Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[turysta]

No i stało się, po roku bezawaryjnej eksploatacji zaczeły falować wolne obroty. Zgodnie z radami forum przeczyściłem przepustnicę ale niewiele to pomogło. Wiedząc że GDI jest skomplikowane pojechałem do ASO w Poznaniu Przeżmierowo. Po dwóch godzinach grzebania stwierdzili że uszkodzona jest przepustnica a ponieważ jest nierozbieralna to tylko wymiana koszt 9,2tys zł (słownie dziewięć tysięcy dwieście zł)-myślałem że spadnę z krzesła ze śmiechu. W drodze powrotnej obroty już nie falowały na wolnych obrotach , samochodem szarpało w całym zakresie obrotów (brawo ASO Auto Wache ) Po powrocie do domu zabrałem się sam za naprawę.Najpierw sprawdziłem miernikiem czujnik położena przepustnicy, opór zmieniał się płynnie podczas ruchu przepustnicy więc stwierdziłem że jest ok. Pózniej włączyłem stacyjkę i okazało się że przepustnica cały czas wykonuje ruchy , minimalnie otwiera i zamyka sie. Wymontowałem przepustnicę i rozebrałem silnik krokowy.Okazało się że odkleił się jeden magnes. Po oszlifowaniu starego kleju przykleiłem na nowo klejem epoksydowym. Po zmontowaniu całości autko chodzi jak pszczółka. Tak więc GDI nie taki diabeł straszny jak go malują.

[zbyszekm2]

Zuch chłopak