Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nikoś · Wysłany: 28-12-2009, 08:38 **[1G 90-94] Fatalny płyn chłodniczy**

Dzisiaj rano gdy chciałem jechać do pracy miśkiem, który stał przed garażem od dłuższego czasu nieruszny odkryłem poważny problem bo gdy prubowałem go odpalić to rozrusznik strasznie szybko kręcił, więc szybko zaglądam pod maske i całkiem z przypadku aby zajżeć troszke niżej chwyciłem przewud płynu chłodniczego. Okazało się, że jest twardy jak skała. Po odkręceniu korka ujrzałem zamarźnięty płyn. Teraz auto stoi w garażu aby odtajało ale zaczynam mieć złe przeczucia. Więc pytanie. Czy silnik mógł przezto oberwać? Dodam, że niema śladów płynu w oleju.

halbog · Wysłany: 28-12-2009, 08:49

Myślę, że 6 do 4 na tak, tzn. silnik mógł oberwać. Ale zależy też, co miałeś za płyn zalany, jeśli była to np. woda, to ona się znacznie rozszerza po zamarźnięciu. Ja bym poczekał ze dwa dni aż płyn odtaje, wtedy trzeba misia i podłogę pod nim obejżeć, potem auto odpalić i obserwować. Współczuję.
Pozdrawiam
Bogdan

Nikoś · Wysłany: 29-12-2009, 08:21

Dzięki. Wczoraj siedziałem dość długo przy ecli i jednak blok silnika nadaje się na złom. Mam już silnik po ktury dzisiaj jade więc będzie trzeba przełożyć wszystko z mojego na nowy blok. A czy warto regenerować rozwalony blok silnika? Pytam sie bo wtedy miałbym dwa silniki.

wuerce · Wysłany: 29-12-2009, 11:56

yyy.... ale jak to? przecież w bloku są specjalne korki zrobione właśnie z myślą o tym, że gdyby zamarzł płyn to wywala właśnie je, a nie rozrywa głowicę... to mnie zdziwiłeś teraz.

Nikoś · Wysłany: 29-12-2009, 17:10

Gdzie znajdują się te korki?

wuerce · Wysłany: 29-12-2009, 23:21

trochę długi link i nie ten silnik, ale....
http://images.google.pl/i...t%3D21%26um%3D1

górne zdjęcie - te 4 jasne okrągłe elementy to właśnie te korki

Nikoś · Wysłany: 30-12-2009, 08:52

A to o te korki chodzi.

halbog · Wysłany: 30-12-2009, 19:52

Nikoś, weź kolego jakiegoś mechaniora, niech rzuci okiem na silnik, bo to, co pisze kolega wuerce, ma sens. Nawet nie wiedziałem, będę szczery :roll:

.
Pozdrawiam
Bogdan

Nikoś · Wysłany: 31-12-2009, 08:01

I tu jest problem bo kolega mechanik jest za granicą a tylko jemu wierze bo też ma eclipsa. Mam już drugi silnik, a w sobote sciągne głowice żeby wszystko lepiej widzieć bo te korki są od strony kolektora ssącego o ile dobrze kojarze.

wuerce · Wysłany: 31-12-2009, 09:11

dobrze kojarzysz

HouseM · Wysłany: 31-12-2009, 13:57

To nie korki tylko zaślepione otwory technologiczne i nie mają związku z ochroną przed zamarzaniem :mrgreen:

Twój opis sugeruje ,że niestety zamarznięta ciecz unieruchomiła pompę wodną co w następstwie Twojej próby odpalenia samochodu spowodowało urwanie paska rozrządu. Dalsze kręcenie silnikiem może spowodować jedynie pogłębienie uszkodzeń.

Co zrobić ? Zdjąć pokrywę paska rozrządu, poczekać aż silnik odmarznie i zacząć oględziny uszkodzeń. Natomiast w żadnym wypadku nie kręcić znowu rozrusznikiem !

wuerce · Wysłany: 31-12-2009, 14:05

Tak mi powiedział mechanik, że to otwory technologiczne i zaślepione są w ten sposób właśnie na wypadek zamarznięcia. Na tym moja wiedza w tym temacie się kończy. Tak czy inaczej posłuchaj HouseM'a

4g63colt · Wysłany: 31-12-2009, 18:32

Nikoś · Wysłany: 01-01-2010, 09:28

Pasek rozrządu jest cały a ten płyn miał taki różowy kolor. Pompa wody terz była zamarźnięta. Dodatkowo niema płynu w oleju ani oleju w płynie.

kamil4711 · Wysłany: 01-01-2010, 11:20

ale pewnie miales plyn zmieszany z woda , zlej do butelki i bedziesz mial na lato , zalej jakies tam petrygo i bedzie dobrze , przy slabych mrozach to jedynie moze sie rozszczelnic chlodnica , bron boze nie rozmrazaj cieplą wodą bo ci blok peknie