 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Colt 1,6 16V GLXi '95 by Mani3k |
Autor |
Wiadomość |
Mani3k
Forumowicz
Auto: Space Wagon '90r GLXi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Gru 2010 Posty: 34 Skąd: Chełm
|
Wysłany: 07-01-2011, 15:29 Colt 1,6 16V GLXi '95 by Mani3k
|
|
|
MODEL: Colt CA0, rok: '95, 3D
SILNIK: 4G92 - 1,6l SOHC 16V - Seria
UKŁAD DOLOTOWY: Seria
UKŁAD WYDECHOWY: Seria - 4-2-1
ELEKTRONIKA: Seria
UKŁAD NAPĘDOWY: manual 5 - Seria
ZAWIESZENIE: Seria + żółte sprężyny z przodu (auto obniżone)
UKŁAD HAMULCOWY: Seria
BODY-KIT: Seria
ŚRODEK: Seria
CAR-AUDIO: Pioneer i 4 głośniki
INNE: Seria
MOC: katalog 113KM
W PLANIE: Doprowadzić do stanu idealnego... mam nadzieje bo dobry materiał z niego.
Witajcie,
Na wstępie chciałbym wszystkich serdecznie pozdrowić i podziękować za zainteresowanie moim tematem. A temat będzie o colcie który powstał jak feniks z popiołów (u mnie z wody lub powodzi jak kto woli).
Tak dokładnie... swojego colta wyrwałem z niszczycielskich sił powodzi, która nastąpiła na wiosnę 2010r. w Sandomierzu.
Oto jego krótka ale jakże burzliwa historia.
Mój brat który na stałe mieszka w Sandomierzu, zadzwonił do mnie pewnego dnia z pytaniem czy nie mógłbym przyjechać i pomóc jemu i rodzinie jego żony w usuwaniu skutków powodzi. Chodziło o uprzątniecie podwórka, zalanych sprzętów domowych, mebli i tego typu rzeczy. Jako ze nie miałem na najbliższy czas dalekosiężnych planów zgodziłem się na taki obrót sprawy.
Na miejscu okazało się, ze podczas powodzi zalane zostały ich dwa samochody. Fiat CC który należał do dziadka mojego brata zony i właśnie Mitsubishi Colt który był własnością mojego brata teściowej. Podczas rozmowy o stanie tych aut dowiedziałem się ze maja zamiar je złomować (bo cóż z nimi mogli zrobić na terenie gdzie i mechaników również zalało) za kwoty po 450zł za sztukę.
Po dokładnym zapoznaniu się ze stanem aut postanowiłem naprawić Fiata CC dla starszego pana (tym bardziej ze miał to auto od nowości i miało 52tys i dodatkowo na miesiąc przed powodzią zainwestował w niego 1200zł na nowe opony z felgami) i odkupić mitsubishi za kwotę 500zł od teściowej brata.
Jak postanowiłem tak zrobiłem.
Więc laweta i autka zostały ściągnięte do Chełma do mnie do garażu. Po 3 tygodniach Fiat CC wrócił do właściciela w nowym jakże wspaniałym wcieleniu (właściciel nie poznał auta, a po radosnej minie wnioskowałem wielkie zadowolenie). Koniec o Fiacie czas na Mitsu...
Ale Colcik nie stal i nie gnił .
Dosłownie rozebrałem go do jednej śrubki.
Silnik, skrzynia, całkowicie rozebrane wnętrze, układ wydechowy, dosłownie wszystko no karoserii nie rozcinałem
Nie wiem czy wiecie jak wygląda auto w elementach pierwszych...ale dla mnie to coś pięknego zważywszy na to dodatkowo ze jak będzie cieszył jak "to" poskładam.
Silnik:
Wyjęty, rozmontowany, wymyty, wyczyszczony, wymiana uszczelek, pierścieni, panewek, głowica po ultra dźwiękowym czyszczeniu (myciu) i regeneracji (w miarę potrzeb).
Skrzynia biegów:
Wyjęta, wyczyszczona, zlany błotny badziew, płukanie, zalanie olejem dedykowanym do tej skrzyni biegów.
Wnętrze auta:
Rozebrane do jednego elementu, umyte, wysprzątane, wyprane, wyczyszczone, wymiana zużytych elementów, żaróweczek itp.
Karoseria:
Wyczyszczona, umyta, doprowadzona do ładu.
Dodatkowe prace:
Sprawdzenie i naprawa zawieszenia, hamulców, wymiana olejów, płynów, mycie przednich i tylnych lamp, usuwanie problemów z elektryką (bezpieczniki, przekaźniki, instalacja, smarowanie, regeneracja i konserwacja układu wydechowego, itp.
Trochę tego wszystkiego było...
i zajęło tez troszkę czasu i pochłonęło troszkę kosztów (niewielkich w stosunku do rozmiarów podtopienia i końcowego efektu )
Pisać i rozprawiać by można było o tym długo, często i przelać by można przy tym sporo złotego płynu. ale to moze by okazji zlotów lub spotów...
Poniżej zdjęcia jak było i jak jest. Moze ich niewiele ale ja nie myślałem od początku o tym jako o stworzeniu fotorelacji a fotki były robione wtedy jak sobie o nich przypominałem
Kilka chwil po poskładaniu silnika i innych rzeczy
Próba jak będzie po polerce
W końcu położona wykładzina
I montaż siedzeń tylnych
Między czasem czyszczenie przepustnicy i krokowca
Stan licznika w czasie rzeczywistym
Stan wizualny zewnętrzny na dzień dzisiejszy
Moze jeszcze dziś będzie więcej foto z zew i wew
Teraz jeździ i ma się dobrze, naprawdę dobrze i jestem dumny z efektu jakiego dokonałem.
Masz pytania? Wątpliwości? Śmiało piszcie, chętnie odpowiem na wszystko. |
|
|
|
 |
wash
Mitsumaniak Mateusz

Auto: Nissan Pulsar
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Sty 2009 Posty: 286 Skąd: Międzyzdroje/Warszawa
|
Wysłany: 07-01-2011, 16:37
|
|
|
Podziwiam upór i chęć dążenia do celu. Po tej całej pracy włożonej w niego oby się odwdzięczył bezawaryjnością.
Pozdrowienia. |
_________________ Mój były Misiek.
Mój obecny SAAB |
|
|
|
 |
macieekg
Mitsumaniak

Auto: Colt CAO 1.6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 377 Skąd: Głosków k. Piaseczna
|
Wysłany: 07-01-2011, 19:26
|
|
|
Hej, widzę że jesteś niezły wariat
W sumie fajan opcja tak rozebrać cały samochód do śrubki i złożyć. Mieć pewność, że wszystko jest ok. Poza tym cały środek przeszedł chyba gruntowne pranie/czyszczenie Właśnie, nie masz problemów z elektryką, blacharką po tym podtopieniu?
Czy mi się zdaje czy reflektory są też od środka brudne, a może to tylko ze względu na pogodę z zewnątrz?
W każdym razie gratuluję dobrej roboty. Jestem ciekaw ile cię to wyszło finansowo, ale jeśli większość rzeczy robiłeś ręcznie to raczej na tym nie straciłeś...
No i przy okazji zapraszam na forum poświęcone coltom www.coltmania.pl bo widzę, że chyba też jesteś coltmaniakiem |
_________________ Live to ride, ride to live by
Mitsubishi Colt CAO 1.6 16v |
|
|
|
 |
Mani3k
Forumowicz
Auto: Space Wagon '90r GLXi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Gru 2010 Posty: 34 Skąd: Chełm
|
Wysłany: 07-01-2011, 19:51
|
|
|
macieekg napisał/a: | Hej, widzę że jesteś niezły wariat |
Hehehe nie pierwszy mi to mówisz.
następna sprawa to jak pisałem wszystko przeszło gruntowne pranie, czyszczenie, mycie. Wypożyczyłem odkurzacz przemysłowy i przemysłowo-piorący. Moze fotki nie oddają całych prac jakie zostały wykonane ale wszystko zostało zrobione.
Z elektryka były problemy ale to kwestia zardzewiałych przekaźników i bezpieczników. Wszystko doprowadziłem do normy a jeśli chodzi o blachy to nie sadziłem ze będzie w tak świetnym stanie, poza tym wszystko schło w lipcowym i sierpniowym słońcu
koszty??
małe... zakup, części do silnika, oleje, płyny, wypożyczenie sprzętów, powiem tak mam co za 1/5 ceny giełdowej
całe szczęście ze wszystko robiłem sam wiec robocizna mi odpadła. |
|
|
|
 |
macieekg
Mitsumaniak

Auto: Colt CAO 1.6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 377 Skąd: Głosków k. Piaseczna
|
Wysłany: 07-01-2011, 20:22
|
|
|
No i znasz cały samochód od podszewki |
_________________ Live to ride, ride to live by
Mitsubishi Colt CAO 1.6 16v |
|
|
|
 |
Mani3k
Forumowicz
Auto: Space Wagon '90r GLXi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Gru 2010 Posty: 34 Skąd: Chełm
|
Wysłany: 07-01-2011, 20:40
|
|
|
oj taaak |
_________________ Colt 1,6 '95r GLXi; Lancer 1,5 '89r GLXi; Colt 1,3 '92r GLi; Space Wagon 2,0 '90r GLXi |
|
|
|
 |
Bocian
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Colt C50 1.5 GLXi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Lut 2010 Posty: 18 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 07-01-2011, 21:28
|
|
|
Szacun kolego! nie znam człowieka ktoremu chcialoby się ratowac auto po powodzi.
Niech sie sprawuje! |
_________________ Coliberek 1.5 90km 12V |
|
|
|
 |
mystek
Mitsumaniak
Auto: Lancer Sportback 2014
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 1933 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 08-01-2011, 10:25
|
|
|
Mega robota!!! Jak zobaczyłem zdjęcia po powodzi środka samochodu, to moja pierwsza myśl - tragedia!! A tu kurcze taki odszczelony )).
Ciekawi mnie tylko czy ta blacha wytrzyma po tym podtopieniu? Są jakieś ogniska rdzy? |
_________________ Mitsubishi Colt CJ4A 01.2010 - 01.2012
Mitsubishi Mirage Turbo 02.2012 - 10.2013
Rover 216 Tomcat 02.2014 - 09.2014
Volvo V40 T4 08.2014 - 01.2019
Toyota MR2 SW20 04.2017- ...
Mitsubishi Lancer Sportback 11.2018 - ...
|
|
|
|
 |
Mani3k
Forumowicz
Auto: Space Wagon '90r GLXi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Gru 2010 Posty: 34 Skąd: Chełm
|
Wysłany: 08-01-2011, 11:18
|
|
|
mystek napisał/a: | Mega robota!!! Jak zobaczyłem zdjęcia po powodzi środka samochodu, to moja pierwsza myśl - tragedia!! A tu kurcze taki odszczelony )).
Ciekawi mnie tylko czy ta blacha wytrzyma po tym podtopieniu? Są jakieś ogniska rdzy? |
jesli chodzi o podłogę, profile zamknięte nie nie ma nic, nic a nic, sam bylem bardzo zdziwiony, natomiast jesli chodzi o ogniska ogolnie to sa dwie malutkie miejsca rdzawe na tylnym nadkolu ale to tylko dlatego ze to miejsce bylo delikatnie przetarte, tak jest w swietnym stanie.
pozdrooo |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 09-01-2011, 17:18
|
|
|
Mani3k, profile zamknięte i podłużnice wypłukałeś pod ciśnieniem? |
|
|
|
 |
Mani3k
Forumowicz
Auto: Space Wagon '90r GLXi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Gru 2010 Posty: 34 Skąd: Chełm
|
Wysłany: 09-01-2011, 19:42
|
|
|
mkm napisał/a: | Mani3k, profile zamknięte i podłużnice wypłukałeś pod ciśnieniem? |
tyle ile sie dało, nie wiem czy sa jakies dokladniejsze metody, jesli tak prosze o rade najwyzej powtorze operację |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 09-01-2011, 20:11
|
|
|
Każdy orze jak może , przecież teoretycznie naprawa „topielców” jest „ekonomicznie nieuzasadniona”
Ja u siebie płukałem tylko progi.
Temperatura wody „zbliżona do pary”, odklejenie wszystkich otworów spustowych (w progach są jak dobrze pamiętam dwie zwykłe naklejki od góry – bardziej „wpustowe” ) i wio.
Potem kompresor, dokładne suszenie, konserwacja i jest cacy.
Pytam czy plukałeś ponieważ jak ostatnio kupiłem Colta, to zastanawiało mnie czemu on tak okrutnie zgnił i to w miejscach w których „normalne Colty” nie gniją.
Przyczyną było najprawdopodobnie zalanie parę lat wcześniej.
Woda stała do połowy siedzeń (sądząc po nie do końca usuniętych śladach), ale największa niespodzianka była w podłużnicach... było tam ładnych kilka kilogramów zbędnego balastu |
|
|
|
 |
Mani3k
Forumowicz
Auto: Space Wagon '90r GLXi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Gru 2010 Posty: 34 Skąd: Chełm
|
Wysłany: 09-01-2011, 20:17
|
|
|
widzisz ja zrobilem troche inaczej,
z racji ze wszystko mialo miejsce w gorącym lecie (lipiec/sierpien) to po demontarzu wszystkiego we wnetrzu auto schło w żarze lata. cały zbedny balast jak to okresliles wysechl na wiór i ten suchy balast jak wiesz pęka jak chipsy i w takiej formie go wybralem lub jak byl za duzy to jeszce kruszylem go i odkurzaczem przemyslowym ktory mial ssanie ze az łeb urywa, wyciagnąłem ile sie dalo, dopiero pozniej poszła woda pod cisnieniem i pozniej znowu sechł kilka tygodni, takze uwazam ze jak na moje mozliwosci calkiem dokladnie to zrobilem. zreszta robilem dla siebie nie na sprzedaz
pozdrooo |
|
|
|
 |
rosomak1983
Mitsumaniak werbalny terrorysta

Auto: Lancer GTi 2.0 Eclips 4x4 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 40 razy Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 7852 Skąd: Łańcut
|
Wysłany: 09-01-2011, 22:27
|
|
|
Mani3k,dobra robota, jestem pod wrazeniem. |
_________________ Dzis jest pierwszy dzień reszty Twojego życia... Co z nim zrobisz zależy od Ciebie. Działaj!!!
-Tato czy ten samochod jest zepsuty ???
-Nie synku.... to Diesel.....
Life is 2 short to drive boring cars
6 bolt only...
Najczesciej o trolowanie oskarzaja same Trole gdy brakuje im argumentów do trolowania
 |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 10-01-2011, 00:07
|
|
|
Mani3k, wrzuć jeszcze foty jak był rozebrany, bo na razie nie widzę w którym miejscu go rozebrałeś "do ostatniej śrubki"
Klosze reflektorów do wymycia obowiązkowo, kierunki tak samo, to bagno z okolicy lewarka mam nadzieję, że usunięte. |
|
|
|
 |
|
|