Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

okiro · Ostatnio zmieniony przez okiro 28-01-2011, 15:43, w całości zmieniany 3 razy

Witam wszystkich.
Jestem posiadaczem MSS od 3 miesięcy i niestety dopadło mnie nieszczęście he he.
Otóż nawalił alternator a właściwie regulator napięcia i moje pytanie brzmi zna ktoś sklep albo jakieś inne źródło gdzie takowy mogę nabyć bo w googlach na allegro nie znalazłem bo albo aktualnie nie ma na składzie albo nie pasuje model i czy są jakieś zamienniki ewentualnie.
Mss rocznik 2002 1600cm ,alternator bosch.

robertdg · Wysłany: 26-01-2011, 15:57

http://www.autoelektro.info.pl/index.php

okiro · Wysłany: 27-01-2011, 03:51

Dzięki za link ,jakoś przegapiłem ten sklep.
No ładnie sam regulator 283 zł.
Trzeba jeszcze poszukać.

plecho1 · Wysłany: 27-01-2011, 07:20

Jeśli tak drogi ten regulator to może lepiej kupić używany cały alternator.

robertdg · Wysłany: 27-01-2011, 09:12

Spróbuj tutaj http://motohurt.info/sklep/index.php

okiro · Wysłany: 28-01-2011, 13:39

Po kilku dniach poszukiwań doszedłem do wniosku że kupie używany alternator i tak też zrobiłem .Wszystko chodzi cacy tylko że jest problem z łądowaniem tzn jest ładowanie alternator ,akumulator ładuje ale jest problem z kontrolką ładowania nie świeci ani przed zapłonem ani po zapaleniu silnika [zrozumiałe] .Z tego wynikł mój problem nie było ładowania a ja wyjechałem w trasę .
Kontrolka sprawdzona żaróweczka sprawna itp.
Elektryk powiedział że był problem również z kontrolką serwisu silnika .
Proszę o rady.

plecho1 · Wysłany: 28-01-2011, 21:58

Sprawdź czy na zgaszonym silniku z kabla idącego od alternatora do kontrolki jest przejście do masy, najlepiej przy alternatorze i czy ten kabel ma przejście od alternatora do kontrolki. Na zgaszonym silniku ten kabel jest masą dla kontrolki. Po odpaleniu na tym kablu powinno być napięcie jak na akumulatorze (około 14,2V). Jeśli na zgaszonym nie będzie masy a na odpalonym 14,2V to spalony mostek prostowniczy a dokładnie diody wzbudzenia.

okiro · Wysłany: 29-01-2011, 17:43

Dzięki za odzew .
Jeszcze nie sprawdziłem tego co mi radziłeś ale elektryk sprawdzał altka na stole i po montażu i nie stwierdził żadnych anomalii w tym nowym-używanym alternatorze .
Ten stary w którym padł regulator był rozebrany na części pierwsze i oprócz regulatora wszystko także było w porządku [diody również] a kontrolka też nie świeciła.
Moje pytanie brzmi za co właściwie odpowiada a raczej co wskazuje ta nieszczęsna kontrolka ?
Ładowanie czy stan alternatora bo już się pogubiłem ?
Wydawało mi sie aż do teraz że jak jest ładowanie kontrolka gaśnie jak nie ma to świeci,proste i zrozumiałe aż do teraz.

plecho1 · Wysłany: 29-01-2011, 18:20

Bo tak jest. A jeśli nie świeci na pracującym silniku to nie ma ładowania bo dzieje się coś z alternatorem.
Do kontrolki dochodzi + od strony stacyjki, jak włączysz na zapłon a masa od alternatora jak silnik nie pracuje. Ale jak odpalisz auto to na tym kablu co na zgaszonym była masa pojawia się + i kontrolka przestaje świecić.
A u ciebie najprawdopodobniej nie ma przejścia kabel od alternatora do kontrolki czyli masa kontrolki lub nie ma zasilania + na kontrolce. Sprawdź ciągłość kabla masowego i czy po przekręceniu klucza na zapłon do kontrolki na drugim przewodzie dochodzi +.

RaVciO · Wysłany: 22-02-2011, 14:56

Byłem dzisiaj z autem w warsztacie żeby ocenili ile będzie kosztowała wymiana rozrządu. Przy okazji w związki z tym, że czasem przy odpalaniu alarm mi zagwizda spytałem czy mogą sprawdzić akumulator.

Wyszło, że jest za duże ładowanie i przeładowywany jest akumulator. Ładowanie wyszło 14,6 (na odpalonym aucie bez świateł)

Gdy podłączyli obciążenie pod akumulator alarm zaczął wyć, a oni stwierdzili, że akumulator do wymiany.

Póki co auto odpala normalnie (poza wspomnianym gwizdem alarmu).

Stwierdzili, że regulator napięcia do wymiany. Znaleźli nowy za 400zł i stwierdzili, żebym spróbował poszukać używanego.
Jaki jest numer części tego regulatora? Na allegro znalazłem regulatory po 60zł

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, Wasze wypowiedzi, że zamiast szukać regulatora napięcia, lepiej kupić sprawny używany alternator.

Czy regulator napięcia jest częścią alternatora?

Aha kontrolka ładowania nie zapala się w moim aucie - MSS 1.6 2003.

Czy regulator napięcia z jakiegoś innego auta jest identyczny z tym w moim MSS?

Poradźcie co robić.

drtymf · Wysłany: 22-02-2011, 15:23

W DIDzie według elektryka regulator napięcia jest częścią razem ze szczotkotrzymaczami.

W 1,6 według japancars.ru regulator jest częścią alternatora. Numer części to MD623034 .

W intercarsie 461 zł.

TU: http://archiwumallegro.pl...-289205187.html był za 90 zł.

Tu: http://www.iparts.pl/czes...F00M145347.html za 162 zł.

Wygląda na to że w cari jest taki sam. Może od jakiegoś Volvo też podejdzie. Samych alternatorów w cenie koło 100 zł na alle jest masa.

RaVciO · Wysłany: 22-02-2011, 15:35

Czy to jest naprawialna rzecz?

Numer który podałeś to numer regulatora czy alternatora?

Ja znalazłem takie: orginały MD257744, MD353869, MD357744
Boschowskie F00M145347, F00M145207, F00MA45228
(dlaczego są aż trzy różne numery części?)

Czy po moim opisie możecie stwierdzić, czy regulator napięcia rzeczywiście może być walnięty? - rozumiem, że gdyby walnięty był alternator to kontrolka na desce rozdzielczej by mi się świeciła tak?

p.s. po moim pytaniu w iparts o termin wysyłki zmienili cenę na 269zł :-(

JCH · Wysłany: 22-02-2011, 18:36

plecho1 · Wysłany: 22-02-2011, 19:19

14,6V to nie tragedia, nie powinno się z tego powodu nic dziać a napewno nie przeładuje to akumulatora.

RaVciO · Wysłany: 22-02-2011, 19:54

Właśnie dlatego, że ten warsztat nie zajmuje się za bardzo elektryką pytam także Was i przyznam, że też myślałem, o tym by skonsultować ich darmową diagnozę/poradę z jakimś elektrykiem.

Wydaje mi się, że co do jednego mogli mieć dużo racji - odnośnie akumulatora (jest w aucie od nowości, czyli od stycznia 2004).

W sumie to mnie trochę pocieszyliście, że może się okazać, że nie będę musiał wydawać kasy na regulator napięcia :-)