 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[2.5 TD] Sprzęgło? |
Autor |
Wiadomość |
jaculo
Forumowicz
Auto: Pajero II
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Lut 2010 Posty: 70 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 08-08-2010, 21:10 [2.5 TD] Sprzęgło?
|
|
|
Witam wszystkich, i prosze o rade...
Oto co zauważyłem kilka razy, a dziś upewniłem się dogłębnie o w/w sytuacji. Jadąc autem po czarnym, - po wciśnięciu gwałtownie gazu w podłogę, widze i słysze, jak silnik wchodzi szybko na obroty, a niewspółmiernie wolno, samo auto przyśpiesza... Zdarzyło się już tak kilka razy, ale myślałem że to nie wiadomo z kąd.. może przypadek - ale od kilku dni tak jest ciągle - czy silnik zimny czy ciepły.
Jak przyśpieszam normalnie, czy też nawet dynamicznie, to tak się nie dzieje ale po wciśnięciu ostrym pedału w podłoge, ślizga się sprzęgło..? Niema przy tym jednak ani żadnego pisku, ani dymu, ani smrodu - ale problem jest.. Pytam - bo za 2 miesiące chce jechać w góry, nie wiem więc czy udawać że się nic nie dzieje, czy też czekać aż się coś roz.... czy też liczyć na to że sie samo naprawi,, .... Byłem w terenie i tam tego nie widać, ale wiadomo, na dziurach to tylko jedynka czy dwójka, więc wtedy sprzęgło sobie radzi...
Co Wy na to,......???? |
_________________ jaculo
 |
|
|
|
 |
Mighn
Mitsumaniak
Auto: Shogun '92 2.5 TDI Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 270 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 08-08-2010, 22:05
|
|
|
No wygląda na początki końca sprzęgła lub docisku - chociaż jak poleciał docisk to sama tarcza właśnie też powoli się zaczyna kończyć... no chyba że przedziera ci się do sprzęgła olej... wtedy tarcza i tak do wymiany, a do tego jeszcze ekstra robótka
A poza tym po kiego diabła w pojarce cisnąć gwałtownie gaz w podłogę?? i tak to nic nie da poza szybciutkim zabiciem auta to nie rajdówka - to krowa, tym się nie ścigamy
Aha - liczyć że samo się naprawi można zawsze - tylko że zawsze się na tym zawiedziesz , a z tą jedynką i dwójką w terenie to też różnie bywa - na polnych drogach czasem się i na piątce pomyka te ponad 60 km/h bez problemu... |
|
|
|
 |
AndrzejM22
Forumowicz

Auto: Pajero II 2,5 TD Krótkie
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 124 Skąd: Ełk -u okolice. :)
|
Wysłany: 08-08-2010, 22:18
|
|
|
No jeżeli jest tak jak piszesz to niestety nie wygląda to ciekawie .
Można jeszcze sprawdzić czy siłownik i pompka od sprzęgła działa prawidłowo i czy wysprzegla prawidłowo .
No ale jeżeli wysprzegla prawidłowo to diagnoza jest jedna i niestety znana Tobie.
Ja bym z taką usterka nie pchał się w góry bo to niestety może okazać się niebezpieczne. |
_________________ Pajero 2,5 TD 33" Baja Claw TTC mosty 5.285 +jakiś lift + jakaś winda.
Pajero 3.5 V6 cywilne |
|
|
|
 |
jaculo
Forumowicz
Auto: Pajero II
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Lut 2010 Posty: 70 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09-08-2010, 06:41
|
|
|
Wysprzęgnik, działa prawidłowo, biegi wchodzą normalnie, bez zgrzytu, a auto rusza bez szarpania, i problemu. Czyli naprawa sprzęgła.... oby tylko..
[ Dodano: 09-08-2010, 11:38 ]
Tu jeden z kolegów wspomniał że może olej idzie na sprzęgło, a powiedzcie mi czy można to jakoś podejrzeć, czy dopiero po rozebraniu autka.. I czy w takim przypadku nie powinno być czuć spalenizny czy też widać jakiegoś dymku..???? |
_________________ jaculo
 |
|
|
|
 |
Mighn
Mitsumaniak
Auto: Shogun '92 2.5 TDI Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 270 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 10-08-2010, 20:04
|
|
|
jest otwór inspekcyjny - da się po małej gimnastyce podejrzeć, ale nie za wiele :/ natomiast jeżeli sprzęgło ślizga tak jak piszesz - czyli przy używaniu pojarki w roli rajdówki (?!?) to jeszcze nie będziesz raczej czuć smrodku ani widzieć dymka, równie dobrze może być wszystko w porządku tylko przy ostatniej wymianie ktoś wsadził jakąś tandetną podróbkę, i po prostu ono tak ma - to też jest prawdopodobne. Natomiast jeżeli masz do wymiany sprzęgło, to pomyśl czy brać nowe, czy dawać do porządnej regeneracji - koszt może i podobny za dobre okładziny, ale wytrzymują 2-3 razy więcej, tylko nie dawaj przypadkiem spieków, bo rozwalisz sobie zamach, skrzynie, reduktor, krzyżaki i mosty - i to możliwe że za jednym zamachem ale za to zbrojona okładzina organiczna to coś na prawdę fajnego |
|
|
|
 |
jaculo
Forumowicz
Auto: Pajero II
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Lut 2010 Posty: 70 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 10-08-2010, 20:57
|
|
|
Nie.. ludzie... nie!!!!!!!!!! Ja kocham swoją "pojarke", i bardzo ją szanuje..!!!! Dla mnie teren to leśne drogi i inne bezdroża ale nie półtorametrowe bagna.... Po prostu mnie to nie rajcuje.. Ogromną radoche sprawia mi to że wjade tam gdzie osobowym bym się bał... I od takich ludzi go kupiłem, dlatego mimo swojego wieku jest w bardzo dobrym stanie.... Te przegazówki to właśnie robiłem teraz jak już zauważyłem że coś nie tak.... Moim miśkiem jade 80.. 90, nie szybciej, no bo i nie po to został skonstruowany.... Uwielbiam nim jeździć.. Mam oprócz niego nowiutkiego Golfa VI... bardzo szybkiego.... 160 koni w benzynie..... w 8 sek. robi setke - ale większą radość sprawia mi jazda, poza czarnym moim "ciapkiem" jak to córka go nazywa... Więc już wiem że czeka sprzęgło.. ale jak pisze, przy normalnej jeździe jest to niezauważalne, więc poczekam do jesieni... wtedy gdzieś go wstawie ażeby na zime był całkiem sprawny.. Dzięki wszystkim za podpowiedzi, co nie znaczy że zamykam post... Lubie mądre dyskusje i słuchać ciekawych rad...
[ Dodano: 10-08-2010, 21:03 ]
Kolego "Mighn" może to i to co piszesz... Ale wiem z zapisków znajomego od którego odkupiłem to autko że już na tę chwile - 50 tys. od wymiany przejechało sprzęgło.. Było wymieniane - tarcza, docisk, i łożysko... Czy to już była by pora..? A może coś kiepskiego włożył.. Ale wymieniane było na pewno.. |
_________________ jaculo
 |
|
|
|
 |
Mighn
Mitsumaniak
Auto: Shogun '92 2.5 TDI Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 270 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 10-08-2010, 21:27
|
|
|
W moim sprzęgło właśnie dobija do 160 tyś km - troszkę już nim rzuca, pewnie docisk albo łożysko umiera powoli, ale zero ślizgania... będę robić łożyska skrzynki to pewnie wtedy od razu sprzęgło pójdzie do regeneracji, i wejdzie nowy docisk i łożysko. ale jak autko dużo w terenie szaleje, to może być już sprzęgło powycierane - tu dużo zależy od stylu jazdy i tego gdzie się jeździ. Generalnie sprzęgło powinno wytrzymać te 150 tyś km, sprzęgła z organika potrafią dobić do 250 tyś - więc czasem najpierw pada docisk i łożysko zanim samą tarcze się zajedzie |
|
|
|
 |
Tomasz Grochola
Forumowicz
Auto: PAJERO II 2,8 TD GLX 1995 r.
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 60 Skąd: Galway
|
Wysłany: 11-08-2010, 22:10
|
|
|
jaculo napisał/a: | Nie.. ludzie... nie!!!!!!!!!! Ja kocham swoją "pojarke", i bardzo ją szanuje..!!!! Dla mnie teren to leśne drogi i inne bezdroża ale nie półtorametrowe bagna.... Po prostu mnie to nie rajcuje.. Ogromną radoche sprawia mi to że wjade tam gdzie osobowym bym się bał... I od takich ludzi go kupiłem, dlatego mimo swojego wieku jest w bardzo dobrym stanie.... Te przegazówki to właśnie robiłem teraz jak już zauważyłem że coś nie tak.... Moim miśkiem jade 80.. 90, nie szybciej, no bo i nie po to został skonstruowany.... Uwielbiam nim jeździć.. Mam oprócz niego nowiutkiego Golfa VI... bardzo szybkiego.... 160 koni w benzynie..... w 8 sek. robi setke - ale większą radość sprawia mi jazda, poza czarnym moim "ciapkiem" jak to córka go nazywa... Więc już wiem że czeka sprzęgło.. ale jak pisze, przy normalnej jeździe jest to niezauważalne, więc poczekam do jesieni... wtedy gdzieś go wstawie ażeby na zime był całkiem sprawny.. Dzięki wszystkim za podpowiedzi, co nie znaczy że zamykam post... Lubie mądre dyskusje i słuchać ciekawych rad...
[ Dodano: 10-08-2010, 21:03 ]
Kolego "Mighn" może to i to co piszesz... Ale wiem z zapisków znajomego od którego odkupiłem to autko że już na tę chwile - 50 tys. od wymiany przejechało sprzęgło.. Było wymieniane - tarcza, docisk, i łożysko... Czy to już była by pora..? A może coś kiepskiego włożył.. Ale wymieniane było na pewno.. |
"Ciapek" brzmi bardzo sympatycznie
Zaś co do sprzęgła. Ostatnio przyjarałem nieco sprzęgło w swoim miśku. Wyciągałem jakieś drzewo z rowu. Ciut przydługo przytrzymałem nogę na sprzęgle. Zadymiło, zapachniało... Po krótkim odpoczynku wszystko wróciło do normy.
Pytanie brzmi: czy to tylko mój malutki "błąd w sztuce" czy też objaw kończącego się sprzęgła? |
_________________ Roch.
 |
|
|
|
 |
Stach [Usunięty]
|
Wysłany: 15-08-2010, 22:59
|
|
|
Z moich doświadczeń to "błąd w sztuce". Niemniej jednak skoro zapachniało i zadymiło to znaczy, że została naruszona (termicznie) struktura tarczy . Przy normalnej jeździe nie wyczujesz przez jakiś czas różnicy, w terenie jednak uważaj, by nie zostać "w polu". |
|
|
|
 |
stegano
Forumowicz
Auto: Pajero II 1994 2.8TD japończyk
Kraj/Country: Mexico
Pomógł: 7 razy Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 341 Skąd: z lasu
|
Wysłany: 17-08-2010, 11:13
|
|
|
U mnie sprzeglo w misiaczku wytrzymalo 140000km i po prosu nie wytrzymalo na hiszpanskich stromych podjazdach (oryginalne sprzeglo).
Tak czy siak, sprzeglo w misku powinno sie wymieniac przy 130000/150000 km
Takie jest moje zdanie. |
_________________ Dziennik - z życia Pajero
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=39397 |
|
|
|
 |
|
|