 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Dlaczego wiecej nie kupie mitsubishi..... |
Autor |
Wiadomość |
slapie
Nowy Forumowicz

Auto: outlander I, 2.0T:):)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Kwi 2011 Posty: 27 Skąd: gdynia
|
Wysłany: 16-04-2011, 23:25 Dlaczego wiecej nie kupie mitsubishi.....
|
|
|
Witam
Wiem, ze moze to byc zle postrzegane na forum ale napisze wam o mojej przygodzie z cz3.
Przesiadlem sie na autko z fantastycznym motorkiem 1,5 - niestety spalanie spore, ale miodnosc z jazdy bezcenna - z focusa 1,6. I co zauwazylem... Po 1. masakrycznie niestabilny na zakretach - wysoka buda i uciekajacy tyl - szybko uczy kontrowania na zakrecie, albo wolniejszej jazdy , Po 2. Jak na fajne autko miejskie - notorycznie sciaga na lewo - kola wywarzone, powietrze okey, zbierznosc ustawiona, zawieszenie ok, maglownica ok, wszytsko niby ok, a autko ucieka w lewo na maksa, a powyzej 80 juz trzeba wrecz napierac na prawo strone kierownicy - serwis mowi ze wszytsko jest okey - dodam ze auto bez jakiejkolwiek stluczki - od nowosci jezdzi tylko po miescie (3miasto), 3. czemu taki glosny w srodku?. No i ceny serwisu jednak nie sa fajne - nie znam sie na autkach i dlatego kazda naprawe w serwisie slono oplacam - niestety i prosze sie nie smiejcie, bo nikt nie zna sie na wszytskim... teraz plusy - zajefajna przesuwana tylna kanapa - bagaznik minimum albo max - do wyboru... dynamika silnika - re-we-la-cja, tyle tego... przymierzam sie do zmiany autka - myslalem o outlanderze 2,4 benzyna w manualu, ale po przygodzie z coltem nie mam przekonania do marki spod 3 diametow... jesli sie myle to prosze o sprostowanie.. i zaluje ze uciekam spod mitsu - bo sie mi podoba, ale... zastanawiam sie nad cr-v lub outback\tribeca... - zobaczymy :)
pozdrawiam serdecznie
slawek p. |
_________________ pozdrawiam/regards
slawek |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24319 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 17-04-2011, 21:35
|
|
|
co do pkt. 2 - to na pewno nie jest normalne i nie sądzę, by każdy egzemplarz tak miał - inaczej byłaby już w tym temacie spora burza w mediach od lat
a pkt. 1 może być konsekwencją pkt. 2
innymi słowy - podejrzewam, że jest to problem tylko tego egzemplarza
a co do zmiany auta - widzę, że podobnie jak ja planujesz 4x4 - mój wybór na dzień dzisiejszy to jest forester
outek jak dla mnie za drogi i za duży (głównie żona ma tym jeździć)
tribeca to jakaś masakra stylistyczna - wygląda jak zmutowany francuski produkt... wg mnie obciachowo jest nią jeździć... |
|
|
|
 |
looq
Mitsumaniak

Auto: Colt 1.5 DID Motion
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 116 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 18-04-2011, 08:59
|
|
|
ad. 1: tylko raz w życiu miałem problem w colcie z uciekającym tyłem - to było jak mnie zima zastała na letnich oponach przy czym miałem na tylnej osi praktycznie łyse. Tak poza tym colt jak wszystkie samochody przednionapędowe jest raczej podsterowny niż nadsterowny. (może warto się przyjrzeć oponom?)
ad. 2 nigdy w życiu nie zauważyłem u siebie takiego zjawiska, jadąc 160km/h bez strachu mogę puścić kierownicę i samochód jedzie prosto przed siebie, także niewątpliwie coś jest nie tak u Ciebie
ad. 3.: tu się zgadzam, colt jest kiepsko wygłuszony i hałas w środku to imho jedna z jego największych wad, zwłaszcza jak się jeździ na głośnych oponach. Dopiero co sam miałem problem z głośnymi oponami i skończyło się na tym że kupiłem komplet nowych asymetrycznych opon - pomogło - no niestety na głośną pracę silnika i podmuchy wiatru rady nie mam. Chociaż korci mnie czasem żeby pomyśleć może nad wygłuszeniem samochodu.
Co do cen serwisu to fakt - jak się serwisuje w ASO to tanio nie jest ale osobiście nie widzę specjalnych różnic cenowch od ASO innych marek. Dlatego nie serwisuję auta w ASO. Mam swój dobry sprawdzony warsztat gdzie płacę mw 50% - 60% taniej. za przegląd. |
|
|
|
 |
strk [Usunięty]
|
Wysłany: 22-04-2011, 12:13
|
|
|
Również mam 1.5MIVEC i też jestem z 3miasta, więc pozwolę sobie zabrać głos
Spalanie...
11-12 litrów na 100km w jeździe miejskiej (apokaliptyczne korki w Gdańsku) jest jak najbardziej realne. Za to w trasie pięć litrów jak najbardziej osiągalne. Oczywiście styl jazdy dziadkowy, z resztą powyżej 100km/h hałas jest taki, że nie ma sensu jechać szybciej...
ad 1. nie stwierdziłem uciekania tyłu. Zakręt z butem i przód wyskakuje momentalnie, a granica poślizgu wydaje się być bardzo blisko, na dodatek szybko narasta (mimo względnie szerokich opon 195)
ad 2. u mnie ściąga na lewo na obwodnicy Osowa do Dąbrowa, za to w drugą stronę już nie. Przy hamowaniu wyrywa kierownicę z ręki, zazwyczaj w lewo - ale nie zawsze i nie wszędzie. To raczej wina nawierzchni.
ad 3. hałas jest nieprzeciętny. Przy 100km/h rozmowa przez telefon jest praktycznie niemożliwa, zwłaszcza na głośnomówiącym. Dłuższe dystanse to droga przez mękę... Ustawne wnętrze duży +, zwłaszcza składane oparcie fotela pasażera (córka jak siedzi z tyłu to ma panoramiczny widok do przodu). I to koniec plusów, bo miernota materiałów i plastików wnętrza, oraz trzaski są wręcz żenujące. A samochód kosztował 62k PLN. Za tą cenę można kupić np Bravo ze wspaniałym wnętrzem, ew. Polo. Gorszy jest tylko Focus, którym też jeżdżę, a Lancer podobnie. Serwis drogi, ale tak jest wszędzie więc nie ma co narzekać. BTW mój Pistolet jeszcze się tak nie zes..ał żebym płakał przy płąceniu w serwisie. Generalnie myślałem o zamianie na Lancera, ale wnętrze mnie odstraszyło, a na droższy samochód i tak mnie mnie nie stać.
I dynamika. Samochodzik rzeczywiście daje radę, kręci fantastycznie. Ale ostatnio Grand Espace z trzylitrową benzyną V6 mnie zaskoczył i pokazał gdzie moje miejsce
Nie idź tą drogą i nie kupuj Tribeca, bo to wygląda jak pokemon i tamagoczi w jednym |
|
|
|
 |
KAM
Nowy Forumowicz
Auto: Colt 1.1 Equippe 2005
Kraj/Country: UK
Dołączył: 17 Paź 2010 Posty: 8 Skąd: Manchester
|
Wysłany: 24-04-2011, 14:41
|
|
|
Rowniez dolacze do grona osob ktore po raz drugi nie kupia Mitsubishi. Glownym powodem jest zdecydowanie za wysoka awaryjnosc oraz to, iz awarie ktore mialem na gwarancji otrzymanej przy zakupie nie zostaly uznane przez Mitsubishi. Powod: salon w ktorym kupilem samochod zbankrutowal. Problemy opisalem we wczesniejszych postach.
Halas: potwiedzam wysoki
Uciekania tylu oraz sciagania nie odczuwam. Na zakratach zachowuje sie dobrze. Odczuwam roznice przy zmianie opon, ale to juz nie wina Colta. |
|
|
|
 |
MarP
Nowy Forumowicz

Auto: Colt Z30 1.3 2009
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 9 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 26-04-2011, 10:55
|
|
|
Witam.
Też zawiodłem się niesamowicie na tej marce. Kupiłem auto z przekonaniem, że będę go użytkował bezproblemowo przez długie lata, ale już po roku zweryfikowałem moje (jak się okazało) błędne przekonanie.
Z końcem tamtego roku, przy myciu samochodu zobaczyłem, że progi i dół drzwi są poobijane (do podkładu). Po zgłoszeniu sprawy do Mitsubishi otrzymałem odpowiedź, że mogą polakierować te elementy ale na mój koszt, ponieważ są to uszkodzenia mechaniczne od kamieni (o czym sam im napisałem) i nie podlegają gwarancji (auto polakieruję ale na pewno nie w Mitsubishi). Ja wszystko rozumiem ale ja tym autem nie jeździłem po drogach gruntowych tylko po asfaltowych na jakie został ten samochód przewidziany i nic takiego nie powinno się dziać. Moim poprzednim autem był Lanos i jeździłem nim 9 lat ale tam lakier nie odpryskiwał!
Szyba przednia po roku jest porysowana jak w lanosie po kilku latach użytkowania.
Felgi stalowe zaczęły mocno korodować już po pierwszej zimie.
Według mnie, Mitsubishi (czego przedstawiciel, z którym rozmawiałem nie zanegował) skonstruowało to auto tak, że najszybciej zużywają się rzeczy za które mogą obarczać użytkownika a wolno zużywają się elementy za które musiałby odpowiedzieć producent i naprawiać na gwarancji.
Powinno dać to do myślenia przyszłym nabywcom tej marki.
Na dzisiaj Mitsubishi mówię zdecydowane NIE. |
_________________ Mitsubishi Colt 1.3 5D SPICY RED
Jakość Mitsubishi to tylko mit, rzeczywistość pokazuje co innego. |
|
|
|
 |
10wojtek10
Forumowicz
Auto: Lanc/Colt/Pajero
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Wrz 2009 Posty: 69 Skąd: katowice
|
Wysłany: 10-05-2011, 22:48
|
|
|
Jaki jest COLT?
Użytkowałem 7 Colcików - był 1.1, 1,3 i 1,5 Diesel. Były wersje zarówno 3 jak i 5-cio drzwiowe. I co?
Zachowanie na zakrętach uważam za rewelacyjne - zwłaszcza w 3-drzwiówce koła są praktyczne w 4 rogach samochodu.
Samochód na autostradzie jedzie "zarąbiście", dobrze trzyma kierunek na wprost, jest podatny na boczne podmuchy (ale to mały i wysoki samochód), chociaż głośność pozostawię bez komentarza... O dziwo - najcichszy jest diesel.
Muszę zaznaczyć, że wszystkie egzemplarze miały albo 195/50R15 albo 205/45R16 i nie było to Kumho...
Zdolności przewozowe i aranżacyjne wnętrza są naprawdę na najwyższym poziomie - tutaj byle corsa czy fiesta zostają daleko w tyle. Prym wiedzie oczywiście wersja 5-cio drzwiowa, ale znam osoby, które w 4-ry osoby z 2-ką małych dzieci (fakt - z "trumną" na dachu ale głównie dla wózka) obróciły parę razy Chorwację, dodając, że jest dużo wygodniej niż w Yarisce.
Osiągi (pomijając wersję 1.1) są bardzo dobre. 95KM z turbiną w dieslu potrafi pozamiatać niejednemu 2.0 TDI. Benzynowe koniki są równie żwawe ale przy wyższych obrotach (czytaj: większym spalaniu i głośności).
Wady - deska rozdzielcza "specyficzna" w modelu do 2008 ale dobre plastiki na drzwiach i podszybiu. Za to po liftingu odwrotnie - bardziej "normalna" decha ale plastiki podrzędne. "Zgrzytający" wsteczny bieg tylko na początku przeszkadza. Jakość dźwieku fabrycznego audio (nawet z głośnikami wysokotonowymi) mizerna. Brak wskaźnika temperatury - też da się przeżyć.
Ceny przeglądów - jak zalewa się TWS-a za 70zł/l to może być na prawdę drogo. Ale lejąc półsyntetyk (spełnia wszystkie wymagania producenta - mówię o benzynowcu)- na samym oleju można zaoszczędzić 200zł.
Awaryjność - moje egzemplarze nie miały więcej niż 30.000 km, ale znam Colciki po 150.000 km i nic. W tym jeden znany mi samochód zastępczy dealera (czytaj: każdy jeździ i "dba" o jego stan w tym sprawdza jak zachowuje się na offroadzie...) ma 190.000 i poza łącznikami stabilizatora przód i gumami tył ma się dobrze. Mało tego - jeździ lepiej niż niejeden "zamulony" przez kierowcę-dziadka.
Jestem stronniczy? Ujmę to tak - znajomemu poleciłbym Colta z czystym sumieniem. (nie polemizuję, czy jest ładny czy nie).
Cytat: | progi i dół drzwi są poobijane (do podkładu). Po zgłoszeniu sprawy do Mitsubishi otrzymałem odpowiedź, że mogą polakierować te elementy ale na mój koszt, ponieważ są to uszkodzenia mechaniczne od kamieni (o czym sam im napisałem) i nie podlegają gwarancji | - gwarancja nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych - co w tym dziwnego? - zawsze można kupić chlapacze na przednią oś (coś koło 120zł) i problem z głowy. Ale proszę nie mów, że to od jazdy po asfalcie...
Cytat: | Mitsubishi (czego przedstawiciel, z którym rozmawiałem nie zanegował) skonstruowało to auto tak, że najszybciej zużywają się rzeczy za które mogą obarczać użytkownika a wolno zużywają się elementy za które musiałby odpowiedzieć producent i naprawiać na gwarancji. | - trudno zaprzeczyć, ale tak postępują wszyscy producenci z tzw. "markami premium" łącznie...
Cytat: | Jakość Mitsubishi to tylko mit, rzeczywistość pokazuje co innego | - jeden kupi malucha i jeżdzi bezawaryjnie wieki, a drugi ma "s-klasse" i ciągle mu się psuje
Cytat: | Na dzisiaj Mitsubishi mówię zdecydowane NIE. | - może po prostu miałeś pecha... |
_________________ Lancer 1.6 SB
Colt RalliArt 3D
Pajero Pinin |
|
|
|
 |
Antyey
Mitsumaniak

Auto: BMW x1 xdrive20d
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 111 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 11-05-2011, 01:33
|
|
|
10wojtek10 napisał/a: | [...] może po prostu miałeś pecha... |
A może Ty po prostu szczęście? Coltem jeździłem raz i krótko (samochód zastępczy na czas naprawy Outlander'a - cóż, dealer nic innego nie miał - i narzekać nie mogłem. Oczywiście patrząc przez pryzmat ceny i rozmiaru auta. Choć z drugiej strony też szczególnego porównania nie mam. Żadko mi się zdarza jeździć 'konkurentami' Colt'a.
Ale powiem szczerze, że też jestem mocno zawiedziony samą marką. Choć, w przypadku mojego auta, bardziej związane jest to z częścią serwisowo-personalną niż samym samochodem. |
_________________ "... Nasz mały, chorobliwie duszny kraj... "
BMW X1 xdrive20d
Mitsubishi Outlander Instyle 2.4 CVT MY09 (poszedł ]:->)
Subaru Legacy 30th Anniversary Edition 2.2 MY99 (sprzedany ) |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24319 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 11-05-2011, 06:44
|
|
|
pisałem, że wybieram forestera - muszę zweryfikować swoje poglądy
miałem okazję pojeździć wersją II z silnikiem 2.5 turbo
otóż doszedłem do wniosku, że Galant EA5 przyśpiesza niewiele gorzej a jest dużo cichszy, wygodniejszy i przestronniejszy
do tego większy bagażnik i mniejsze koszty zakupu (za 1 forka można mieć 2 galanty) i eksploatacji
a na zimę? - cóż - chyba kupię najlepsze łańcuchy, na jakie mnie stać; takie, które się montuje w 15 sekund |
|
|
|
 |
MarP
Nowy Forumowicz

Auto: Colt Z30 1.3 2009
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 9 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 11-05-2011, 09:15
|
|
|
Witam.
Cytat: | gwarancja nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych - co w tym dziwnego? - zawsze można kupić chlapacze na przednią oś (coś koło 120zł) i problem z głowy. Ale proszę nie mów, że to od jazdy po asfalcie... |
Po pierwsze: mam chlapacze
Po drugie: jazda tylko po drogach asfaltowych |
_________________ Mitsubishi Colt 1.3 5D SPICY RED
Jakość Mitsubishi to tylko mit, rzeczywistość pokazuje co innego. |
|
|
|
 |
|
|