Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Wycieraczki - popychadło odpadło
Autor Wiadomość
archi_voo 
Mitsumaniak
electropope


Auto: CB4W 1996, CB4W 2000
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 108
Skąd: Poznań
Wysłany: 20-12-2010, 19:39   Wycieraczki - popychadło odpadło

Witam

Przedstawiam mój problem z wycieraczkami.

Lancer CB4W. Od silniczka wycieraczek przednich odchodzi taki "popychacz" zakończony nazwijmy to "nasadką", która tkwi na nazwijmy to "główce" mechanizmu wycieraczek. Otóż nasadka owego popychacza spadła mi z tej główki. I tu pytanie:

W jaki sposób te dwa elementy są łączone? Nie znalazłem żadnej zapadki czy zawleczki.

Czy mam szansę przywrócić funkcjonalność tego mechanizmu czy mam od razu szukać nowego?
_________________
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23638
Skąd: KSSE
Wysłany: 20-12-2010, 19:43   

Na wcisk, musisz poszukac jakiegoś sprawnego mechanizmu
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 21-12-2010, 10:23   

archi_voo napisał/a:
Czy mam szansę przywrócić funkcjonalność tego mechanizmu czy mam od razu szukać nowego?

Masz szansę, ja przewierciłem główkę i panewkę i złączyłem śrubą, ale trzeba to zrobić tak aby był luz i aby ten układ mógł pracować. Na sztywno od razu się rozleci. Na forum jest gdzieś ten zabieg opisany. Na pewno znajdziesz. Dodam tylko że już drugą zimę na takim mechanizmie latam i jest wszystko ok:-)
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
glina 
Mitsumaniak


Auto: Carisma
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 455
Skąd: mam to wiedzieć?
Wysłany: 28-12-2010, 12:22   

dokladnie to samo mi sie stalo tydzien temu
mechanizm 200zl
ja zrobilem z drutu spinke (musi byc gruby zeby byl twady i elastyczny, zadna miedz czy alu)
nalozylem to na glowke no a ze spinacz szerszy niz otwor cięgna to nie spada
zrobilem 700km i wszystko dziala jak z fabryki
niestety zeby dojsc do podszybia trzeba odkrecic pokrywe ale to 10min roboty (uwazaj na rurki od plynu)

cena - 0zl (drut lezal w kacie garazu)
 
 
archi_voo 
Mitsumaniak
electropope


Auto: CB4W 1996, CB4W 2000
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 108
Skąd: Poznań
Wysłany: 28-12-2010, 12:29   

Dzięki za podpowiedź.

Rozwiązanie problemu opiszę dokładnie:


1. Nawiercić w metalowej główce otwór na jej środku wiertłem 4 na głębokość około 5mm mie więcej

2. Nagwintować otwór gwintownicą 5, mi udało się zrobić tylko prawie 3 zwoje z racji słabego dostępu, odradzam nakładanie gwintownic na wkrętarkę gdyż to musimy jednak "czuć", dlatego ja obracałem ją szczypcami

3. Nawiercić wiertłem 6 dziurkę na środku plastikowej panewki, z racji bardzo słabego dostępu wyfrezowałem wgłębienie na środku gdyż wiertło na pewno nie wkręciło by się idealnie w środek, po zrobieniu wgłębienia można już wywiercić.

4. Poprzez dziurkę w panewce wkręcić w główkę śrubę piątkę, coś pomiędzy 5 a 10 mm długości koniecznie z podkładką i taką na ósemkę klucz i krzyżak jednocześnie. Dojście jest takie że zaczynamy wkręcać długim wkrętakiem, a dokręcamy płaskim kluczem 8. Zadaniem śruby jest zabezpieczenie przed spadnięciem panewki, role mechaniczne pozostają dalej na fabrycznych elementach, dlatego śruba musi mieć spory luz (powiedzmy 1,5 - 2 mm) aby nie blokować ruchu elementu w kilku płaszczyznach (dlatego właśnie jest główka).
_________________
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 28-12-2010, 13:22   

glina napisał/a:
niestety zeby dojsc do podszybia trzeba odkrecic pokrywe ale to 10min roboty (uwazaj na rurki od plynu)

Nieprawda, wystarczy odpiąć spinki te co widać przy zamkniętej masce, otworzyć maskę-poodpinać spinki przy grodzi, podważyć śrubokrętem w newralgicznych miejscach plastikowe podszybie i po prostu wyciągnąć:-) Zdejmowanie maski niepotrzebne. Oczywiście by był łatwiejszy dostęp do mechanizmu maskę trzeba przed demontażem popychadeł zamknąć:]
Ja bym na Twoim glina miejscu zrobił tak jak opisywałem ja i archi_voo bo to daje jakieś poczucie bezpieczeństwa:]
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
archi_voo 
Mitsumaniak
electropope


Auto: CB4W 1996, CB4W 2000
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 108
Skąd: Poznań
Wysłany: 29-12-2010, 11:00   

Pokrywy silnika absolutnie nie trzeba ściągać. Mało tego, odradzam to stanowczo komuś kto nigdy tego ni robił. Często spasowanie całości na fabryczny wygląd jest dość kłopotliwe. Dojście do elementów jest mało dogodne, lecz wystarczające do wykonania powyższego zabiegu. Zdjęcia plastikowej osłony nie opisywałem bo wydawało mi się to banalne. Odkręcamy wycieraczki - nakrętka 12, klinowy wielowpust - standard. (Nakrętki można zamienić potem na 13 jak ktoś lubi - nakładki pasują). Wyciągamy plastikowe spinki. Odciągamy osłonę trzymającą się już tylko na czterech chyba zatrzaskach i tyle. Na mrozie palce bolą (odradzam nie wprawionym - plastiki lubią pękać) ale nie ma co się mazać ;)
_________________
 
 
tomekk 
Forumowicz

Auto: lancer cbo1.6 93->98r;)
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 450
Skąd: Suwałki
Wysłany: 29-12-2010, 16:51   

również polecam przewiercenie - wg mnie gwintowanie to niepotrzebna robota. Otwór na wylot i śrubka z dwiema nakrętkami (kontra). Do tego duża ilość smaru i chodzi;)
_________________
mój miś: http://forum.mitsumaniaki...p=621844#621844
 
 
 
archi_voo 
Mitsumaniak
electropope


Auto: CB4W 1996, CB4W 2000
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 108
Skąd: Poznań
Wysłany: 29-12-2010, 20:38   

Cytat:
wg mnie gwintowanie to niepotrzebna robota. Otwór na wylot i śrubka z dwiema nakrętkami (kontra). Do tego duża ilość smaru i chodzi;)


no ok, ale ja się bałem, że jak przewiercę to główka po czasie odpadnie od mechanizmu z racji osłabienia jej przytwierdzenia (czas zależny od średnicy otworu) i całość zacznie wydawać podczas pracy klekoczące dźwięki ;)
_________________
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 29-12-2010, 21:17   

U mnie po ponad roku działania nic nie klekocze;-) między panewkę i kulkę wsadziłem jeszcze jakiś kawałek gumy, może dlatego:] Tak z ciekawości Wam też odpadła dolna środkowa panewka? U mnie reszta jest ok:]
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
tomekk 
Forumowicz

Auto: lancer cbo1.6 93->98r;)
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 450
Skąd: Suwałki
Wysłany: 29-12-2010, 22:33   

archi_voo napisał/a:
główka po czasie odpadnie od mechanizmu z racji osłabienia jej przytwierdzenia
i słusznie, dla tego ja użyłem wiertła chyba 3,5mm oraz profilaktycznie dużej podkładki na łeb śrubki - nawet jak kulka odpadnie, to będzie się dalej trzymać;) a jak się posypie, to dalej będziemy kombinować:p Co jak co, ale na takie pierdoły to szkoda kasy:/

[ Dodano: 29-12-2010, 22:39 ]
idas napisał/a:
dolna środkowa panewka?
a no chyba tak;) a resztę profilaktycznie obficie nasmarowałem. Żeby nie ubytek smaru w tym miejscu, to by kulka nie zardzwiała i nie przetarła tej plastikowej obejmy.Przy okazji wyczyściłem i nasmarowałem te sworznie ze stożkami, do których są przykręcone ramiona wycieraczek.
_________________
mój miś: http://forum.mitsumaniaki...p=621844#621844
 
 
 
glina 
Mitsumaniak


Auto: Carisma
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 455
Skąd: mam to wiedzieć?
Wysłany: 11-01-2011, 22:39   

idas napisał/a:
glina napisał/a:
niestety zeby dojsc do podszybia trzeba odkrecic pokrywe ale to 10min roboty (uwazaj na rurki od plynu)

Nieprawda, wystarczy odpiąć spinki te co widać przy zamkniętej masce, otworzyć maskę-poodpinać spinki przy grodzi, podważyć śrubokrętem w newralgicznych miejscach plastikowe podszybie i po prostu wyciągnąć:-) Zdejmowanie maski niepotrzebne. Oczywiście by był łatwiejszy dostęp do mechanizmu maskę trzeba przed demontażem popychadeł zamknąć:]
Ja bym na Twoim glina miejscu zrobił tak jak opisywałem ja i archi_voo bo to daje jakieś poczucie bezpieczeństwa:]

moje poczucie bezpieczenstwa to zapasowa spinka w razie jakby tamta spadla
na razie miesiac minal i jest super poza tym ze jest wiecej luzu na ciegnie i jest mniejszy kat pracy wycieraczki
nie do konca wizualizuje sobie Twoj sposob - masz jakies fotki ? :)
ps. przy cenie mechanizmu ze szrotu ok. 200zl to kazdy sposob ponizej 5zl jest dobry :)
szkoda ze daleko mieszkasz - bysmy zrobili po Twojemu od razu dla pewnosci
 
 
tomekk 
Forumowicz

Auto: lancer cbo1.6 93->98r;)
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 450
Skąd: Suwałki
Wysłany: 12-01-2011, 18:54   

glina, ja za to nie widzę problemu:p tylko niech sesja minie....
_________________
mój miś: http://forum.mitsumaniaki...p=621844#621844
 
 
 
DanielBogusz 
Mitsumaniak
Sędzią moim jest Bóg


Auto: Space Star 1.6 Galant 2.5
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 389
Skąd: Garwolin
Wysłany: 04-03-2011, 22:49   

Wszystko ok, macie rację, sam kiedyś tak zrobiłem jak mi się ta główka wyrobiła w mechanizmie. Ale czy nie zauważyliście jakiegoś większego hałasu? Pomijam odgłosy piór wycieraczek, a skupić bym chciał się na momencie kiedy wycieraczka dochodzi do końca zasięgu swojego i wraca. takie szarpnięcie. wkurzające, jakiś pomysł na to?
 
 
 
Hornet 
Forumowicz


Auto: CB4W 1.6'94 i CS3W 1.6'05
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 889
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 05-03-2011, 11:12   

DanielBogusz napisał/a:
jakiś pomysł na to?


Smar :) Ja u siebie nawaliłem towotu lub ŁT 34 (nie pamiętam co mam :P ) na wszystkie "przeguby" i od ponad pół roku mam spokój. A jak znowu się zacznie to poprawię.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.