Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[galant 93, 2.0 16v] mocno stukajace zawory, slaby silnik
Autor Wiadomość
tpodsiadlo 
Forumowicz


Auto: Galant V 2.0 V6-24 a/t
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 430
Skąd: sokolow mlp
  Wysłany: 14-06-2011, 01:58   [galant 93, 2.0 16v] mocno stukajace zawory, slaby silnik

Witam, na poczatku napisze ze czytalem juz wszystkie watki o stukaniu zaworow na tym forum i wielu innych (nawet Cinquecento) i nie spotkalem sie z takimi objawami.

zaczely mi nagle i bardzo glosno stukac zawory, wszystkie i na zimnym i na cieplym. Stalo sie to po kilkugodzinnym staniu. auto stalo lekko pochylone przodem do gory wiec pomyslalem ze od tego i na poczatku sie nie przejmowalem. postawilem w poziomie, silnik chodzil 15-20 minut i nic. olej i filtr byly zmieniane 1-go czerwca, sprawdzilem, brakowalo moze 3 mm do full stanu. przejechalem ok 30km i nic. nawet wydaje mi sie ze gorzej, poza tym silnik bardzo oslabl, na wolnych obrotach w zasadzie od razu gasnie. na luzie przy pelnym gazie dochodzi max do 4500 i faluje tak pomiedzy 3000 a 4500. podejrzewam ze to efekt nieotwartych do konca zaworow. zdjalem pokrywe zaworow - na walki olej leci. zdjalem miske - smok niezapchany, w zasadzie to jak nowy (az sie zdziwilem ze taki czysty). kontrolka gasnie w zasadzie w momencie krecenia rozrusznikiem, i wydaje mi sie ze czasami jak gdzies za mocno przyhamowalem na biegu to czasem kontrolka cisnienia mrygnela tak ponizej 700 obrotow, a teraz nic- tak jakby cisnienie bylo wyzsze. wydaje mi sie tez ze kontrolka od poziomu czasem mrygnela na wysokich obrotach choc stan na full.

ze wszystkich przyczyn podobne objawy ma uszkodzony jakis zaworek przy pompie(czesty problem opisywany na forum mazdy - jednak tam zapala sie kontrolka od cisnienia a u mnie nie, ale mazda to mazda a mitsu ti mitsu) ale nie moge go zlokalizowac. mysle ze moze jakis kanalik ktorym plynie olej na gore silnika sie zapchal - stad mogloby byc wyzsze cisnienie na czujniku, ale nie wiem jak to wyczyscic.

jesli ktos mial taki problem prosze o pomoc, ewentualnie gdzie w mitsubishi jest ten zaworek olejowy

Auto to galant 93, silnik 2.0 16v na jednym walku, 137KM, ok 253 kkm przelotu, wczesniej chodzil idealnie, olej w nim to castrol gtx mineral, po wymianie jakies 3000 bylo ok
_________________
To nic ze mam stare auto. czesci do niego sa tak drogie jak do nowych :)
=========================
 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21954
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 14-06-2011, 12:15   

Kolego przeskoczył pasek rozrządu.
 
 
tpodsiadlo 
Forumowicz


Auto: Galant V 2.0 V6-24 a/t
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 430
Skąd: sokolow mlp
Wysłany: 14-06-2011, 13:07   

myslalem tez o tym, ale rozrzad byl niedawno zmieniany kompletny. poza tym wydaje mi sie za zawory po uderzeniu w tlok albo by sie pokrzywily, albo odcisnelyby slad na tloku ale nie stukalyby az tak bardzo, no i po przestawieniu paska chyba by ciezej odpalal a wydaje mi sie ze jest tak samo. ale ide sprawdzac rozrzad

[ Dodano: 14-06-2011, 14:03 ]
dzieki wielkie, szukajac problemu w cisnieniu oleju niepotrzebnie rozebralem pol silnika. Rozrzad przeskoczyl o 3 zeby. Mam jeszcze pytanie czy jest sens zakladac nowy rozrzad? czy od razu zdejmowac glowice i wymieniac zawory?
_________________
To nic ze mam stare auto. czesci do niego sa tak drogie jak do nowych :)
=========================
 
 
 
Havoc 
Mitsumaniak


Auto: Carisma II 1.6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 304
Skąd: Bedford, UK
Wysłany: 14-06-2011, 16:42   

Złóż ten rozrząd który jest, na co Ci nowy ;) Ktoś schrzanił montaż. Jeżęli naprawdę był niedawno montowany to powinno się dać go porządnie złożyć i będzie "trzymać" :)
Chociaż niech moja opinia nie będzie jedyną prawdziwą, nie rób nic dopóki ktoś się ze mną nie zgodzi ;)
Ale przeskok paska czasem się po prostu może zdarzyć i o ile tłoki nie przywaliły w górę a na pewno nie bo by Ci silnik całkiem zdechł, to możesz po prostu poprzestać na poprawce rozrządu.
_________________
Obecnie: Carisma 1.6 '03
Odprawione ze służby: Galant EA2W 97' wściekły bordowy
Skasowana: Honda Concerto D16Z2 1.6 16V 93'
Był: Colt CA0 1.6 16V '92 :) x2
Był: Lancer 1.5 12V 4G15 C62A '90


 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21954
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 14-06-2011, 23:14   

Havoc napisał/a:
Złóż ten rozrząd który jest, na co Ci nowy
Pasek musi być nowy, rolki zostaw stare.
 
 
plecho1 
Mitsumaniak

Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 10313
Skąd: Świdnik
Wysłany: 14-06-2011, 23:24   

Jak napisał Hugo, zmień pasek resztę zostaw. nie rozbieraj głowicy bo jeśli chociaż jeden zawór byłby wykrzywiony to auto chodziło by bardzo nierówno, na przysłowiowe 3 gary :)
 
 
kafar_1989 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Eclipse 1G
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 178
Skąd: Wojcieszyn/Lublin
Wysłany: 15-06-2011, 00:01   

jak byl robiony rozrzad to teraz ustaw to wszsytko jak nalzezy i przypaskuj tylko pojezdzij i bedziesz widzial zawory mogly delikatnie dostac i to czas pokaze jak dostal jakis wydech to go upali z czasem ssace moga sie uklepac i moze byc dobrze.

w pracy widze rozne cuda i naprawde duzo samochodow nawet nie powinno zapalic a lataja i lataja
_________________
DSM 1G GSX
4G63T 6bolt
 
 
 
tpodsiadlo 
Forumowicz


Auto: Galant V 2.0 V6-24 a/t
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 430
Skąd: sokolow mlp
Wysłany: 16-06-2011, 20:17   

f
plecho1 napisał/a:
nie rozbieraj głowicy bo jeśli chociaż jeden zawór byłby wykrzywiony to auto chodziło by bardzo nierówno, na przysłowiowe 3 gary


ale zawory tlukly sie powiedzmy ze bardzo mocno, w dodatku myslalem na poczatku ze to problem w cisnieniu oleju i go przegazowalem profilaktycznie ze 3 razy... chociaz z drukiej strony to jakos tragicznie na tej mocy nie stracil i chodzil w miare rowno...

paska nie zdarzylem kupic a musialem wyjechac do pracy wiec jeszcze pare dni galant stoi i placze, napisze jak juz wymienie co dalej.
_________________
To nic ze mam stare auto. czesci do niego sa tak drogie jak do nowych :)
=========================
 
 
 
plecho1 
Mitsumaniak

Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 10313
Skąd: Świdnik
Wysłany: 16-06-2011, 21:08   

Jeśli tłoki uderzyły by w zawory tak żebyś to usłyszał to auto na pewno od razu by zgasło. To co słyszałeś to raczej były słynne stukające popychacze. Jeśli auto chodzi równo to zawory na pewno nie dostały. Już kilka takich akcji przerabiałem w starej astrze 1.4 8V, nie ma szans by auto chodziło idealnie po wygięciu zawora. W najlepszym przypadku objawy są takie jakbyś z jednego cylindra zdjął przewód ze świecy.
 
 
tpodsiadlo 
Forumowicz


Auto: Galant V 2.0 V6-24 a/t
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 430
Skąd: sokolow mlp
Wysłany: 17-06-2011, 23:14   

ale co ma przestawiony rozrzad do stukania popychaczy? wczesniej silnik byl przeciez cichutki... nie sadze tez zeby padly nagle wszystkie

a starej astrze 8v glowica jest bezkolizyjna wiec nie da sie zeby zawor uderzyl w tloka
_________________
To nic ze mam stare auto. czesci do niego sa tak drogie jak do nowych :)
=========================
 
 
 
plecho1 
Mitsumaniak

Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 10313
Skąd: Świdnik
Wysłany: 17-06-2011, 23:43   

W tej astrze bezkolizyjność polega na łamaniu dźwigienek i gięciu zaworów. Faktycznie jeśli zaczęło tłuc nagle to mało prawdopodobne aby to były zawory. Trochę dziwne że to słychać tylko w pewnym przedziale obrotów.
 
 
tpodsiadlo 
Forumowicz


Auto: Galant V 2.0 V6-24 a/t
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 430
Skąd: sokolow mlp
Wysłany: 14-07-2011, 01:04   

dlugo mnie nie bylo, ale z racji pracy, braku kasy i dziwnie latwo zalatwionego auta zastepczego (swoja droga eclipsa) dopiero niedawno udalo sie ogarnac troche galanta.
tak wiec zawory dostaly, auto co prawda po ustawieniu rozrzadu chodzilo ale juz nie tak jak wczesniej, wiec glowica zostala zdjeta.
wiekszosc spraw chcialbym ogarnac samodzielnie wiec pewnie z miesiac zejdzie zanim wszystko zrobie - jedynie glowice do planowania musze oddac i nie wiem czy nie kazac tez docierac nowych zaworow (chociaz jesli czas pozwoli moze zrobie to sam)
mimo iz rolki wygladaja calkiem dobrze i tak wymienie je na nowe, tak samo pasek i napinacz.
mam tylko pytanie co do napinacza - moze ktos ma jakis strary po wymianie na wierzchu - czy tam w srodku jest jakas sprezyna ktora powinana napinac rolke? i czy ten wystajacy tloczek nie powinien sprezynowac? u mnie jest twardy jak pieron i nawet jak go bilem 5kg mlotem nie drgnal. w tej pozycji nawet jak rolke maksymalnie przekrecilem na mimosrodzie pasek nie byl dobrze napiety i mysle ze dlatego sie przestawil.
_________________
To nic ze mam stare auto. czesci do niego sa tak drogie jak do nowych :)
=========================
 
 
 
barteski 
Forumowicz

Auto: 1G TURBO 1G N/A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 264
Skąd: okolice WROCŁAWA
Wysłany: 24-07-2011, 01:00   

napinacz sie w imadło wkreca i powoli sciska na koniec blokuje jakism drutem twardym albo wiertełkiem jeju 5kg młotem :(
 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21954
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 25-07-2011, 16:20   

barteski napisał/a:
napinacz sie w imadło wkreca i powoli sciska
Przez ok. 15 minut.
 
 
tpodsiadlo 
Forumowicz


Auto: Galant V 2.0 V6-24 a/t
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 430
Skąd: sokolow mlp
Wysłany: 28-07-2011, 19:54   

czyli jak bede zakladal nowy pasek to musze napiac go troche lzej niz mi sie wydaje a reszte juz zalatwi ten napinacz tak? swoja droga to tani on nie jest...
tluklem go bo spodziewalem sie w srodku raczej jakiejs sprezyny tylko...
pierwszego wyplata wiec jakos niebawiem pewnie go uruchomie...
_________________
To nic ze mam stare auto. czesci do niego sa tak drogie jak do nowych :)
=========================
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.