| 
		Amortyzator tył kolumna/łożysko? | 
   
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
   
            
      
         
		 Saqu  		  
		 
         Mitsumaniak
  
  
                  Auto: Nissan s13, BMW e39 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 71 razy Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 2233 Skąd: Poznań 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-03-2010, 22:27   Amortyzator tył kolumna/łożysko?
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Witam, podczas jazdy Carismą po większych nie równościach słychać tak jakby głuchy stukot, można by stwierdzić, że najprawdopodobniej dochodzi on z lewego tylnego amortyzatora. Podejrzenia padły, że może to być łożysko amora. I chcieliśmy dokonać wymiany, mianowicie kupić używany amortyzator w miare dobrym stanie i wymienić cały bądź tylko samo łożysko. I teraz pytanie, czy istnieje jakaś możliwość dosyć prostego sprawdzenia mniej więcej w jakim stanie jest owa część? Nie chcemy napewno wpakować czegoś gorszego niż jest bo to nie ma sensu. Na wstawienie całej nowej kolumny też nie bardzo mamy póki co fundusze.
 
Jeśli to możliwe to proszę napiszcie w jaki sposób   
 
Szukajka nie dała mi jako takiej odpowiedzi, z regóły chodzi o przednie amorki. Więc założyłem nowy temat   
 
Pozdrawiam | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 robertdg  		  
		 
         Mitsumaniak SnowWhite
  
  
                  Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V 
                  Zaproszone osoby: 1 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23650 Skąd: KSSE 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-03-2010, 22:36   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Saqu, tylna kolumna McPhersona nie posiada czegoś takiego jak łozysko, tam jest poprostu sztywna górna podstawa amora, ja bym na Twoim miejscu sprawdził tulejki stabilizatora, oraz jego łaczniki, no i wszelkie tulejki w zawieszeniu tylnym, wizualnie takze zobacz czy amor sie nie poci, ponadto amortyzatory i sprezyny wymienia się parami, one decydują o Twoim bezpieczenstwie, wiec ja bym nie ryzykował wymiany jednej kolumny.
 
 
  
 
 
Ewentualnie może być wybita górna tulejka amortyzatora (ta na tłoku z gumami nr 41971, 41406B, 41406C) albo dolna tulejka amortyzatora | 
             
						
				_________________ Gość zobacz mojego Galanta   
 
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
 
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
 
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
   | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Saqu  		  
		 
         Mitsumaniak
  
  
                  Auto: Nissan s13, BMW e39 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 71 razy Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 2233 Skąd: Poznań 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-03-2010, 22:48   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Nie nie, pojedyńczo nawet nie było pomysłu żeby wymieniać, pozatym dwie strony mogły by różnie siedzieć i byłoby to conajmniej dziwne, tylko właśnie podałem za przykład tą lewą stronę bo ona najbardziej daje o sobie znać    
 
Noi właśnie do tego łożyska nie byłem pewien więc dzięki za wyjaśnienie   
 
Więc przy najbliżeszej okazji czeka zajżenie na kanał.
 
A co do tej używki, to jakoś jak będziemy np bujać autem na boki, góra, dół czy to coś będzie miało stosownego do sprawdzenia amorka?
 
@Edit
 
a jeszcze element 41137 na obrazku i te okolice? wygląda jak jakiś pierścień/łożysko, to czasem nie będzie to ala "łożysko"? | 
             
									
				| Ostatnio zmieniony przez Saqu 16-03-2010, 22:51, w całości zmieniany 1 raz   | 
			 
			          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 robertdg  		  
		 
         Mitsumaniak SnowWhite
  
  
                  Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V 
                  Zaproszone osoby: 1 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23650 Skąd: KSSE 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-03-2010, 22:51   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Saqu napisał/a: | 	 		  | jak będziemy np bujać autem na boki, góra, dół | 	   napewno pomoże w lokalizacji stuków, jedna osoba buja/kołysze, druga nasłuchuje, musi się znależć przyczyna. | 
             
						
				_________________ Gość zobacz mojego Galanta   
 
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
 
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
 
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
   | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Saqu  		  
		 
         Mitsumaniak
  
  
                  Auto: Nissan s13, BMW e39 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 71 razy Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 2233 Skąd: Poznań 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-03-2010, 22:54   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Saqu napisał/a: | 	 		  @Edit 
 
a jeszcze element 41137 na obrazku i te okolice? wygląda jak jakiś pierścień/łożysko, to czasem nie będzie to ala "łożysko"? | 	  
 
 
Za szybko odpisałeś i nie zdążyłem zedytować. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 robertdg  		  
		 
         Mitsumaniak SnowWhite
  
  
                  Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V 
                  Zaproszone osoby: 1 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23650 Skąd: KSSE 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-03-2010, 23:02   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | 41137, to gumowa podkładka pomiędzy spręzyne i podstawe sprężyny, podkładka osadcza/amortyzująca | 
             
						
				_________________ Gość zobacz mojego Galanta   
 
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
 
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
 
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
   | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Siero19  		  
		 
         Forumowicz
  
                  Auto: Carimsa 1,8 GDI 1998r. 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 48 Skąd: Gdańsk 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 17-03-2010, 23:10   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               a moze ten gluchy stukot to dochodzi z luzow na wachaczu (wielowachaczu), u mnie tak wali    | 
             
						
				_________________ GDI? a to diesel?? | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 rzoberto  		  
		 
         Mitsumaniak Robert
  
  
                  Auto: Mitsubishi Carisma 1,8 GDI 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Gru 2008 Posty: 286 Skąd: Gorzów Wlkp. 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 15-04-2010, 21:04   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Dzisiaj dokonałem próby zmiany amorków. Jeden (prawy) nawet się udało, a lewy kicha. Za nic nie można wybić (wykręcić) śruby mocującej amorek do wahacza. Stukanie, pukanie, walenie pryskanie WD znowu walenie młotem w śrubę i nic. Siedzi jakby ją przyspawali. Co jeszcze można wykombinować aby jakoś ją wykręcić, oczywiście oprócz radykalnej metody - szlifierka kątowa.     | 
             
						
				_________________
 
   | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 lesmen  		  
		 
         Mitsumaniak
  
  
                  Auto: Carisma1,9TD & PajeroI& 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 117 Skąd: Kaszuby 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 15-04-2010, 21:25   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Mechanicy takie śruby podgrzewają palnikiem i wtedy musi pójść. | 
             
						
				_________________
 
   | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 rzoberto  		  
		 
         Mitsumaniak Robert
  
  
                  Auto: Mitsubishi Carisma 1,8 GDI 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Gru 2008 Posty: 286 Skąd: Gorzów Wlkp. 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 15-04-2010, 21:37   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Też o tym myślałem ale niestety palnik - brak. 
 
Na razie zapsikałem WD i poczekam do jutra. Chyba że jakieś inne pomysły. | 
             
						
				_________________
 
   | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 robertdg  		  
		 
         Mitsumaniak SnowWhite
  
  
                  Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V 
                  Zaproszone osoby: 1 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23650 Skąd: KSSE 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 15-04-2010, 23:03   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | lesmen napisał/a: | 	 		  | Mechanicy takie śruby podgrzewają palnikiem i wtedy musi pójść. | 	   widziałeś aby ktoś tak robił    tam jest tuleja gumowo-matelowa(w niej tej metalowej zapiekla sie sruba), gumowa może narobić krzywdy jak zacznie sie palic, fukać, na taka srube sa sposoby bez palinkow, trzeba dobrac kawalek rurki, przylozyc od strony lba sruby(tak aby leb sruby znalazl sie w srodku rurki, nie moze byc za ciasno i za luzno), na koncu rurki ciezkie kowadlo, nastepnie nakrecamy nakretke na koniec sruby i dobranej masy mlotkiem ja wybijamy(druga osoba zapiera kowadlo), przy tej metodzie pełny sukces sie osiaga bez uzywania palników i innych pierdol. | 
             
						
				_________________ Gość zobacz mojego Galanta   
 
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
 
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
 
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
   | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 laskadan  		  
		 
         Mitsumaniak Pozdrawiam Daniel :)
  
  
                  Auto: Carisma 1.8 GDI LX '97 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Dołączył: 09 Paź 2006 Posty: 185 Skąd: Katowice 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 15-04-2010, 23:32   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               ja też miałem taki problem. Śruby jak by były przyspawane do wachacza pomogła tylko szlifierka i rozwiercanie śruby    | 
             
						
				_________________
 
   | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 rzoberto  		  
		 
         Mitsumaniak Robert
  
  
                  Auto: Mitsubishi Carisma 1,8 GDI 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Gru 2008 Posty: 286 Skąd: Gorzów Wlkp. 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 16-04-2010, 08:29   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Dzięki za rady. Spróbuję zrobić tak jak radzicie - oczywiście bez palnika.
 
 
Po 6 godzinach w końcu amorek wymieniony. W użyciu szlifierka łom, łyżka do kół, młotki i dużo siły, no i kanał. Dolna główka amorka pocięta w mak. Po wyjęciu go na wierzch okazało się, że pomiędzy śrubą a tuleją wpełzła cała masa rudej, która wszystko ładnie skleiła i uszczelniła   
 
Ale za to teraz to jest jazda. | 
             
						
				_________________
 
   | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 krzysztofek4  		  
		 
         Nowy Forumowicz
  
                  Auto: CARISMA 1.9TD r.2000 
                  Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 24 Skąd: Oleśnica 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 07-06-2010, 08:22   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Witam, zabrałem się do wymiany tylnych amortyzatorów. Po rozebraniu górnego mocowania okazało się że są tam tylko 2 gumy i jedna tulejka , tak jak napisał robertdg, tulejki z gumami zamówiłem u japoneze ,kupiłem 2 komplety i są tam po trzy gumy i jednej  tulejce.Jedna guma za dużo na rysunku ma ona nr.41406C . Proszę o podpowiedz co teraz zrobić ? Może jednak ta trzecia guma ma gdzieś swoje miejsce? POZDRAWIAM. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Saqu  		  
		 
         Mitsumaniak
  
  
                  Auto: Nissan s13, BMW e39 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 71 razy Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 2233 Skąd: Poznań 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 07-06-2010, 10:22   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               To załóż je wg schematu, który podał robertdg, tak jak tam kolejność szła.
 
 
Może ktoś u Ciebie wcześniej wymieniał amorki i wywalił tą gumę, o ile kojarzę to u nas ta gumka była chyba. Ale nie jestem do końca pewien. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      | 
         
       |