 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
O badaniach technicznych, diagnostach i kontrolach drogowych |
Autor |
Wiadomość |
cns80
Mitsumaniak Forumowa łajza

Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 7348 Skąd: Warszawa-Wawer
|
Wysłany: 05-09-2006, 13:37
|
|
|
Jeździłem 5 lat po Warszawie i po Polsce z:
- kierownicą sportową bez homologacji,
- 102dB wydechem z kita do Ibizy zamontowanym w dieslu,
- 6 halogenami zamontowanymi w niedozwolonym miejscu.
Przez ten czas jeden policjant zapytał o homologację, ale mu pokazałem atest bezpieczeństwa i to wystarczyło, a drugi powiedział że powinniennem mieć nakładki na halogenach. W tym czasie samochód był na 3 różnych stacjach diagnostycznych (bez znajomości) i bez pytań przechodził BT.
Tylko pytanie po co ci TAKA kierownica w Colcie.
Pasuje zupełnie do niczego.
O gustach się nie dyskutuje, ale moim zdaniem to kicz. |
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku. |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 05-09-2006, 21:38
|
|
|
cieni, cieni napisał/a: | Jeździłem 5 lat po Warszawie i po Polsce z:
- kierownicą sportową bez homologacji,
- 102dB wydechem z kita do Ibizy zamontowanym w dieslu,
- 6 halogenami zamontowanymi w niedozwolonym miejscu |
Gratuluję ale czasy się jakby zmieniają.
I prosze Cię nie chwal się tym bo to dość dziwne podejście do prawa. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 05-09-2006, 21:46
|
|
|
Hubeeert napisał/a: | Gratuluję ale czasy się jakby zmieniają. | Potwierdzam. Dziś byłem na stacji diagnostycznej - i Żabozielony oblał (najprawdopodobniej nie do końca odbijający tłoczek hamulca). A pierwsze pytania diagnosty to:
1. Gaśnica ważna?
2. Katalizator jest?
Jeśli odpowiedź brzmi nie, nie wjeżdzaj pan nawet, bo bedę zmuszony zatrzymać dowód rejestracyjny. |
|
|
|
 |
08/15 [Usunięty]
|
Wysłany: 05-09-2006, 22:20
|
|
|
Tak gwoli ścisłości:
gregorbu napisał/a: | 1. Gaśnica ważna? |
Tak na prawdę to diagnosta powinien tylko spytać czy gaśnica w ogóle jest w samochodzie. Ponieważ przepisy nic nie mówią o jej legalizacji. Jego zadaniem jest jedynie stwierdzić fakt czy jest ona w pojeździe czy nie.
gregorbu napisał/a: | 2. Katalizator jest?
Jeśli odpowiedź brzmi nie, nie wjeżdzaj pan nawet, bo bedę zmuszony zatrzymać dowód rejestracyjny. |
Normalnie zrobi się dopiero wtedy gdy diagnosta nie będzie uciekał przed odpowiedzialnością i sam stwierdzi ew. braki w samochodzie. Na koniec badania z wynikiem negatywnym powinien zatrzymać dowód ,a nie odsyłać gdzieś indziej. Zawsze znajdzie się jakiś diagnosta-łapówkarz, który za pięć zł. przepuści takie auto na BT.
Sorry za O/T |
|
|
|
 |
cns80
Mitsumaniak Forumowa łajza

Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 7348 Skąd: Warszawa-Wawer
|
Wysłany: 06-09-2006, 07:35
|
|
|
Hubeeert napisał/a: | cieni, cieni napisał/a: | Jeździłem 5 lat po Warszawie i po Polsce z:
- kierownicą sportową bez homologacji,
- 102dB wydechem z kita do Ibizy zamontowanym w dieslu,
- 6 halogenami zamontowanymi w niedozwolonym miejscu |
Gratuluję ale czasy się jakby zmieniają.
I prosze Cię nie chwal się tym bo to dość dziwne podejście do prawa. |
Hubeeert tu nie chodzi o chwalenie się, bo wtedy byłem młody i głupi , tylko o to że diagności olewają swoją robotę, bo jeśli samochód w ciągu 15 min. nie zostanie zatrzymany przez Policję to oni się wykpią że: "Panie jak on u mnie był to miał wszystko w porządku. Pewnie na przegląd pozakładał, a teraz usunął. Ja jestem niewinny ". Kiedyś przyjechałem z przepaloną żarówką mijania i mówie diagnoście przed wjazdem że mam przepaloną , a on mi na to: "Nie masz, ale jak odemnie wyjedziesz to Ci się przepali"/ NC. A co do prawa w tym egzotycznym kraju to nie zaczynajmy dyskusji, bo nam forum zabraknie. Powiem tylko że nie przestrzegam w czambuł wszystkiego, co mi zafunduje 460 oszołomów.
Pozdrawiam. |
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku. |
|
|
|
 |
adams12 [Usunięty]
|
Wysłany: 06-09-2006, 07:40
|
|
|
08/15 napisał/a: |
gregorbu napisał/a:
1. Gaśnica ważna?
Tak na prawdę to diagnosta powinien tylko spytać czy gaśnica w ogóle jest w samochodzie. Ponieważ przepisy nic nie mówią o jej legalizacji. Jego zadaniem jest jedynie stwierdzić fakt czy jest ona w pojeździe czy nie. |
no jesli chodzi o gasnice to myk jest taki ze w swietle prawa policja lub BT moga sprawdzic tylko jej obecnosc,
jedyna osoba kompetentna do sprawdzania waznosci gasnicy jest strazak
aczkolwiek ja sam tego nie bede sprawdzal - bo moga przyczepic sie do czego innego jak zaczniemy sie
przepisami zaslaniac |
|
|
|
 |
cns80
Mitsumaniak Forumowa łajza

Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 7348 Skąd: Warszawa-Wawer
|
Wysłany: 06-09-2006, 08:18
|
|
|
adams12 napisał/a: | 08/15 napisał/a: |
gregorbu napisał/a:
1. Gaśnica ważna?
Tak na prawdę to diagnosta powinien tylko spytać czy gaśnica w ogóle jest w samochodzie. Ponieważ przepisy nic nie mówią o jej legalizacji. Jego zadaniem jest jedynie stwierdzić fakt czy jest ona w pojeździe czy nie. |
no jesli chodzi o gasnice to myk jest taki ze w swietle prawa policja lub BT moga sprawdzic tylko jej obecnosc,
jedyna osoba kompetentna do sprawdzania waznosci gasnicy jest strazak
aczkolwiek ja sam tego nie bede sprawdzal - bo moga przyczepic sie do czego innego jak zaczniemy sie
przepisami zaslaniac |
Takie drobne pytanie do wszystkich:
Czy wiecie jak poprawnie użyć gaśnicy samochodowej (proszkowej, bo takie są najpopularniejsze)
Ja ostatnio byłem na szkoleniu z pracy i się dowiedziałem.
P.S. Niedawno w Wawie spłonął samochód. Poszło 12 gaśnic, a jarał się aż miło. Kierowcy nie potrafili użyć gaśnic. |
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku. |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 06-09-2006, 11:02
|
|
|
Słuchajcie - zaczynamy robić J@rkowiu OT z topicu.
Proponuję wydzielić naszą dyskusję do nowego topica. Moderatorze - do dzieła
Co się tyczy diagnostów. Nie jeżdżę do "zaprzyjaźnionych" diagnostów, którzy podbijają dowody na wszystko, co nie ma gąsiennic. Wychodzę z założenia, że mam jeździć sprawnym i bezpiecznym autem. Gaśnicę mam nową, tydzień temu kupiłem dwie odblaskowe kamizelki. Diagnosta sprawdzający mojego Misia sam wjechał na stację i sam wykonywał testy. Przed ich rozpoczęciem sprawdził jednak oświetlenie (łącznie z halogenami przeciwmgielnymi) i klaksonem. Potem wyszło na jaw, że najprawdopodobniej nei do końca odbija tłoczek w przednim lewym kole i są wycieki płymu z wężyka w prawym tylnym kole. Jako, że facet kojarzył mój samochód z zeszłorocznego, podobnie wnikliwego, badania, odstąpił od odebrania mi dowodu rejestracyjnego, kazał jechać do warsztatu i doprowadzić układ hamulcowy do należytego ładu (i tak planowałem wymianę wszystkich wężyków, szczęk hamulcowych i płynu - dla własnego spokoju). Po usunięciu niedomagań bez problemu wstawi pieczątkę do dowodu rej. I tak, moim zdaniem, powinno być! Żadnego kumoterstwa, żadnych układów - uczciwie i rzeczowo.
Co się zaś tyczy używania gaśnic. We wszystkich znanych mi przypadkach gaśnice nie zadziałają, gdy używa się je w odległości kilku metrów od ognia . Niestety wielu (większość?) kierowców jest przekonanych, że pożar pod maską ugaszą stojąc 5 metrów od płonącego auta, w dodatku nie podnosząc maski... |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 06-09-2006, 12:49
|
|
|
gregorbu napisał/a: | Moderatorze - do dzieła |
Przeniesione
Ja też jeżdżę do zakładu diagnostycznego, gdzie nie stosują tafyfy ulgowej. Nie ma jednak problemu, jeśli jestem tam po raz 4ty i np mam przepaloną jedną żarówkę od podświetlania tablicy - słyszę "Zmieni sobie pan tą żarówkę". Nie było także problemów jak był minimalny luz na sworzniu - nawet jeszcze nie było słychać - po prostu poinformował że do wymiany zaraz będzie. Za to jak prawe tylne koło nie hamowało (cylinderek puszczał płyn) to dostałem przegląd na kartce na 2 dni i won naprawiać
Także moim zdaniem to jest taki złoty środek pomiędzy tym, że zabiorą ci dowód za to że jedno koło gorzej hamuje i bierz lawetę i ciągnij do warsztatu, albo nie wiem co, a tym, że nie chce się komuś wcale auta oglądać i sprawdzać, bo po co się stresować |
|
|
|
 |
adams12 [Usunięty]
|
Wysłany: 06-09-2006, 12:55
|
|
|
dobrze ze mamy tu diagnoste - 08/15, nie chodzi o to zeby nam podbijal na lewo
tylko zeby niektorzy uswiadomili sobie sa tez diagnosci ktorzy szanuja swoja prace i nasze bezpieczenstwo.
ja na przeglady jezdze na policyjna stacje (ma sie znajomosci) - nikt tam dowodu nie zabiera
ale przegladu na piekne oczy tez tam nie daja. cos jest do zrobienia - jedziemy zrobic a potem przyjezdzamy znowu.
niektorzy boja sie sprawdzac swoje auta bo odzyskac dowod nie jest latwo,
aczkolwiek nie wiem czy latwiej poradzic sobie ze swiadomoscia ze spowodowalo sie wypadek z wlasnej winy... |
|
|
|
 |
szczeslaw
moderator Łamacz przepisow KRD

Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 1980 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 06-09-2006, 13:01
|
|
|
cns80 napisał/a: | Powiem tylko że nie przestrzegam w czambuł wszystkiego, co mi zafunduje 460 oszołomów. |
Mam takie samo podejście. Niestety, ale politycy mogą wprowadzić do prawa największy nawet absurd...
Ja np. miałem w zeszłym roku problem z przeglądem przez... kratkę. Niestety jakiś idiota wymyślił, że w tym kraju firmy powinny mieć tylko dostawczaki (a właściwie tylko takie mogą odliczyć od podatku). To jest właśnie przykład takiego absurdu w prawie. |
_________________ gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.
 |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 06-09-2006, 13:32
|
|
|
Co do gaśnic to zwykle kierowcy w ferworze gaszenia źle je odpalają i stąd potem ładny stosik tych które nie zadziałały a patent jest prosty jak budowa cepa i tak mi to zeznawał zaprzyjaźniony strażak:
1. zerwij zawleczkę
2. przebij zawór naboju ale nie "sikaj" gaśnicą
3. poczekaj 3-4 sekundy aż gaz z naboju wyjdzie do wnętrza gaśnicy
4. do dzieła - teraz możesz gasić
5. w żadnym wypadku nie podnoś maski auta - jedynie lekko ją uchyl i wtryskuj pod nią
Raz już sprawdzone w działaniu - to działa. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
cns80
Mitsumaniak Forumowa łajza

Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 7348 Skąd: Warszawa-Wawer
|
Wysłany: 06-09-2006, 14:53
|
|
|
saphire napisał/a: | Co do gaśnic to zwykle kierowcy w ferworze gaszenia źle je odpalają i stąd potem ładny stosik tych które nie zadziałały a patent jest prosty jak budowa cepa i tak mi to zeznawał zaprzyjaźniony strażak:
1. zerwij zawleczkę
2. przebij zawór naboju ale nie "sikaj" gaśnicą
3. poczekaj 3-4 sekundy aż gaz z naboju wyjdzie do wnętrza gaśnicy
4. do dzieła - teraz możesz gasić
5. w żadnym wypadku nie podnoś maski auta - jedynie lekko ją uchyl i wtryskuj pod nią
Raz już sprawdzone w działaniu - to działa. |
Troszke to poprawię jeśli mogę tak żeby nawet małpa zrozumiała :
1.Zerwij zawleczkę,
2.Naciśnij i przytrzymaj przycisk przez 1-2 sekundy, aby przebić nabój,
3. Puść przycisk i odczekaj ok.4 sekund, aby gaz wypełnił gaśnicę,
4. Do dzieła - teraz możesz gasić,
5. W żadnym wypadku nie podnoś maski auta - jedynie lekko ją uchyl i wtryskuj pod nią,
I proszę się nauczyć jak paciorka. Ja już próbowałem gasić samochód z żywymi (jeszcze) ludźmi w środku. Ale wtedy tego nie wiedziałem |
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku. |
|
|
|
 |
JCH
Mitsumaniak Forumowa Opozycja

Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 8078 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 06-09-2006, 15:03 Gaśnica
|
|
|
cns80 napisał/a: | Ja już próbowałem gasić samochód... | Co można zdziałac 1 kg gaśnicą Jak długo taka gaśnica "pracuje"
Bez ciągłego dopływu nowych gaśnic chyba kiepsko ugasić wiekszy pożar. Dlatego zatrzymujmy się gdy coś się pali. Oczywiście w rozsądnej odległości! |
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 |
|
|
|
 |
arekp
Mitsumaniak

Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Maj 2005 Posty: 2784 Skąd: jestem z miasta
|
Wysłany: 06-09-2006, 17:33
|
|
|
adams12 napisał/a: |
o jesli chodzi o gasnice to myk jest taki ze w swietle prawa policja lub BT moga sprawdzic tylko jej obecnosc,
jedyna osoba kompetentna do sprawdzania waznosci gasnicy jest strazak |
Jak moja stracila legalizacje to nie chcialo mi sie jechac legalizowac (w Szczecinie sa tylko 2 punkty i to na dwoch koncach miasta - szok) wiec kupilem w markecie nowa. Zorientowalem sie dwa dni po utracie waznosci. Wsadzilem nowa w bagaznik a w kabinie mialem stara ... czekalem na jakas kontrole drogowa zeby sprawdzic jak podejda do tematu sprawdzenia czy jest obecna/wlasciwa/sprawna i w razie czego zaslonic sie druga w bagazniku. Niestety nie mialem zadnej kontroli |
_________________ odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania |
|
|
|
 |
|
|