[E54A 2.0 V6] Zawieszenie przód dziwnie działa. |
Autor |
Wiadomość |
Frost
Mitsumaniak Moderator E88A

Auto: Galant E88A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 1377 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: 24-01-2011, 17:29
|
|
|
czyli jasne - wymień zawieche, a przy okazji jej wymiany niech Ci mechanik sprawdzi przeguby na półosiach.
Co do cen wachaczy to są różne - jeden fakt jest nie zmienny - nakrętka na klucz 22. Ja mam jakieś tanie wachacze po 100zł i jeżdże na nich już 2a lata a w moim galu zawiecha nie ma lekko od naprężeń. |
|
|
|
 |
liczner18
Forumowicz
Auto: Sigma/Diamante 6G72 DOHC
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Gru 2009 Posty: 135 Skąd: Zakroczym
|
Wysłany: 24-01-2011, 18:15
|
|
|
witam...postaram sie opisac to i owo wnioski wyciagaj sam... zawieszenie przednie w galancie jest zlozone z szesciu wahaczy...kazdy ma swoje zadanie,mianowicie.... wahacz ktory wszyscy nazywaja bananem czyli ten dolny wygiety w tył samochodu, spełnia rolej akby takiego trzymaka zeby kolo nie latalo ani do przodu ani do tyłu.... one lubia padać....jesli ci cos skrzypi przy skrecaniu jesli przy kazdym ruszeniu do przodu a pozniej do tyłu, przy zmianie biegu slyszysz pukniecie to bedzie on lewy lub prawy.... drugi wachacz na to wachacz dolny prosty.... on ma zapobiec temu aby koło nie wciskało sie do srodka lub nie wysuwalo na zewnatrz, on moze pukac przy szybkich zakretach,..podczas jazdy na wprost on nie jest za bardzo obciazony, ale jak jest juz mocno zmeczony to moze cie troszke wozic na koleinach itp.... ostatni wahacz to ten górny przy amortyzatorze.... jak jest zdupcony to przy nawet byle dołku slychac takie gluche walenie , myslimy ze zaraz cos odpadnie... z uwagi na to ze w galantach nie ma kolumny mcphersona uzyto wlasnie takiego gornego wahacza.... chyba najszybciej padaja bo polskie dziury na niego najbardziej oddziałowuja.... pozostaje sprawdzic jeszcze koncówki drazkow kierowniczych moga znaczaca wplynac na zbierznosc zawieszeia przez co moze cie nosic przy chamowaniu lub ostrym przyspieszaniu i koleinach.... łaczniki stabilizatora w zawieszeniu pracuja nieustannie, ale tak naprawde bez stabilizatora na upartego dalo by sie jezdzic galem, bo w nim stabilizator ma tylko usztywnic os zeby ci sie za bardzo auto nie przechyalo na zakretach....piszac ze łaczniki pracuja nieustannie znaczy ze jak sa wybite mocno walą.....jak cos przedobrzyłem to mnie poprawiajcie mitsumaniacy ..pozdrawiam wszystkich |
|
|
|
 |
gabriel86
Forumowicz

Auto: był E54A - jest Civic Aerodeck
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 145 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 25-01-2011, 08:58
|
|
|
liczner18, Wielkie dzięki, teraz już będę wiedział co w galu piszczy
Moim zdaniem takiego opisu zawieszenia brakowało
Wielkie dzięki.
Pozdrawiam. |
|
|
|
 |
Frost
Mitsumaniak Moderator E88A

Auto: Galant E88A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 1377 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
|
 |
Spox_2
Forumowicz
Auto: Galant 2.5 V6 24V EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 135
|
Wysłany: 29-01-2011, 23:40
|
|
|
OoO, jest temat który pasuje do moich objawów. Ale od początku.
2 tygodnie temu dokonałem samodzielnej wymiany przedniego dolnego prostego wahacza (lewa strona) ponieważ luz dało się zdiagnozować poprzez pionowy ruch piasty.
Tydzień temu musiałem odbyć okresowy przegląd, który galant przeszedł bez problemu.
Nie minął nawet dzień od przeglądu a zaczęło tak skrzypieć z przedniej lewej strony że głowa mała!!!
Nie ważne czy auto odpalone/zgaszone, czy jedzie czy stoi w miejscu, wystarczy zacząć kręcić kierownicą w lewo, bądź w prawo i jest taki głośny dźwięk( mega skrzypienie) że ludzie przechodzący przez ulicę rozglądają się na boki aby ocenic co się dzieje, powaga ;/
Dzisiaj po raz kolejny postanowiłem wyszukać owego dziwnego skrzypienia...
Co zauważyłem. :
Gdy auto jest podniesione na lewarku (lub zabezpieczone w odpowiedni sposób, tj. : coś jest podłożone od spodu co by działało jako lewarek) koło jest odkręcone i ciężar spoczywa na lewarku to wykonując ruchy kierownicą nie występuje skrzypienie.
Gdy podkładam np. drewnianego kołka pod wahacz dolny gięty (banan) i opuszczam samochód o tyle aby cały ciężar został przeniesiony na ten element to przy skręcaniu nie występuje skrzypienie.
Analogicznie do powyższego przykładu ma się sytuacja z wahaczem dolnym prostym.
Więc o co kaman ?
Kupiłem smar grafitowy, przesmarowałem nim z zewnątrz co się dało, tj : okolice sworzni.
Następnie poskręcałem wszystko w całość i sprawdziłem efekt mojej pracy.
Przy pierwszym obrocie w lewo, następnie w prawo nie było skrzypienia, ale już przy następnym jak najbardziej ;/
Wnioski... :
Kolejny stracony dzień, czas i nerwy towarzyszące diagnozie.
Teraz pytanie :
Czy efekt skrzypienia to napewno wina banana ? Gumy przy sworzniu są w dobrym stanie, nie widać aby było popękane.
Jeżeli tak to czy trzeba go wymieniać na nowy czy wystarczyłoby wykręcić element i wpuścić do środka nowy smar ?
Wydałem w tym miesiącu już 1100 pln na same podzespoły (2 łożyska przednie Koyo,korek wlewu oleju, 3l oleju do skrzyni biegów, wahacz dolny prosty, olej od wspomagania, 2 końcówki drążka kierowniczego oraz 2 sworznie do wahaczy górnych już czekają na wymianę) do Misia (mój budżet jest bardzo skromny) i jak pomyślę że czekają mnie kolejne wydatki to mnie krew zalewa ;( |
|
|
|
 |
liczner18
Forumowicz
Auto: Sigma/Diamante 6G72 DOHC
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Gru 2009 Posty: 135 Skąd: Zakroczym
|
Wysłany: 30-01-2011, 23:01
|
|
|
wg mnie to na 99% jest to banan.....ale nie koniecznie przy sworzniu tylko moze skrzypiec przy mocowaniu do plyty podlogowej.....prosty sposob aby to spradzic...wjedz na kanał wleż pod auto i zaczni sprezynowac bananem góra dól, dasz rade nim poruszac , jak bedzie skrzypiec to masz odpowiedz... tylko nie odnos auta ,poprostu wjedz na kanał i zrób tak jak mowie.....wg mnie to bedzie on skrzypiał..pozdrawiam |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 31-01-2011, 01:13
|
|
|
A ja bym raczej stawiał na sworzeń górnego wahacza. |
|
|
|
 |
Spox_2
Forumowicz
Auto: Galant 2.5 V6 24V EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 135
|
Wysłany: 31-01-2011, 12:22
|
|
|
Hugo napisał/a: | A ja bym raczej stawiał na sworzeń górnego wahacza. |
Napewno nie, ponieważ w moim przypadku slychać że skrzypienie dochodzi z okolic środka koła. |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 31-01-2011, 17:15
|
|
|
Spox_2 dźwięki z zawieszenia tak się przenoszą, że nie jesteś w stanie określić skąd dochodzą. U mnie dzisiaj podobna usterka... |
|
|
|
 |
k@rol
Mitsumaniak 02605/KMM

Auto: Mazda 3 2.0Pb
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 27 Paź 2009 Posty: 839 Skąd: Bedzin
|
Wysłany: 31-01-2011, 21:03
|
|
|
Spox_2, napisałeś że wymieniłeś prosty wahacz ale ja stawiałbym właśnie na niego... u mnie skrzypiał i po nasmarowaniu sworznia przestawał, po paru razach pojawił się w końcu luz i trzeba było go wskrzesić, objawy miałem takie same. wahacz masz nowy, regenerowany, czy nowy "tani"? |
_________________ Były
BMW e30 1.6 1990
Mitsubishi Galant E54A 2.0 v6 1993
VW Lupo 1.0 1998 (Żony)
Toyota Paseo 1.5 1996
Obecnie
Mazda 3 Top Sport 2.0 2003
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=85538
Colt CZ3 1.3 2007
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=86943
 |
|
|
|
 |
liczner18
Forumowicz
Auto: Sigma/Diamante 6G72 DOHC
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Gru 2009 Posty: 135 Skąd: Zakroczym
|
Wysłany: 01-02-2011, 00:31
|
|
|
górny wahacz nie pracuje podczas skrecania to nie jest kolumna mcphersona... wg mnie sprawdz banan tak jak pisalem wyzej ..pozdrawiam |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 01-02-2011, 07:54
|
|
|
liczner18 napisał/a: | górny wahacz nie pracuje podczas skrecania | Wahacz nie, ale jego sworzeń jak najbardziej. |
|
|
|
 |
gabriel86
Forumowicz

Auto: był E54A - jest Civic Aerodeck
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 145 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 01-02-2011, 08:05
|
|
|
Witam.
Jak długo można jeździć ze stukającym zawieszeniem? Istnieje taka możliwość, że odpadnie koło?
Ps. Widzę że w tym poście udziela się dużo właścicieli E54A, tak więc może ktoś chce kupić nową pompę wody Aisin do naszego autka? |
|
|
|
 |
jacek11
Mitsumaniak Yatsu~eku
Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 11196 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: 01-02-2011, 16:21
|
|
|
gabriel86 napisał/a: | Jak długo można jeździć ze stukającym zawieszeniem? |
Nie można
gabriel86 napisał/a: | Istnieje taka możliwość, że odpadnie koło? |
Tak. |
_________________
 |
|
|
|
 |
pipi_ja
Forumowicz
Auto: Galant EA 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 04 Kwi 2007 Posty: 574 Skąd: wlkp
|
Wysłany: 01-02-2011, 22:42
|
|
|
Trzy razy przerabialem temat skrzypienia przy skręcaniu i zawsze był to dolny prosty wchacz.Może trafił Ci się jakiś bubel i już daje o sobie znać. |
|
|
|
 |
|