Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[macieekg]

Witajcie.

Po kilku miesiącach śledzenia moto-allegro i wszystkich innych giełd samochodowych, po obejrzeniu wielu ogłoszeń i napisaniu prawie setki postów udało się wreszcie kupić upragnionego miśka czyli Colta CAO 1,6 w kolorze czerwonym


Jednak zacznę historię od początku. Dwa lata temu, gdy robiłem prawo jazdy stwierdziłem, że przydałby mi się jakiś samochód. Jako, że mój dziadek posiadał Daihatsu Charade to stwierdziłem, że taki mały samochodzik jest w sam raz dla mnie. Oczywiście Charade z mocarnym silnikiem 1,0 na gaźniku nie wchodził w grę, ale moją uwagę przykuł Suzuki Swift, który miał zbliżoną sylwetkę, w wersji GS fajne fotele kubełkowe dużo nowocześniejsza deska niż w Daihatsu no i oczywiście musiał być czerwony. Może 1,0 50KM nie robi rewelacji ale już 1,3 68KM podobno dawał radę. No ale nadal nie miałem wystarczających środków na zakup więc na razie pozostawało to jedynie w sferze marzeń. W międzyczasie interesowałem się jeszcze BMW E30, ale po tym jak kolega kupił za 4tys, wsadził w nie 8 i sprzedał za 3,5 trochę zrezygnowałem. Poza tym żeby jechał potrzebuje dużego silnika, a duży silnik to duże OC, spalanie itp. Choć nie ukrywam, E30 podobają mi się do tej chwili i czuję jakąś sympatię do tej marki.

Ale do rzeczy. Mój światopogląd bardzo się zmienił gdy kolega-kolegi zakupił Mitsubishi Lancer CBO 1,6. Na początku zareagowałem jak każdy słyszący to słowo Lancer=EVO. Jednak informacja, że tam jest "tylko" 1,6 i napęd na przód trochę zmieniła moje odczucia. Kilka miesięcy później wybraliśmy się tymże pojazdem w środku zimy na wycieczkę na mazury (genialny pomysł). No i lancer mi się spodobał. Niby tylko 1,6 ale ma aż 113KM i fajnie się zbiera, nie pali zbyt dużo i wygląda całkiem młodo jak na swój wiek. A dodam, że nabył ten samochód bo jego mechanik posiadał taki model i przetrwał on jego baaardzo ciężką nogę. Do tej pory lancerek dzielnie znosi pracę jako dostawca pizzy na warszawskiej woli śmiga na LPG i ma się bardzo dobrze. A powiem tylko, że lekko nie ma

Pierwsza przejażdżka tym samochodem zupełnie zmieniła mój światopogląd jeśli chodzi o samochody. Lancera w sedanie uznałem za zbyt duży pojazd do przeciskania się po mieście. Lecz wtedy dowiedziałem się że występuje też hatchback czyli colt. Wiedziałem że muszę mieć colta z TYM a nie innym silnikiem. Początkowo planowałem zakup swifta i zamianę po jakimś czasie na colta, ale dosyć szybko zrozumiałem że to nie jest dobry wybór. Swift przy sylwetce CAO jest zwyczajnie brzydki i kanciasty.

Aby zrealizować ten plan potrzebna mi była dosyć duża kwota jak na studiującego dziennie nie pracującego studenta. Poświęciłem więc prawie całe poprzednie wakacje na zdobycie odpowiednich środków ciężko pracując na budowie

Na początku maja tego roku sprzedałem motorower i już zgromadziłem sumę pozwalającą na zakup i reszte formalności zacząłem szukać samochodu. Codziennie sprawdzałem Moto-allego, gratke i inne tego typu serwisy ogłoszeniowe. W międzyczasie sprzed nosa sprzątnięto mi 2 zasługujące na uwagę colty (dosłownie dzień przed wyjazdem). Potem wybierałem się po innego colta na drugi koniec polski. Niestety plany pokrzyżowała mi piesza pielgrzymka która się odbywała w dniu wyjazdu. Ale i tak dobrze że nie wyszło bo sprzedawca oznajmił, że nadkola "były robione" i są do poprawki.

W końcu znalazłem ciekawe ogłoszenie z Łodzi czyli niedaleko. Na dodatek samochód należał do jednego z Coltmaniaków, więc była szansa na to że jest w przyzwoitym stanie. Kolor czerwony to taki jakiego szukałem, ale czarne słupki i dach w sumie średnio mi się podobały. Ale w chwili gdy cena przyjęła znośny pułap, umówiłem się i pojechałem. Na miejscu od razu znalazłem mój cel na żywo prezentował się całkiem ciekawie. Niestety sprzedawca nie odbierał telefonu ani nie odpowiadał na domofon, więc wsadziłem kartkę za wycieraczek ze byłem oglądać. Myślałem że już nic z tego, ale w chwili gdy wychodziłem z bramy podwórka dostałem telefon ze zaraz schodzi.

Na miejscu obejrzeliśmy karoserie i była w miarę ok. Nadkola zdrowe, progi ok. Widać tylko że zaliczył uderzenie od frontu ale został całkiem nieźle złożony tak że maska pasuje (tylko światła trochę nie bardzo ) no i bok porysowany kluczykiem przez jakiegoś <cenzura>, miał jeszcze parę zadrapań rys i odbić po kamieniach ale to chyba jak każdy w tym wieku. Zapalił od razu, ładnie pracował. Spod korka wlewu oleju ma lekkie przedmuchy, ale bez benzyny czy borygo (trzeba to będzie sprawdzić). Wycieków brak, komora silnika naturalnie lekko pobrudzona. Następnie pojechaliśmy na kanał tam od spodu też wszystko w porządku. Zaś Łódzkie drogi zweryfikowały stan jego zawieszenia. Coś buczało z prawej strony jak łożysko, ale właściciel zapewniał że był z tym u mechanika i to nie łożysko tylko jajowata opona.
No klamka zapadła Kupiłem

Powrót do domu to była bajka. Jak to się super prowadzi w zakrętach, jak przyspiesza, hamuje, zmienia biegi. Po prostu miałem taką minę


No to teraz trochę faktów:
Samochód sprowadzony z Niemiec na wiosnę 2008, dostałem masę makulatury w postaci książki serwisowej od nowości do 170 tys, do tego wszystkie faktury, paragony, badania techniczne z tego okresu, jakiś wykres z hamowni na 126KM . Aktualny przebieg 219 tys, co wydaje się w miarę realne od 95 roku. Zawieszenie jak to z Niemiec w stanie bdb, po ściągnięciu robiony był rozrząd, rolki, pompa wody. Jakiś miesiąc temu końcówki drążków. Dostałem do kompletu jeszcze wykres z polskiej hamowni z lutego 08'
Chyba całkiem zdrowy?

Zimowe opony na stalowych 13' na samochodzie zaś 14 calowe alufelgi OZ. Jeszcze zamontowane malutkie spychacze z przodu na zderzaku.

No to teraz parę fotek zrobionych na szybko świeżo po kupnie jeszcze na starych blachach.




Wczoraj został przerejestrowany. W najbliższym czasie muszę zmienić oponki, bo te są już na wykończeniu no i lata też już mają. No i szukam jakiegoś dobrego mechanika z Wawy który mi zrobi wymianę oleju, filtrów, świec przewodów, regulację zaworków. Coś jeszcze trzeba zrobić po zakupie?

Planuję mojego colcika doprowadzić do stanu idealnego, zresztą chyba jak każdy tutaj. Postaram się w tym temacie opisywać wszystko co robię na bieżąco.

Na koniec chciałem podziękować wszystkim, którzy odpowiadali na moje pytania w tematach "Kupię colta" tych którzy oferowali pomoc przy oglądaniu i kolegi, który obejrzał dla mnie colta na 2 końcu polski.

P.S. Troszkę się rozpisałem, szacunek dla tych co wytrwali do końca.
P.S.1 Właśnie zauważyłem że to mój jubileuszowy 100 post na tym forum.

[Slawciu]

Gratuluję świetnej maszyny.

Ta generacja Coltów zawsze podobała mi sie najbardziej, są piękne.

też miałem taka minę jak odbierałem swojego Galanta i pojawia się ona bardzo często w trakcie jazdy i jak patrze na niego z okna.

Oby Colcik służył wiernie

Edit: możesz już usunąć z sygny Kupię Colta CA0

[Rafal_Szczecin]

[macieekg]

Tak, widziałem że lewy tył też dostał.

[Rafal_Szczecin]

[londolut]

[pawela]

[macieekg]

Strzała w tył dostał colt rafamalk'a z olsztyna ale tamten miał na czarno tylko słupki, dach czerwony i lotkę.

Ten co stoi w lublinie u paweli ma czarny dach i slupki (jak u mnie) ale też kratki w zderzakach malowane na czarno.


Skrzydełka pod zderzakiem są na 3 śruby, więc to kwestia 5 minut się ich pozbyć. Na razie zostają, bo jak to ojciec powiedział one oberwą od krawężnika a nie zderzak.

Z takich rzeczy to muszę jeszcze pochwalić, że nie zgrzyta mi nic skrzyni co się rzadko zdarza i nie odpada ta klapka w konsoli centralnej, oraz działa zawias podłokietnika

W Łodzi zatankowałem do pełna i po 98km w trasie nie chciało wejść więcej jak 5,41 litra. Wiem że to żaden pomiar ale nawet jeśli wynik różni się ~0,3-0,4 to dla mnie jest super. Z tym, że jechałem spokojnie 90-110 żeby nie zgubić taty jadącego za mną.

P.S. Wiecie gdzie można zdobyć emblematy na tył? Mitsubishi i Colt GLXi ?

[macieekg]

Jakiś czas temu wybrałem się na nocną sesję, oto zdjęcia:



Dzisiaj w drodze do szkoły (ach ta kampania wrześniowa ) Stuknęło mi okrągłe 220 000km


Wczoraj się zatankowałem i wyszło mi spalanie 7,26L/100km jazda była mieszana. Trochę trasy, trochę miasta, parę dynamicznych wyprzedzań i niestety trochę warszawskich korków

[rosomak1983]

macieekg, bardzo ładny. Przed twoim kupnem widziałem go na allegro.
Podkładke bym zostawił na razie. Chyba ze znajdziesz cos lepszego.
Pomyślałbym nad felami jakimis... Ogólnie sie bardzo podoba...
Dbaj o niego.
Co ty chcesz od spalania???? Jak na mieszanke to bdb z plusem!!!

[macieekg]

Dzisiaj Colt dostał nowy Olej Valvoline MaxLife 10W40 + filtr oleju KNECHT + filtr powietrza HERTH+BUSS JAKOPARTS
Zmierzono kompresje i wyszło 14,5-14,3 (podobno za dużo )

Przy okazji badania kompresji wyszło, że świece są do d..... wymiany.
Tak więc za tydzień wymiana świec i regulacja luzów zaworowych.

Wszytko zrobione w garażu u Maretzkiego85 którego gorąco polecam i pozdrawiam
Miałem też okazję poznać mitsumaniaków: koszmarek i Piwor których również pozdrawiam

[pawela]

[macieekg]

No to mnie uspokoiliście z tą kompresją.

Jakie świeczki będą najlepsze NGK, Denso?
Jaki kod będzie dla mojego 4G92?

EDIT:
Sam sobie odpowiem jednak książka obsługi się przydaje nawet jeśli jest po niemiecku a ja nie znam tego języka
NGK BKR6E-11
DENSO K20PR-U11

Warto wymienić kopułkę i palec rozdzielacza?

Zastanawiam się też czy nie zająć się kondensatorami. Niby mój colt jest z 95' ale inne elementy mówią, że raczej 93'
Na razie nic się nie dzieje ale chyba warto na zaś.

[rosomak1983]

[macieekg]