 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Moja przygoda z Galantem 2.0 td |
Autor |
Wiadomość |
berlov
Forumowicz
Auto: Galant 2.0 td 1997r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 64 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 11-12-2010, 15:47 Moja przygoda z Galantem 2.0 td
|
|
|
Zawsze jak do tej pory starałęm się zminiać samochód co około 2/3 lata tak więc nadeszła pora na kolejną zmianę. Tak naprawde nie byłem nastawiony konkretnie na Galanta, ale wszystko po kolei. Dotychczas miałem różne samochody , które wyminię poniżej na wypadek gdyby ktoś chciał kupić podobny i zasięgnąć opinii
1. Polonez - pierwszy własny wóz z czasów licealno / studenckich. Ogólnie pancerna konstrukcja z tylnym napędem.
2. Fiat Croma 2.5 td - bardzo wygodny i wbrew pozorom niezawodny. Największym problemem był tak naprawde dostęp do częsci bo nie wszystko było dostępne albo pasowało z popularniejszych modeli.
3. Ford Mondeo 2.5 V6 - dźwięk silnika wręcz genialny, ale awaryjność zdecydowanie powyrzej przeciętnej. Dynamika jak na 170 km moim zdaniem niezachwycająca i nigdy nie było pewności czy z podróży nie wrócę znowu na holu
4. Nissan Almera 1.6 SR - po wiecznych przygodach z naprawami mondeo zapragnąłem czegoś w 100% standardowego i niezawodnego więc wybór padł na nissana i się nie zawiodłem. Praktycznie wystarczyło lać paliwo, zmeiniać olej i jeździć , ale problemem zaczynała być korozja i twarde zawieszenie ( ja na codzień zdecydowani wolę miękko i wyżej a SR jest obniżony i utwardzony)
5/6 - Audi 80 B2 x 2 Jeden w klasyczne coupe z 1983 roku a drugi typowa "rajdówa" z wypatroszonym wnętrzem i silnikiem z golfa 1.8 gti. Były to tzw "zabawki" z których pierwsze sprzedałem a drugie niestety udało mi się potłuc
Po sprzedaniu almery szukałem czegoś wygodnego w kombiaku lub liftback-u, najchętniej benzynę bez gazu ( gaz sam chciałem założyć ) z rocznika około 2000. Na celowniku były : Saab 900 / 9-3 / 9-5
Subaru Forester / Legacy
Samochodu potrzebowałem na "już" bo almera się sprzedała dzień po wystawieniu ogłoszenia, jedyny sensowny saab z okolic łodzi pachniał we wnętrzu jakby go właśnie ktoś z jeziora wyciągnął a sensownych subaru nie było, tak więc zupełnie przez przypadek trafiłęm na Galanta.
Auto było sprowadzone z Belgii, po opłatach, z dieslem pod maską (co dla mnie akurat nie było plusem a jedyne diesle jakie brałem pod uwagę to takie bez common raila i tym podobnych wodotrysków ).
Niestey samochód był od handlarza którym z zasady nie ufam, ale ponieważ "buda" była w 100% ok , bez wcześniejszych przygód i korozji, silnik i zawieszenie zdrowe a ogólny stan naprawde super pomyślałem że w sumie czemu nie spróbować
Z wad o których wiedziałem od początku, do naprawy była skrzynia, do wymiany chłodnica i po uzgodnieniu "rabatu" na naprawę pomyślałem że lepiej kupić taniej i zrobić dobrze samemu niż szukać dalej.
Galantem zrobiłem już około 2000 km i początkowy zestaw naprawczy jak narazie objął:
- naprawa skrzyni i przy okazji sprzęgła ( wymiana wszystkich łożysk i synchronizatorów 2ki i 4ki) 2800 pln
- wymiana chłodnicy i przy okazji termostatu - 470 pln
- wymiana świec żarowych - 220 pln
- regeneracja rozrusznika i naprawa zegarka - 300 pln
- wymiana akumulatora - 220 pln
- wymiana czujnika świateł wstecznych i temperatury paliwa - 70 pln
o oleju nie wspominam bo to "oczywista oczywistość" a rozrządu jeszcze nie ruszałem , bo mechanik twierdzi że wygląda na nowy ( jeśli wierzyć licznikowi i napisowi na obudowie wyminiany był 20.000 km temu )
Moja dotychczasowa opinia o Galancie jest następująca:
Zalety:
- genialny wygląd
- bardzo dobre "spasowanie nadwozia" ( wszystkie drzwi zamykają się na "klik" i naprawde widać po nim że jest japończykiem z japonii:) )
- komfortowe, ciche i stosunkowo wysokie zawieszenie ( koleiny zimą to nie problem )
- przestronne nadwozie ( duży bagażnik ze zmyślnymi schowkami )
- "pancerny" stary diesel, który nie zaskoczy mnie awarią za pierdylion pln.
Wady:
- beznadziejna skrzynia biegów ( z tego co widzę każdy właściciel galanta już ją naprawiał/powinien naprawić/za moment będzie zmuszony naprawiać) |
|
|
|
 |
Wszyc
Mitsumaniak

Auto: ------>
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 4156 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 11-12-2010, 16:45
|
|
|
berlov napisał/a: | beznadziejna skrzynia biegów |
Przesada i to gruba mam tą samą skrzynie od 93 wedle papierów i dalej chodzi dobrze a moja skrzynia od Twojej nie różni się to bliźniacze samochody
Pewnie poprzedni właściciele Twojej skrzyni biegów nie do końca opanowali te sztukę no i stąd problemy |
_________________ Mitsubishi Galant E57A '93
Mitsubishi Galant E54A '93 sprzedany
Mitsubishi Galant E88A '93
Mitsubishi Eclipse D22A '92
Honda CB500 PC32 '97
By mjsystem;
papamitsu napisał/a:
Miejsce raczej dowolne ale standard lokalowy niech bedzie na poziomie dobrego Gala
mjsystem: Czyli dookoła rdza. |
|
|
|
 |
SiM
Mitsumaniak
Auto: Galant Avance 2,5v6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 29 Paź 2009 Posty: 178 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: 11-12-2010, 17:07
|
|
|
Witamy. Gratulujemy zakupu i życzymy bezawaryjnej jazdy. Co do skrzyni manualnej to przyznaję że japońscy konstruktorzy się nie popisali. Jeśli kupiłeś zadbany egzemplarz i dalej będziesz o niego dbał to na pewno odpłaci się miłą i bezawaryjną eksploatacją. Zamieść kilka zdjęć, żebyśmy mogli zobaczyć to cacko i co jakiś czas napisz co tam z miśkiem słychać.
pozdrawiam |
_________________
świat z perspektywy obiektywu mojego aparatu
studio tatuażu i kolczykowania |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23638 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 11-12-2010, 22:32
|
|
|
berlov napisał/a: | - "pancerny" stary diesel, który nie zaskoczy mnie awarią za pierdylion pln. | nie jest tak do końca, ale tego życze (w sensie pancerności) oraz zadowolenia z nabytku |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Wszyc
Mitsumaniak

Auto: ------>
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 4156 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 12-12-2010, 02:33
|
|
|
no Robert podaj argumenty czemu uważasz że nie pancerny? Od roku pałuje 4D68T które jest w opłakanym stanie i nie jestem w stanie przypomnieć sobie momentu kiedy mnie zawiódł a nie sorki raz mi poległ na trasie bo... paliwa zabrakło
Głowice pękają? no jak temperatura idzie w górę a jeździ się dalej to chyba w każdym aucie głowica nie wytrzyma
Uszczelki pod głowicą padają? Jak dobra uszczelka i jakiś wieśniak nie zakładał to nie ma problemów ja swojego kręciłem przez długi czas pod 4tyś obrotów driftując zeszłej zimy i nawet temperatura mu o kilka stopni nie podskoczyła
Jak ktoś ma dobitą chłodnice, termostat siądzie, pompa wody ma 15lat temperatura wychodzi po za normę i sobie myśli co tam dojadę jeszcze do domu a potem pretensje że uszczelka pod głowicą, ludzie przeważnie nie wymieniają nic zanim coś się nie rozwali...
Ja co chwile na forum widzę że albo ktoś nie może uciszyć popychaczy w V6 albo krokowce szwankują albo to nie odpala bo albo ECU, albo moduł albo coś jeszcze
Ja bym tu polemizował w kwestii awaryjności czepili żeście się tego diesla wszyscy bo ma 90KM bo jest głośny zawsze tylko widzę że jedyny słuszny wybór to 2,5 litra V6 wielki, ciężki silnik leżący na przedniej osi o naprawdę przeciętnych osiągach
Chłopaki na forum w dieslach mają tak duże problemy z nimi normalnie że z nudy kierunkowskazy sobie wymieniają
Aż się normalnie wzburzyłem aż będzie mi się przez Ciebie źle spało dziś |
_________________ Mitsubishi Galant E57A '93
Mitsubishi Galant E54A '93 sprzedany
Mitsubishi Galant E88A '93
Mitsubishi Eclipse D22A '92
Honda CB500 PC32 '97
By mjsystem;
papamitsu napisał/a:
Miejsce raczej dowolne ale standard lokalowy niech bedzie na poziomie dobrego Gala
mjsystem: Czyli dookoła rdza. |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23638 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 12-12-2010, 09:24
|
|
|
Wszyc, a czy ja napisałem, że to reguła pozatym są inne o wiele droższe możliwości awarii w tym silniku, niz tylko głowica i jej uszczelka, fakt, że może często się nie psuje, ale jak się raz spitoli, to mogą być spore koszta, a juz bynajmniej nie czepiam się jego klekota (czyt. głośnej pracy).
Ciekawe, dlaczego sam się pozbywasz klekota spod maski HIPOKRYTA |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Andrew
Mitsumaniak 01954/KMM

Auto: EA6A 4D68, Koleos DCi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 50 razy Dołączył: 10 Sie 2009 Posty: 13646 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 12-12-2010, 10:12
|
|
|
Wszyc napisał/a: | Chłopaki na forum w dieslach mają tak duże problemy z nimi normalnie że z nudy kierunkowskazy sobie wymieniają | Hehe to prawda berlov dawaj zdjęcia. Gratulacje zakupu i bezawaryjności życzę A co do głośnej pracy nie wydaje mi się, żeby mój głośno chodził |
_________________ Gość zobacz temat 4D68 i 4G13 PB, DA4A oraz Kolos
Mercedes W212 E350CDI 2015 r.: 07.2024
Citroen DS4 2012 r.: 11.2022
Mercedes W212 E200CDI 2011 r.: 01.2021-06.2024
Mercedes W245 B180CDI 2005 r.: 02.2020-11.2022
Renault Koleos 2.0DCi 2008 r.: 03.2018
Mitsubishi Carisma DA4A 1998 r.: 03.2017-03.2018
Kawasaki ER-5 2001 r.: 03.2015-06.2016
Mitsubishi Galant EA6A 1998 r.: 08.2009-12.2019
Mitsubishi Colt CA1A 1992 r.: 12.2007-03.2017
Renault Safrane 2.2dt, 1997 r.: 08.2007-07.2009
Mitsubishi Galant E34A 1992 r.: 04.2005-06.2007
 |
|
|
|
 |
Wszyc
Mitsumaniak

Auto: ------>
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 4156 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 12-12-2010, 13:12
|
|
|
robertdg napisał/a: | Ciekawe, dlaczego sam się pozbywasz klekota spod maski HIPOKRYTA |
Ja to inna sprawa ja potrzebuje mocy jak by szło coś z tego diesla wydusić to bym przy nim został
Kolega to widzę zaszalał z tymi świecami żarowymi w przypadku ich to nie trzeba aż tak drogich i markowych szukać no ale na pewno nie zaszkodzi |
_________________ Mitsubishi Galant E57A '93
Mitsubishi Galant E54A '93 sprzedany
Mitsubishi Galant E88A '93
Mitsubishi Eclipse D22A '92
Honda CB500 PC32 '97
By mjsystem;
papamitsu napisał/a:
Miejsce raczej dowolne ale standard lokalowy niech bedzie na poziomie dobrego Gala
mjsystem: Czyli dookoła rdza. |
|
|
|
 |
berlov
Forumowicz
Auto: Galant 2.0 td 1997r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 64 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 12-12-2010, 20:14
|
|
|
Panowie, przede wszystkim trzeba być obiektywnym
Przyznam że gdybym mógł wybierać to na 99% bym kupił 2.5v6, bo przy zamontowaniu instalacji gazowej koszty eksploatacji są porónywalne a zarówno dźwięk jak i przyjemność z jazdy nieporównywalne.
Diesel niejako trafił się z "przypadku" i kupiłem go ze względu na ogólny stan samochodu, który wydaje mi się naprawdę niezły. Samochodu szukałem "na wczoraj" więc nie było czasu na wybrzydzanie
Co do awaryjności / pancerności konstrukcji to w domu mam jeszcze corollę 2.0 d z 1998 roku ( ta z wybałuszonymi światłami ) i ten samochód z pełną odpowiedzialnością mogę nazwać pancernym. W domu ma przydomek "osiołek", bo dojedzie zawsze, wszędzie i pojedzie chyba na wszystkim Nie lubi szybkiej jazdy, nie lubi wzniesień, jest głośny i jak na diesla dość paliwożerny ale za to jestem pewen że ma już przejechane ze 400 tys (mimo że na liczniku 140:) ) a zrobi jeszcze spokojnie kolejne tyle.
Gdybym miał porównywać oba silniki , to mituwisi napewno jest o wiele bardziej dynamiczny ( powiedziałbym że nawet szybszy niż by się mogło wydawać jak na 90 km ) i na szczęscie również nie ma common raila , pierdoektrycznych wtryskiwaczy, dwumasu i fdp i to jest jego plus.
PS: Co do fotek to pstrykne napewno i zamieszcze jak tylko pogoda sie troche ucywilizuje, bo narazie równie dobrze mógłbym zamieścić fotke dowolnej zaspy z podpisem że to właśnie mój gal |
|
|
|
 |
|
|