Mitsubishi ale juz nie misio |
Autor |
Wiadomość |
GAL
Forumowicz
Auto: GALANT 2.0 4G63
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Sty 2009 Posty: 39 Skąd: Biała
|
Wysłany: 07-01-2009, 17:07
|
|
|
witam
też mam galanta 94 rok (i doświadczenia z audi 80 92rok)
każde auto się psuje a sprawy eksploatacyjne nie są do przeskoczenia.
założysz badziew za 30 zł to pojeździsz chwile i znowu coś... a biorąc pod uwagę stan polskich dróg to w ogóle...
jeździłem swoim misiem i przez dwa lata nic, a teraz musiałem zainwestować w łożyska i tarcze+klocki i wahacz gięty przód i do tego rura wydechowa-za kolektorem
tysiak w plecy
a to i tak zależy jak się jeździ i dba. |
_________________ był GALANT 4D68 '93
jest CARISMA F8QT '97
jest GALANT 4G63 '97 |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 30-04-2009, 00:46
|
|
|
No to dzisiaj pare fochow Galery.
Wczoraj (wtorek) trasa BB-Chorzów. Miedzy Pszczyna a Tychami przy 110 dup-dup-dup, zwolnilem do 100 cisza, 110 dup-dup-dup. Zwolnilem do 90 i zjazd na prawo. Na poboczu malo miejsca ale znalazl sie jakis zajazd. Dup dup dup znaczy chyba lozysko wiec łomatko! pomsylalem. Wysiadlem, pomacalem kola i prawy tyl parzy (paży?) eh... gorący
Na szczescie smierdzialo wiec mysle hamulec zlapal. Zdjalem kolo, huknalem w zacisk - puscil, wcisnalem hamulec - trzyma, huknalm - puscil. Posiedzialem 20 minut podumalem. Kluczy nie mam wiec nic nie zdzialam schlodzilem zdziebko woda bo moze jak sie skurczy to zadziala. Podjechalem korzystajac tylko z recznego do Volkswagena w Tychach ale tam mi malo pomogli, w nastepnym serwisie takoz. Przejechalem cale Tychy na recznym (poza moze 1km od momentu jak mi ktos droge na krzyzowce zajechal i wolalem skorzystac z noznego). W Gazmobilu umowilem sie na gaz (caly czas jadac na recznym tylko) a obok u mechanikow poprosilem zeby zajrzeli do hamulca. Wysmiali ze trzeba cos wymieniac i dlubac ergo auto musi zostac (tak a ja na piechote dalej pojde) wiec pozyczylem kluczyk i smar w gazmobilu (dzieki!), odkrecilem pol zacisku, druga sruba nie chciala puscic wiec nasikalem smaru gdzie sie dalo (dla zlosliwych nie sikalem na klocki ) i pojechalem dalej. Luksus. W Myslowicach prawdziwy mechanik (nie udawany jak w Tychach) zajrzal do hamulca. Tloczek lekko chodzi i nie zabrudzony klocki w porzadku. Nie wiadomo co sie stalo. Wiec zlozyl. Dzisiaj objechalem Sosnowiec - Gliwice - BB no problem poza jednym:
Katowice. Stoje na swiatlach slucham radia nagle bzzzzzz. I mrugam w prawo Czary jakies mysle sobie. Lewa wajha w gore i neutralnie dalej mrugam. Ponownie w gore i neutral. To samo. Wajcha w dol i mam awaryjne Wajha w neutralne i wszystko gra. Czary?
Dzisiaj jadac do BB strasznie hamulcami smierdzialo wiec stanalem ale wszystkie kolka zimne wiec ktos inny palil okladziny albo sprzeglo. To na razie tyle.
A moze jeszcze jedno. Na wolnych obrotach mi cos skrzypialo (ciezko ten dziwek opisac) wiec mysle sobie czas na rozrzad. Zanabylem graty, umowilem sie w JapanService i przestalo skrobac Ale jak juz wszystko mam to sie zrobi.
Do kosztow
tlumik drgan LUK + pasek GATES + pompa wody GMB + rolki KOYO= 260 + 180 + 150 + 130 = rozrzad
wkrotce hamulce z tylu do zrobienia (mialy byc razem z przodem ale mechniki mowily, ze jeszcze pojezdza i sie okazalo ze jezdzily do czasu)
ps. zanabylem kolejny niebieskawy pojazd. Wkrotce w odpowiednim dziale |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 02-05-2009, 15:37
|
|
|
Nowy pojazd
Znowu czary. Wracam wczoraj od kobiety. Wsiadam, odapalam wlaczam swiatla i cos ciemno. Na zegarach tlyko dioda od AT swieci. Dojechalem wiec po ciemku i zabieram sie za bezpieczniki. Ale ale... pipczyka nie ma po otwarciu drzwi i zapomnieniu o swiatlach. Wiec hmmm. przy okazji nie swieci lewa lampa z tylu. Zaglam wiec w zarowki. Zarowka wyglada na cala ale nie swieci. No to podmienimy z prawej. Zarowka z prawej lampy do lewej i pipczyk piszczy. Ale tylko na pozycyjnych a na mijania nie. Pare razy wlaczylem/wylaczylem swiatla i dziala pipczyk. Tylko jeszcze to podswietlenie zegarow. Niedzialajaca zarowke wlozylem do prawej lampy - lapma swieci i zegary tez. Magia! |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 02-05-2009, 16:04
|
|
|
brodzky, masy brakuje... |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 02-05-2009, 17:22
|
|
|
hmm... moze to byc clue ale komu/czemu? pipczykowi? lampie? silnikowi? Mam wszystkie punkty masy znalezc? a moze jest jakas ograniczona ilosc punktow masy? Lece do manuala |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 02-05-2009, 18:13
|
|
|
Ani punktow masy nie potrafie znalezc (a na pewno taki rysunek byl) ani rozpiski bezpiecznikow :/ |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
Juiceman
Mitsumaniak Murgrabia Juice

Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 66 razy Dołączył: 07 Maj 2006 Posty: 8679 Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
|
Wysłany: 30-03-2011, 01:10
|
|
|
Kurde cudny avatar byś wstawił parę fotek gala do tematu no i opisał co się działo przez tyle czasu |
_________________ Witaj Gość!!! Obejrzyj mojego Galanta Kombi 2.5 V6 - i Skomentuj =)
***********************************
Galant Kombi 2.5 V6
Carisma EXE 1.8 GDI
 |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 17-07-2011, 22:16
|
|
|
as you wish Juiceman
zakończyłem na maju 2009 więc po kolei.
Galant odbył nie wiem ile podróży po Polsce (głównie na trasie BB-Katowice latam), naście razy za granicę. Był naście razy w Wiedniu, Wrocławiu, Jeleniej Górze, kilka razy w Ostrawie, Warszawie, na Mazurach i nad Bałtykiem. Zaliczył trasę po Słowacji i do Budapesztu. Zaliczył też wszystkie zloty odkąd go mam i jak zdążę z Chorwacji wrócić będzie też w tym roku.
05.2009 - 210kkm - rozrząd + podtlenek LPG
08.2009 - 213kkm - olej
11.2009 - 226kkm - olej
01.2010 - ?kkm - nowy akumulator
03.2010 - 231kkm - pompa wody + pasek rozrządu
tu dwa słowa wyjaśnienia - do rozrządu zanabyłem wszystko i dałem mechanikowi do zrobienia. Odebrałem auto z pompą wody w bagażniku bo ponoć bez sensu wymieniać. Aż tu nagle straciłem płyn w chłodnicy i się okazało, że cieknie jak z kranu. Wysunęła się ośka z pompy i ścięła jakieś 0,5 cm paska więc pompa do wymiany i pasek. Mechank, który mi to wymienił stwierdził, że poprzedniemu się chyba nie chciało bo trzeba łapę silnika odkręcać.
04.2010 - 233kkm - sworzeń górny PP
06.2010 - 237kkm - olej
07.2010 - 242kkm - filtr przeciwpyłkowy, filtr powietrza, wahacze wleczone (diagnosta wyczuł jakiś luz a jak się okazało były idealne, wsadziłem nowe jak już kupiłem), LT łącznik stabilizatora i LT łożysko
i tutaj znów historia. Pierwsze mechaniki nie wiedziały w ogóle jak się do tematu zabrać; chcieli coś spawać gwintować i nie wiem co jeszcze; uciekłem. Drugi powiedział, że zrobi ale rozwalił moje łożysko; późno było i piątek więc auto będzie na jutro. Jutro odebrałem (z nowym łożyskiem), przejechałem jakieś 10km i zaczęło chrupać. W poniedziałek odstawiłem, gość wyjął łożysko i się okazało, że to to rozwalone . "trochę" się wściekłem i chciałem auto zabrać ale jak tu bez koła auto zabrać :/ Wsadził nowe. Przedwczoraj padło... a przynajmniej tak wygląda bo do Wrocka było spokojnie a z powrotem coś chrupowaliło.
02.2011 - 252kkm - olej
03.2011 - 253kkm - łożysko LP - miał partacz za darmo porządnie zrobić w ramach rekompensaty ale zrobiłem gdzie indziej. Na razie działa
04.2011 - 254kkm - nowy konwerter
to na razie tyle. Serwisu LPG nie piszę - regularnie co 10kkm
plan na ten miesiąc (15. sierpnia planuję wyjazd do Chorwacji i jak najwięcej musi być gotowe a na pewno hamulce):
- nowe wahacze na przodzie (po części zrobione)
- nowe drążki i końcówki
- swap hamulców na dwutłoczkowe z przodu + tarcze 276/24 nacinane + nowe tarczobębny i klocki na tył (tył bez ekstrawagancji) + nowy płyn
- napinacz paska klimy
paczka z powyższym od Japaneze gdzieś zginęła więc się temat opóźnia
- czapeczka na czujnik ABS z tyłu (rozwalona przez tych od gwintowania i spawania ; niedostępna aktualnie)
- wymiana płynu wspomagania (wyciągnięcie strzykawką i wlanie nowego)
- łożysko LT bo już padło - będzie taniocha ale kompletna bez wprasowywania i wymieniona własnoręcznie
- wymiana osuszacza klimy
- chciałbym wszystkie gumy przy amortyzatorach wymienić (te pod kielichami)
- chciałbym wymienić przednią szybę ale raczej spore koszty
- rozważam temat Nuxola 3000 i wyciszenia wnętrza, poprawienie konserwacji Nuxolem 1600 - jak znajdę miejsce z pistoletem to się zrobi
- spróbuję Liqui Moli zamiast Elfa
i na ten rok (przed zimą):
- renowacja skóry - kupiłem zestaw renoskór ale kolor nie pasuje i w ogóle jakaś lipa
- spryskiwacze świateł
- lewa lampa
- znów roleta bagażnika (jedną już kupiłem i zostawiłem we Wrocławiu na chodniku :/)
- nowe nadkola z tyłu (po raz drugi :/)
- wokół kielichów coś się zaczyna dziać (trzeba jakoś pożenić temat z klimatyzacją)
- rozpórka z przodu
- białe kierunki
- czujnik oleju świruje
- montaż osłony silnika bo kupiłem ale nie zamontowałem
- nowe nadkola z przodu (połamane)
- renowacja grilla - czarny mat jak wycieraczki będzie ładnie kontrastował z czerwonym znaczkiem albo srebrny jak w oryginale. Hmm... może w przyszłym tygodniu
po za tym ostatnio zrobiłem następujące rzeczy:
- UKP Galant Edition w miejsce zegarka
- pomalowałem ramiona wycieraczek i trzymadełka chłodnicy
- umyłem silnik i pomalowałem patyk (widać stan wycieraczek przed malowaniem)
nie mam zdjęcia sprzed mycia ale wyszło rewelacyjnie, patyk był koloru rdzy caluśki
- umyłem alufelgi. Stan był tragiczny, teraz wstydu nie ma. Kupiłem jakiś profesjonalny środek do używania w rozcieńczeniu ale nawet w dużym stężeniu miał problem.
Generalnie galant ma jechać tak żeby na dziurach było poof a nie doop jak teraz.
Jeszcze plastikami w środku trzeba się zająć bo trzeszczy "drewno" i przy okazji myślę o oklejeniu tego jakimś pseudokarbonem ale jeszcze się nie zdecydowałem.
Jak wszystko ogarnę i nie zbankrutuję to może wreszcie przyjdzie czas na VR4
Maj 2008:
Słowacja - przeuroczy zakątek, maj 2008:
Pucowanie i wyjazd na zlot, sierpień 2008:
Puck, lipiec 2009:
Słowacja w drodze do Budapesztu sierpień 2010:
 |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 25-07-2011, 23:14
|
|
|
Paczka od Japaneze się odnalazła i dojechała. Nie zrobiłem zdjęcia gratom ale ważyły trochę więcej chyba niż zadeklarowane 20kg. Przy pomocy robertdg (wielkie WIELKIE dzięki) w niedzielę zrobiono:
07.2011 - 258 kkm:
- wymieniona piasta lewy tył
- ręczny był ok ale robertdg się upierał więc rozebrane przeczyszczone, nasmarowane i poskładane
- wymienione tarczobębny + klocki z tyłu
- wymieniony napinacz paska klimatyzacji
- wymienione drążki i końcówki (były jeszcze fabryczne), do wymiany była tylko jedna końcówka ale jak robić to kompleksowo. Coś się wylało z osłon w kolorze bursztynu a ze zbiorniczka czerwonego oleju nie ubywało i nie ubywa
- wymienione banany. Wcześniej wymieniłem proste i górne więc zawieszenie z przodu jest git. A pukał tylko górny sworzeń i proste miały popękane gumki
Dzisiaj dojechały tarcze z Mikody GT Series więc w weekend zapewne dokończę zmianę hamulców Jeszcze tylko klocki dostanę bo przyszło Brembo zamiast Ferodo. |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 26-07-2011, 08:15
|
|
|
brodzky napisał/a: | - ręczny był ok ale robertdg się upierał więc rozebrane przeczyszczone, nasmarowane i poskładane | A jakby się zapiekły dźwigienki za jakiś czas wszystko było zdjęte, więc masz zrobione od A do Z poczyszczone, posmarowane |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
m6riano
Mitsumaniak Użytkownik zbanowany

Auto: EA2W,98r,136KM,LPG 446tkm
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 25 razy Dołączył: 24 Sie 2009 Posty: 7356 Skąd: Gdzie Syrenka w herbie jest!
|
Wysłany: 26-07-2011, 10:27
|
|
|
robertdg napisał/a: | brodzky napisał/a: | - ręczny był ok ale robertdg się upierał więc rozebrane przeczyszczone, nasmarowane i poskładane | A jakby się zapiekły dźwigienki za jakiś czas wszystko było zdjęte, więc masz zrobione od A do Z poczyszczone, posmarowane |
To chyba ja tez sie musze umówić na taki serwis...;-) |
_________________ Użytkownik zbanowany za działalność komercyjną - produkcja i sprzedaż naklejek Klubowych Mitsumaniaki.
 |
|
|
|
 |
Juiceman
Mitsumaniak Murgrabia Juice

Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 66 razy Dołączył: 07 Maj 2006 Posty: 8679 Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
|
Wysłany: 26-07-2011, 12:16
|
|
|
No i gites ; ) |
_________________ Witaj Gość!!! Obejrzyj mojego Galanta Kombi 2.5 V6 - i Skomentuj =)
***********************************
Galant Kombi 2.5 V6
Carisma EXE 1.8 GDI
 |
|
|
|
 |
pitbu77
Mitsumaniak Made in Poland

Auto: Galant EA5W '98 Nardi Torino
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 728 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 03-08-2011, 21:57
|
|
|
Sorry chłopaki bo miałem wam pomóc w niedzielę przy dłubaniu... A tu pupa, bak pusty i totalny brak chęci po całym tygodniu maratonu w pracy. Ale z Robercikiem to sama przyjemność dłubać przy aucie bo chłopak Ci robotę z rąk wyjmuje |
_________________ ラリードライバーは、横にそれをします - Rally drivers do it sideways
"Nie ucz świni śpiewać bo stracisz czas i zdenerwujesz świnię"
 |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 04-08-2011, 22:22
|
|
|
Tak więc SWAP hamulców zakończony. Płyn Comma DOT 5.1 (pierwsze słyszę o marce ale w chemii samochodowej ponoć zasłużeni), zaciski dwutłokowe z sigmy, klocki Ferodo Premier i nowe przewody elastyczne. Działa |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 09-08-2011, 22:52
|
|
|
Et voila. Cały dzień niemalże poświęcony na auto. Z rana wycieczka rowerem pożyczyć auto, do sklepu po nowy akumulator:
62Ah 540A
Napięcie 13,8-13,9V więc jeszcze w normie ale coś z tym się zrobi po wakacjach.
Kolejna wycieczka na rowerze, zakupy w elektorniczym i zabawa z elektroniką.
Jedna żaróweczka w klimatroniku czasem nie świeciła i trzeba było puknąć ale spaliła się druga. Zjeździłem całe miasto, ASO Hondy (tam nie jeździjcie bo Hondy mają zupełnie inne instalacje niż reszta samochodów i żadne żarówki nie pasują. Serio! Tak mi powiedzieli ), ASO Mitsubishi - 4 żaróweczki do klimatronika jedyne 160zł i tydzień czekania. Znalazłem w elektorniku kolejnym po 70groszy; ocaliłem niebieskie kapturki, wsadziłem i wyszła kupa - LCD świecił nierówno i prawie wcale (za dnia nic a nic nie było widać nawet po przysłonięciu ręką), guziki na bursztyn. I tak postawiłem na LEDy. Najpierw kupiłem 30 sztuk 140stopni, 3500K ale się okazało, że świecą zielonkawo więc nie ruszyłem nic ale znalazłem 4000-5000K clear white 110st. Zanabyłem 30 sztuk, w elektroniku rezystory 0,25-1kOm. 5 godzin zabawy i jest tak:
Nie mam cyfrówki i to z komórki więc trochę kicha. Wydaje się, że delikatnie w zieleń wpada ale zobaczę za pare dni. Na oko to jak oryginalnie było; niewiele się różni jeśli w ogóle od podświetlenia halogenów.
To z czego jestem dumny to na 4 diodach idealnie podświetliłem LCD. Nie wyszłoby gdyby mi w ekranik izolacja nie weszła i trzeba było wylutować. Ale od początku.
Najpierw podświetlenie guzików (dokładnie bo brakowało mi takich fotek w innych postach):

Podoba mi się wszystko stock poza żaróweczkami i no problem wrócić do fabryki.
Następnie miałem wziąć się za LCD ale białe diody świeciłyby niebiesko więc przydały się te niepasujące żółte. Chyba 2 godziny mi zeszło różne układanie aby było w miarę równo podświetlone lutowanie do auta i tak w kółko aż mi izolacja wpadła w LCD i trzeba było wylutować.
Koncepcja przed wylutowaniem wyglądała mniej więcej tak tylko jedna dioda była wyżej drugiej gdyż w poniższej konfiguracji nie da się przepchnąć przez otwór w płytce drukowanej:
Finalnie natomiast ustawiłem w ten sposób (czołem diody równolegle do "odbłyśnika":
Na stole wydawało się delikatnie nierównomiernie po dokładnym przyjrzeniu ale w aucie jest gites; jest na tyle jasno, że w dzień jest szansa coś zobaczyć ale to się jutro okaże. Podświetlenie guzików za dnia jest niewidoczne więc jest ponownie fabryka lub delikatnie lepiej
i cała płytka:

Zrobiłem też podświetlenie podgrzewania foteli (nigdy mi to nie świeciło). Długo główkowałem jak to upchnąć w oryginalnych gumkach:

Diody w dzień strasznie dawały po oczach, gdy jest ciemno to już w ogóle:
Więc zrobiłem tak:
 |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
|