Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[sixersfan]

Witam wszystkich mitsumaniaków i z góry dziękuję za pomoc.
Mam pewien problem z moja Crarisma GDi 98r. W mojej carismie gdy rozgrzeje się silnik obroty potrafią spadać i samochód gaśnie. Gdy obroty są już prawie równe zeru przy próbie dodania gazu charakterystyczny klekot popychaczy się nasila i samochód pracuje niczym traktor. Wiem, że dodawanie gazu w takiej sytuacji to nic dobrego więc już tego nie robie i gdy następuje spadek obrotów to poprostu wyłączam silnik, ale czasem pojawia się kolejny problem - odpalanie. Samochód inaczej "kręci" i jest problem z uruchomieniem silnika - czasem załapuje ale znowu ten okropny klekot i praca jak traktor - ponownie gasze silnkik - wyłączam zapłon, czekam chwile i próbuję ponownie. Samochod zwykle odpala, lecz dosyć "leniwie". Takie sytuacje nie są regularne. Samochód generalnie chodzi bez zarzutu, ale czasami dzieją się takie rzeczy, rzadko, ale jednak i to mnie martwi. Polecono mi wymiane świec, których ja nie wymieniałem ( a przejechałęm już 20 tys), a nie wiem kiedy ( i czy wogóle) wymieniał je poprzedni właściciel. Czy stare świece mgą dawać takie objawy???Czy macie inne pomysły??? Proszę o pomoc i z góry raz jeszcze dziekuję.

[kozuch2]

oczywiscie że swiece mogą być przyczyną,od tego trzeba zacząć.koszt świec jest dość spory,lecz niestety musisz to zrobić.Od razu spróbował bym wyczyścić przepustnicę,zresetowac ECU i nauczyć obrotów.Jesli chodzi o gaśnięcie silnika to może to być również uszkodzony silnik krokowy ( u mnie tak było),po wymianie wszystko wróciło do normy,no poza falowaniem obrotów