Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Krzysiek_slask]

Otwieram dzis maske, zeby dolac plynu do spryskow, a tam....

Mata ktora ma wygluszac slinik na dwoch zatrzaskach sie oderwala, pewnie pozniej przykleila sie do pokrywy silnika i rozerwala. Efekt jest taki, ze mialem pelno zolego talatajstwa (czyt gabki wytlumiajacej) w calej komorze silnika

Mialem w swoim zyciu juz kilkanascie aut, ale w zadnym, a tymbardziej w nowym nie spotkalo mnie takie kuriozum, jak odpadajaca mata z wygluszenia maski silnika. Nawet w duzym fiacie ( o ile tam takie cos w ogole jest zamontowane )

Podlepilem to na szybkensa tasma do pakowania, ale znajac zycie - niewiele to da

Ciekawe co na to gwarancja.

W poniedzialek bede sie kontaktowal z ASO to sie dowiem

[dab]

daj znac czy dali rade udzwignac ten temat w ASO?

[bonito]

Jak to co na to gwarancja??? Ma być naprawione i tyle...
bonito

[andkul2]

chyba taka mata to gwarancji nie podlega ,nowej nie dadzą a starą jak co to tylko zamocują

[Krzysiek_slask]

No to juz spiesze z odpowiedziami.

W sobote wieczorem juz przypuszczalem, co jest takiego stanu rzeczy przyczyna, jednakze korzystajac z okazji, ze zona wybrala sie do kolezanki na "klachy", mialem wieczor slomianego wdowca i udalem sie z kumplem na perygrynacje po lokalnych barach

Do rzeczy

Otoz, sprawca calego zamieszania jest zwierzatko. Jakas kuna, lasica czy diabli wiedza co (jak sie dobrze przyjrzalem to nawet slady lapek byly widoczne na pokrywie silnika i na rurach doprowadzajacych plyn do chlodnicy . Wchodzi sobie wieczorkiem do auta prawdopodobnie od nadkola i grzeje sie cieplem silnika.

Problemu okazuje sie nie powinno sie bagatelizowac, bo te lasice lubia sobie wracac w raz juz przygotowane legowisko. Zaciagnalem dzis jezyka jak z tym cholerstwem walczyc, przegladalem allegro, jakies ultradzwiekowe "pipczki", srodki w sprayu etc.

Dzis znajomy mechanik podsunal mi pomysl, zeby zawiesic kostke WC w komorze silnika. Wiem, ze to zabrzamialo glupio, ale ponoc jeden gosc w Avensisie mial ten sam problem. Ciagle jakies kuny atakowaly mu te mate. Stosowal jakies ultradzwieki a i tak nic to nie dalo ;/

Pozyjom - uwidiom.

Dowiedzialem sie tez, ze dobrze jest rowniez zawiesic zawinieta w ponczoche psia siersc (wiem - brzmi niemalze jak egzorcyzm )

A co do ASO. Pan nie byl specjalnie zdzwiony, tym co zastal u mnie pod maska. Probowal mnie pocieszyc tym, ze ponoc u innego klienta w pojarce to zwierzak zajal sie wlasnie tymi gumowymi rurami i kablami...

No i tak, jak przypuszczalem - gwara tego nie obejmuje. Nie wiem, jak naprawa z AC, poki co nie zmieniam tej maty, bo diabli wiedza, czy tej cholernej kunie nie zechce sie odwiedzic mnie ponownie

Mata w ASO w Rybniku zostala wyceniona na 600,00 brutto razem z robota. Czas oczekiwania ok 3,4 dni.

I jeszcze jedno. Parkuje pod chmurka - fakt, ale nie mieszkam gdzies pod lasem tylko w blokowisku w centrum miasta. Ciekawe skad to dziadostwo az tu przyszlo

[rezon]

Krzysiek_slask, U mnie ostatnio też pojawiły się ślady w postaci piór i oczywiście nagryzionej maty. Ale jeśli będą się rozwijać to nie będę montował z powrotem cudownego wynalazku za 600zł tylko kupię profi maty tłumiące z pokryciem Al i wg wstępnych szacunków wyniesie to trzy razy mniej

[Krzysiek_slask]

[rezon]

Krzysiek_slask, ja to najwcześniej w lipcu, bo do końca czerwca to mam tak zapchany kalendarz, że raczej nie będę się bawił samochodem oprócz tankowania. Maty Al widziałem na Allegro, ale nie dowiadywałem się, które są dobre. Mam też 1km od siebie warsztat zajmujący się car audio więc ich też popytam wtedy. A na razie dopóki mi nie zeżre całkiem maty to nie inwestuję zbytnio w Outka, bo jak przyszłoby go oddać oszustom, to szkoda kasy wydawać, a śledztwo wróciło do prokuratury i szanse na udowodnienie oszustwa poważnie wzrosły.

[Hiszpan]

Co do gryzoni - nic nowego. Niestety to dziadostwo nad wyraz im smakuje.
W drugim Outku z wygłuszenia maski same farfocle pozostały.
A co do samego wygłuszenia to w tamtym roku wygłuszałem Patrola specjalnymi matami. Coś a'la masa bitumiczna pokryta warstwą papieru i aluminium. W razie zalania nie gnije, a na pewno ciszej jest w środku niż gdyby tego miało nie być.
Tak to wygląda już po montażu

[rezon]

Hiszpan, sam kleiłeś czy zlecałeś (komu)?

[Krzysiek_slask]

[regon]

o i przy okazji ja też Hiszpan (weź mnie, weż mnie - to ze "Szreka") mam pytanko - na ile udałosię wygłuszyć hałasy np. od opon itp?

[Hiszpan]

rezon, tak, sam kleiłem. Technika - opalarka i grube rękawice bo franca gorąca była.

Krzysiek_slask, poszukaj na "alledrogo" bitumicznej maty wygłuszającej - jest tego sporo.

regon, tak naprawdę trudno powiedzieć, bo mając oryginalne, "wełniane" wygłuszenia jeździłem na szosówkach 31", a po przeróbkach parchaty dostał 33-calowe MT-ki. Faktem jest, że przyjechałem nim gołym w środku i było znacznie głośniej niż po tym jak wykleiłem maty i wyłożyłem środek wykładziną.

[Krzysiek_slask]

[13zbyszek13]

tak się stanie amem w pacierzu , a jak zwulkanizujesz przewód do spryskiwacza ?