Przesunięty przez: Owczar 19-03-2010, 14:18 |
Koszty napraw i serwisowania Galanta |
Autor |
Wiadomość |
rambo84
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 2.5 v 6 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lut 2010 Posty: 56 Skąd: Augustów
|
Wysłany: 19-03-2010, 14:11 Koszty napraw i serwisowania Galanta
|
|
|
Witam. mam takie pytanko. W ostatnim czasie wymienialem w swoim Miśku rozrząd, sprzegło, płyn chłodniczy, olej w skrzyni i uszczelki pod pokrywami zaworów. Za robocizne zaplacilem 500 zł. I teraz mam pytanie, jak przedstawiają sie koszty napraw w waszym regionie?te 500 zl to raczej tanio czy drogo? W najblizszym czasie mam zamiar przetoczyc tez tarcze z przodu, koszt 100 zl z robocizna.Ciekawi mnie ten temat. |
_________________ ...widok wyprzedzanych łysoli w Beemkach....bezcenne |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14375 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 19-03-2010, 14:18
|
|
|
rambo84, nie uważasz, że to nie jest ten dział? Możesz zapytać na ogólnym, bo to z technicznymi sprawami ma niewiele wspólnego. Poza tym jest sporo o tym na forum. |
|
|
|
 |
KaWu
Mitsumaniak Karmine Red

Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2661 Skąd: Jawor
|
Wysłany: 19-03-2010, 14:20
|
|
|
rambo84 napisał/a: | W najblizszym czasie mam zamiar przetoczyc tez tarcze z przodu |
a mierzyles czy jest co "zbierac" One tez maja swoje minimum.
Ceny za robocizne wydaja sie byc ok - jak usluga dobrze wykonana. Sama wymiana sprzegla to masz ok. polowe robocizny. |
_________________ ---
'06 Lancer CS 1,6 - 4G18 (IV 2017 - ...)
'99 Colt CJ1A, 1,3 - 4G13 (XII 2009 - II 2018)
Temat o Colcie...
'97 Galant EA2W, 2,0 GLS - 4G63 (II 2009 - IV 2017)
Od Lancera do Galanta...
'94 Lancer CB4W GLXi, 1.6 - 4G92 (II 2005 - II 2009)  |
|
|
|
 |
rambo84
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 2.5 v 6 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lut 2010 Posty: 56 Skąd: Augustów
|
Wysłany: 19-03-2010, 14:24
|
|
|
...mechanik powiedział że mozna zebrać tylko lepiej to zrobic przy wymianie klocków, także zjezdze klocki i przetocze tarcze |
_________________ ...widok wyprzedzanych łysoli w Beemkach....bezcenne |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14375 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 19-03-2010, 14:26
|
|
|
rambo84, według mnie zabieg zupełnie nieopłacalny. Tym bardziej, że tarcze wcale nie są takie drogie. Cienka tarcza jest bardziej podatna na przegrzanie. Nawet w moim dieslu nie wytrzymałyby ostrzejszego hamowania... |
|
|
|
 |
luki_84
Mitsumaniak

Auto: Galant E52A 1,8 16V B,G (4G93)
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Kwi 2009 Posty: 131 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19-03-2010, 17:17
|
|
|
Ja również nie polecam toczenia. Zwłaszcza że masz 2,5 i czasami trzeba hamować a nie dotykać pedału hamulca
Przy cienkich tarczach po jednym hamowaniu od 120 do 20 się pokrzywią a podczas drugiego=normalnego (90 do 20) nie utrzymasz kierownicy
Koszty są nieadekwatne do nowych tarcz:
http://www.mikoda.pl/publ...nt=det&id=10983 |
|
|
|
 |
tomkar4
Forumowicz
Auto: EA3A EC5A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 37 Skąd: Bukowina
|
Wysłany: 19-03-2010, 18:50
|
|
|
Szlifowanie tarcz daje lepszy efekt od przetaczania ale czy warto?- raczej nie. |
|
|
|
 |
|