 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[GALANT 1,8 '91]Gasnie po odpaleniu, dlawi przy gazie? |
Autor |
Wiadomość |
Annihilator [Usunięty]
|
Wysłany: 11-09-2006, 20:51 [GALANT 1,8 '91]Gasnie po odpaleniu, dlawi przy gazie?
|
|
|
Witam, mój pierwszy post i szkoda że jest on problemem...
Otóż, nie znam się za bardzo na mechanice i chciał bym jakąś poradę...
Więc tak, problem pojawił się niedawno, pare dni temu, (mam instalację gazową jakąś taką co przełącza mi automatycznie z benzynki na gaz, ale...) gdy zapalam samochód to momentalnie gaśnie, za drugim razem coś tam kręci ale bardzo słabo (trzęsie się wszystko - obroty małe z 300-400rpm) gdy wdepne gazu by przejść na "gaz" to się dławi jak by mu czegoś brakowało, wygląda to tak, że wdepnięcie pedału gazu zmniejsza obroty^^, gdy już przerzuci na gaz to działa dobrze (tzn. ma trochę niskie obroty - koło 800-900 ale znośne - ponoć normalne). Pytanie teraz co wymienić, wyczyścić czy też sam nie wiem co, mi się wydaje że to filtr paliwa czy coś w ten deseń skoro gaz tyra (a jeśli to on to gdzie go szukać), z przeczytanych tutaj postów pomyślałem że to może coś z wtryskiwaczem czy coś ale szczerze powiem że nei mam pojęcia co i jak...
Btw. małe pytanko, jest takie cudeńko co ma napis: oxygen coś tam simulation i to coś ma 3 diody które sobie myrgają (ziel, żół i czer) nie wiem co to (lambda?) i czy myrgało wcześniej... może coś z tym nie tak?
Proszę pomóc prostymi słowami |
Ostatnio zmieniony przez Hubeeert 12-09-2006, 09:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24307 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 11-09-2006, 21:03
|
|
|
Mieszkam w Gdańsku, mam komputer serwisowy do Twojego auta (zresztą mam identyczne) - zapraszam na test. Wszystko wyjdzie. Kontakt proponuję przez PW, coby forum nie zaśmiecać. Na gazie się nie znam, ale stwierdzimy, co go boli. |
|
|
|
 |
adams12 [Usunięty]
|
Wysłany: 11-09-2006, 21:20
|
|
|
co do gazu to ja moge sie dolaczyc do burzy mozgow |
|
|
|
 |
remkowsky [Usunięty]
|
Wysłany: 12-09-2006, 18:53
|
|
|
mialem identyczne objawy i okazalo sie ze spadla gumowa gardziel łączaca filtr powietrza z przepustnica... |
|
|
|
 |
Wook@sH
Mitsumaniak

Auto: Galant E39A - 2.0 4x4 '89
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 432 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 12-09-2006, 20:42
|
|
|
To moze podepnę sie pod ten temat bo mam podobny problem ze na gazie auto chodzi OK a na benzynie szczegolnie na zimnym silniku kiepsko odpala, trzeba pulsacyjnie dodawac gazu zeby wchodził na obroty.
gaz mam I generacji, z klapką jakby to miało znaczenie, a obroty na biegu jałowym sa ustawine na aż 1800obr/min. Czyściłem przepustnice(ale tylko wewnątrz nie rozbierałem jej- nie wiem czy cos jeszcze trzeba w niej czyścic?) wymieniłem filtr paliwa, wyczyściłem bak paliwa, przepływomierz wyglada dobrze bez zadnch uszkodzeń.
Jak jest ciepły to na benzynie odpala juz dosyć dobrze obroty nieco falują ale nie spadają ponizej ok 800obr. i ma dołek przy dodawaniu gazu ale to ponoc przez to ze ma gaz i wzęzenie w rurze powietrza.
I teraz jak dojść do ładu z tą benzyną? |
_________________
 |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24307 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 12-09-2006, 21:37
|
|
|
No właśnie Grzesiek - obejrzyj dokładnie przepływomierz. |
|
|
|
 |
Annihilator [Usunięty]
|
Wysłany: 16-10-2006, 17:40
|
|
|
Przepływomierz wygląda jak najbardziej lux... Wracam po dość długim czasie do tematu, bo o co chodzi, jakoś dało się żyć z tymi dolegliwościami ale teraz doszło jeszcze coś, strasznie kopci z rury, kolor biały, zapaszek benzynowy, jak by nie spalał tego co ma spalić, mało tego trochę osłabł, już nie potrafi tego co kiedyś Na gazie również kopci i nie mam pojęcia o co mu chodzi, kupiłem sonde lambdę, jutro wymienie bo dzisiaj już ciemno i zobacze czy pomoże, ale nie wydaje mi się by to było to...
ps. dziękówka za pomoc *Krzyzak, w jakiś tam sposób pomogło, bo chociaż nie gasł przy hamowaniu
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24307 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 16-10-2006, 19:32
|
|
|
zimniej jest, to i więcej paliwa na ssaniu idzie - stąd ten biały dym
gdyby palił wodę (zakładam najgorsze, czyli uszczelka głowicy lub sama głowica), to chyba zapach spalin byłby zgoła inny, ale sprawdź czy nie ubywa Ci płynu chłodzącego |
|
|
|
 |
Annihilator [Usunięty]
|
Wysłany: 17-10-2006, 09:27
|
|
|
Jaki to byłby zapach? Bo na 90% jednak uszczelka Chyba że woda się może brać z innego miejsca - niestety olej zmienił barwę na lekko szarą a tak działa tylko woda |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24307 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 17-10-2006, 13:41
|
|
|
zależy - taki kwaśny |
|
|
|
 |
Annihilator [Usunięty]
|
Wysłany: 19-10-2006, 22:24
|
|
|
Więc, już nei kopci
Przyczyna: walnieta uszczelka pod głowicą, na uszczelce widać było lekkie jakby "wygięcie" czy też "wgniecenie". Uszczelka wymieniona, wymieniłem ją z moim ojcem (Krzyzak poznał owego pana ) Robota na szybkiego, mam nadzieje że dość dokładnie, okaże się jak będzie działać po pewnym czasie, póki co działa miodnie, fajna sprawa bo się wymieniło przy okazji pare rzeczy typu: uszczelka pod głowice, pod pokrywę, paski, filtr oleju, świeczki, czekam jeszcze na uszczelke pod kolektor, zamówiona, będzie jutro
Ogólnie to powiem tak, nie zamienie Miśka na nic innego choćby działo się najgorsze...
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
COLTER80 [Usunięty]
|
Wysłany: 24-10-2006, 22:07
|
|
|
a na gazie pracuje dobrze?
ile km juz zrobiles na lpg ? |
|
|
|
 |
Rangarok [Usunięty]
|
Wysłany: 26-10-2006, 21:44
|
|
|
Wook@sH napisał/a: | To moze podepnę sie pod ten temat bo mam podobny problem ze na gazie auto chodzi OK a na benzynie szczegolnie na zimnym silniku kiepsko odpala, trzeba pulsacyjnie dodawac gazu zeby wchodził na obroty.
gaz mam I generacji, z klapką jakby to miało znaczenie, a obroty na biegu jałowym sa ustawine na aż 1800obr/min. Czyściłem przepustnice(ale tylko wewnątrz nie rozbierałem jej- nie wiem czy cos jeszcze trzeba w niej czyścic?) wymieniłem filtr paliwa, wyczyściłem bak paliwa, przepływomierz wyglada dobrze bez zadnch uszkodzeń.
Jak jest ciepły to na benzynie odpala juz dosyć dobrze obroty nieco falują ale nie spadają ponizej ok 800obr. i ma dołek przy dodawaniu gazu ale to ponoc przez to ze ma gaz i wzęzenie w rurze powietrza.
I teraz jak dojść do ładu z tą benzyną? |
Mialem cos podobnego w Oplu, po odpaleniu na benzynie gubil obroty i jesli sie nie podkrecalo mu obrotow pedalem gazu to gasl. Jak sie rozgrzal to rowniez chodzil w miare ok. Na gazie bylo wszystko ok.
Przyczyna byla pompa paliwa, po wymianie objawy zniknely |
|
|
|
 |
COLTER80 [Usunięty]
|
Wysłany: 31-10-2006, 21:47
|
|
|
no i ja chyba gazu zakladal nie bede, moj silniczek cyka jak nowka i nie chce tego zepsuc
dzisiaj rano byla ujemna temperatura, samochod stal pod blokiem, na przekreconym zaplonie wcisnalem 2 razy gaz po czym odpalilem i elegancko zapalil, obroty okolo 1600 , zetro szrpniec podczas pierwszych przejechanym metrow, pozniej obroty spadly i jest OK!!
PIERWSZE DNI Galanta u mnie elegancko |
|
|
|
 |
|
|