Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Poradźcie proszę!!! problem z naprawą gwarancyjną
Autor Wiadomość
alba 
Nowy Forumowicz
alba

Auto: L200
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 4
Skąd: Lodz
Wysłany: 11-10-2010, 22:05   Poradźcie proszę!!! problem z naprawą gwarancyjną

Witam wszystkich forumowiczów.
Posiadam l200 z 2009 roku ,które jest jeszcze na gwarancji.
Przed kilkoma dniami samochód mój został odholowany do przez assistance do serwisu ponieważ jak sie okazało w serwisie uszkodzeniu uległ plastikowy "kłykieć" w części sterującej napędami (nie znam sie niestety na tym dokładniej).W rozmowie telefonicznej zostałem poinformowany iż uległ on zniszczeniu mechanicznemu i,że mógł to być kamyczek lub coś podobnego co uderzyło w niego i złamało go .Koszt nowego to 1500 pln.Podjechałem wiec do serwisu żeby zobaczyć co faktycznie się stało i ku mojemu zdziwieniu element ten jest osłonięty grubą -metalową osłoną ,na której nie widać żadnego uderzenia(osłona zabezpiecza przed uderzeniem kamyczka).Mechanik w serwisie powiedział natomiast iż najprawdopodobniej część była wadliwa i pękła sama z siebie podczas użytkowania.
Do MMC zostało wysłane oficjalne zapytanie o naprawę na gwarancji i dostałem oficjalną odmowę.Dodam ,że uszkodzenie nastąpiło podczas jazdy po asfalcie.
Co mogę teraz zrobić ,zeby dojść swoich praw?przecież l200 to auto terenowe i "kamyczek" nie powinien go uszkodzić tak ze nie nadaję się do jazdy.
Prosze o sensowne pomysły na rozwiązanie tej sytacji
Pozdrawiam.
 
 
zbyszekm2 
Forumowicz


Auto: Pajero 3,2 DiD Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 211 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 4635
Skąd: Bytów
Wysłany: 11-10-2010, 22:21   

Ja jak miałem podobny przypadek tylko w Peugeocie, koszt naprawy 5400, uszkodzeniu uległa pompa w zbiorniku paliwa, (auto na gwarancji) tez mi mówili ze wgniecenie itd. no to zgłosiłem to na AC i ubezpieczalnia dochodziło swoich praw. Stało się tak, ze ja dostałem kasę na pokrycie szkody, zniżki nie straciłem bo ubezpieczalnia ścigała Peugeot Polska i ściągnęła z nich kasę.
_________________
pajero Long, 3,2 DiD, najlepsze:)
 
 
 
alba 
Nowy Forumowicz
alba

Auto: L200
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 4
Skąd: Lodz
Wysłany: 12-10-2010, 12:52   

Jutro jestem umówiony na oględziny przez rzeczoznawce z firmy ubezpieczeniowej.
Poprosiłem o rzeczoznawce spoza salonu Mitsubishi ,zeby obiektywnie spojrzaj na sprawę.
Zobaczymy co z tego wyniknie.
 
 
namotore 
Mitsumaniak
ach


Auto: T-fünf
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 730
Skąd: EL
Wysłany: 14-10-2010, 07:45   

z MMC nie mozna dostac nic poza odmowa. Sad pomaga. Staraj sie nie dotykac niczego niepotrzebnie, powinno sie mniej psuc. pzdr :|
 
 
SERWIS GRAFIX 
Nowy Forumowicz

Auto: zastępcze :-)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 7
Skąd: Grafix Białystok
Wysłany: 14-10-2010, 14:21   Re: Poradźcie proszę!!! problem z naprawą gwarancyjną

alba napisał/a:
Witam wszystkich forumowiczów.
Posiadam l200 z 2009 roku ,które jest jeszcze na gwarancji.
Przed kilkoma dniami samochód mój został odholowany do przez assistance do serwisu ponieważ jak sie okazało w serwisie uszkodzeniu uległ plastikowy "kłykieć" w części sterującej napędami (nie znam sie niestety na tym dokładniej).W rozmowie telefonicznej zostałem poinformowany iż uległ on zniszczeniu mechanicznemu i,że mógł to być kamyczek lub coś podobnego co uderzyło w niego i złamało go .Koszt nowego to 1500 pln.Podjechałem wiec do serwisu żeby zobaczyć co faktycznie się stało i ku mojemu zdziwieniu element ten jest osłonięty grubą -metalową osłoną ,na której nie widać żadnego uderzenia(osłona zabezpiecza przed uderzeniem kamyczka).Mechanik w serwisie powiedział natomiast iż najprawdopodobniej część była wadliwa i pękła sama z siebie podczas użytkowania.
Do MMC zostało wysłane oficjalne zapytanie o naprawę na gwarancji i dostałem oficjalną odmowę.Dodam ,że uszkodzenie nastąpiło podczas jazdy po asfalcie.
Co mogę teraz zrobić ,zeby dojść swoich praw?przecież l200 to auto terenowe i "kamyczek" nie powinien go uszkodzić tak ze nie nadaję się do jazdy.
Prosze o sensowne pomysły na rozwiązanie tej sytacji
Pozdrawiam.


Po Pańskim opisie wnioskuję, że uszkodzeniu uległ siłownik sprzęgła w przednim mechanizmie różnicowym (?)
Na podstawie moich doświadczeń mogę powiedzieć, iż element ten głównie ulega uszkodzeniu na wskutek zewnętrznych czynników mechanicznych z winy użytkownika. W wielu przypadkach jest to mocne uderzenie w metalową osłonę silnika w jakieś „ciało obce” co powoduje urwanie plastikowego króćca. Nie jest także problemem urwać ten króciec od bardzo delikatnego uderzenia (otarcia) osłoną silnika ( przemieszczenie niecałe 10mm wystarczy) ale tylko w przypadku kiedy wcześniej na tej osłonie silnika znajduje się błoto.
W celu uniknięcia takich sytuacji warto zamówić sobie specjalne wzmacniane osłony pod silnik( akcesoria do L200).
Podpowiedź z mojej strony – jest to uszkodzenie mechaniczne, a takie obejmuje ubezpieczenie AC.
Proszę także uważać na rzeczoznawców, którzy pierwszy raz widzą L200 na oczy. W takim przypadku warto, aby oględziny odbywały się w ASO
_________________
Serwis Mitsubishi Grafix
Al.1000-lecia P.P 71
tel. (85) 662 37 01
 
 
alba 
Nowy Forumowicz
alba

Auto: L200
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 4
Skąd: Lodz
Wysłany: 14-10-2010, 22:47   

Uszkodzeniu uległ dokładnie króciec ,z tym ,że stało się podczas normalnej jazdy po asfalcie.
Wszelkiego rodzaju skrzypienia i zgrzyty wydobywajace się z mojego auta tłumaczone są tym iż jest to auto ciężarowe przystosowane do jazdy w terenie...
Okazuje się że zepsuło się z powodu rzekomego kamyczka który dostał się pod osłonę silnika.Jak mały musiał być ów kamyczek ,żeby dostać sie przez szczeliny w osłonie.
Jednym słowem bubel a nie część.
Natomiast realia są takie ,że od tygodnia nie posiadam auta i chcę jak najszybciej je odzyskać - nie pozostaje mi nic innego jak przekonywać rzeczoznawcę (firma ubezpieczeniowa przysłala rzeczoznawce spoza serwisu) , że jednak wierzę iż moje auto zostało uszkodzone przez kamyczek leżący na asfalcie...

[ Dodano: 15-10-2010, 10:10 ]
Jestem po wizycie rzeczoznawcy.Oględziny odbyły sie w salonie i rzeczoznawca odmówił naprawy z autocasco.Nie bardzo wiem co teraz...
 
 
JCH 
Mitsumaniak
Forumowa Opozycja


Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 101 razy
Dołączył: 23 Maj 2005
Posty: 8078
Skąd: Bytom
Wysłany: 15-10-2010, 13:49   

Cytat:
Jestem po wizycie rzeczoznawcy.Oględziny odbyły sie w salonie i rzeczoznawca odmówił naprawy z autocasco.Nie bardzo wiem co teraz...
Jakoś uzasadnił odmowę :?:

Miałem podobny przypadek w MSS 1.9 DID .... :?
alba napisał/a:
Jak mały musiał być ów kamyczek ,żeby dostać sie przez szczeliny w osłonie.
U mnie przez szczelinę w obudowie rozrządu ponoć wśliznęła się mysz, co po uruchomieniu silnika spowodowało przeskok paska rozrządu. Wtedy właśnie sugerowano, że można to pokryć z AC. A że AC nie miałem a MMC odmówiło uznania tego jako naprawy gwarancyjnej to poszło z mojej kasy niestety.
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"

MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 
 
 
Kibloo 
mod L200
pomorski łącznik


Auto: SS MY'15 1,2 INVITE
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1640
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 27-10-2010, 14:27   

alba, ten plastik jest chroniony cienką blaszką, chyba, że masz osłony ASFIR lub AFN, jesli nie to wystarczy najechać na miekką górkę, leżącą na drodze galąź lub coś podobnego i po zabawie... ta osłona chroni tylko przed powietrzem...

Skrzypienie samochodu to niestety TTTM... to jest wszakże węglara a nie limuzyna...



pozdro
_________________
"Dzisiaj jest owe jutro, o które martwiliśmy sie wczoraj i wszystko jest w porządku" [cytat]
Żabol pozdrawia!!!
 
 
 
alba 
Nowy Forumowicz
alba

Auto: L200
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 4
Skąd: Lodz
Wysłany: 26-11-2010, 20:46   

Witam ponownie.
Nie dostałem jeszcze pieniędzy z Hestii za poprzedni raz (w sumie to nie wiem czy wogóle mi uwzględnią ta naprawę z ac) i zgadnijcie co się stało... Drugi raz auto jedzie do serwisu z tą samą dolegliwością.Jestem załamany bublem jaki kupiłem pod postacią terenowego auta Mitsubishi L200. Powinni doposażać w ta osłonę auta nim wyjadą z fabryki.
Pozdrawiam wszystkich . :evil:

P.S. swoja droga ubezpieczyciel tez leci sobie w gumy-od 45 dni brak jakiegokolwiek kontaktu z ich strony - nękam ich mailami i telefonami ale to niestety nie pomaga.Wybrałem Hestie po podobno najlepiej rozlicza szkody...
 
 
zbyszekm2 
Forumowicz


Auto: Pajero 3,2 DiD Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 211 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 4635
Skąd: Bytów
Wysłany: 26-11-2010, 21:30   

alba napisał/a:
Wybrałem Hestie po podobno najlepiej rozlicza szkody...

No najlepiej! Dla siebie! :lol:
_________________
pajero Long, 3,2 DiD, najlepsze:)
 
 
 
maćko z lubań 
Forumowicz


Auto: L200 HP, V50 D2, T4 2.4d
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 69
Skąd: Lubań
Wysłany: 27-11-2010, 20:44   

zbyszekm2 napisał/a:
alba napisał/a:
Wybrałem Hestie po podobno najlepiej rozlicza szkody...

No najlepiej! Dla siebie! :lol:

Jak każdy ubezpieczyciel :lol:
Co do Twojego auta, to wydaje mi się trochę dziwne, że coś takiego może się zdarzyć dwukrotnie w nieodległym czasie, rozumiem raz, nie znam się dokładnie na skrzyni od strony mechanicznej ale może jest w niej coś uszkodzone, co powoduje uszkodzenie tej części. Ja dojeżdżam L200 w terenie i nic takiego nie miało miejsca mimo, że auto już nieraz odbiło się całym podwoziem od ziemi i nieraz ze stromych górek kiedy koleiny były za głębokie sunąłem się w dół na podwoziu, więc albo masz pecha albo jakąś wadę auta. Pozdrawiam i życzę pomyślnego rozwiązania problemu.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.