Przesunięty przez: Bzyk_R1 01-12-2017, 20:16 |
Przy każdym myciu Outlander pojawiają się nowe rysy!! |
Autor |
Wiadomość |
KowaliK
Mitsumaniak 01339/KMM
Auto: JDM's
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 990 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 31-08-2009, 16:22
|
|
|
Znakomicie zdaję sobie sprawę z tego że automaty to najgorsze zło, ale raz byliśmy na myjni ręcznej i dziękuje, postoje.
Cytat: | Spróbuj może potraktować je cleanerem |
Mam gdzieś pastę polerską TEMPO, przy kolejnym sprzątaniu auta spróbuję wg. Twoich wskazówek. Powiedz mi tylko, co to jest ten cleaner?
mitsu00 napisał/a: | P.S. Ten biały płyn którym polewają auto to nic innego jak aktywna piana / szampon. |
Miałem na końcu języka.
Aaa i jeszcze jedno pytanko: sam myjesz auto myjką ciśnieniową czy jeździsz na myjnie bezdotykowe? W okolicy ostatnio otworzyli właśnie bezdotykową i się zastanawiam czy nie spróbować. Czy tam po umyciu auta można je jakoś wysuszyć, czy pozostaje samemu latać ze szmatką? |
_________________
 |
|
|
|
 |
AlCapone [Usunięty]
|
Wysłany: 31-08-2009, 16:45
|
|
|
Ja tam myję specjalnymi czyścikami.......bez żadnych środków chemicznych.........REWELACJA.......
Mam tego całą szafę.....trochę nabrałem tego kiedyś.......... |
|
|
|
 |
mitsu00
Mitsumaniak
Auto: VOLVO XC70 AWD '13
Kraj/Country: Sweden
Pomógł: 34 razy Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 4355 Skąd: Sztokholm, Szwecja
|
Wysłany: 31-08-2009, 16:47
|
|
|
Hehehehe,
Kowale na myjniach ręcznych potrafią często dokonać większego zła niż automaty. Sam kiedyś słyszałem jak kolega opowiadał jak był w jednej i pracujący tam Zenek oznajmił ze ma ładne, nowe auto...... więc i mu nową gąbką umyje
Cleaner to pasta polerska z większą ilością substancji ściernych. Używa się jej jako 1 krok przed polishem w przypadku zmatowiałego lakieru z głębszymi rysami. Przejedź felgi dokładnie tym ze 2 razy a potem wypoleruj pastą polerską która nada lakierowi połysk i głębię. Aha, jeśli chcesz żeby było OK to zainwestuj w dobre środki np SONAXA (seria Nano lub wcześniejsza w biało/czerwonych opakowaniach) lub jeszcze lepiej Meguiars i olej to TEMPO.
Sam myję na bezdotykowych Ehrla, Kershera lub na BP. Na koniec mycia spryskaj programem z wodą odtwardzoną i powinno być OK, bez zacieków. Jak jestem na działce to myję sam dobrym szamponem i suszę irchą. Wtedy auto się blyszczy
Powodzenia
Pozdr. |
_________________ Pozdrawiam
Dominik |
|
|
|
 |
Grześku
Mitsumaniak groźny oboźny

Auto: Outlander Intense+ 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 04 Maj 2005 Posty: 2722 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 01-09-2009, 13:27
|
|
|
Czytając m.in ten topik wyrobiłem sobie następujący algorytm mycia:
- nigdy na słońcu, czekam aż podjazd skryje się w cieniu
- myjka ciśnieniowa moim sprzymierzeńcem, tak do spłukiwania kurzu i brudu a po założeniu końcówki spieniającej też i do mycia
- gąbka tylko jak pod pianą 'zejść nie chce'
- robactwo chemią do usuwania rozbitków
Na koniec na mokry samochód (nie zawsze, bo nie zawsze mi się chce) wosk na mokro i irchą do sucha. Na szczęście mam miękką wodę, więc nawet jak nie nawoskuję to i tak się błyszczy i zacieków nie widać.
Póki co rys nie widzę, poza tymi na błotniku - ale to inna historia |
_________________ "nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przeciez trzeba napisac." by Rafal_Szczecin
strony www, druk, grafika reklamowa, fotografia |
|
|
|
 |
mitsu00
Mitsumaniak
Auto: VOLVO XC70 AWD '13
Kraj/Country: Sweden
Pomógł: 34 razy Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 4355 Skąd: Sztokholm, Szwecja
|
Wysłany: 01-09-2009, 13:40
|
|
|
Każdy robi jak chce i niech dba o auto na swój sposób. Ja przedstawiłem tylko moj wariant przekazany przez firmę ktora robiła mi Diamondbrite:a, a to kumaci kolesie. Co do mycia w słońcu to nie trzeba być ekstremistą i mozna to robić. Zabójstwem jest natomiast woskowanie rozgrzanego lakieru. Zostają smugi i hologramy trudne do usunięcia.
Pozdr. |
_________________ Pozdrawiam
Dominik |
|
|
|
 |
dab
Mitsumaniak

Auto: OUTLANDER 2.0 D-ID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 917 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 04-09-2009, 12:13
|
|
|
A jak woskowac to konkretnie czym i jak? Ta powloka DIAMONd... jest OK? |
_________________ Pozdrawiam
dab
 |
|
|
|
 |
mitsu00
Mitsumaniak
Auto: VOLVO XC70 AWD '13
Kraj/Country: Sweden
Pomógł: 34 razy Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 4355 Skąd: Sztokholm, Szwecja
|
Wysłany: 04-09-2009, 18:51
|
|
|
Przed woskowaniem powinno się przejechac lakier dobrą pasta polerską zeby usunąć rysy powierzchowne. Można to robić ręcznie delikatną szmatką z mikrofibry lub maszyną polerską, najlepiej oscylującą. Wosk tylko zabezpiecza lakier przed utlenianiem, nie usuwa rys. Ręczna polerka, woskowanie utrzymuje się gdzieś ze 2 miesiące. Diamondbrite jest OK ale stosunkowo drogi. Jeśli ktoślubi to samemu teżmożna coś takiego zrobić.Drogie są jednak środki. Dają gwarancję 6 letnią. Trzeba jednak co miesiąc myć auto specjalnym konserwerem celem utrzymania powłoki zabezpieczającej.
Pozdrawiam |
_________________ Pozdrawiam
Dominik |
|
|
|
 |
Mont
Forumowicz

Auto: E82
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 290 Skąd: dziura
|
Wysłany: 20-09-2009, 09:17
|
|
|
Odnośnie "BRA" widziałem taką plastykową owiewkę w Pajero. Zdaje się , że Heko coś takiego produkuje ale nie do naszego Outka
[ Dodano: 30-09-2009, 19:22 ]
Dla zainteresowanych - na alle pojawiła się osłona maski z tworzywa sztucznego za 348,00.
Coś podobnego jak Heko ale Polski producent nie odpowiedział czy zamierza produkować dla Outka. |
|
|
|
 |
VG
Forumowicz
Auto: 2x Outek 2.0/2.2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Kwi 2009 Posty: 213 Skąd: Macowieckie
|
Wysłany: 15-11-2009, 21:51 Konserwacja lakieru
|
|
|
Ponieważ jak wszyscy wiemy lakier outlandera nie należy do najtrwalszych mam pytanie jakich kosmetyków używacie do zabezpieczenia go?.
Zacząłem czytać na ten temat i jest kilka bardzo dobrych firm jak meguiars , sonax czy swisswax. Firmy oferuja sporo kosmetykow wraz z zabezpieczeniem lakieru jakie macie doświadczenia w stosowaniu wosków i innych wynalazków ? |
|
|
|
 |
mitsu00
Mitsumaniak
Auto: VOLVO XC70 AWD '13
Kraj/Country: Sweden
Pomógł: 34 razy Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 4355 Skąd: Sztokholm, Szwecja
|
Wysłany: 16-11-2009, 00:22
|
|
|
Kolego......, było już sporo dyskusji na ten temat na forum. Proponuję użyć funkcji Szukaj
Pozdr. |
_________________ Pozdrawiam
Dominik |
|
|
|
 |
Grześku
Mitsumaniak groźny oboźny

Auto: Outlander Intense+ 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 04 Maj 2005 Posty: 2722 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 16-11-2009, 09:00
|
|
|
VG napisał/a: | Ponieważ jak wszyscy wiemy lakier outlandera nie należy do najtrwalszych |
Dlatego taki wątek już powstał
Pozwoliłem sobie przenieść Twój temat do już istniejącego. |
_________________ "nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przeciez trzeba napisac." by Rafal_Szczecin
strony www, druk, grafika reklamowa, fotografia |
|
|
|
 |
KowaliK
Mitsumaniak 01339/KMM
Auto: JDM's
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 990 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 12-10-2010, 17:32
|
|
|
Na forum podforum Outlandera praktycznie w każdym wątku jest mowa o pielęgnacji Outka, to żeby nie robić jeszcze większego syfu odkopię temat i przy okazji poproszę modów o scalenie kilku mniejszych topiców w jeden duży. Ale ok, teraz do sedna.
Outlander ostatnio po raz kolejny wiózł do ślubu parę młodą i dekoracje częściowo były na ssawkach i specjalnej plastelinie. Żeby nie narobić biedy, czym to usunąć (tzn. tą plastelinę)? Denaturat raczej odpada, tato rok temu coś uskuteczniał i została blizna na masce, także żeby teraz uniknąć tego typu sytuacji pytam bardziej doświadczonych. Pytanie jeszcze, czy nic się nie stanie jak będzie to przez tydzień na aucie? Czarnuch już lekko się zakurzył i pomyślałem, że zaczekam do weekendu i spokojnie ogarnę temat (mycie+usunięcie plasteliny).
Następne pytanie, w jaki szampon się zaopatrzyć? Tutaj pytanie chyba głownie kierowane do Mitsu, warto się bawić w te kosmetyki Megi, Poorboya, itd. czy po prostu kupić zwykły szampon Sonaxa z woskiem bez zbędnych szaleństw?
A dla moderacji będę tak dobry i podam wątki do scalenia.
LINK
LINK
KLIK |
_________________
 |
|
|
|
 |
mitsu00
Mitsumaniak
Auto: VOLVO XC70 AWD '13
Kraj/Country: Sweden
Pomógł: 34 razy Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 4355 Skąd: Sztokholm, Szwecja
|
Wysłany: 12-10-2010, 18:03
|
|
|
KowaliK napisał/a: | Następne pytanie, w jaki szampon się zaopatrzyć? Tutaj pytanie chyba głownie kierowane do Mitsu, warto się bawić w te kosmetyki Megi, Poorboya, itd. czy po prostu kupić zwykły szampon Sonaxa z woskiem bez zbędnych szaleństw? |
Każdy szampon samochodowy byle bez wosku..... Co do pozostałości po plastelinie to trudno tak na odległość coś poradzić. zapodaj jakieś foty najpierw. |
_________________ Pozdrawiam
Dominik |
|
|
|
 |
janekzpolic
Forumowicz

Auto: Outek
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 181 Skąd: ten błąd
|
Wysłany: 13-10-2010, 01:40
|
|
|
mitsu troche zmieniłeś zdanie po roku na temat ochrony lakieru , rozumiem że tylko krowa nie zmienia punktu widzenia , ale żeby tak drastycznie chyba zabolało wywalenie tyle kasiory w bloto
Jak to mówią szkot i szwed dwa braty do zapłaty
Ja tam od zawsze używam tempo przed sprzedażą i jest git |
_________________ 10.1s/100 km/h jak na serie całkiem znośnie
I'm lost control again
http://www.youtube.com/watch?v=QVc29bYIvCM |
|
|
|
 |
KowaliK
Mitsumaniak 01339/KMM
Auto: JDM's
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 990 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 15-10-2010, 23:33
|
|
|
OK, plastelina zażegnana benzyną ekstrakcyjną. |
_________________
 |
|
|
|
 |
|