 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[EA6A/W 2.0TD] Odpalanie TD, wskazówki, problemy |
Autor |
Wiadomość |
Devo [Usunięty]
|
Wysłany: 27-01-2010, 01:29
|
|
|
W koncu odpalil. Ale ile sie naskakalem i namarzlem to moje.
Moze komus moja operacja pomoze.
Najpierw polewanie goraca woda filtra, potem wstawilem farelke na zmiane na filtr i na pompe paliwa. I tak pare razy przekladaniec. Z pol godziny jak nie lepiej. W miedzy czasie, podpompowywanie paliwa i co ciekawe w koncu nie odkrecilem tej nakretki od spuszczania wody z filtra, takze tylko odpowietrzalem parokrotnie.
Swiece grzane wiele razy, prob odpalenia wiele. Nic i nic. Ladnie kreci, slychac ze chentie by odpalil ale tak jakby paliwa nie dostawal.
Przy jakiejs dziesiatej probie (aku juz slabiutki byl) bez problemu odpalil. Bez zadnych oporow, zadnego krztuszenia sie, spadania obrotow. Dziwne.
Zatankowalem litr benzyny + 10 on, wczesniej depresator. Przegonilem go porzadnie i czekam do jutra.
Jesli sie uda odpalic jade do mechanika zajac sie i tak filtrem bo jestem niemal pewny, ze to tam przyczyna lezy. |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14379 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 27-01-2010, 08:46
|
|
|
M_A_V, ja zatankowalem zwykly BP z paliwem i nie ma problemu.
[ Dodano: 27-01-2010, 08:47 ]
Znajomy wlał w grudniu ON na shellu i zero problemów. |
|
|
|
 |
Fly23 [Usunięty]
|
Wysłany: 27-01-2010, 10:20
|
|
|
Devo, Ja odkręcałem nie sam filtr, ale tylko dwie śruby co trzymają to dziadostwo na fitrze co przewody są paliwowe. Nie wyjmowałem go tylko sobie obróciłem, żeby mieć lepsze dojście do korka. |
|
|
|
 |
friday
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Galant 2.0TD 1999r.
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Sty 2010 Posty: 1 Skąd: Kol
|
Wysłany: 27-01-2010, 17:50
|
|
|
Miałem ten sam przypadek. Nie ważne czy zima czy lato palił dopiero za drugim. Palił też za pierwszym ale trzeba było go trochę pomęczyć , a problem okazał się banalny, otóż świece!!! Cóż z tego że sprawdzali czy przewodzą...bo przewodziły. Tylko, że nić nie grzały. Zmienili świeczki i od razu inny samochód. A i nie oszczędzaj na jakości świec!!
Po drugie lampka świec potrafi szybciej zgasnąć niż przekaźnik. Dlatego w ciszy na zimnym silniku przekręć kluczyk i posłuchaj czy z przodu kokpitu "coś nie cyknie" nawet po zgaśnięciu kontroli i wtedy odpalaj. Spróbuj... |
|
|
|
 |
Fly23 [Usunięty]
|
Wysłany: 28-01-2010, 10:33
|
|
|
Panowie, z przykrością stwierdzam, że ta zima zmusiła mnie wczoraj do zakupu nowego aku oraz wymiany filtra paliwa. Filtr wymieniłem sam i odpowietrzyłem układ jak należy. Autko kręciło ale nie zapaliło przez długi czas. Poprosiłem kolegę o pomoc. Przyjechał i stwierdził, że trzeba odpowietrzyć, ja mu mówię, że odpowietrzyłem, a on na to, że na pompie paliwa też się odpowietrza. Odkręcił śrubkę, syknęło, pociekło paliwo i autko śmiga aż miło. Zastanawiam sie czemu nikt nie piszę o odpowietrzaniu na pompie paliwa. Oto ta śrubka:
Co wy na to??zdjęcie |
|
|
|
 |
Rades [Usunięty]
|
Wysłany: 28-01-2010, 11:00
|
|
|
można i tę śrubkę odkręcać, jest ona od przewodu doprowadzającego paliwo z filtra, ale u mnie np. zawsze wystarczało odpowietrzyć odkręcając śrubkę przy filtrze, kilka naciśnięć pompką, później już tylko kręcenie rozrusznikiem, a pompa to powinna się sama odpowietrzyć...chyba, że w paliwie są "przerwy", gęste albo coś... |
|
|
|
 |
Fly23 [Usunięty]
|
Wysłany: 28-01-2010, 11:21
|
|
|
Powiem tak: kolega, który mi pomógł ma Fiata Bravo i mówi, że u niego pompa paliwa jest wyżej od filtra i za każdym razem musi odpowietrzać jedno i drugie. W galancie natomiast pompa jest niżej i powinna się sama odpowietrzyć, tak jak Rades mówisz, no ale widocznie nie zawsze |
|
|
|
 |
wilk88
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Galant EA6W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Wrz 2008 Posty: 613 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 28-01-2010, 11:47
|
|
|
Zauważyłem, że wiele osób miało ten sam problem co ja, mianowicie "jak odkręcić ten ekhm... korek" Sam nie dał bym rady, ale na szczęście mój brat jest pomysłowy. Na korku od spodu znajduje się kostka z kabelkami i plastikowa wypustka, jeśli włożymy pomiędzy coś płaskiego i sztywnego i zastosujemy metodę dźwigni to odkręci się bez najmniejszego wysiłku (sprawdzone kilka razy ). Poniżej prosty rysunek:
 |
_________________ "Jaka to bitwa? gdzie Biblia, ty mi powiedz
Europa sra przepychem by Afrykę żywić głodem
Co tydzień w poświęconej wodzie moczysz palce
Którymi oczy byś wydłubał za pięć złotych na klatce..."
(EX)-Toyota Corolla E8 DX- pierwszy samochód,wielki sentyment
-Mitsubishi Galant EA6W
 |
|
|
|
 |
Wszyc
Mitsumaniak

Auto: ------>
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 4156 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 28-01-2010, 12:48
|
|
|
-15 stopni 3 dni stania nie wyregulowane wtedy wtryski, 6letni filtr paliwa był jeszcze, brak jakich kolwiek dodatków do paliwa i słaba kompresja
http://www.youtube.com/watch?v=LCwg5n45EfM
Jak na to co przeżył samochodzik już to i tak się ciesze że w ogóle pali heh |
_________________ Mitsubishi Galant E57A '93
Mitsubishi Galant E54A '93 sprzedany
Mitsubishi Galant E88A '93
Mitsubishi Eclipse D22A '92
Honda CB500 PC32 '97
By mjsystem;
papamitsu napisał/a:
Miejsce raczej dowolne ale standard lokalowy niech bedzie na poziomie dobrego Gala
mjsystem: Czyli dookoła rdza. |
|
|
|
 |
Rades [Usunięty]
|
Wysłany: 04-02-2010, 09:48
|
|
|
Witajcie,
mam problem, wydaje mi się, że związany z instalacją zasilania paliwem..
Wczoraj podczas powrotu do domu ok. 80 km zaczęły dziać się dziwne rzeczy, a konkretnie gasł mi silnik. W jedną stronę przejechałem płynnie, normalnie ale w drodze powrotnej, już kiedy wsiadłem do auta, dziwnie długo musiałem pokręcić, żeby odpalił. Ujechałem kilka km i czuć było, że silnik słabnie, obroty jakieś takie niższe niż normalnie, wrzuciłem na luz i silnik zgasł i nie chciał już odpalić. Otworzyłem maskę - ręczna pompka przy filtrze paliwa chodziła leciutko, pompowałem do czasu, aż stwardniała, wtedy po długim kręceniu rozrusznikem odpalił. Znowu pojechałem kilkanaście km i to samo. Jeśli trzymałem go na "obrotach" to jakoś jechał, jak tylko wrzucałem na luz lub wysprzęglałem to gasł. Potem już udało mi się w miarę płynnie jechać ale kiedy chodził na wolnych obrotach czuć było wahnięcia, wskazówka obrotomierza od czasu do czasu drgała.
Nie wiem o co kaman, wieczorem odkręciłem czujnik wody pod filtrem, spuściłem co tam było, samochód odpalił. Chodził niby płynniej ale nie tak jak wcześniej (tak co kilkanaście sekund wskazówka obrotów spada trochę i wraca na normalne wolne obroty, no waha się).
Dodam, że nie mogę odkręcić śrubki od odpowietrzania filtra bo ją ładnie zaokrągliłem i nie idzie zablokować klucza.
Jeśli auto postoi i chcę odpalić to muszę pompować ręczną pompką i dopiero załapie, zgaszę i to samo pompka i dopiero odpalanie.
W jedną stronę wczoraj jechałem to miałem więcej paliwa, w drodze powrotnej juz rezerwa, i teraz - czy jest możliwe, że w baku mam jakiś syf, wodę czy co tam ? i jak zrobiło się mało paliwa to układ się zapowietrza czy zasyfia przez to? Tankowałem ze 2 tyg. temu pełny bak zresztą tak jak zawsze, niby dobre paliwo bo Statoil Diesel Gold. Może to coś innego, tylko co ? Jak się dostać do baku, żeby posprawdzać czy może pompka przy baku zapchana, nie wiem - pomóżcie |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14379 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 04-02-2010, 09:53
|
|
|
Kiedy wymieniałeś filtr paliwa? Toco się działo na trasie to prawdopodobnie filtr, a teraz bardzo możliwe że jest zapowietrzony układ. |
|
|
|
 |
Rades [Usunięty]
|
Wysłany: 04-02-2010, 10:02
|
|
|
się okazuję, że rok temu filtr pal. był wymieniany, myślisz, że te skaczące obroty mogą być od tego ? |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14379 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 04-02-2010, 12:34
|
|
|
Rades, te obroty skaczące są na pewno wynikiem słabego dopływu paliwa.
U mnie zaczęły skakać gdy wytrąciła się parafina. Przycisk wtedy też był miękki. Nie ma pompki przy baku w TD. Pompa zasysa, ale jak ma słaby przepływ to są problemy.
Spróbuj odkręcić odwadniacz i pompompuj troszkę, zobacz czy poprawi się przepływ. Ja w swoim tak walczyłem gdy załapało paliwo. |
|
|
|
 |
Fly23 [Usunięty]
|
Wysłany: 04-02-2010, 12:36
|
|
|
Rades, I z tą śrubką musisz coś zrobić. Przydałoby się odpowietrzyć |
|
|
|
 |
Devo [Usunięty]
|
Wysłany: 04-02-2010, 13:39
|
|
|
Rades ja wymienilem polroczny filtr, bo przejechalem sie pare razy na rezerwie. Potem mialem te same objawy. Dluzej odpalal, w czasie jazdy tracil moc, po paru minutach zgasl. Bylo aptem z -10 na dworku. Cos tam zrobili w warsztacie i bylo ok. Przyszly wieksze mrozy i kaput. Grzalem filtr farelka zeby odpalic.
Od wymiany filtra jest ok, ale czekam na wieksze mrozy zeby sprawdzic. Pewnie syfy z baku zassalo i sie oparly w filtrze. |
|
|
|
 |
|
|