Lancer i jego spojler a myjnie automatyczne |
Autor |
Wiadomość |
Luk
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1733 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-05-2009, 11:30 Lancer i jego spojler a myjnie automatyczne
|
|
|
Witajcie!
Jak wszyscy wiemy Sportback ma taki fajny spojler firmowo na klapie. Jednak na myjni automatycznej na BP za każdym razem jak jedzie suszarka, to czujniki nie wyłapują spojlera i zawsze stuknie tym awaryjnym wyłącznikiem (pod awaryjnym rozumiem tę wiszącą po środku pętlę z grubego kabla).
I teraz pytanie: np. na Statoilu nie widziałem tego awaryjnego wyłącznika i aż się boję pomyśleć co by było, gdyby mi rąbnęło w spojler , czy macie jakieś doświadczenia z różnymi myjniami automatycznymi? Nie ma problemów ze spojlerem? |
Ostatnio zmieniony przez jaca71 26-07-2010, 14:19, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
poziomka
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Lancer Sportback
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Gru 2008 Posty: 234 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-05-2009, 11:32
|
|
|
Luk napisał/a: | I teraz pytanie: np. na Statoilu nie widziałem tego awaryjnego wyłącznika i aż się boję pomyśleć co by było, gdyby mi rąbnęło w spojler , czy macie jakieś doświadczenia z różnymi myjniami automatycznymi? Nie ma problemów ze spojlerem? |
Na Statoil też taki jest i nie stuka w spojler ( na Gocławiu) |
|
|
|
 |
Pawel34
Mitsumaniak
Auto: lancer sportback 1.8
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 53 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-05-2009, 11:45
|
|
|
Macie lakier perłowy? Czy po automatycznej myjni nie zauwazyliście rys? |
|
|
|
 |
Luk
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1733 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-05-2009, 11:51
|
|
|
O właśnie! Na gocławskim Statoilu zawsze myłem Opla, jak mieszkałem na Saskiej Kępie No dobra, czyli Statoil bezpieczny
A swoją drogą, to Lancer ma chyba więcej zakamarków i często myjnia automatyczna nie domywa... Już nie mówię, że pod spojlerem zawsze syf zostaje, ale Astra była chyba bardziej "okrągła"
Ostatnio myję na ręcznej (Robo Wash), bo mam z roboty blisko, oczywiście jakość nie do porównania z automatem, ale też i cena wyższa (trzydzieści parę) i czeka się spoooro dłużej...
[ Dodano: 26-05-2009, 11:55 ]
Pawel34 napisał/a: | Czy po automatycznej myjni nie zauwazyliście rys |
Zauważyliśmy. Pod słońce widać. Ale widać też rysy od wszystkiego innego |
|
|
|
 |
mazin
Mitsumaniak 102 tys km przebiegu

Auto: Lancer SB '08 Inform
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 1218 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 26-05-2009, 13:23
|
|
|
Luk napisał/a: | O właśnie! Na gocławskim Statoilu zawsze myłem Opla, jak mieszkałem na Saskiej Kępie No dobra, czyli Statoil bezpieczny
A swoją drogą, to Lancer ma chyba więcej zakamarków i często myjnia automatyczna nie domywa... Już nie mówię, że pod spojlerem zawsze syf zostaje, ale Astra była chyba bardziej "okrągła"
Ostatnio myję na ręcznej (Robo Wash), bo mam z roboty blisko, oczywiście jakość nie do porównania z automatem, ale też i cena wyższa (trzydzieści parę) i czeka się spoooro dłużej...
[ Dodano: 26-05-2009, 11:55 ]
Pawel34 napisał/a: | Czy po automatycznej myjni nie zauwazyliście rys |
Zauważyliśmy. Pod słońce widać. Ale widać też rysy od wszystkiego innego |
Ja, ze względu na dziadowski lakier nie odwazyłem się jeszcze pojechać na myjnię automatyczna. Ręczne kosztują u nas podobnie jak w Wawie - tzn od 35 do 50 zeta, ale jest za to ręczna samoobsługowa, na której można umyć z hydrowoskiem za 10-13 zeta (w zależności od stopnia wcześniejszego usyfienia). Ma ona - poza ceną, jedną podstawową zaletę - można rzeczywiście dokładnie domyć samochód, uwzględniając jego "specyfikę myjniową" (np. miejsce pod spoilerem . Ma i wady - jak ktoś nie umie się posługiwać myjką, to się łatwo "upaprze". Kolejki z reguły duże, ale ja i tak jeżdżę tam w nocy, kiedy jest luźno. |
_________________ Piszę poprawnie po polsku (no, staram się).
 |
|
|
|
 |
Uwex
The Hitman :-)

Auto: Lancer Sportback 1.8; Colt 1.3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Sty 2009 Posty: 3273 Skąd: okolice W-wia Śl.
|
Wysłany: 26-05-2009, 16:18
|
|
|
Ja z zasady nie korzystam z automatów , no ale nie każdy ma warunki . |
_________________
 |
|
|
|
 |
lukas1
Forumowicz
Auto: Lancer 1.8 Sportback Intense
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 337 Skąd: Z domu
|
Wysłany: 26-05-2009, 16:56
|
|
|
Hejka,
ja dzis wlasnie po raz kolejny skorzystalem z automatu i nie przejmuje sie, nigdy nie mailem problemu z tylnim spojlerem, a ryski to takie sam emialem w poptrzenim aucie Cytrynce C4, wiem ze problem dotyczy wiekszosci aut z czarnym lakierem, czy to mitsu czy c4 czy tesciow Volvo. Kupilem ten wosk turtle vax nano extreme ale ostatnio nie moglem go uzywac bo raz pada, raz upał, czyli ani jedna pogoda ani druga do woskowania recznego
jak pochmurno ale bez opadow to wybieram mycie najtansze aby zmyc pyl i woskuje recznie inne opcje pogodowe=automat |
_________________ Z C4 na Lancera jak z chinskich trampek na chinskie korki |
|
|
|
 |
ElemenT
Mitsumaniak

Auto: Subaru Forester XT
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Lis 2008 Posty: 165 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-05-2009, 19:45
|
|
|
ja się myje tylko w ręcznej, szkoda lakieru
na statiolu na gocławiu (a mieszkam chyba 800m od niej) w oplu mi zawsze lusterka wyrywało, od tamtego czasu podziękowałem
jeździcie trochę dalej na BP przy ostrbramskiej - super myjka
ale i tak polecam AQUA na ursynowie |
_________________ ******* |
|
|
|
 |
tojaro
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2009 Posty: 58 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 26-05-2009, 21:43
|
|
|
Powiem tak, zawsze myłem na myjni automatycznej - niemal tej samej przez kilka lat. Ale to wszystko do czasu gdy po umyciu poprzedniego wozu w dniu jego sprzedaży zauważyłem ze na dachu w okolicach drzwi od strony kierowcy są przetarcia i to bardzo znaczne. Na szczęście klient był podniecony wiec obyło się bez ekscesów. Od tamtego czasu jak jakiś maniak: wiadereczko, szczoteczka, szamponiki, woski i inne pierdołki i pucuję ręcznie na myjni bezdotykowej. Albo zwariowałem albo... tak trzeba. |
|
|
|
 |
mazin
Mitsumaniak 102 tys km przebiegu

Auto: Lancer SB '08 Inform
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 1218 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 26-05-2009, 21:54
|
|
|
tojaro napisał/a: | Powiem tak, zawsze myłem na myjni automatycznej - niemal tej samej przez kilka lat. Ale to wszystko do czasu gdy po umyciu poprzedniego wozu w dniu jego sprzedaży zauważyłem ze na dachu w okolicach drzwi od strony kierowcy są przetarcia i to bardzo znaczne. Na szczęście klient był podniecony wiec obyło się bez ekscesów. Od tamtego czasu jak jakiś maniak: wiadereczko, szczoteczka, szamponiki, woski i inne pierdołki i pucuję ręcznie na myjni bezdotykowej. Albo zwariowałem albo... tak trzeba. |
Ja poprzednie auto (corollę) myłem przez 9 lat (bez miesiąca) na automacie w Statoil, kilka razy na BP i raz na Shellu. Z Shella zrezygnowałem ze względu na chamską obsługę i chrzczone paliwo (mniej niż 91 oktanów), na BP były zawsze kolejki, a do Staoila mam jakieś 300 m dalej. Nigdy żadnych problemów, ryski było widać pod światło, ale po woskowaniu znikały. Ale tamten lakier był w zasadzie pancerny, żadnych odprysków. Nawet jak mi blachara na parkingu pod politechniką we Wrocławiu zrobiła wgniecenie w drzwiach, to przez 8 i pół roku nic się z tym nie działo i ja niczego z tym nie robiłem. Na lancerze pojawił się odprysk po łapkach (pazurku?) mojej młodszej córki, więc odpuściłem sobie automaty i radzę wszystkim to samo, bo po paru myciach będzie cały porysowany. |
_________________ Piszę poprawnie po polsku (no, staram się).
 |
|
|
|
 |
Realista
Forumowicz Realista

Auto: Lancer Sportback 2.0 Diesel
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 87 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 09-10-2009, 09:09
|
|
|
Powiem krótko. Omijajcie myjnie automatyczne.
Po pierwsze lakiery aktualnie są do niczego. Cienkie i miękkie, ale to tym więcej w wątku o lakierach na forum.
Po drugie jak wyjechałem z myjni na Shellu z nowymi szczotkami, takimi niby z gąbki, to mi się włos zjeżył na głowie. W okolicy tylnego spoilera (wersja SB) i tylnych słupków pojawiło się mnóstwo zmatowień. Sporo mi czasu zeszło na doprowadzenie tego do stanu wyjściowego. |
_________________ Realista
 |
|
|
|
 |
kaeres [Usunięty]
|
|
|
|
 |
Realista
Forumowicz Realista

Auto: Lancer Sportback 2.0 Diesel
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 87 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 11-10-2009, 21:22
|
|
|
Przy tej jakości lakierów jak teraz to nie ma innego wyjścia.
Poprzednim autem wykonałem już sam nie wiem ile cykli mycia na szczotkach na automacie i śladu nie było na lakierze. Ale to było kiedyś. teraz juz takich lakierów nie robią. |
_________________ Realista
 |
|
|
|
 |
elo3
Nowy Forumowicz
Auto: planowany lancer
Dołączył: 09 Lip 2009 Posty: 2 Skąd: wawa
|
Wysłany: 22-10-2009, 20:04
|
|
|
podzielam zdanie kolegi lakier jest kiepski byle krzaczek i juz widać rysy , byle gamoń dotknie krawędzią drzwi i juz jest ślad , a wjazdu na myjnie automatyczną to sobie nie wyobrażam |
|
|
|
 |
Luk
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1733 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 22-10-2009, 20:31
|
|
|
elo3 napisał/a: | a wjazdu na myjnie automatyczną to sobie nie wyobrażam |
No bez przesady, ja myłem parę razy i nie ma żadnych śladów. Kolor "Stone Grey". Ale myję jednak na ręcznej, bo automat mi niedomywał w zakamarkach. Ręczna kosztuje 35 zł, a automat 18 zł, ale nie ma porównania. W końcu nie myję co tydzień... ani nawet co miesiąc |
|
|
|
 |
|