Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

paulak88 · Wysłany: 11-03-2010, 22:24 **[Cari 1.6] Problem ze światłami**

Witam!
Mam problem. Od pewnego czasu dzieje się coś dziwnego z moimi światłami. Zauważyłam, że jak odpalam silnik samochodu zaczynają mi świeić długie światła. Nie świecą one pełną mocą lecz tylko żarzą i przy tym zaczyna mi też słabo świecić kontrolka od tych swiateł (widać ją tylko gdy jest ciemno). Co to może byc :?:

drd1812 · Wysłany: 12-03-2010, 07:47

Intensywność świecenia żarówek na desce i podświetlenia regulowana jest z lewej strony kierownicy na panelu, takiezachowanie może być powodem uszkodzenia tzw. pająka czyli przełącznika świateł.

kuken · Wysłany: 12-03-2010, 11:29

Ja bym szukał zwarcia.

Raffil · Wysłany: 12-03-2010, 18:31

RyszardTeterycz · Wysłany: 12-03-2010, 22:32

zwarcia to napewno niema bo wywaliło by bezpiecznik i nic by niebyło
mysle ze niema masy na żarówkach wyjm żarówke z lampy na zewnącz i podłącz kostke do niej jesli oba włókna palą sie (krótkie i długie) słabym swiatłem (czerwonym) to takie są objawy gdy niema masy
trzeba sprawdzić przewody przkręcone do masy (karoserii)
zwłaszcza te które są zasniedziałe lub skorodowane własnie w takich miejscach niema dobrej masy
można sprawdzić który to masa w kostce odłącz obie kostkii z żarówek włącz swiatla krótkie i
prubówko sprwdz w którym jest prąd potem tak samo sprawdz na swiatłach dlugich
ten trzeci co ci zostanie to jest przewód masowy
pdłącz kostki na swoje miejsce włącz swiatła krótkie i dodatkowym kabelkiem połącz mase znależioną w kostce z masą na karoserii (czystym metalem) jesli zadziała to problem masz rozwiązany (szukaj po kolorze przewodu masowego w kostce gdzie morze być przykręcony do karoserii)
jesli nie znajdziesz masy na kablu fabrycznym to podłącz swoją

pozdrawiam.

paulak88 · Wysłany: 14-03-2010, 14:53

Dzisiaj sie okazalo ze jednak jest jakies zwarcie w instalacji. Dzisiaj rano jak pojechalem do pracy, zostawilem samochod na parkingu i godzine temu samochod nie odpala - aku rozladowany. Jak podlaczylem kable rozruchowe to zapalily sie swiatla i kontrolka od spryskiwaczy (swiatla byly wylaczone) po przekreceniu kluczyka kontrolka spryskiwaczy zgasla. Udalo mi sie odpalic samochod do domu dojechalem ale problem zostal. Macie jakies pomysly co to moze byc zeby uniknac wizyty u elektryka?

Saqu · Wysłany: 14-03-2010, 15:11

A sprawdzałeś kostki do których wpinasz żarówkę czy czasem nie są poprzetapiane?

paulak88 · Wysłany: 14-03-2010, 15:51

Wlasnie to zrobilem - wszystko ok

[ Dodano: 15-03-2010, 17:24 ]
no to po sprawie. Pisze rozwiazanie dla innych ktorzy beda mieli podobny problem: w nadkolu mam dziury przez ktore mogly wpasc kamyczki i uszkodzily wiazke elektryczna w sumie uszkodzonych 8 przewodow koszt 180 zl dziekuje wam za pomoc pozdrawiam :-)