Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[mario mario]

Panowie i Panie, czy ktoś się orientuje jekiego rzędu napięcie generuje cewka zapłonowa w galancie.?

[robertdg]

Na schematach nie ma wyskalowania, ale można spokojnie przyjąć 15 kV, jak nie więcej

[mario mario]

Sorki, ze nie sprecyzowałem. Dlatego pytam, iż próbuję dobrać przewody do galanta. Ostatnio naczytałem się trochę, a nawet popytałem co poniektórych fachowców od samochodowej elektryki. Także po dwóch miesiącach intensywnych poszukiwań nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. Otóż jak wiadomo mam zasilanie gazem. Mieszanka gazowa spala się w wyższej temperaturze niż benzynowa, a dobrze wyregulowana instalacja powoduje, ze mieszanka gazowa spala się prawie idealnie czyli w 100%, ale... mieszanka gazowa w cylindrze jest gęściejsza i iskra pomiędzy elektrodami ma troszkę ciężej, to znaczy ciężej jej przebić tak gęstą mieszankę, więc iskra musi być mocniejsza i dłuższa (na benzynie łatwiej iskra przeskakuje pomiędzy elektrodami). W takim przypadku i elektrody zużywają się szybciej, a mieszanka nie dopala się, a więc komputer podaje więcej paliwa, co powoduje większe zużycie paliwa. Zmierzając w kierunku przewodów, mając na uwadze mocniejszą iskrę należałoby oczyścić jej drogę z cewki do świecy. Normalne przewody montowane oryginalnie przed 11 laty to zwykle z rdzeniem węglowym, albo zwykłe z miedzianym o oporności najkrótszego przewodu około 8 kohm a najdłuższego (69 cm) około 12 kohm. po 11 latach użytkowania ten najdłuższy traci swoją sprawność i jego oporność wzrasta o kilka kohm. Połączenia pomiędzy cewką a elementami kopułki, kopułki i palca, palca i elektrod kopułki, kopułki i wejść przewodów i ostatecznie wyjść przewodów ze świecami też tracą na przewodności, i jak jeszcze same przewody będą stawiały tak duży opór to ta iskra będzie naprawdę biedna. Więc jeżeli oczyszczę połączenia w samym aparacie to jeszcze potrzebuję przewodów o niższej oporności. Takie przewody to właśnie z rdzeniem z włókna szklanego, z otuliną ferromagnetyczną, czyli przeciwzakłóceniową (czasami słyszymy jak radio nam trajkocze to te zakłócenia) i materiałem przewodzącym w postaci przewodnika nawiniętego 50 zwojów na 1 cm przewodu. Takie przewody stawiają oporność od 2 kohm do 6 kohm. Takie przewody są odporne na odpowiedniego rzędu napięcia. I tak doszliśmy do napięcia jakie generują cewki a następnie jest ono kierowane do przewodów i tu na przykład przewody http://www.janmor.pl/pol/...php?p=main&s=4. Tak wiem opinie o tej firmie nie są najlepsze, ale... Wszędzie gdzie dzwoniłem - Beru, NGK, Bremi, Kerr Nelson - ElectroSpark a u nas bardziej znane jako Blue Print wszyscy mają w ofercie przewody z rdzeniem z włókna szklanego i powłoką ferromagnetyczna, ale niestety nikt nie produkuje dwóch rodzajów przewodów np. do galanta. Wszyscy produkują przewody takie jakie zaleca producent danej marki auta. Ustaliłem, że NGK produkuje do galanta z rdzeniem miedzianym i koniec, nie ma przewodów takich jakie opisałem czyli z ferromagnetem do galanta. Faktycznie przewody z rdzeniem miedzianym są lepsze niż weglowce. Miedziaki też mają niedużą oporność. Także jak kupujemy nowe przewody w sklepie to kupujemy takie jakie zaleca producent auta i są one z przeznaczeniem do zasilania benzynowego a tu jest dopuszczalna większa oporność przewodów, niestety do gazu już nie są najlepsze. Nowe na benzynie pochodzą kolejne 11 lat na gazie niestety tylko kilka lat, a może i nie, a przy tym wykończą szybciej świece, palec, kopułkę i samą cewkę, która w takiej sytuacji będzie musiała generować napięcie na maxa. Jak rozwiniecie podany link to zobaczycie, ze przewody wire wound z serii pro line mają odporność temperaturową oznaczoną klasą F, a odporność na przebicie do 70 000 VOLT. I tu pada moje pytanie a mianowicie jaką moc generują takie jak w naszych galach cewki. Słyszy się, ze przewody świecą, mają przebicie itd, itp. A może to co kupujemy w sklepie to kupujemy zwykłe miedziaki i te są klasy E, wykonane w tańszej technologi i po pół roku łapią przebicie, a może warto zainteresować się i poszukać przewodów takich jakie opisuję czyli z rdzeniem z włókna szklanego. I może te Janmory nie są takie złe tylko trzeba wziąć te właśnie drugie, czyli z ferromagnetem, Takie jak te http://www.janmor.pl/pol/...jemnosc=2.5#ccw To są te o symbolu JP 170 za 180 zł. Co o tym sądzicie. Oczywiście zbadałem też sentecha i jest taka sama sytuacja, tylko, że do nich wysyła się oryginalne przewody, a oni na wzór robią takie jakie chcemy, tylko z rdzeniem z włókna itd itd. Dla uzupełnienia koszt takich przewodów w sentechu to 220 zł. No niestety nie potrafiłem dotrzeć do źródła wiedzy, które ukierunkowałoby mnie na punkt, firmę czy osobę, która zrobiłaby mi takie przewody beru, bremi, czy elektrospark. Podejrzewam, że jakbym się uparł to beru wykonałoby takie, ale zabuliłbym słono, bo to na zamówienie przecież. Aha firmy o których wspomniałem mają w swojej ofercie takie z ferromagnetem, ale tłumaczą że to do samochodów, których producenci zalecają do produkowanych przez siebie aut. Także ja naprawdę zastanawiam się nad tymi janmorami. Jak ktoś posiada jakąś wiedzę w tej kwestii to proszę o uzupełnienie.

[robertdg]

mario mario, nie myślałes nad doktoratem

No co ja Ci moge napisać więcej, najpewniejszy byłby pomiar oscyloskopowy, bo jak dobrze zauwazyleś środowisko wystąpienia iskry jest tu bardzo istotne, na co wpływ ma nie tylko paliwo, ale i same powietrze, wszystko to wpływa na gęstość mieszanki.

Dodatkowo takie czynniki jak temperatura, wilgoć, etc. Aby sprawnie przeprowadzić pomiar potrzebny jest naprawde dobry analizator, bo czas indukcji i wystapienia iskry jest bardzo krótki, dlatego tez podanie konkretnej wartości napięcia to nieco celowanie na ślepo, bo równie dobrze może to być 25kV, a nawet 40kV, naprawde nie wiem, jak mam Ci pomóc bardziej

[luki_84]

Odnośnie kabli zapłonowych mogę powiedzieć tylko, że przed dopuszczeniem do sprzedaży mają niezłe badania (m.in. próbę napięciową ok 28-30 kV, nagrzewanie, gotowanie w oleju, znów napięcie, chłodzenie do -40, próba palności a raczej samogaszenia, bo taki kabel powinien max po 1 min. sam zgasnąć).

Ja do gala kupiłem NGK (niebieskie) i jest ok. Wcześniej miałem bosche i nieźle świeciły.

A tak w ogóle z tego co wiem to producentów kabli na świecie jest nie więcej niż 5.
Jak ostatnio byłem na uczelni to mój prof. pokazywał mi cienkie japońskie, czarne kabelki (5-6mm) i mówił że wytrzymują więcej niż te normalnej grubości. Marki nie podał=tajemnica

Odnośnie sentecha ferro... miałem świeciły na LPG po 3 dniach, było to w poldolocie z aparatem bezstykowym.

[mario mario]

Nie mogę dłużej czekać, aż do momentu kiedy cewka padnie, zamówiłem dzisiaj electrosparki firmy Kerr Nelson. Chciałem zamówić w Jpartsie ale dziwne bo zaśpiewali 330 zł, a miało być ze zniżkami. Fakt, przed 2 tygodniami dzwoniłem to te same przewody kosztowały 290 zł plus przesyłka. Kolega z naszego forum mówił że mamy tam duże zniżki rzędu 20%. Szybka matematyka daje na z 330x20% = lekko ponad 250. No nic zamówiłem takie same za 300 zł. w poniedziałek odbieram. Przewody niestety nie są z rdzeniem z włókna szklanego ale z miedzianym. oporność przed 10 kohm, powinny dać radę. Co do przewodów janmor, o których się rozpisywałem to tak są dobre i dają radę ale w takim autku jak galant 2,5 litra to dadzą radę max pół roku w zależności od intensywności jazdy. Dałem sobie spokój. Sparki mają wytrzymać minimum 4-5 lat, na gazie.

[j-rules]

Cytat:

Szybka matematyka daje na z 330x20% = lekko ponad 250. No nic zamówiłem takie same za 300 zł. w poniedziałek odbieram. Przewody niestety nie są z rdzeniem z włókna szklanego ale z miedzianym. oporność przed 10 kohm, powinny dać radę. Co do przewodów janmor, o których się rozpisywałem to tak są dobre i dają radę ale w takim autku jak galant 2,5 litra to dadzą radę max pół roku w zależności od intensywności jazdy. Dałem sobie spokój. Sparki mają wytrzymać minimum 4-5 lat, na gazie. _________________

2 tygodnie temu byl 2010 nowy rok nowe ceny, a cene dostales na ten moment ze znizkami. Detal bylby pewnie ponad 400

[ Dodano: 14-01-2011, 20:26 ]
Na poprawe humoru, byc moze uda sie wrocic do tak niskiego pulapu cenowego Wtedy to bedzie super cena

[mario mario]

[Krzyzak]

[mario mario]

W temacie zapłonu zapytam Was. Czy ktoś się spotkał ze świecami denso dedykowanymi do LPG? NGK są , maja wspawane na elektrodach platynę lub iryd i przerwa między elektrodami wynosi 0,7 mm a nie jak standardowo 0,9, no niestety w denso jeszcze nie spotkałem się, Znalazłem bery o takiej samej przerwie między elektrodami ale irydowo-tytanowe końcówki elektrod. Wyczytałem, ze najlepsze są jednak platynowe, bo dłużej wytrzymują wysokie temperatury jakie towarzyszą spalaniu gazu.
Krzyżak kopułka jakby co to 120 zł do takiego poliftowego, nawet tańsza niż do przedliftowego. Ja akurat kupiłem w RK niedziałek w Lublinie, po małych zniżkach firmy pakującej Blue Print, ale pewnie J-rules jest w stanie załatwić w podobnej cenie. Palec do poliftowego w ASO w Lublinie 117 zł sprowadzają z Holandii i czeka się miesiąc, firmy Blue Print bez zniżek 120 zł za dwa tygodnie, nie wiem jak u wspomnianego kolegi. Ja obecnie jeżdżę na przedliftowym palcu i świetnie sobie daje radę, fakt łeb ma mniejszy tzn węższy ale działa, mam nadzieję, ze nie osłabia nowej cewki.

[Krzyzak]

Japaneze ma dziś mieć kilka rodzajów

Mój palec ma nr 259, on od ręki ma 253 (za ca 20 zł).
A oto zdjęcie obecnego:



Uploaded with ImageShack.us

auto chwilowo stoi rozebrane, jeżdżę E32, nie spieszy mi się...

[mario mario]

Krzyzak, dokładnie taki jak w moim, mało tego identycznie upalony, ja wstawiłem stary typ i to używany ale działa bez zarzutów. Za taki nowy to tak jak napisałem wcześniej 120-130 zł czy to w ASO czy to w Blue princie.

[Krzyzak]

jak dostanę od Marka zamiennik (albo oryginał - jeszcze nie wiem), to ten stary naprawię - zrobię identyczną końcówkę (kotwicę) z miedzi zamiast z węgla - powinna być wieczna, jak w starych Misiach...
a jest klejona, więc problemu nie będzie

[ Dodano: 04-04-2011, 19:09 ]
OK - dzisiaj wziąłem kawałek miedzianej blaszki i "naprawiłem" palec - przykleiłem ją do tego grafitu, który tam został a kotwicę wyciąłem idealnie taką, jaki był oryginalny grafit.
Przez pierwsze 2 sek. po odpaleniu coś cykało, potem przestało i teraz nie wiem, czy napełniał się popychacz hydrauliczny czy też coś przesuwało tą nalepioną blaszkę

Poniżej rysunek poglądowy i teraz pytanie - iskra przeskakuje od palca w górę (do zielonej strzałki), czy od palca w bok (do niebieskiej)? Bo jak odległość do zielonej strzałki jest niewielka, to pomimo, że blaszka miała 0.4 mm, to mogła ocierać a ostatecznie odpaść... albo przesunąć się, bo klej (poxipol) był jeszcze dość świeży.



Uploaded with ImageShack.us
Ktoś wie?
Dowiem się i tak za tydzień, bo dostanę od Japaneze nowy palec i będę wymieniał, ale może ktoś wie czy moja metoda będzie w miarę poprawna do naprawy oryginalnych palców. Widać, że może to być kolejna wada rekinów, skoro mario mario miał identyczną przygodę.

[josie]

[robertdg]

Krzyzak, ja się tylko zastanawiam, czy klej wytrzyma naprężenia