 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Migacze - awaryjne |
Autor |
Wiadomość |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 27-08-2006, 18:37 Migacze - awaryjne
|
|
|
Od wczoraj mam Carismę z automatem i oto pierwsza zagwozdka:
Zapodaje sobie automatem na biegu D, pod światłami staję naciskając hebelek, nie żeby tam ostro ale tak dość delikatnie.
Autko staje. Stoję... stoję...stoję... a tu nagle sie włączają awaryjne (migacze) no i sobie mrygają! Ki czort z tym? Ruszam - po chwili same się wyłaczają.
Podobna sytuacja gdy stojąc chwilkę na hamulcu i biegu wysadzam pasażera - od razu po otwarciu drzwi wskakuja awaryjne. Po zamknięciu jeszcze z minutę mrygają i mrygają pomimo ruszenia, włączenia migacza itp.
Jak to z tym jest? |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
luk_szc
Mitsumaniak mitsumaniak

Auto: Carisma GDI '99 EXE
Pomógł: 4 razy Dołączył: 16 Maj 2005 Posty: 1056 Skąd: się biorą dzieci ???
|
Wysłany: 27-08-2006, 19:25
|
|
|
To nie jest normalne (przynajmniej u mnie).
Może masz układ nagłego hamowania (ale popsuty) |
_________________ Luk Carisma Automat 1,8 GDI EXE
Mitsumaniaki QR-Code:

 |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 27-08-2006, 20:05
|
|
|
To raczej mi wygląda na jakieś logiczne i zamierzone działanie tylko nie wiem jak się tym steruje ale popytam kumpla ojca może coś na ten temat wie.
Może też i ja cosik włączyłem co właśnie takie działanie powoduje
Może jeszcze ktoś coś podpowie?
[ Dodano: 28-08-2006, 21:23 ]
No to rozeznałem trochę sprawę tych awaryjek.
Wychodzi na to że to czy się włączają czy nie, zależy od (chyba) pozycji w jakiej jest zamek bagażnika i/lub tego jak był otwarty centralny zamek - chyba od długości czasu naciśnięcia pilota oraz tego czy wewnętrznym przełącznikiem otwierania/zamykania było coś kombinowane. Póki co nie mam jeszcze koncepcji od czego dokładnie to zależy ale już osiągnąłem moment że nie zawsze się włączają awaryjki a jak się włączą stojąc na postoju gdy pasażer otwiera drzwi to idzie je wyłaczyć właśnie piknięciem w pilota. (huh?)
Ma ktoś jakąś instrukcję do pilota? Bo niby ma dwa przyciski ale i otwieranie i zamykanie obsługuje ten większy - ten mniejszy niby miga kontrolka na pilocie ale kompletnie nic nie robi z centralnym zamkiem. Może jeszcze jutro cyknę fotke jak ten mój pilot wygląda... |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
Efa!
Mitsumaniak queen of Off Topic

Auto: Toyota Corolla kombi
Kraj/Country: Polska
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2005 Posty: 3528 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 29-08-2006, 19:38
|
|
|
Cytat: | Wychodzi na to że to czy się włączają czy nie, zależy od (chyba) pozycji w jakiej jest zamek bagażnika i/lub tego jak był otwarty centralny zamek - chyba od długości czasu naciśnięcia pilota oraz tego czy wewnętrznym przełącznikiem otwierania/zamykania było coś kombinowane. |
O.K. Miśki są pełne historii rodem z Archiwum X. Ja sama potrzebowałam roku, żeby odkryć, jak włączać i wyłączać światło w bagażniku*- przyznam, że interesująca to innowacja przy dzisiejszych nudnych "pstryczkach" do zapalenia i gaszenia światełka, znajdujących się normalnie w samochodach tuż przy lampce.
Ale...
Jeśli rzeczywiście zjawisko, o którym piszesz, ma cokolwiek wspólnego z bezczelnym centralnym zamkiem kooperującym z auto-alarmem w celu narobienia kierowcy kłopotu... to wysunę przypuszczenie, że miała miejsce jakaś totalna pomyłka tego, kto grzebał temu misiu w kabelkach
No bo wybaczcie mi, zielonej kobiecie, ale według mnie czuć tu jakowyś swąd - no bo pozycja zamka bagażnika a światła awaryjne spowodowane otwarciem drzwi pasażera? Cud jakiś.
Zanim ktoś kompetentny w temacie poda receptę i wyjaśni te osobliwe zjawiska, ja normalnie mam ochotę z cudowną babską nie-logiką wgryźć się teoretycznie w ten problem.
Na przykład takiego typu alarm, jaki mam u siebie w Cari, może aktywować się ponownie samoistnie, jeżeli po krótkiej (30sek) chwili od wyłączenia go z pilota nie otworzysz drzwi
(tu dygresja - wariacje na temat odmian alarmu i odmian montującego go fachmana warunkują, że czasami chodzi o otwarcie drzwi jakichkolwiek, czasami tylko kierowcy).
U mnie działa to jeszcze trochę bardziej skomplikowanie - otóż pozycja zamka bagażnika mąci mi w systemie pojmowania świata -->
Scenka rodzajowa:
zamek jest w położeniu poziomym, a właśnie rozbroiłam alarm i kluczykiem przekręcam zamek klapy do pozycji pionowej
otwieram klapę bagażnika - nazwijmy ją tu nawet "jednymi z drzwi"
a tu klops - pomimo tego manewru alarm nie zanotowuje otwarcia "jakichkolwiek drzwi" i oczywiście wyjec włączy się po 30sekundach.
Ale to jedyne niewyjaśnione dla mnie zjawiska w temacie migania światłami i alarmu.
Nie wiem, co na to fachowcy - ja nie jestem, ale wiadomo, że pozostawiam im właśnie prostowanie tego, co tu nawypisuję - ale
założenie, że w opisanych przypadkach nagłego migania kierunkami włącza się alarm jest FAŁSZYWE
Bo abstrahując od fachowych argumentów (przemawiających ZA tym, że FAŁSZYWE), od razu mozna zauważyć, że gdyby winowajcą był alarm, to bardzo szybko ogłuchłbyś od wrzasku wściekłej syreny.
Moje wnioski płyną może z kosmosu, ale za to dobrze się bawię pisząc tego posta.
Na bank jest tak, że:
=albo bardzo gwałtownie naciskasz pedał hamulca podczas hamowania i z tego powodu włącza się automatyczne ostrzeganie migaczami innych kierowców, że wykonałeś niebezpieczny manewr,
=albo czujka reagująca na takie gwałtowne naciśnięcie pedału hamulca jest lekko 'przeczulona' w swej czujności - pewnie koledzy fachowcy potwierdzą, że jakoś się to reguluje
=albo ktoś mądry podłączył Ci kabelki tak, że masz zwarcie
- chociaż teoria, że ów ktoś pomylił albo złączył kabelek czujnika od alarmu z kabelkami światła wewnątrz kabiny i bagażnika jest dużo ciekawsza
BO MOŻE COŚ W KOŃCU WYBUCHNIE
=albo ktoś zresetował komputer miśka i zapodał mu niezgodny z posiadanym modelem auta soft
*Dla niezorientowanych, a szukających rozwiązania podaję sposób na światło w bagażniku-->
by włączyć/wyłączyć je, przyciska się raz lub też 2 razy zamek w klapie miśka - to on pełni rolę... hm... 'pstryczka' od żarówki .
Jejku, chłopaki, nie wyrzucajcie mnie z klubu tylko dlatego, że napisałam tego posta
[ Dodano: 29-08-2006, 19:41 ]
P.S. mniejszy przycisk na pilocie może służyć do zdalnie sterowanego domykania okien |
_________________ Oto jak sobie zaśpiewałam do kawałka Leszka Falińskiego z Dżemu:
https://youtu.be/Jl4lvnKijX8
A tu Hymn Mitsumaniaków: http://www.akbi.pl/image/mitsu_hymn.mp3
Mój zespół SUBRA: www.fb.com/subraleo |
|
|
|
 |
JCH
Mitsumaniak Forumowa Opozycja

Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 101 razy Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 8078 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 29-08-2006, 20:21 Migacze - awaryjne w oczach Efy
|
|
|
Efa! - piłaś coś? Paliłaś? Trzyma Cię od Zlotu jeszcze ....?
Ostro było, widzę .... |
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 |
|
|
|
 |
Juiceman
Mitsumaniak Murgrabia Juice

Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 66 razy Dołączył: 07 Maj 2006 Posty: 8679 Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
|
Wysłany: 29-08-2006, 20:30
|
|
|
Skomentuje to tak :
Eeeeeeeeeeeeeee....???Ze Co ?:>
Probowalem wgryzdz sie w posta z alarmem ale jakos nie moge sobie go przetlumaczyc. Alarma w cari(mojej) otwierasz auto pilotem otwierasz bagaznik i masz 30 sek na otworzenie dzwi, inaczej auto sie zamyka. Przy zamknieciu migacze sa ustawione na mryganie;], a wyjec zostal wylaczony zeby mi nie chalasowal .
Odnosnie migaczy maly off topic jade sobie jade wlaczam kierunek a tu (_._) ani prawy ani lewy niedziala, po paru minutach samo sie naprawilo. Przesmarowalem jeszcze WD40 i znowu systko gro ;] |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 29-08-2006, 20:50
|
|
|
jeśli chodzi o ten czad z zamkiem klapy to juz to sam wyczaiłem - jest tak jak Efa pisze
Co do alarmu to nie wiem czy wogóle jest bo jeszcze nie doświadczyłem wyjca - fakt że jak nie zaświęcę stacyjką to się zam centralny zamknie po 30 sekundach.
Kolejny fakt że jak kombinuję tym przełącznikiem otwierania/zamykania zamków co jest na moście koło ręcznego to róznie potem jest z tym samozamykaniem i tymi awaryjnymi przy zatrzymaniu i otworzeniu drzwi.
Czasem są czasem nie - zawsze gaszą się jak piknę duży guzik na pilocie.
Zaobserwowałem jeszcze jedna drobną anomalię. Według instrukcji to jak wyjme kluczyk że stacyjki to wszelkie urządzenia powinny się wyłączyć a tymczasem u mnie: wycieraczki działają, radio gra, światła świecą reszta też chyba na chodzie. Początkowo jak otwierałem drzwi a światła były zaświecone to piszczek się wydzierał ale teraz po klikaniu i testowaniu różnych przełączników już mi nie piszczy więc kompletnie tego nie czaję
Czyżby misia sie zbiesiła że ją poprzedni właściciel opusił? Profilaktycznie obiecałem jej czujniki cofania no i wlałem dobre 95 z BP |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
Efa!
Mitsumaniak queen of Off Topic

Auto: Toyota Corolla kombi
Kraj/Country: Polska
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2005 Posty: 3528 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 29-08-2006, 22:27
|
|
|
to chyba spóźniona pluskwa millenijna
Jak na moje rozumowanie, przyczyną powstania niewyjaśnionego źródła zasilania wtedy, kiedy zasilania powinno nie być, było jakieś zwarcie - może podczas burzy lub grzebania w kablach komputer oszalał - pecety to potrafią nawet i się spalić w takich okolicznościach
buaaacha-cha!
ja sama się dziwię, o co chodzi
Odpowiem też na niektóre pytania kilka postów wyżej:
nie paliłam
nie piłam
ale dzisiaj do myjni prawie wjechałam przez drzwi wyjazdowe i dziwiłam się, że zielonego światła z napisem "GO" nie ma nigdzie w zasięgu wzroku
edit:
Jeszcze kilka wywodów w temacie dziwnego zachowania centralnego zamka (opis powyżej).
Jeśli chodzi o przełącznik centralnego zamka, który znajduje się pomiędzy przednimi fotelami, to też mam 'proste ' wytłumaczenie w/w dziwów:
Czasem ów przycisk nie zostaje dociśnięty do końca i pozostaje w pozycji poziomej, czyli dokładnie pomiędzy pozycjami, w których następuje reakcja systemu centralnego zamka (czyli otwarcie/zamknięcie drzwi).
W takim wypadku mechanizm przełączający - swoją drogą ciekawe, czy to jest zębatka, korbka, jakiś naciąg, czy po prostu "dzynks" - nie ma tyle 'siły', żeby przełączyć się do pozycji zamknięcia lub otwarcia centralnego zamka. No i dla systemu alarmowego to jest już problem.
W tej sytuacji wygląda to tak:
Naciskasz pilota, ale reagujący na ten sygnał zamek centralny nie daje rady zamknąć wszystkich drzwi
(tak babskim zwyczajem dołożę tu kolejne iteracje zjawiska, więc stopień skomplikowania rośnie: nawet jeżeli przyciskiem zamka centralnego zamknąłeś się wewnątrz wozu, to w momencie wysiadania co najmniej drzwi kierowcy zostaną odbezpieczone i auta nie da rady się zamknąć zdalnie).
No ale mimo wszytko przecież nacisnąłeś ten guzik na pilocie.
Czyli procedura wystartowała. Alarm załącza się, ale powiązany z nim system weryfikujący warunki potrzebne do spełnienia wymogów bezpieczeństwa ma kłopot.
Tu nasuwa mi się analogia do rozumowania potrzebnego przy pracy programistów-->
JEŻELI naciśnięto przycisk włączania alarmu
TO zamknąć wszystkie drzwi
JEŻELI wszystkie drzwi zostały dokładnie zamknięte
TO uzbroić alarm;
W PRZECIWNYM RAZIE WŁĄCZYĆ WYJCA (no... w interesującym nas w tym topicu przypadku: bez wyjca włączyć światła awaryjne) żeby uzmysłowić osobie, która myśli, że włączyła alarm, że tak naprawdę wcale jej samochód nie jest dostatecznie zabezpieczony.
Heh, wniosek:
Myślę, że przełącznik zamka centralnego absolutnie nie ma nic wspólnego z przedziwnym samowłączaniem się świateł awaryjnych.
edit No2:
Co do niedziałania chwilowego migaczy, proponuję sprawdzić, czy bak nie jest pusty |
_________________ Oto jak sobie zaśpiewałam do kawałka Leszka Falińskiego z Dżemu:
https://youtu.be/Jl4lvnKijX8
A tu Hymn Mitsumaniaków: http://www.akbi.pl/image/mitsu_hymn.mp3
Mój zespół SUBRA: www.fb.com/subraleo |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 30-08-2006, 07:20
|
|
|
Hmm, Efa, może ty masz rację?
U mnie ten włącznik zamykania/otwierania na moście przy ręcznym zawsze jest w pozycji poziomej - ani na zamknięcie ani na otwarcie - po prostu poziomo - myślałem że tak ma być - i że ciut się on przycina i po przełączeniu w którąś z pozycji otwarcie/zamknięcia nie wraca do poziomu - no ale skoro tak nie powinno być to potestuję akcję gdy go na stałe przełącze w pozycję otwartych drzwi lub zamkniętych a później zobaczę co się będzie działo z migaczami.
Być może to mryganie awaryjnych jest efektem tzw. cichego alarmu bo wyjec jest wyłączony albo w centralce alarmu tak zakodowany że nie ma wyć a wtedy ta akcja co opisujesz z wrodzoną kobiecą intuicją całkowicie miała by sens.
W wekend będę miał czas to dokładniej pobuszuję po aucie i pod maską to może namierzę wyjca lub centralkę zamka albo alarmu.
Pozostaje pytanie co z tym zasilaniem, że pomimo wyjęcia kluczyka ze stacyjki ciągle jest - być może ktoś kto montował radio (bo jednak nie jest oryginalne) przekombinował coś z zasilaniem żeby się nie wyłączało jak się wyjmie kluczyk - podejrzewam że może coś było przepięte w stacyjce ale to sprawdzę dopiero w weekend jak będę miał chwilę czasu i rozbiorę plastiki na kolumnie kierownicy i zweryfikuję ze schematem elektryki co i jak tam jest popodłączane.
PS.1. Wczoraj pojechałem dopompować koła bo cos mi wyglądało że za mało nabite - fakt - przód był na 1.8 a tył na 1.7 - nic jednak nie przebije zapasówki pompa nawet nie chciała zastartować - w zapasówce wogóle nie było ciśnienia - nowa jest i wogóle nie jeżdżona więc jak sądzę od nowości poprzedni właściciel jej nie sprawdzał bo nigdy kapcia nie złapał a nawet gdyby złapał i tak by nie zmienił bo śrub do blaszanek nie miał w aucie tylko w garażu
PS.2. Na kompie średnie spalanie juz mi spadło z 12.6 do 11.1 po 3ech dniach jazdy po mieście na BP95 - fakt że bez szaleństw ale i poprzednik nie miał tu gdzie poszaleć więc co do paliwa to chyba jednak GDI mi na BP lepiej idzie niż na Orlenie a i od czasu jak BP wlałem auto dużo żwawsze już przy niskich obrotach. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
Juiceman
Mitsumaniak Murgrabia Juice

Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 66 razy Dołączył: 07 Maj 2006 Posty: 8679 Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
|
Wysłany: 30-08-2006, 10:37
|
|
|
Odnosnie buttona przy recznym do zamykania on ma byc pionowo ;] |
|
|
|
 |
stanik
Mitsumaniak

Auto: Volvo S60 2.4i
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1248 Skąd: Legionowo k/Wawy
|
Wysłany: 30-08-2006, 12:29
|
|
|
Pitbull71 napisał/a: | Skomentuje to tak :
Odnosnie migaczy maly off topic jade sobie jade wlaczam kierunek a tu (_._) ani prawy ani lewy niedziala, po paru minutach samo sie naprawilo. Przesmarowalem jeszcze WD40 i znowu systko gro ;] |
witam
mam to samo sprawa jest totalnie loteryjna. moze sie przydazyc dwa razy w miesiacu jak i raz w roku U mnie bylo to od nowosci jak byl kupiony samochod. Serwis probowal z tym walczyc, stwierdzili ze wlacznik awaryjnych robi zwarcie i to dlatego. Ale zostal wymieniony a "usterka" po pewnym czasie znow sie pojawila. Mi to zupelnie nie przeszkadza, bo jak kierunki przestana dzialac to wystarczy wlaczyc i wylaczyc awaryjne (nawet nie musza sie zapalic, wystarczy ze przez wlacznik poplynie prad) i juz wszystko znow dziala bez problemu. A jak mowie, sprawa jest totalna loteria. Tak zadko sie zdaza, że będąc ze swoją dziewczyna ponad 2 lata, nie miałem okazji Jej o tym powiedzieć co potem miało swoje konsekwencje jak dałem Jej autko i akurat wtedy kierunki przestały działać
Pozdrawiam |
_________________ #0175/KMM
Carisma 1.8 SOHC 115KM GLX (Pb +LPG)
SPRZEDANA 30.08.2007
AB RH+
Canon 350D + KIT 18-55mm + Sigma 18-200 OS + Canon 50mm 1.8 |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 30-08-2006, 14:15
|
|
|
Pitbull71 napisał/a: | Odnosnie buttona przy recznym do zamykania on ma byc pionowo ;] |
hmm czyli jak? bo un u mnie ma 3 pozycje:
do kierowcy - zamknij drzwi
poziomo - niby nic nie rób (a może nie ma takiego położenia i to zacięcie)
do pasażera - otwórz drzwi |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
Cezar
Mitsumaniak Veni, Vidi, Vici

Auto: Mondeo x2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy Dołączył: 13 Lip 2005 Posty: 7812 Skąd: Olsztyn
|
|
|
|
 |
Juiceman
Mitsumaniak Murgrabia Juice

Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 66 razy Dołączył: 07 Maj 2006 Posty: 8679 Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
|
Wysłany: 30-08-2006, 16:54
|
|
|
Cezar napisał/a: | Ten przycisk powinien byc saphire napisał/a: | poziomo - niby nic nie rób |
Po nacisnieciu zam. lub otw. powinien sam powrocic na swoja 'pozioma' pozycje. |
Dokladnie poziomo (wyzej w poscie wkardl sie blad) I jak Cezar pisze sam wraca do swojego stanu. Jedynie przyciski od podgrzewania foteli zmieniaja pozycje...:) |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 30-08-2006, 18:04
|
|
|
No to tu jest z tym przyciskiem pierwszy strzał albowiem z pozycji zamknij sam wraca do poziomu ale z pozycji otwórz leciutko sie blokuje i trzeba mu ciut pomóc więc to pewnie pierwsza rzecz która ma wpływ na te awaryjne.
Kolejna rzecz którą namierzyłem to chyba dzięki wywodom Efy i jej kobiecej intuicji oraz Pitbulla71 otóż dziś obczaiłem sytuację następującą:
żona wysiada z auta po stronie pasażera i się włącza oświetlenie kabiny oraz kontrolka otwarcia drzwi na zegarach - myślę sobie wszystko gra - jednakże sprawdziłem czy aby na pewno na wszystkich drzwiach tak jest - i co? ano jest winowajca
Po stronie kierowcy czujka na drzwiach NIE ZAWSZE MA DOBRY STYK i po otwarciu drzwi nie zawsze włącza kontrolkę (i światło) zatem i centralny nic nie wie (po odpikaniu) o tym że drzwi były otwarte no i po pewnej chwili zamyka zamki i włącza te awaryjne
Obczaiłem że jak go postukać to kontrolka "załapuje" i wtedy wszystko jest OK - z tego wynika że w weekend zdejmę z niego gumową osłonę i go wymontuję a jeśli da się rozebrać to rozbiorę i wyczyszczę mu styki coby kontakt miał dobry i oby to było to.
Pozostaje jeszcze akcja ciągłego zasilania radia, wycieraczek itp. pomimo wyjęcia kluczyka ze stacyjki ale to też w weekend będę badał. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
|
|