 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
jak się wam jeździ w UK? |
Autor |
Wiadomość |
jkrzysztof80
Forumowicz vrmaniak

Auto: Białe i czerwone
Kraj/Country: UK
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1127 Skąd: UK, West Midlands
|
Wysłany: 29-06-2009, 19:13
|
|
|
Ja przeważnie trąbie jak zobacze znajomych |
_________________ LEGNUM VR4 2009-2013
FOCUS MK2 2013-?
3000GT 2013-?
 |
|
|
|
 |
Manysh [Usunięty]
|
Wysłany: 29-06-2009, 21:03
|
|
|
ja tez trabie bo czasami mnie juz cisnie, szczególnie jak z prawej korek ,koles chce sie wcisnac bo nikt go nie puszcza i blokuje cały pas, w takiej sytuacji trabie i patrze głeboko w oczy czasem zbieram faki nadal trabie, robie mała przerwe aby nie spalic klaksonu i znowu trabie |
|
|
|
 |
xor
Mitsumaniak handlarz żywopłotem

Auto: Galant 2.5 '98 SE
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Paź 2006 Posty: 653 Skąd: Warszawa, Bielsko-Biała
|
Wysłany: 02-07-2009, 13:28
|
|
|
Byłem, pojeździłem, wróciłem.
W skrócie - człowiek nie zdaje sobie sprawy z polskich realiów, dopóki nie pożyje w innych.
Po UK jeździło mi się wyśmienicie, nie miałem najmniejszego problemu z jazdą pod prąd.
Spokój, ciśnienie może 2 razy i to tyci tyci mi podskoczyło - raz jak babeczka na wąskiej uliczce wepchnęła się ze spora prędkością i minęliśmy się 'na lusterka'. Drugi raz w centrum Edynburga jakiś kołek zapierniczał o wiele ponad nakazy rozsądku.
Uwagi: nie używają kierunkowskazów, co jest bardzo irytujące - jedzie taki na rondzie z prawym włączonym i nie zmieniając go nagle ni z tego ni z owego zjeżdża sobie w któryś lewy zjazd. Durne.
Ale spokój za kierownica jest nieopisany w porównaniu do PL. Zero ciśnienia.
Uprzejmość niespotkana nigdzie indziej przeze mnie - w UK jak tylko chciałem zmienić pas od razu ktoś mnie wpuszczał, tak samo z wyjazdem z podrzędnej w korek.
Różnica w stylu jazdy bardzo namacalna już na przykład w Niemczech. Wielokrotnie jak jechałem skrajnie prawym i chciałem wyprzedzić jakąś ciężarówę nikt ze środkowego mi nie zjechał, choć skrajnie lewy non stop pusty.
Ale po przekroczeniu granicy PL... dżungla. Wymuszanie, wyprzedzanie na czołówkę, jazda na zderzaku, koleiny, dziury, hekatomba znaków, teren zabudowany co kilkaset metrów. Stres i ciśnienie. W aucie człowiek się czuje jak na wojnie. Teraz już powoli się przyzwyczajam, ale różnica w kulturze jazdy jest gigantyczna.
Na koniec śmieszna historia: pędzę na prom, zostało mi już czasu 'na styk' przy maks dop. prędkości. Most Elżbiety. Opłaty. Miałem info, że kosztuje funciaka. A tutaj bije w oczy 1.50... A chwilę wcześniej aby nie mieć zbędnych drobniaków zatankowałem za wszystko, co miałem ! Uzbieraliśmy z moją 1.30 Policja, negocjacje, gadu-gadu, aż w końcu powiedzieli 'you've got a lucky day' Gdyby mnie nie puścili, o promie musiał bym zapomnieć przez następne 10h... |
_________________ Rekin bulwarowy |
|
|
|
 |
Manysh [Usunięty]
|
Wysłany: 02-07-2009, 14:48
|
|
|
Bardzo sie ciesze ze tak spokojnie ci u nas było co do polski to zawsze mam te same skojarzenia
ps zawsze było funcika za most, ale wiesz w Uk jest recesja, wiec moze ceny poszły w góre ale w UK policja to spokojni ludzie, zawsze słuza pomoca:)
jechałes A1M ? |
|
|
|
 |
xor
Mitsumaniak handlarz żywopłotem

Auto: Galant 2.5 '98 SE
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Paź 2006 Posty: 653 Skąd: Warszawa, Bielsko-Biała
|
Wysłany: 02-07-2009, 15:07
|
|
|
Tak, w drodze powrotnej. Tylko pomimo oznaczenia A1 to jest autostrada, nie 'krajówka'. A jechało się wyśmienicie, niestety w aucie brak tempomatu, i noga na kontynencie już mnie konkretnie nawalała. (tak się przyzwyczaiłem do mojego misia, że tempomat już odbieram jako wyp. standardowe, i jazda na dłuższych trasach bez tego ustrojstwa mnie męczy).
Akurat chyba miałem pecha w drodze 'tam' - na M6 wielki korek, potem widziałem spalone autko na poboczu. Natomiast gigantyczny sajgon niedaleko Londynu. Jak jechałem na Stonehenge chciałem M25/M26 objeżdżać go od dołu, a tutaj całkowicie na tym odcinku wyłączone są z ruchu. Puszczali objazdem A25, a tam blurp... korek że co kilka minut przesuwałem się o długość 2 aut do przodu na wieeelu kilometrach. Chwała wszystkim bogom za GPS z dobrymi mapami Objechałem jakimiś bocznymi dróżynkami.
Nawiasem ograniczenia w UK są dziwaczne. Poza terenem zabudowanym 96km/h, na mega wąskich drogach, nawet przez małe wioski nie ma ograniczeń. A na autostradzie po 3 pasy w każdym kierunku tylko 18km/h więcej...
P.S. byłem w jednym miasteczku niedaleko Ciebie - Thirsk. Moja jest weterynarzem, a tam mieszkał znany autor książek o niejakim Jamesie Herriocie, wiejskim weterynarzu, i koniecznie chciała je odwiedzić. Szkoda, że się spieszyłem tak... Ech, niestety cała wizyta przebiegła mi pod znakiem pędu od-do-od-do i gonitwy z czasem. |
_________________ Rekin bulwarowy |
|
|
|
 |
Manysh [Usunięty]
|
Wysłany: 02-07-2009, 17:22
|
|
|
A1M to krajówka ,tylko ze miejscami przchodzi w autostrade, mieli to kiedys całe zrobic, ale ze maja za duzo kasy, to sobie M1 obok wybudowali, a A1 została tak jak widziałes faktycznie Thirsk to juz całkiem blisko co do M25 i okolic londynu to ja tam zawsze stoje w korku, bez znaczenia o której jade ,no chyba ze noca.............. Ale o Jamesie Herriocie to ja niesłyszałem |
|
|
|
 |
xor
Mitsumaniak handlarz żywopłotem

Auto: Galant 2.5 '98 SE
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Paź 2006 Posty: 653 Skąd: Warszawa, Bielsko-Biała
|
Wysłany: 02-07-2009, 18:31
|
|
|
bo o nim słyszeli tylko ludzie z branży weterynaryjnej, i dzieci w USA (bo bajki pisał)
To dlatego pewnie jest A1(M), bo czasami jest A, a czasem M... |
_________________ Rekin bulwarowy |
|
|
|
 |
jkrzysztof80
Forumowicz vrmaniak

Auto: Białe i czerwone
Kraj/Country: UK
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1127 Skąd: UK, West Midlands
|
Wysłany: 02-07-2009, 23:01
|
|
|
Z tymi kierunkowskazami to kwestja przyzwyczajenia, to normalne tutaj, a najlepsza jest opcja jak się spotka dwoje znajomych na środku wąskiej ulicy jeden z jednej a drugi z przeciwka i gadają sobie a reszta stoi sobie w korkach i cisza żadnego trąbienia nic po prostu, kilka razy już to zaliczyłem |
_________________ LEGNUM VR4 2009-2013
FOCUS MK2 2013-?
3000GT 2013-?
 |
|
|
|
 |
swinks_UK
Mitsumaniak

Auto: Lancer Evo 8 FQ300
Kraj/Country: UK
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 4469 Skąd: Bourne, Lincolnshire
|
Wysłany: 02-07-2009, 23:34
|
|
|
Dokładnie to jest tak:
A1 - droga główna krajowa
A1(M) - autostrada (brakło oznaczeń literowo-cyfrowych, lub nie chciało się już zmieniać).
A1(M) za Peterborough odbijałeś na pewno na A14 i potem M11 (ale to w sumie ta sama droga).
No i co ty gadasz, na wioskach są ograniczenia. Jak nie pisze to 50mph, a najczęściej 40mph. I tak najlepsze są kręte wioskowe drogi gdzie masz 60mph na przestrzeni kilkudziesięciu mil, a tak naprawdę na pierwszym zakręcie ledwo się mieścisz z 30mph - i tak do końca trasy. |
_________________ swinks
ex-Galant EA3A (2.4 GDI)
ex-Galant EC5A (VR4 Type-S) - moc 340 HP oraz moment 443 Nm
Historia moich Misiów
Lancer Evo 8 FQ300 - 408 HP oraz moment 510 Nm |
|
|
|
 |
werdew
Forumowicz

Auto: Omega 2.2 Dti
Kraj/Country: UK
Dołączył: 11 Paź 2008 Posty: 369 Skąd: Berkshire/Wokingham
|
Wysłany: 03-07-2009, 07:12
|
|
|
swinks_UK napisał/a: | I tak najlepsze są kręte wioskowe drogi gdzie masz 60mph na przestrzeni kilkudziesięciu mil, a tak naprawdę na pierwszym zakręcie ledwo się mieścisz z 30mph - i tak do końca trasy. |
Dokładnie tak Juz kiedys o tym pisałem, po co stawiac znaki - skoro i tak nikt
(zdrowy na umysle) nie pojedzie szybciej
BTW. Uwielbiam te kręte i wąskie drogi, szerokości samochodu i ze ścianami żywopłotu czasem 2metrowej wysokości. |
_________________ So always look on the bright side of death
Just before you draw your terminal breath.
-------------------------------------------------
ex: Galant 2.0 automat 98r
ex: SAAB 9-5 2.3t
ex: Astra 1.6 16v 01r
ex: MG ZT 190+ 2.5 V6 03r
ex: Volvo S40 automat 97r
aktu. Omega 2.2 Dti sedan 01r
 |
|
|
|
 |
xor
Mitsumaniak handlarz żywopłotem

Auto: Galant 2.5 '98 SE
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Paź 2006 Posty: 653 Skąd: Warszawa, Bielsko-Biała
|
Wysłany: 03-07-2009, 13:18
|
|
|
Oj, Swinks, bardzo uważałem na znaki, i wielokrotnie przejeżdżałem przez malutkie wioseczki (kilka domów) i żadnego nie było ograniczenia. Oczywiście w większych są, ale przeważnie do 40mph, rzadziej do 30. Po Edynburgu w większości 40. Jeździ się świetnie, nie za szybko, nie za wolno.
Co do wąskich, krętych dróg... właśnie taką miałem na myśli pisząc o tych wioskach. Zaraz przed Edynburgiem, jak zjechałem z autostrady, koło 2 w nocy, jechałem taką. Przez 60km nie minąłem żadnego samochodu ani nawet ludzia na horyzoncie.
Jechało się booosko. Na długich światłach na tak wąskiej drodze jeszcze zahaszczonej wielce człowiek się czuje jak na os-ie... |
_________________ Rekin bulwarowy |
|
|
|
 |
Manysh [Usunięty]
|
Wysłany: 03-07-2009, 13:47
|
|
|
xor, masz racje, tez widziałem takie miejsca gdzie nie było znaków, ale jest jeden problem jezeli wczesniej był znak ze to jakas wies ,to masz obowiazek ograniczyc predkosc. Moj znajomy tak sobie przejechal 50 mph i zaraz Policjant mu to wszystko dobrze wytłumaczył 4 punkty plus 50 f mandatu |
|
|
|
 |
xor
Mitsumaniak handlarz żywopłotem

Auto: Galant 2.5 '98 SE
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Paź 2006 Posty: 653 Skąd: Warszawa, Bielsko-Biała
|
Wysłany: 03-07-2009, 13:55
|
|
|
Oh shit, tego nie wiedziałem... a wtedy mi się wydawało że 2 razy coś z boku błysło. Ale jechałem przepisowo, więc uważałem że to odbłysk od moich długich
o kurczak... |
_________________ Rekin bulwarowy |
|
|
|
 |
Manysh [Usunięty]
|
Wysłany: 03-07-2009, 15:00
|
|
|
jak ci kamerka strzeliła, to mozesz spac spokojnie, nikt sobie nie bedzie głowy zawracał aby szukac cie gdzies w polsce ,bo przekroczyłes predkosc w UK,, no chyba ze jechałes 200km/h i potraciłes pieszego, itp |
|
|
|
 |
|
|