Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Krzyzak]

naklejki naturalnie mógł sobie ktoś zrobić sam
niestety takie akcje się zdarzają - czasem ktoś kupi auto od Mitsumaniaka i naklejka zostanie...

[cns80]

Dobra.
Ale może przestańmy się wybielać i doszukiwać spisku ze strony kolegi michałpopławski. Stało się i już. Właściciel auta powinien się dowiedzieć co osoby, którym je powierzył wyczyniają. Tym razem jest to niemiła sytuacja. Innym razem może to być kolizja, po której właściciel straci zniżki.
O innych konsekwencjach nawet nie ma co pisać.

Starajmy się jeździć tak żeby nikomu nie wadzić, chociaż sam wiem że czasem to się nie udaje, a punkt widzenia często zależy od punktu siedzenia.
Oby jak najrzadziej takie sytuacje.

[gzesiolek]

Sorki za OT
Ale jak zobaczylem temat to juz myslalem ze zona na obwodnicy Kraka przyszarzowala

A tak w ogole to sam kiedys tego typu post dalem na forum civica, gdy mnie jeden z klubowiczow w starym TypeR prawie z drogi zepchnal na 7-ce w strone Kielc... wtedy przynajmniej przeprosin sie doczekalem
Podobno po dziecko sie spieszyl...

Rozne sa sytuacje ale ogolnie kulturka na drodze byc musi

[Pieraś]

Osobiście potępiam taką jazdę jak opisał Michał.
Gdy taki kierowca się rozbija, to mi go nie żal, niech kto mówi co chce. To są idio... za kółkiem. Powinno się im zabierać prawo jazdy.

[krzychu]

[Pieraś]

To, że nie szkoda mi ich, to nie znaczy, że nie szkoda mi ludzi, na których wpadają ... nie sądziłem, że będę musiał to dopisywać.

Życie mnie uczy, że jeśli ktoś Ciebie nie szanuje, to jemu się szacunek też nie należy ... proste i prawdziwe myślę.

Oby nie było, że zaraz inni kierowcy Lancera będą mieć do mnie żal za to co piszę. Po prostu ohydztwem dla mnie jest, gdy ktoś na drodze jedzie jakby nie było tam nikogo poza nim. Lubię szybkość i dynamiczną jazdę ale sorry ... nie wymuszam by inny zjeżdżał na bok, bądź hamował, czy jeszcze sam ze strachu lub obawy przed kolizją wjeżdżał do rowu. Sam miałem sytuacje, w których byłem zmuszany do zjazdu na pobocze albo hamowania.

To że mi ich nie żal to mocne słowa ale niestety ... brak szacunku dla drugiego rodzi brak szacunku dla pierwszego. Nie da się tego tolerować cały czas.

[gzesiolek]

Pieraś, problem tylko w tym, ze dziwnym trafem oceniajac innych oceniamy krytycznie, a oceniajac siebie wrecz przeciwnie... stad ustawiajac sie na anty na wszystkich "piratow" to juz tylko krok do tego, ze nie wpuscisz takiego lub nie przyhamujesz by ratowac go w sytuacji w ktora sie wpakowal... a pozniej moze jeszcze inaczej bedziesz go uczyl "moresu" - przyspieszajac czy trabiac i mrygajac... wiec mam nadzieje ze brak szacunku do kierowcy nie idzie u Ciebie z brakiem empatii i w ogole szacunkiem do zycia...
bo jak wszelakie objawy piratowania na drodze trzeba potepiac, tak nie mozna sie stawiac w miejscu osoby osadzajacej...
jedyna szansa na poprawe kultury na polskich drogach jest wyzbywanie sie wszelakiej agresji nawet wzgledem tych ktorzy na to wg nas zasluguja...
czyli potulnie zjezdzac, robic miejsce, a nie walczyc... moze jeden z drugim debilem kiedys zrozumie, ze na drodze sa inni ktorzy nie sa "przeciwnikami" w rajdzie do cmentarza...
Ja nie zycze nikomu smierci czy wypadku... a jedynie opamietania... i zaluje kazdego auta i kierowcy ktory ginie na drodze... i uwazam odwrotnie tzn. patrze najpierw na siebie w stosowaniu zasady: "trzeba szanowac innych, zeby zasluzyc na szacunek"
Pozdrawiam i zycze samych wartych szacunku wspoltowarzyszy jazdy na polskich drogach...

[Pieraś]

A kto powiedział, że nie wpuszczę lub, że dodam gaz? Widzisz sam oceniasz, a piszesz jakbyś był lepszy. Piszesz o szacunku do życia, a nie potrafisz uszanować odmiennego zdania. Schowaj emocje do kieszeni. Co do wyzbywania się agresji ... a kto mówi o agresji z mojej strony? Ty masz ton atakującego. Ja tylko twierdzę, że nie żal mi tych, którzy na drodze nie szanują innych i powodują ich śmierć. Stwierdziłbym, że kierowca za kółkiem, który czyni śmierć nie różni się niczym dla mnie od przestępcy ... ale jedno trzeba sobie przyznać ... ta dyskusja prowadzi do nikąd.... Ja mam swoje zdanie, Ty masz swoje, obaj tego nie zmienimy, miejmy tylko nadzieję, że coś się zmieni na lepsze.... ale i tu życie pokazuje, że społeczeństwo się nie poprawi, gdyż śmierć jest czymś tak codziennym, że już ludzie są zobojętnieni - dlatego twierdzę, że nie będzie lepiej. Może skrajny punkt widzenia ale nie będę siebie, ani nikogo innego próbował oszukiwać.

Na koniec napiszę tylko to ... w tym kraju nic się nie zmieni. A wiesz dlaczego Grzegorz?
Bo jak ktoś chce zaostrzyć prawo, coś zmienić na lepsze by nam szarym, prostym ludziom żyło się lepiej, to znajdą się tacy, którzy "bronią praw obywateli"... i dalej będą jeździć pijani za kółkiem, dalej będą jedni spychali drugich z drogi ... szkoda gadać/pisać bo to temat rzeka, a tylu co tu nas forumowiczów to tyle będzie odmiennych opinii.

[Derpin]

a ja zapytam w którym miejscu na tylnej klapie była ta naklejka ? i czy może jednak nie była to naklejka mitsubishiklub.pl ? bo mamy srebrnego lancera w kombi w naszym regionie z taką naklejką, ale użytkownik jest spokojnym użytkownikiem dróg i szczerze wątpię by to akurat On siedział w tym aucie.. tym bardziej w bluzie z założonym kapturem ....

a ja zapytam w którym miejscu na tylnej klapie była ta naklejka ? i czy może jednak nie była to naklejka mitsubishiklub.pl ? bo mamy srebrnego lancera w kombi w naszym regionie z taką naklejką, ale użytkownik jest spokojnym użytkownikiem dróg i szczerze wątpię by to akurat On siedział w tym aucie.. tym bardziej w bluzie z założonym kapturem ....

[Rafal_Szczecin]

kurcze kojarze dwa lancery kombi srebrne,ale tylko jeden na rejestracji ZGR , i z tego co mi wiadomo, uzytkownik nie ma 20 lat tylko x 2
lecz skoro Marcin mowi, ze to jego syn, to trzeba mu wybaczyc i z nim porozmawiac

[gzesiolek]

Pieraś, nie chcialem nikogo atakowac, jesli tak to odebrales to sorki...
Chcialem dac tylko do myslenia...
po porstu wg mnie zeby poprawic bezpieczenstwo na drodze, trzeba caly czas myslec o i za innych... i im wiecej bedzie takich kierowcow tym predzej bedzie bezpieczniej na drodze...
Ty uwazasz ze problemem jest prawo, a ja ze samo podejscie spoleczne, gdzie kazdy widzi wine u innych a nigdy u siebie i swoich najblizszych...

Co do samej wymiany zdan...
wg mnie kazdy ma prawo do swojego zdania i wyrazanie go, a nawet negowania pogladow innych, i nie jest to bynajmniej brakiem uszanowania tych pogladow... brakiem uszanowania byloby wyszydzenie, zignorowanie, zbluzganie, a na pewno nie dyskusja...
chocby ta dyskusja prowadzila do nikad...

Jeszcze raz przepraszam jesli poczules jakikolwiek atakujacy ton... bo bardzo lagodny ze mnie czlek i staralem sie spokojnie wyjasnic moj punkt widzenia...

[emilio_09]

[cabaniarz]

[emilio_09]

To fakt nie porównujmy zarobków skandynawskich do naszych
Ale to że więcej zarabiają nie upoważnia ich do zapieprzania jak dzicy, czego zresztą nie robią!
Dlatego wspomniałem o mentalności, tam jeżeli coś jest zakazane to większość tego nie robi ( sam zaobserwowałem po dwóch miesiącach mieszkania w Szwecji i Norwegii), czego nie można powiedzieć o naszej kochanej Polsce

[_Slawek_]