[EA6A/W 2.0TD] Odpalanie TD, wskazówki, problemy |
Autor |
Wiadomość |
Sadeek
Forumowicz
Auto: Galant VI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Wrz 2009 Posty: 32 Skąd: Kamień Pomorski
|
Wysłany: 21-12-2009, 16:57
|
|
|
Własnie spotkalo mnie to samo co M_A_V'a... Odpalilem Gala (z [peoblemem rozrusznika) no i chodzil jakies 7-8 minut po czym zgasl. Chodzil na luzie a w tym czasie go odsnierzalem... Juz nie odpalil... Jak by bylo tego malo,
Nie dość że totalny OT to jeszcze 2 bluzgi!! |
Ostatnio zmieniony przez Owczar 21-12-2009, 19:00, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Andrew
Mitsumaniak 01954/KMM

Auto: EA6A 4D68, Koleos DCi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 50 razy Dołączył: 10 Sie 2009 Posty: 13646 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 21-12-2009, 17:24
|
|
|
Sadeek napisał/a: | Chodzil na luzie a w tym czasie go odsnierzalem... Juz nie odpalil | Wypalił paliwo z obiegu i zgasł, bo nie zaciągnął paliwa ze zbiornika. Na obrotach zgasłby po 1-2 minutach pewnie... Koledzy wychodzi na to, że paliwo na naszych stacjach gdzieś było składowane koło zimowego |
_________________ Gość zobacz temat 4D68 i 4G13 PB, DA4A oraz Kolos
Mercedes W212 E350CDI 2015 r.: 07.2024
Citroen DS4 2012 r.: 11.2022
Mercedes W212 E200CDI 2011 r.: 01.2021-06.2024
Mercedes W245 B180CDI 2005 r.: 02.2020-11.2022
Renault Koleos 2.0DCi 2008 r.: 03.2018
Mitsubishi Carisma DA4A 1998 r.: 03.2017-03.2018
Kawasaki ER-5 2001 r.: 03.2015-06.2016
Mitsubishi Galant EA6A 1998 r.: 08.2009-12.2019
Mitsubishi Colt CA1A 1992 r.: 12.2007-03.2017
Renault Safrane 2.2dt, 1997 r.: 08.2007-07.2009
Mitsubishi Galant E34A 1992 r.: 04.2005-06.2007
 |
|
|
|
 |
n4p
Mitsumaniak DIESEL POWER !
Auto: Proton 420 TD, 4D68P
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 62 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 21-12-2009, 17:35 Re: Galant umarł POMOCY! silnik zgasł i nie odpal
|
|
|
M_A_V napisał/a: | no i stało się wczoraj wieczorem zostałem uziemiony galant zgasł mi na drodze i już go nie odpaliłem .. może opowiem od początku
poszedłem na podwórko no i odpaliłem auto (zaskoczył za 4 razem i to z trudem ale dla niego to norma przy -12) zostawiłem go na 20 min żeby się nagrzał no i ruszyłem na miasto wszystko było ok dopiero po przejechaniu 5 km silnik zaczął słabnąć nie reagował na dodawanie gazu i w końcu zgasł stoczyłem się na pobocze no i skończyło się na tym że mnie odholowano do domu bo kręce rozrusznikiem i nic , zero tak jakby w ogóle silnik paliwa nie dostawał ... myślałem że zamarzła ropa więc podgrzałem filtr paliwa suszarką ale nic nie pomogło ... nie wiecie gdzie szukać źródła problemu świece , przewody paliwowe , pompa paliwa ?? |
Miałem coś podobnego w moim Protonie....okazało się, że nasz cudowny Orlen (już tam chyba nigdy nie zatankuje - na pewno nie moje auto) również paliwo ma słabej/średniej klasy i wystąpiła parafina...efekt chyba wiadomo - wymiana filtra paliwa.
Teraz tankuje na BP i nie mam problemów...w czasie wysokich mrozów lepiej jest wydać trochę więcej na lepsze paliwko.. obecnie tankuje ultimate jak temp. spada poniżej -5
[ Dodano: 21-12-2009, 17:45 ]
Rades napisał/a: | to wszystko co opisujesz to niestety normalna sprawa w dieselu (nie tylko tym), kiedy mamy do czynienia z marnym ON i mrozem większym niż -10 st....ja pomału tworzę mapę stacji benzynowych w Lublinie, które trzeba w zimie omijać...
co do kupna jakiegoś dodatku, to kup coś co może pomóc bo...taka ciekawostka, ja kupiłem niby (szumna nazwa) Diesel Protector i napis dużymi literami -40, wlałem pół butelki do baku, drugie pół zostawiłem w samochodzie, po nocy przychodzę patrzę, a w butelce (nie wiem czy dobrze to widać na zdjęciu) gęsto...już protektorek zamarzał, było jakieś -17 st.
Obrazek |
Co do uszlachetniaczy/protectorow to polecam skydda... norweskiej produkcji (a wiadomo jaka u nich zima jest) i nie zamarza pow -10. Dobry produkt nie narzekam jak do tej pory na niego...wcześniej myślałem ze zakup takich uszlachetniaczy jest zbyteczny wręcz głupi ale po tym jak mi się parafina wdała to już nierozłączny towarzysz każdego tankowania w zimie. |
_________________
 |
|
|
|
 |
M_A_V
Mitsumaniak

Auto: Galant EA3A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 111 Skąd: Zbąszyń
|
Wysłany: 22-12-2009, 08:37
|
|
|
u mnie sprawa skończyła się na tym że silnik trzeba było boleśnie odpalić na tak zwanego partyzanta czyli ja kręciłem a wujas użył plaka jako startera wpuszczając go przez dolot powierza po zdjęciu węża myślałem że za chwile wystrzeli mi silnik na orbitę ale złapał obroty zaciągną ropę i zaczął normalnie pracować
oczywiście główną przyczyną była gówniana ropa tak jak koledzy wcześniej wspomnieli przy ręcznym pompowaniu zamiast ropy wylatywało gęste MLEKO bo tylko tak mogę to określić silnik nie miał szans na tym odpalić ponieważ w zbiorniku ropa też powoli już gęstniała! przy okazji dowiedziałem się również że nasze okoliczne stacje podczas tych cholernych mrozów sprzedawały ropę o odporności temp -6! więc mogę podziękować serdecznie koncernowi Orlenu za uziemienie mojego Gala... jak już uruchomiliśmy silnik to grzał się godzinę na postoju i zaraz kupiłem jakiś tam uszlachetniacz mam nadzieje że wyjade ten cały bak shitowej ropy bez większych problemów... i pewnie postąpie tak jakn4p, i będe tankował na Bp co prawda mam do niej jakieś 20 km ale co mi pozostało...
aha i nie polecam nikomu startowanie silnika na plaka jest to na prawdę ostateczność i łatwo jest uszkodzić silnik ... |
_________________ Mitsubishi uzależnia |
|
|
|
 |
matyr
Forumowicz
Auto: galant diesel
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 87 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-12-2009, 10:06
|
|
|
Cześć wszystkim, jako użytkownik diesla śledzę ten wątek od początku...i jestem coraz bardziej blady. Ze swoim autem na szczęście nie mam większych problemów, ale boję się koło niego głośniej kichnąć, żeby coś się nie odwróciło. Kurcze, jeździłem wieloma samochodami, również dieslami i takie sytuacje jak tu szeroko opisywane się właściwie nie zdarzały... Gęstniejące paliwo tankowane na normalnej, firmowej stacji to byłoby dla jej właścicieli po prostu samobójstwo, wyobraźcie sobie ile setek samochodów codziennie tam tankuje... I nie chce mi się wierzyć, że wszystkie nie odpalają. Więc pośrednia przyczyna tkwi chyba jednak również w konstrukcji naszych samochodów. Pozdrawiam wszystkich włascicieli Amen. |
|
|
|
 |
Constans
Forumowicz

Auto: Galant GLS 2.0 TD 98 EA6W 4D68
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 47 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 22-12-2009, 10:11 ORLEN
|
|
|
Ja w ogóle nie tankuję na orlenie. Mamy w firmie karty flotowe z Orlenu i z Shella. Po zatankowaniu na orlenie (dowolnym - nie chodzi o jedną konkretną stację), wszystkie nasze diesle są wyraźnie zmulone. Kilka razy miałem taką sytuację, że auto zatankowane na orlenie było mulaste, a jak na rezerwie wjechałem na Shella, to po kilku - kilkunastu kilometrach, auto odżywało. Pomijam już fakt, że przez dobry rok tankowałem tylko na Orlenie (bo maja bardziej przejrzyste kwitki i łatwiej mi było rozliczać samochód) i filtr paliwa zawsze był ciężki jak kamień. Do Shella takich uwag nie mam. A prywatnie tankuję na BP, Shell i Neste. Orlen omijam dużym łukiem. |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14379 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 22-12-2009, 11:02
|
|
|
A ja tankuję na Bliskiej, Jedlicze i Auchan i żadnych problemów (odpukać) nie było. |
|
|
|
 |
sampler
Forumowicz

Auto: Citroen C5 X7 2.2 HDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 62 razy Dołączył: 08 Gru 2005 Posty: 2353 Skąd: Lubin
|
Wysłany: 22-12-2009, 11:08
|
|
|
Panowie juz nie denerwujcie sie ze galant to jakas zla konstrukcja. Na zle paliwo nie ma mocnych. Mojemu wujkowi nie odpalilo benzynowe seicento ze wzgledu na zamarzniete paliwo. |
_________________ BYŁY:
GALANT E34 1.8 TD
GALANT EA5A'97 2.5 V6 24V
GALANT AVANCE EA5A'03 2.5 V6 24V
Xsara 1.4i
SĄ:
CITROEN C5 X7 2.2 HDI
Peugeot 308 2.0 HDI |
|
|
|
 |
M_A_V
Mitsumaniak

Auto: Galant EA3A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 111 Skąd: Zbąszyń
|
Wysłany: 22-12-2009, 11:13
|
|
|
ja się na prawdę sparzyłem na orlenie to co mój silnik musiał przejść przez ich gówniane paliwo pozostanie niewybaczone |
_________________ Mitsubishi uzależnia |
|
|
|
 |
Andrew
Mitsumaniak 01954/KMM

Auto: EA6A 4D68, Koleos DCi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 50 razy Dołączył: 10 Sie 2009 Posty: 13646 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 22-12-2009, 14:21
|
|
|
Panowie, paliwo podstawa jak zbytnio zgęstnieje, to żaden diesel nie da rady jechać... Na szczęście ja nie tankuje na stacjach tylko u brata w pracy (paliwo sprowadzane na własny użytek) i jak dotąd (odpukać) żadnych problemów. |
_________________ Gość zobacz temat 4D68 i 4G13 PB, DA4A oraz Kolos
Mercedes W212 E350CDI 2015 r.: 07.2024
Citroen DS4 2012 r.: 11.2022
Mercedes W212 E200CDI 2011 r.: 01.2021-06.2024
Mercedes W245 B180CDI 2005 r.: 02.2020-11.2022
Renault Koleos 2.0DCi 2008 r.: 03.2018
Mitsubishi Carisma DA4A 1998 r.: 03.2017-03.2018
Kawasaki ER-5 2001 r.: 03.2015-06.2016
Mitsubishi Galant EA6A 1998 r.: 08.2009-12.2019
Mitsubishi Colt CA1A 1992 r.: 12.2007-03.2017
Renault Safrane 2.2dt, 1997 r.: 08.2007-07.2009
Mitsubishi Galant E34A 1992 r.: 04.2005-06.2007
 |
|
|
|
 |
Nev-X
Mitsumaniak Przemek

Auto: Galant EA6A 4D68
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Kwi 2009 Posty: 230 Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: 22-12-2009, 18:10
|
|
|
Owczar napisał/a: | Bliskiej |
A oni nie biorą czasami paliwa z Orlenu?? Wydaje mi się że tak ale nie jestem pewien
Ja tankuje cały czas na Orlenie, w tym roku jeszcze nie miałem problemów z odpalaniem, jedyne co to troszkę dłużej kręcił przy większych mrozach. Świece wszystkie wymienione na nowe były jeszcze na wiosnę. Do paliwa dolałem uszlachetniacz i jest ok |
|
|
|
 |
Devo [Usunięty]
|
Wysłany: 22-12-2009, 20:11
|
|
|
Nie ma reguly. Dzis wlasnie slyszalem, ze BP u nas odwalilo akcje i lalo letnie paliwo, i dzis kolejki u mechanikow ze spuszczaniem bo pozamarzalo. Ja leje na Orlenie i nie narzekam. Przy -13 odpalil mimo jak sie okazalo 2 spalonych swiec, co prawda aku prawie zdechl ale dalo rade
Z tym paliwem naprawde nie ma reguly jak widac. |
|
|
|
 |
lambe
Nowy Forumowicz
Auto: EA6A GLS 1997
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 24 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 02-01-2010, 02:05 akumulator
|
|
|
A u mnie wygląda na to, że padł akumulator wymieniony 3 lata temu i zły jestem bo to banner ciężki jak do żuka, 100Ah 750A i raczej spodziewałem się, że pożyje dłużej, a i kupę kasy kosztował...
Objaw taki, że w aucie przy mrozach się rozładował, a po naładowaniu prostownikiem i obciążeniu żarówką 1,5A napięcie na nim skacze do 16V chyba coś z nim nie tak...
Czy w Waszych EA6 też macie takie potężne akumulatory? Wyczytałem, że seryjnie powinien być 80Ah, 620A.
Może ktoś jeździ na mniejszej pojemności? W sumie co do jakiegoś innego diesla zajrzę to akumulator malutki, a tu w galancie taki kloc... |
|
|
|
 |
Andrew
Mitsumaniak 01954/KMM

Auto: EA6A 4D68, Koleos DCi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 50 razy Dołączył: 10 Sie 2009 Posty: 13646 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 02-01-2010, 10:45
|
|
|
lambe, 100Ah to trochę za duży aku i alternator mógł go nie doładowywać. Diesle w galach mają lekkie zapalanie i nie potrzebują aż tak dużych aku do odpalania. Ja mam osobiście 74Ah 680A i daję radę. Według mnie aku w granicach 70-74Ah będzie wystarczający... W poprzednim galu miałem 62Ah i też dawał radę (miałem auto 2 lata) |
_________________ Gość zobacz temat 4D68 i 4G13 PB, DA4A oraz Kolos
Mercedes W212 E350CDI 2015 r.: 07.2024
Citroen DS4 2012 r.: 11.2022
Mercedes W212 E200CDI 2011 r.: 01.2021-06.2024
Mercedes W245 B180CDI 2005 r.: 02.2020-11.2022
Renault Koleos 2.0DCi 2008 r.: 03.2018
Mitsubishi Carisma DA4A 1998 r.: 03.2017-03.2018
Kawasaki ER-5 2001 r.: 03.2015-06.2016
Mitsubishi Galant EA6A 1998 r.: 08.2009-12.2019
Mitsubishi Colt CA1A 1992 r.: 12.2007-03.2017
Renault Safrane 2.2dt, 1997 r.: 08.2007-07.2009
Mitsubishi Galant E34A 1992 r.: 04.2005-06.2007
 |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14379 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 02-01-2010, 12:13
|
|
|
Ja mam malutki akumulator tj. 55Ah i 500A rozruchu. Był w aucie jak go kupiłem i tak już został. Lambe zobacz w instrukcji jaki powinien być zalecany bo w tej chwili nie pamiętam. Ten, który miałeś był stanowczo za duży. |
|
|
|
 |
|