Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[przem20]

Witam.
Opiszę wam mojš przygodę z, MMS która zaczęła się w 2005 roku – zakup nowego pojazdu u dealera. Jestem rozczarowany jakoœciš samego pojazdu (walory użytkowe sš jak najbardziej OK - ale wykonanie - masakra - serwis jeszcze większa masakra). Po roku użytkowania na klapie bagażnika oraz na masce wystšpiła korozja - zrobiły się takie purchle, w komorze silnika również pojawiła się ruda - wymieniono/naprawiono na gwarancji (rzeczoznawca po pomiarach potwierdził, że blachy i lakier sš fabryczne) - całoœć imprezy zakończyła się w czerwcu tego roku. Wymieniono blachy - ale tylnš szybę wycięto ze skorodowanej blachy i wklejono ponownie w nowš blachę (standardy jakoœci high level). Szybę wycięto nieudolnie - pozostawiajšc œlady operacji nożem czy nie wiem, czym to wycinali. Szczegół - olałem to nie rzuca się to tak w oczy. We wrzeœniu okazało się, że nie działa ogrzewanie tylniej szyby - wczeœniej przy temperaturach panujšcych w lato nie można było tego sprawdzić. Okazało się, że panowie tak wycinali szybę, że urwali przyłšcze zasilajšce ogrzewanie - takš blaszkę przyklejonš do tylnej szyby, na którš się zakłada kabelek - stwierdzenie tego zajęło im cały dzień. Musiałem się umówić na przyklejenie w innym terminie - bo nie mieli kleju. W końcu przykleili i miało być OK - ale nadal nie działało - znowu wizyta w ASO - nie odpadło - ale coœ Ÿle przykleili i nie przepływał pršd - znowu żeby to stwierdzić cały dzień samochód stał w ASO i musiałem się umówić na inny termin. Kolejna wizyta - przykleili, ale nie założyli kabelka żeby dobrze wyschło - kolejna wizyta w ASO założenie kabelka. Po tych operacjach zaczęło działać - do dziœ rano. Akurat u mnie na wsi było dziœ -1 st. C. Cały samochód w lodziku. A tu nie działa ogrzewanie tylnej szyby. Zajrzałem tam - pięknie się wszystko oderwało. I teraz poroszę was o otuchę i pocieszenie, bo powoli zaczynam tracić cierpliwoœć do tego samochodu. Chyba sam to zrobię. Oprócz tego musiałem już raz czyœcić przepustnicę, bo obroty falowały – zaraz znowu będę musiał to zrobić, bo ponownie obroty falujš. Po 30000 km wymieniłem już klocki z tyłu. Teraz mam 35000 km na budziku i mam już do wymiany klocki z przodu. Miałem mniej problemów z 9 letnim polonezem. A w 6 leniej astrze klocki z przodu wymieniłem pierwszy raz po 60000 km. Miałem już kilka samochodów – ten jest największym bublem jaki miałem – przykre to – ale prawdziwe.

Pozdrawiam wszystkich posiadaczy samochodów Mitsubishi a szczególnie Space Starów.
Przemek.

Witam.
Opiszę wam mojš przygodę z, MMS która zaczęła się w 2005 roku – zakup nowego pojazdu u dealera. Jestem rozczarowany jakoœciš samego pojazdu (walory użytkowe sš jak najbardziej OK - ale wykonanie - masakra - serwis jeszcze większa masakra). Po roku użytkowania na klapie bagażnika oraz na masce wystšpiła korozja - zrobiły się takie purchle, w komorze silnika również pojawiła się ruda - wymieniono/naprawiono na gwarancji (rzeczoznawca po pomiarach potwierdził, że blachy i lakier sš fabryczne) - całoœć imprezy zakończyła się w czerwcu tego roku. Wymieniono blachy - ale tylnš szybę wycięto ze skorodowanej blachy i wklejono ponownie w nowš blachę (standardy jakoœci high level). Szybę wycięto nieudolnie - pozostawiajšc œlady operacji nożem czy nie wiem, czym to wycinali. Szczegół - olałem to nie rzuca się to tak w oczy. We wrzeœniu okazało się, że nie działa ogrzewanie tylniej szyby - wczeœniej przy temperaturach panujšcych w lato nie można było tego sprawdzić. Okazało się, że panowie tak wycinali szybę, że urwali przyłšcze zasilajšce ogrzewanie - takš blaszkę przyklejonš do tylnej szyby, na którš się zakłada kabelek - stwierdzenie tego zajęło im cały dzień. Musiałem się umówić na przyklejenie w innym terminie - bo nie mieli kleju. W końcu przykleili i miało być OK - ale nadal nie działało - znowu wizyta w ASO - nie odpadło - ale coœ Ÿle przykleili i nie przepływał pršd - znowu żeby to stwierdzić cały dzień samochód stał w ASO i musiałem się umówić na inny termin. Kolejna wizyta - przykleili, ale nie założyli kabelka żeby dobrze wyschło - kolejna wizyta w ASO założenie kabelka. Po tych operacjach zaczęło działać - do dziœ rano. Akurat u mnie na wsi było dziœ -1 st. C. Cały samochód w lodziku. A tu nie działa ogrzewanie tylnej szyby. Zajrzałem tam - pięknie się wszystko oderwało. I teraz poroszę was o otuchę i pocieszenie, bo powoli zaczynam tracić cierpliwoœć do tego samochodu. Chyba sam to zrobię. Oprócz tego musiałem już raz czyœcić przepustnicę, bo obroty falowały – zaraz znowu będę musiał to zrobić, bo ponownie obroty falujš. Po 30000 km wymieniłem już klocki z tyłu. Teraz mam 35000 km na budziku i mam już do wymiany klocki z przodu. Miałem mniej problemów z 9 letnim polonezem. A w 6 leniej astrze klocki z przodu wymieniłem pierwszy raz po 60000 km. Miałem już kilka samochodów – ten jest największym bublem jaki miałem – przykre to – ale prawdziwe.

Pozdrawiam wszystkich posiadaczy samochodów Mitsubishi a szczególnie Space Starów.
Przemek.

[dager]

przemo , wystaw ,,ładną ''cenzurkę ASO w której robiłeś wszystkie poprawki i wyślij wyżej , chyba na samochód obowiązuje jeszcze gwarancja

przemo , wystaw ,,ładną ''cenzurkę ASO w której robiłeś wszystkie poprawki i wyślij wyżej , chyba na samochód obowiązuje jeszcze gwarancja

[przem20]

Obowišzuje - ale już nie mam siły do cišgłych wizyt w ASO - dzisiaj będę gadał z jakimœ dyrektorem z MMC który nieopacznie przy tej akcji z blachami dał mi swojš wizytówkę

ASO: Allianz Auto Warszawa.

P.

Obowišzuje - ale już nie mam siły do cišgłych wizyt w ASO - dzisiaj będę gadał z jakimœ dyrektorem z MMC który nieopacznie przy tej akcji z blachami dał mi swojš wizytówkę

ASO: Allianz Auto Warszawa.

P.

[Chooper]

klocki to część zużywalna, a jak były załozone lichej firmy, to sie szybko zużyły..proste...

jak urwali blaszkę, a nie tylko ten kabelek, to może być problem, bo niezałapie obwodu wtopionego w szybę. ja kiedyś przykleiłem to na superglue i zadziaało i sie nie odrywało. Ew możesz na klej do szyb samochodowych, to już razej na bank nie oderwiesz

Z tą koroja, to chyba jakiś wyjątkowo trefny egzemplarz Ci sie trafił.

Ztą korozją, to moznaby sie kłucić, że to wada fabryczna, bo auto ma gwarancję na blachy, a korozja po roku to niedopuszczalne.

[DarekCz]

Przemek chyba trafiłeś na jakiś wadliwą furke i do tego jeszcze na jakies g......ne ASO.
Musisz na gwarancji usunąć wszystkie usterki bo po gwarancji to bedzie dość kosztowne.

Przemek chyba trafiłeś na jakiś wadliwą furke i do tego jeszcze na jakies g......ne ASO.
Musisz na gwarancji usunąć wszystkie usterki bo po gwarancji to bedzie dość kosztowne.

[JCH]

[wichura1]

Niestety Carismy i Spacestary, były robione w Europie, co spowodowało drastyczny spadek jakości.

A co do ASO tutaj znajdziesz temat o nich: http://www.mitsubishi-gra...der=asc&start=0

Tutaj przykładowa wypowiedź:

[Krzyzak]

Jesteś piątą osobą niezadowoloną z Mitsu, którą znam. Znam też tysiące osób zadowolonych. Jesteś też drugą poznaną osobą, której po roku rdzewieje Mitsu, kupione jako nowe w salonie i trzecią której w ogóle rdzewieje nówka.
W porównaniu do innych marek nie jest to więc nagminne i uważam, że ten egzeplarz jest mocno podejrzany. Może było to tzw. auto testowe, które niejedno przeżyło w trakcie prezentacji klientom.
Co do klocków ham. to nie ma reguły - ja w Galancie klocki z 5mm grubością okładzin wyrzuciłem z przyzwoitości po 90 tkm, mimo że nadawały się jeszcze do jazdy. Są też ludzie, którym klocki starczają na 10 tkm i nie robią z tego tragedii.

Jedno powiem - musisz walczyć o swoje. Skoro masz namiar do kogoś z MMC, to wykorzystaj to. Ew. zmień ASO - chyba gdzieś na forum był jakiś ranking z polecanymi stacjami.

[przem20]

Opisywałem swój problem na MKP - to jakby kontynuacja. Do topica na MKP dopisało się przynajmniej kilkanaœcie osób z rdzewiejšcš tylnš klapš - więc generalnie jest to problem w tych samochodach. Co do klocków - to szczegól - oczywiœcie 30000 km to tez niezły wynik. Problem polega natym że nawet bym chciał zmienić ASO - ale samochód został u nich kupiony - i oni likwidowali problemy z blachami na gwarancji - oni też spieprzyli szybę - patrz ogrzewanie. Każde inne ASO musiałby być chore żeby poprawiać za darmo - nie mam zamiaru płacić za to ani grosza - niedoruby swojego poprzednika z tej samej bandy.

Opisywałem swój problem na MKP - to jakby kontynuacja. Do topica na MKP dopisało się przynajmniej kilkanaœcie osób z rdzewiejšcš tylnš klapš - więc generalnie jest to problem w tych samochodach. Co do klocków - to szczegól - oczywiœcie 30000 km to tez niezły wynik. Problem polega natym że nawet bym chciał zmienić ASO - ale samochód został u nich kupiony - i oni likwidowali problemy z blachami na gwarancji - oni też spieprzyli szybę - patrz ogrzewanie. Każde inne ASO musiałby być chore żeby poprawiać za darmo - nie mam zamiaru płacić za to ani grosza - niedoruby swojego poprzednika z tej samej bandy.

[Hubeeert]

przem20, nie do końca - jak masz dokumentację tego co Ci robili w Alianz Auto możesz zażądac od nich po trzeciuej chyba naprawie wymiany elementu na wolny od wad. Czyli nową szybę.

[JCH]

[stanik]

tak jak pisze Hubeeert, jak się zepsuje trzeci raz (a nawet jak sięgam pamięcia to mój tata procesował się już po drugiej poważnej awarii tego samego elementu) to samo to możesz żądać wymiany na nowy. Ale warunek, w takim przypadku jak masz taki felerny egzemplarz, każdą duperelke jaką robią Ci w samochodzie każ sobie wpisywać do książki serwisowej, żebyś potem miał dowody.
Generalnie auto jak auto, wszedzie bubel trafić się może. Ważne żeby korzystać ze swoich praw. Mój tata też kiedyś trafił na auto innej marki tak wadliwe, że nie przejechał nim 1000km. Sprawa w sądzie trwała pół roku ale oddali z taką nawiązką, że o ile polskiemu oddziałowi tej firmy pewnie to nie zrobiło specjalnej szkody, o tyle myślę, że dealer po tym jak musiał większość kosztów pokryć z własnej kieszeni nie podskoczył już prędko nikomu. A i nie ma co ukrywać, była to dobra lokata kapitału (tylko nerwów szkoda było).
także jeździj, walcz o swoje, bo Ooni tylko liczą na to, ze klient da sobie spokój.
Pozrawiam

[slo_mo]

A ja dodam tylko na marginesie, że autka Mitsu z lat `80 i `90 mają nieporównywalnie lepszą jakość wykonania i trwałość.
Obecnie fabryki rozrzucone są po całym świecie, a jakość niestety powoli (ale systematycznie) maleje
A co do MSSa to walcz chłopie o swoje, a po n-tym razie zażądaj wymiany auta na nowe albo zwrot gotówki - opłacony przez Ciebie niezależny rzeczoznawca wystawi Ci odpowiednią ekspertyzę (koszty następnie i tak zwróci ASO).

A ja dodam tylko na marginesie, że autka Mitsu z lat `80 i `90 mają nieporównywalnie lepszą jakość wykonania i trwałość.
Obecnie fabryki rozrzucone są po całym świecie, a jakość niestety powoli (ale systematycznie) maleje
A co do MSSa to walcz chłopie o swoje, a po n-tym razie zażądaj wymiany auta na nowe albo zwrot gotówki - opłacony przez Ciebie niezależny rzeczoznawca wystawi Ci odpowiednią ekspertyzę (koszty następnie i tak zwróci ASO).

[Robert Bryl]

[cyklista]

A ja mysle że to własnie centrala MM jest winna takim sytuacjom, bo toleruje takie zachowanie serwisów i nie reaguje na skargi klientów, a według mnie takie serwisy juz dawno powinny stracic autoryzacje i niech się zajmuja inną marka jak nie potrafia zapewnic pewnego poziomu usług.