________
http://kabaret.tworzymyhistorie.pl/

Gość zobacz mojego misia

ex colt 1,8 gti '90
ex rover 218 SD '94
ex EA2W SE '98
ex EA5W '00
 
 
 
Grasshopper
[Usunięty]

Wysłany: 02-07-2009, 00:25   

misjonarz., obawiam się, że Twoja teza może być dosyć karkołomna mając na względzie Art. 19. 1. Prawa o Ruchu drogowym w brzmieniu: "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. (...)".
Podobna sytuacja jest opisana też tutaj.

Pozdrawiam
 
 
Goro 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant EA2A SE
Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 22
Skąd: Knurów
Wysłany: 02-07-2009, 08:47   

Myślałem juz o tym. Jest tam ograniczenie do 40 i znak o złej nawierzchni. Nie wiem dlaczego tak sie stało bo często tamtędy jeźdze i wiem jak sie zachowuje samochód w tym miejscu. Więc naprawde nie wiem jaka była przyczyna utraty panowania.
Wracając do stanu zdrowia
Wyobraźcie sobie że w poniedziałek wypisano mnie ze szpitala tylko z ogólnymi potłuczeniami klatki piersiowej. Ból do zniesienia do wczoraj.
Do momentu az nie kichnąłem. Poczułem ogromny ból z prawej strony i uczucie jakby coś mi przeskakiwało w żebrach. Zabrałem sie i poszedłem na izbe przyjęć. Kolejne rtg i diagnoza - złamane żebro!!. Po kichnięciu???
Doktorek powiedział ze prawdopodobnie było pęknięte a kichnięciem tylko dokończyłem.
 
 
Daro 
Mitsumaniak


Auto: Carisma I
Kraj/Country: Belgium
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 208
Skąd: Stara Miłosna
Wysłany: 02-07-2009, 09:51   

Pekniete zebro tez musi wyjsc na RTG nie ma bata, prawdopodobnie trafiles na jakichs oszolomow, jakich u nas niestety nie brakuje. Zlamac sobie zebro przez kichniecie?!?! Prosze Cie, bez jaj. Co do auta i calej sytuacji, to naprawde wspolczuje, pare razy sie sam zastanawialem co bym zrobil gdybym totalnie rozbil wymarzone auto, ktore jeszcze teraz musze splacac 2,5 roku i doszedlem do wniosku, ze nie mam pojecia. Bez kitu lipa :-(
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14371
Skąd: Pruszków
Wysłany: 02-07-2009, 11:56   

Goro, naprawdę współczuje. Mogę się domyślać co to za uczucie.

Miejmy nadzieję, że ze zdrowiem już nic nowego się nie okaże. Patrząc na wrak i tak dobrze się skończyło.

Życzę zdrowia :)
 
 
misjonarz. 
Mitsumaniak
\KSG/


Auto: Subaru OBK III
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lip 2007
Posty: 1444
Skąd: zabrze
Wysłany: 02-07-2009, 12:17   

Grasshopper napisał/a:
obawiam się, że Twoja teza może być dosyć karkołomna
wiem niestety, ale tak sobie głośno myślałem
Goro, życzę szybkiego powrotu do zdrowia i jak najmniej wizyt u felczerów
_________________
http://kabaret.tworzymyhistorie.pl/

Gość zobacz mojego misia

ex colt 1,8 gti '90
ex rover 218 SD '94
ex EA2W SE '98
ex EA5W '00
 
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 02-07-2009, 15:41   

Patrząc na zdjęcia to fajnie że z nami dalej chodzisz po Świecie i nikomu więcej nic się nie stało... Polecam o tym w ten sposób myśleć. Wiem jak to jest co prawda mniej efektowniej się o tym przekonałem ale nie warto się tym długo zadręczać... Taka "wpadka" zmienia podejście do jazdy samochodem na całe życie. A samochód można wystawić na allegro jest dużo ludzi "odzyskujących" części... Samemu rozbierać to trzeba mieć na to czas i sporo miejsca a potem zapału żeby to sprzedawać ja bym chyba odpuścił i sprzedał w całości.
 
 
Manysh
[Usunięty]

Wysłany: 02-07-2009, 17:30   

Goro, Wracaj do zdrowia. Wez tych lekarzy tam potrząsnij, niech ci zrobia wszystkie test. Mój wojek zginął, bo lekarz idiota nie załuwazył, ze pekniete zebro przebiło watrobe kilka dni i po chłopie.

i Nie kichaj juz ;)
 
 
Morfi 
Mitsumaniak
Street Hunter


Auto: Opel OPC i FORD KA
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 6530
Skąd: Chorzów
Wysłany: 02-07-2009, 17:37   

Powiem tak napewno nie jechałeś 40 ani 60 tylko szybciej. Zawieszenie miałes ok??? Jaki stan ogumienia ???
Ogólnie to wracaj do zdrowia i zbieraj na kolejnego miśka
_________________
Moje OPC http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=96694

Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
-----------------------------------------------
Mark Twain
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.