Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

haribo99 · Wysłany: 26-02-2010, 20:22 **1,9 DiD Piski ok 1500-2000 obr....**

Witam

Mam problem z moja Carisemka (1.9 DiD, 2002 r. 172000km). Odkad ja kupilem slyszalem jakis pisk na obrotach od ok 1500-2000... Wszyscy, ktorzy ze mna jezdzili mowili, ze mi sie wydaje, ale ostatnio jak sie cieplo zrobilo otworzylem okno i faktycznie pisk slyszac... Dzieje sie tak zarowno na postoju jak i podczas jazdy!
Dodam, ze niedawno wymienialem caly rozrzad (lacznie z pompa wody), plyn chlodniczy i olej. Co to moze byc? Dzieje sie tak tylko na obr 1500-2000 i tak do 100km/h, jak go troszke depne slysze jak sie turbina zalacza (glosniejsza praca silnika) i pisk ustaje.
Moge prosic o opinie co to moze byc i jak to sprawdzic?

Andrew · Wysłany: 26-02-2010, 20:28

haribo99, sprawdź pasek alternatora ewentualnie rolki: prowadzącą lub napinająca alternatora...

haribo99 · Wysłany: 26-02-2010, 20:33

da rade samemu to sprawdzic? Co z tymi rolkami moze byc nie tak?! Jakie sa symptomy uszkodzenia?
Z tego co widzialem u mnie jest kiepski dostep do alternatora... Rozumiem, ze koniecznie mechanik?!
I jeszcze pytanko jedno - jak grozne to jest? Czy moze cos powazneij pierdyknac, czy tylko piszczec bedzie?

Andrew · Wysłany: 26-02-2010, 21:00

pawelsonx · Wysłany: 26-02-2010, 22:31

jak dobrze kojarzę koło pasowe w di-d jest przedzielone przekładka gumowa sprawdź czy się nie rozwarstwiło. czasami się wyrabiają rowki w kole pasowym i pasek się ślizga

haribo99 · Wysłany: 28-02-2010, 15:39

Dobra na 100% to nie alternator, ani nic z tym zwiazane. Alternator polozony jest z przodu silnika, natomiast piszczenie wydobywa sie blizej kabiny.
Jest to taki odglos jakby "cos" przyspieszalo razem ze mna

....
Na zdjeciach widac mniej wiecej miejsce skad dobiega piszczenie/swist, niestety dokladnie nie potrafie zlokalizowac..

Jest to mniej wiecej gdzies za oslona silnika, a przed kabina

Andrew · Wysłany: 28-02-2010, 19:32

Być może jakaś nieszczelność w okolicach turbiny...

haribo99 · Wysłany: 28-02-2010, 20:14

a jak to sprawdzic?
czy jak jeszcze z tym pojezdze to cos sie mocniej rozpierdzieli czy na gwalt leciec do mechaniora?

Andrew · Wysłany: 28-02-2010, 20:16

haribo99, mnie się wydaję, że lepiej być przezornym i podjechać do dobrego mechanika i posprawdzać wszystko, żeby z małej rzeczy nie zrobił się wielki problem.

haribo99 · Wysłany: 09-04-2010, 18:27

no i podobno dupa nie turbina... Polecony mechanior obejrzal i pokazal mi ze mam "przebicie" przy kolektorze i spierniczaja tamtedy spaliny. Dzisiaj chcial to podspawac, ale okazalo sie, ze katalizator jest walniety.... I tu rodza sie moje pytania:
1. Czy mozna jezdzic bez katalizatora? Czytalem, ze nie bardzo, a jak sie okazuje na uwalonym przez jakis czas jezdzilem... Zglupialem juz...
2. Czy mozna uzyc czegos takiego zamiast oryginalu:
Tlumik przelotowy
czy moze lepszy bedzie:
Katalizator uniwersalny.

pawelsonx · Wysłany: 09-04-2010, 18:35

w di-d nie ma sondy lambda więc brak katalizatora nie wpłynie na prace silnika

haribo99 · Wysłany: 09-04-2010, 18:39

Wogole? To po cholere to montowali?

pawelsonx · Wysłany: 09-04-2010, 18:44

po to żeby spełniał normy euro 3

gulgulq · Wysłany: 09-04-2010, 18:45

do eliminacji tlenków azotu

możesz jeździć bez tak samo jak w benzyniakach,

ewentualnie jak przy przeglądzie zrobią ci diagnostykę spalin i nie zmieści się w normach - nie dostaniesz pieczątki

pawelsonx · Wysłany: 09-04-2010, 18:48

http://www.infosamochody....amochodowy.html

Kod:

W silnikach Diesel'a stosowane są katalizatory, które tylko utleniają tlenek węgla i węglowodory. Ze względu na specyfikę pracy tych silników (praca na ubogiej mieszance) niemożliwa jest jednoczesna redukcja tlenków azotu. Aby zredukować tlenki azotu coraz częściej stosowane są dodatkowe katalizatory np. wykorzystujące mocznik jako katalizator reakcji. Taki katalizator ulega jednak zużyciu.