Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

j-rules · Wysłany: 09-01-2011, 23:04 **[CB0] klapka wlewu paliwa**

Zna ktoś jakiś sprytny sposób aby otworzyć klapke wlewu paliwa? Za wajchę ciagę i nic to nie daje - zacieła się. Nie wydaje mi się, ze linka sie urwała, bo stawia normlany opór i tyka tak jak zawsze - ale głowy uciac nie dam.?
No i fajnie byłoby jakoś ją otworzyć zeby nic nie uszkodzic. Próbowalem na szybko otworzyc na stacji paliw, podwazajac ja kluczykiem przez husteczke, ale nie za abrdzo dało rade. Troche głupio :/

plecho1 · Wysłany: 09-01-2011, 23:19

Nie wiem jak u ciebie ale u mnie klapkę odpycha sprężynka a dźwignia w kabinie zwalnia blokadę. Może u ciebie ta sprężynka odpadła i nie wypycha klapki, niech ktoś ci pomoże, otwiera rączką w kabinie a ty w tym momencie ją podważaj.

j-rules · Wysłany: 09-01-2011, 23:35

Cytat:

Nie wiem jak u ciebie ale u mnie klapkę odpycha sprężynka a dźwignia w kabinie zwalnia blokadę. Może u ciebie ta sprężynka odpadła i nie wypycha klapki, niech ktoś ci pomoże, otwiera rączką w kabinie a ty w tym momencie ją podważaj.

Tez przerabiałem to. Spręzynke słychac wyraznie ze pracuje. Coś sie musialo jednak gdzies zablokowac i pauje to jakos otworzyc bez inwazji w pół autka :/

plecho1 · Wysłany: 09-01-2011, 23:43

Ale pewnie słychać sprężynkę od zapadki, która naciąga również linkę a ja pisałem o drugiej, która jest zamontowana na klapce lub na zawiasie klapki i wypycha ją jak dźwignią zwolnisz mechanizm blokujący klapkę.
U mnie tak to wygląda
http://img59.imageshack.us/i/klapka.jpg/

j-rules · Wysłany: 09-01-2011, 23:58

plecho1, teraz juz kapuje. Dzieki za podpowiedz i zainteresoanie tematem. Jutro sprobuje powalczyc

londolut · Wysłany: 10-01-2011, 00:02

Poszukaj jakiegoś dojścia za boczek. U mnie w CA0 jest tak, że jak zdejmę zaślepkę dostępu do żarówek z tyłu to jest linka. Zobacz czy u ciebie nie będzie podobnie.

tomekk · Wysłany: 10-01-2011, 07:47

pociągnij za uchwyt w środku a ktoś niech popuka w klapkę - może odskoczy. Odkąd u siebie zamontowałem pełnowymiarowy wlew lpg tam gdzie pb czasami coś się przytnie i proszę kogoś o pomoc, zawsze odskakuje jak ktoś puknie;) albo sam najpierw ide popukam a potem otwieram

j-rules · Wysłany: 12-01-2011, 18:41

ok, ostroznie podwazajac w koncu otworzylem. Kretyn co mi gaz tankowal tak ztankowal ze sie nieco wlew gazu na bok przeusnal i po zamknieciu klapki zablokowalo. Wlew juz na swoim miejscu i mam andzieje ze tak bedzie (nie chce tego wlewu za kazdym razem odkrecac, bo rece potem smierdza gazem)
Grunt ze znow moge tankowac nasze drogie i brudne paliwko ;p