Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[jabol66]

Proszę o jakąś podpowiedź, trudno mi jest wytłumaczyć objaw ale od początku:
problem piuerwszy była uszkodzona turbinka z dnia na dzień zaczęła żygać olejem, jeszcze w ten dzień wytlądował u medyka, turbo zostało wymienione z "dawcy" i zalane olejem niestrety chciałem się pokusić o trochę lepszy olej i zalałem półsyntetykiem a wcześniej był mineralny.
2. Później mie było już tak pięknie bo podczas jazdy zaczął dziwnie terkotać (dzwięk jakby blaszke wciskał pod kręcące koło zębate.
Problem się nasilał kiedy silnik robił się ciepły na zimnym cisza, więc pomyślałem że może to wina oleju że mniej gęsty. Wymiana oleju na mineralny i to samo. Co dziwne problem ten po pewnym czasie (z godzinkę) zaczął narastać BARDZO. silnik zaczął już nie tylko klekotrać ale i sam zgasł.
Początkowo sprawdzone sprzęgło bez taki sam dzwięk
turbo nawet gdy zatrzymanbe też terkocze
pompa wody i inne na paskach nawet beż pasków też terkocze.
Po wyeliminowaniu wszystkich tych elementów doszliśmy wraz mechanikiem że jest to wina silnika. najpierw poleciał spód tam faktycznie był trochę bałagan wymienione panewki, korby wszystkie proste. więc skręcone spowrotem i nadal to samo więc zdjęta została góra silnika głowica itd. i tu też wszystko ok. Nie jest to jeszcze skręcone założę nowy rozrząd i uszczelke i zobaczymy ale tu było wszystko ok. Proszę o podpowiedź co może być przyczyną

[zbyszekm2]

Prawdopodobnie spuchł tłok.

[stegano]

Perzdewszystkim zmień mechanika, bo z tego co piszesz to jełopa straszny... (bez obrazy). Może udaj sie do przedmówcy, ponoć dobry majster.

Ps, dla mnie Twój mechanik to klasyczny wiejski idiota (bez obrazy). Bo po jakiego Chu_a wymienialiście turbine ja olej wali na bank do dolotu przez odme?.

Czy Twój zacny meczanik sprawdził drożnosć odmy?
Czy zrbiło pomiar kompresji w silniku?
Czy zrobił pomiar ciśnienia oleju?
Czy zrobił pomiar cisnienia doładowania?

pozdrawiam i życze wiecej zdrowego rossądku

[jabol66]

stegano niestety się nie zgodzę turbina była walnięta a nie pisałem o takich rzeczach jak pomiary bo np. starej turbiny nie mierzył cisnienia bo:
- to ona rzygała olejem (po zdjęciu węża z niej)
-strasznie świstała
-i łopatek prawie nie było
-a cały wirnik czy jak to się nazywa latał jak..........
więc dla tego nie było pomiaru turbiny zurzytej tylko wymiana na następną.
Wiem że z mojej relacji wynika że nie jest to profesjonalny warsztat ale nie pisałem o pomiarach bo były w normie.
Jeżeli chodzi o tłoki to też wszystkie ok

[stegano]

Takie odniosłem po prostu wrażenie, po Twojej pierwszej wypowiedzi. Mimo wszystko wydaje mi sie że czas na zmiane mechanika.

A jak z kopceniem? czy są jakieś objawy?