Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[1G 90-94] Pomoc przy zakupie pierwszego eclipse
Autor Wiadomość
uzupat 
Nowy Forumowicz

Auto: brak
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 3
Skąd: śląsk
Wysłany: 20-07-2011, 10:07   [1G 90-94] Pomoc przy zakupie pierwszego eclipse

Jest to mój pierwszy post, a więc witam wszystkich serdecznie. Mam kilka pytań.

1) Czy mógłby ktoś ocenić na pierwszy rzut oka co myśli o tym aucie? http://otomoto.pl/mitsubi...-C19604892.html Chodzi mi o samą budę czy jest cała oryginalna, czy może coś jest z innego modelu?

2) Jak ogólnie sprawują się te silniki 4G63 2,0 l 16-zaworowy DOHC?

3) Czytałem, że auto jest dość drogie w utrzymaniu, ale nie chce mi się wierzyć, że tak często się psuje. Z reguły Japońskie samochody są dość mało awaryjne, czyli to znaczy, że Mitsubishi jest czarną owcą jeśli chodzi o awaryjność?

Z góry dzięki za pomoc.
 
 
viader 
Mitsumaniak


Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 770
Skąd: warszawa
Wysłany: 20-07-2011, 12:11   

Czy są bardziej awaryjne od innych marek to nie wiem, pamiętaj że najmłodsze egzemplarze mają już 17 lat i najczęściej nie były jakoś specjalnie oszczędzane. Po takim czasie ma prawo siąść praktycznie wszystko. Jeśli chcesz mieć wszystko sprawne i jesteś perfekcjonistą to napewno kupisz sobie studnię bez dna. W tym aucie zawsze jest coś do zrobienia. Ja mam swojego od 4 lat i nie ma miesiąca, w którym mógłbym powiedzieć, że już nic nie muszę zrobić w aucie, zawsze jest coś do zrobienia. Poza zaplanowanymi naprawami coś zawsze wyskakuje nieplanowanego. Części nie są jakość szczególnie drogie ale jeśli je porównasz do cen np. opla, czy innego forda z podobnego okresu to są nawet kilkukrotnie droższe.

Co do silnika to prawidłowo eksploatowany jest praktycznie niezniszczalny, niestety nigdy nie wiesz co się działo z autem przez ostatnie 20 lat, czy olej był zmieniany na czas itp. Jak dobrze trafisz i będziesz dbał to nie ma się o co martwić. Silnik jest najmocniejszą stroną tego auta (choć jest do niego trochę za słaby). Słaby punkt to popychacze hydrauliczne ale ich komplet to okolice 500zł.

Moim zdaniem, aby to auto utrzymać w dobrym stanie trzeba w nie inwestować z 5-10 tyś rocznie. Oczywiście możesz przez jakiś czas nic nie wkładać ale potem walnie coś grubszego i tak wsadzić kilka tyś na raz. Wszystko też zależy od tego ile masz zamiar autem pojeździć. Wiadomo, że jak poł roku to nie będziesz robił grubszych inwestycji...

Jeśli nie możesz co miesiąc przeznaczyć minimum 1000zł na obsługę tego auta (nie na samo paliwo) to poprostu nie stać Cię i rozejrzyj się za popularniejszym samochodem.

Ponadto trzeba się pogodzić z tym, że każda złotówka utopiona nigdy się nie zwróci a wartość auta mimo nakładów będzie spadała.

To auto trzeba poprostu pokochać, inaczej Cię ono wykończy psychicznie :D
 
 
 
uzupat 
Nowy Forumowicz

Auto: brak
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 3
Skąd: śląsk
Wysłany: 20-07-2011, 18:41   

A jak oceniasz egzemplarz do którego podałem link?

Z jednej strony to minus, że te auta są teraz bardzo mało warte i nie ważne ile pieniędzy w nie władujemy, ale z drugiej strony dzięki temu można kupić samochód z takim wyposażeniem, którego nie dostaniemy w innym aucie 10 razy droższym.
 
 
viader 
Mitsumaniak


Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 770
Skąd: warszawa
Wysłany: 20-07-2011, 18:57   

Bałbym się kupić ecli poniżej 5 tyś. Nie wygląda najgorzej, trzeba ocenić na żywo. A co takiego jest w ecli, czego nie mają 10xdroższe auta? I tak połowa wyposażenia pewnie już nie działa...

Odstające listwy progowe mogą świadczyć o przeżartych progach (typowe dla tego modelu).
 
 
 
wuerce 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Eclipse 2.0 GS '92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 241
Skąd: Wodzisław Śląski
Wysłany: 21-07-2011, 00:42   

viader co Ty piszesz? 1k co miesiąc? drogie części w porównaniu z oplem?
powiem żeś mnie zaszokował. chyba masz jakiegoś wyjątkowego pecha. ja też dużo grzebię przy aucie, ale tylko dlatego, że chcę. a gdybym inwestował w auto 10k rocznie to teraz bym jeździł jakimś uturbionym bolidem.
raz zrobiłem generalny remont silnika za prawie 3k i poza tym jeżdżę tym autem prawie 4 lata zupełnie bezawaryjnie. serio dla mnie kosmos to o czym piszesz.
uzupat moja rada jest taka - kupuj najtańsze truchło byleby miało zdrową blachę. przygotuj też dodatkowe 3k na ogarnięcię spraw technicznych. oczywiście nie naraz - coś padnie, albo coś będzie padnięte to remontuj na bieżąco, a po jakimś czasie będziesz jeździł doinwestowanym egzemplarzem. to auto ma 20 lat, stara kontrukcja, ale dla mnie tak jak każdy japoniec - bezawaryjne."Jedyne" co to 4g63 są fabrycznie narażone na crankwalk.
Ewentualnie pokuś się na takiego:
http://otomoto.pl/mitsubi...-C19808653.html
Reasumując - moim zdaniem utrzymanie Ecli nie różni się zbytnio cenowo od innych 20 letnich aut. No może poza spalaniem, ale jak ktoś chce jeździć to musi wlać...
_________________
... ale ja się nie znam.
Mitsubishi Eclipse 1G 2.0 GS '92
Proton 418 LRS Coupe '97
Nissan Almera N16 '03
Mitsubishi Lancer 1.5 GLXi '92
 
 
viader 
Mitsumaniak


Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 770
Skąd: warszawa
Wysłany: 21-07-2011, 08:23   

No wiesz, tak jak pisałem, ja szczególnie pedantycznie podchodzę do auta i jestem sobie w stanie wyobrazić, że wiele części mogłem nie ruszać...ale ja lubię czasem mocniej przycisnąć i auto musi być sprawne. Niestety wiek tych samochodów powoduje, że coraz więcej rzeczy trzeba wymieniać. Taki pakiet startowy to:
-hamulce 1000zł
-amortyzatory 1000
-rozrząd z robocizną 1000-1500
-sprzęgło z robocizną min. 800 zł
-do tego filtry oleje itp i już masz na starcie 5 kafli

Do tego kup auto na felgach 17 z kiepskimi oponami to możesz sobie odrazu doliczyć 2k na komplet opon, dokup do tego zimówki i masz kolejne 2k.

W międzyczasie wymień uszczelniacze zaworowe, popychacze i kilka pierdółem i sumy robią się kosmiczne.

Oczywiście nie każdy musi to wszystko naprawiać ale jak już napisałem ja chcę jeździć sprawnym autem a nie gruzem, który tylko wygląda.

Trzeba też wybierać zdrową budę, mój wyglądał ślicznie w momencie zakupu ale 2k musiałem włożyć w lakiernika, aby pozbyć się gnijących nadkoli (ruda wyszła po roku od zakupu), kolejne 3 zimy plus jacyś wandale spowodowały, że mam teraz do roboty oba progi (rdza) i liczne drobne otarcia i wgniotki.

Przy aucie niewiele robię sam, więc mechanicy drą jak mogą. Suma summarum wpakowałem już w to auto 30 kafli i ciągle mu mało. Oczywiście z 5k to niepotrzebne pierdoły jak czerwone wnętrze, dokładki zderzaków, audio, jakieś kierownice, mieszki, gałki, carbonu itp.

W każdym razie to auto napewno nie jest tanie w utrzymaniu a już jak ktoś pisze, że części nie są droższe niż do popularnych aut to się ośmiesza.

Prosty przykład za jeden przedni amorek do ecli (KYB) kupiłem cały komplet do xsary ojca (również KYB). Może tarcze i klocki kosztuja podobnie ale nawet do BMW możesz kupić np. gwintowaną zawiechę za 1000zł, a kup cokolwiek ponad serię do ecli...
 
 
 
Juniooor 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Eclipse 2.0 DOHC
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 26
Skąd: Mikołów
Wysłany: 21-07-2011, 16:22   

Viader to co piszesz to jest jakiś kosmos :shock:
Fakt jeżeli przy tym samochodzie nie robisz sam to mechanicy zdzierają jak mogą, ale nie przesadzajy z takimi kosztami :lol: użytkuje Miśka od roku i na pewno nie wydałem na niego mnóstwo pieniędzy.. Jeżeli miałbym włoyć w niego tak jak TY 30k to tak jak kolega wyżej pisze turbo w nim byłoby pewne :mrgreen:
 
 
 
viader 
Mitsumaniak


Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 770
Skąd: warszawa
Wysłany: 21-07-2011, 16:34   

No nie powiem, że nie wolałbym za te pieniądze go zaturbić ale nie planowałem takich wydatków. Poprostu się psuł to naprawiałem. Stare auto=dużo napraw :D Swoją drogą potrzymajcie ecli jeszcze kilka lat i spróbujcie go utrzymać w dobrym stanie.
 
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23638
Skąd: KSSE
Wysłany: 21-07-2011, 16:39   

viader napisał/a:
-amortyzatory 1000
viader napisał/a:
Prosty przykład za jeden przedni amorek do ecli (KYB) kupiłem cały komplet do xsary ojca (również KYB)
Jedne kupowałes na zwyżki, drugie na zniżki :?:

viader napisał/a:
nawet do BMW możesz kupić np. gwintowaną zawiechę za 1000zł
Chyba używke

Nie pomyśl, że się czepiam, ale uwierz mi, że są o wiele bardziej popularne teoretycznie niby tanie w eksploatacji auta a efekt kalkukacji jest wyższy niż Twojego Ecli.

Auto które nie dość, że ma skromny silniczek, jest bardzo popularne, na drodze nie da się go niezauwazć, wyobraź sobie jakbyś musiał za przedni amorek zapłacić najtaniej 381zł, za kompletne sprzęgło najtaniej 860zł (w skład kompletu wchodzi tylko tarcza i docisk), za wysprzęglik sprzęgła 390zł, za cewke zapłonową 271zł, za tłumik środkowy 290zł, to wszystko najtańsze dostępne części, a TY narzekasz :P
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
viader 
Mitsumaniak


Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 770
Skąd: warszawa
Wysłany: 21-07-2011, 16:55   

robertdg napisał/a:
viader napisał/a:
-amortyzatory 1000
viader napisał/a:
Prosty przykład za jeden przedni amorek do ecli (KYB) kupiłem cały komplet do xsary ojca (również KYB)
Jedne kupowałes na zwyżki, drugie na zniżki


Amorki do ecli kupowane u japaneze, amorki przód 360zł za sztukę, tył po około 300 zł szt.

amorki do xsary kupione w IC na zniżkach MM za 400zł ale na allegro można kupić dużo tańsze zamienniki np. amorki na tył za 45zł szt.

robertdg napisał/a:
viader napisał/a:
nawet do BMW możesz kupić np. gwintowaną zawiechę za 1000zł
Chyba używke

sprawdź ceny MTS Technik.

robertdg napisał/a:
Auto które nie dość, że ma skromny silniczek, jest bardzo popularne, na drodze nie da się go niezauwazć, wyobraź sobie jakbyś musiał za przedni amorek zapłacić najtaniej 381zł, za kompletne sprzęgło najtaniej 860zł (w skład kompletu wchodzi tylko tarcza i docisk), za wysprzęglik sprzęgła 390zł, za cewke zapłonową 271zł, za tłumik środkowy 290zł, to wszystko najtańsze dostępne części, a TY narzekasz


To napisz co to za popularne auto i jeszcze jego rocznik bo im nowsze auta tym ceny części wyższe. Poza tym ja za podobne ceny kupowałem części do ecli.

Dla porównania sprawdź sobie ceny części dla np. opla astry. Np. przełącznik świateł i kierunków 45zł, kup coś takiego do mitsu. Albo nie znajdziesz albo zapłacisz w serwisie tyle, że padniesz. Ja używkę kupiłem sporo drożej...

Dla chętnych wszystkie moje wydatki są na motostacie, więc nie ściemniam. Śmiem raczej twierdzić, że wy poprostu nie przykładacie takiej uwagi do stanu auta jak ja. Co ja wymienię bo już się moim zdaniem nie nadaje, to wy jeszcze na tym będziecie kilka lat jeździć :D
 
 
 
wuerce 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Eclipse 2.0 GS '92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 241
Skąd: Wodzisław Śląski
Wysłany: 21-07-2011, 17:22   

To tak jak pisałem - masz wyjątkowego pecha. Ja kupiłem swojego w grudniu 2007 z jednym ogniskiem rdzy przy szybie na drzwiach i od tego czasu się nie powiększyła. Pojawiły się bąble przy prawym nadkolu z tyłu, po 4 latach! Także jak dla mnie podwójny ocynk się sprawdza. Na hamulce 1000 zł - to już zależy kto jakim autem chce jeździć, ale o ile nie kupujesz nowych zacisków tylko je odnawiasz to nie wydaje mi się, żeby to był taki koszt. Co do amorów to można mieć zwykłego exel-g za 400zł, a można mieć za 150 - ten sam model, nowy na gwarancji, oryginalny japoński. Nawet jak dałeś 400 za jeden, to najtańszy KYB w IC koszci 200zł..... Także napisz może które części są droższe niż do zwykłych aut, bo ja nie wiem (użytkuję ecli, almerę i escorta).
Nie twierdzę absolutnie, że tyle nie wydałeś na auto, bo oczywiście można władować nawet jeszcze więcej, pytanie oczywiście do kiedy to ma sens.
Opony za 2k okej, ale można też mieć poniżej 1k komplet świetnych używanych.
Jedna różnica - ja (oprócz silnika) wszystko robię sam.
No i to co piszesz - na start 5 kafli - to może być prawda, ale nikt nie powiedział, że nie można jeździć na amorach dopóki ich sprawność nie będzie zbyt niska. Nie trzeba wymieniać od razu wszystkiego na nowe.
Stare auto=dużo napraw. Tu też się nie zgodzę do końca. Jeśli już coś naprawiam to są to po prostu pierdoły, jakaś zapalniczka, antenka, czasem jakiś tłoczek czy łożysko. I w sumie niewiele się to różni od napraw 6 lat młodszego escorta. Tyle że te pierdoły potrafią wkurzać, a w nowszych autach tego nie ma.
W każdym razie ecli to urokliwy samochód, na pewno nie da się go obsługiwać za kasę fiata uno, ale też nie trzeba ładować tyle co do nowszej 6 lat e39.

[ Dodano: 21-07-2011, 17:29 ]
viader dla porównania - w zeszłym roku wymieniałem sprzęgło w escorcie - zapłaciłem u mechanika 800zł
bez komentarza
_________________
... ale ja się nie znam.
Mitsubishi Eclipse 1G 2.0 GS '92
Proton 418 LRS Coupe '97
Nissan Almera N16 '03
Mitsubishi Lancer 1.5 GLXi '92
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23638
Skąd: KSSE
Wysłany: 21-07-2011, 20:46   

viader, to taka krótka dywagacja, jak się chce to zawsze można znależć części po naprawde budżetowych cenach, sam napisałes, że pedantycznei podchodzisz do auta, więc na własne życzenie być dziadostwa nie kupił, no bo raz że wymieniasz częściej, dwa to tylko niepotrzebna robota, a auto jakie opisywałem wcale nie jest młodym autem bo ma 10 lat, chodziło mi bardziej o perspektywe, że w jednym aucie pewne częsci są drogie a inne tanie i na odwrót.
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
uzupat 
Nowy Forumowicz

Auto: brak
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 3
Skąd: śląsk
Wysłany: 21-07-2011, 21:27   

Czyli jednak części nie są takie drogie i da się utrzymać to auto bez kosmicznych wydatków co miesiąc?
 
 
rosomak1983 
Mitsumaniak
werbalny terrorysta


Auto: Lancer GTi 2.0 Eclips 4x4 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 40 razy
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 7852
Skąd: Łańcut
Wysłany: 21-07-2011, 22:57   

viader napisał/a:
Ja używkę kupiłem sporo drożej...

to trzeba było pisac do mnie byłoby taniej niz do astry. :P

Co do ecli to wcale nie jest tak zle triche kombinacji i zawsze cos sie wynajdzie w dobrej cenie,
heble za 1000zł ??? tarcze i klocki EBC ???
_________________
Dzis jest pierwszy dzień reszty Twojego życia... Co z nim zrobisz zależy od Ciebie. Działaj!!!
-Tato czy ten samochod jest zepsuty ???
-Nie synku.... to Diesel..... ;)
Life is 2 short to drive boring cars ;)
6 bolt only...
Najczesciej o trolowanie oskarzaja same Trole gdy brakuje im argumentów do trolowania :mrgreen:
 
 
viader 
Mitsumaniak


Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 770
Skąd: warszawa
Wysłany: 22-07-2011, 00:30   

Gdyby to było ebc to wyszłoby jeszcze drożej. Kup średniej jakości tarcze i klocki na przód i tył, zregeneruj zaciski, wymień płyn. Tysiaka nie masz. Z tego co się orientuję same tarcze ebc na przód to 700-800zł za nowe, klocki 250 zł, a gdzie jeszcze tył?

Oczywiście są też tarcze po 50zł sztuka i klocki po 45zł ale to tylko kwestia czasu aż taki zestaw się pognie w ecli.

Wiem, że mój przypadek jest skrajny ale chcę, aby dawał do myślenia. Mając 3 tyś zł nie warto podchodzić do zakupu tego auta. No chyba, że ma być ono jako zabawka, bo do jazdy na codzień się nie nadaje bez większych wkładów finansowych.

Co do cen części to zawsze szukam takich, aby nie przepłacić ale też aby ich jakość była jak najlepsza stąd np. amorki KYB a nie jakieś magnumy. Do tego muszę przyznać, że ceny niektórych części spadły, pojawiło się też trochę nowych zamienników na rynku.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.