Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

OREU

Witam wszystkich! Dziś nastąpiła bardzo przykra rzecz, ale zacznę od początku. Kilka dni byłem zmuszony jeździć z niskim stanem oleju w skrzyni. Dziś przyjechał olej (castrol transmax z), postanowiłem więc uzupełnić brak. Uruchomiłem rozgrzany już wcześniej motor, przeskoczyłem przez wszystkie biegi dwa razy, otworzyłem maskę, sprawdziłem poziom oleju na bagnecie - było prawie sucho, więc rurka plastikowa w otwór na bagnet i ogień. Wlałem około 1,5L oleju - do poziomu drugiej kreski czyli do pozycji HOT na bagnecie. Zadowolony wykonanej czynności udałem się w krótką trasę. Biegi wchodziły przyjemnie, prawidłowo. Wszystko było dobrze do momentu kiedy zacząłem czuć w kabinie olej i w światłach auta które jechało za mną zauważyłem niebieską chmurę. Pojechałem na garaż podniosłem auto do góry i okazało się, że spód auta jest cały zabryzgany olejem a ze skrzyni kapie dość ambitnie. Rzecz jasna zaliczyłęm kompletną załamkę... Spojrzałem na bagnet - był suchy... Stawiam sobie kilka pytań.
1. Czy małą ilość jaką miałem przez 2-3 dni mogła spowodować uszkodzenie jakiegoś uszczelniacza?
3. Co to za uszczelniacz mógł strzelić? Gdzieś na wałku przekazującym napęd z motoru do skrzyni? Wygląda jakby ciekło na łączeniu silnika ze skrzynią, ale mogę się mylić, bo oleju pełno.
2. Czy popełniłem błąd lejąc chłodny olej do poziomu hot? Może za bardzo się rozszerzył wypychając uszczelnienie?
3. Czy ktoś z Was miał podobny problem?
4. Czy warto w tym momencie reanimować skrzynie, czy może lepiej szukać manuala?
5. Czy poradzę sobie z naprawą? Nie miałem nigdy okazji rozbierać skrzyni, ale silniki wyjmowałem, drobną mechanikę, blacharkę oraz lakiernictwo potrafię ogarnąć.

Z góry dzięki za wszelką pomoc.
Zdecydowanie podłamany - OREU

mario mario · Wysłany: 28-10-2011, 19:37

Chciałem napisać "zadzwoń", ale zgodnie z zasadami forum pozbawiłbym innych MM pewnej wiedzy. Walnął ci uszczelniacz - simering kołnierza konwertera i wywala ci olej ze skrzyni. Ogólnie jest dupa. Autem musi przejechać się fachowiec od asb, aby stwierdzić czy skrzynia jest do uratowania czy nie. Brak oleju mógł spowodować zniszczenia elementów ciernych. Napiszę krótko - raczej napewno masz wytarte i podpalone tarczki koszy roboczych, do tego masz przytarte o-ringi tłoków tych koszy, inne gumowe uszczelnienia też się podtarły, a o pierścieniach uszczelniających na wałkach nie wspomnę. Tak że wymiana simieringa może pomóc na kilka miesięcy a później i tak remont skrzyni. Według mnie skrzynie do wyjęcia i naprawy kompleksowej. Trafisz na naciągacza zdoi z ciebie parę tysięcy złotych polskich, jak trafisz na takiego gościa jak fredek z jaroszewic zapłacisz jakieś 30-40 % mniej a skrzynia będzie jak nowa. Taka jest prawda. Więcej ci nie pomogę, bo bez dotknięcia auta nie podejmuję się dalszych diagnoz. Pozdrawiam.

tomusn · Wysłany: 30-10-2011, 18:26

Współczuję , mam to samo.
Choć u mnie prawdopodobnie do uszkodzenia uszczelniacza doszło podczas wymieny silnika - tak myślę. Ale może z innych przyczyn, które, jak wiemy, często pozostają niewyjaśnione.
Koszt, naprędce obliczony przez panią, około 3000zł, w tym robocizna 1200zł, konwerter i pompa oleju po 500zł, no i uszczelki, filtr, olej - też trochę.

Krzyzak · Wysłany: 31-10-2011, 08:08

carbon11 · Wysłany: 01-11-2011, 11:17

OREU · Wysłany: 02-11-2011, 10:14

No i się wyjaśniło. Po wyjęciu skrzyni okazało się, że coś latało w skrzyni i zrobiło bum w ściankę dyfra przy okazji wybijając otwór o średnicy około 4mm. Jestem ciekaw, co to mogło być. Wiem, że zanim kupiłem auto miało regenerowaną skrzynie. Może komuś coś wpadło do środka? Nie wiem... Stało się. Jestem na etapie montażu drugiej. Czy hydrokinetyk jest przykręcony do wału? W jaki sposób? Skrzynia którą kupiłem jest razem z konwerterem, natomiast ta, którą ściągnąłem wyszła bez i tak chyba powinno być. Mam rację? O ile dobrze się orientuję to do wału przykręcony jest takie nazwijmy to trójramię a to z kolei do hydrokinetyka (trzema śrubami) i dopiero na ten komplet nakładam skrzynię, oczywiście zachowując wszelkie środki ostrożności aby nie uszkodzić simmeringa w skrzyni. Tylko Jak się odkręca te trzy śruby? Chce przełożyć sprzęgło z nowej. Hmmm?

carbon11 · Wysłany: 02-11-2011, 16:54

mario mario · Wysłany: 06-11-2011, 12:36

[ Dodano: 06-11-2011, 12:41 ]

OREU · Wysłany: 14-11-2011, 15:34

Skrzynie wymieniłem, ale nie jest dobrze. Nie zrobiłem dynamicznej wymiany oleju, bo nie dysponowałem wtedy odpowiednia kwotą. Z układu wylałem ile się dało (czerwony - zapewne dextron) i uzupełniłem transmaxem z. Weszło około 4l do pełnego. Przy delikatnej jeździe jest jakby ok. Problem powstaje na ciepłej skrzyni przy redukcji o dwa biegi (kick down). Skrzynia redukuje do 2ki i ciągnie tylko do około 5tys, później wrzuca 3, chwilę ciągnie, znów redukuje, znów trójka i na tym się kończy. Rusza juz tylko z trójki i na trójce jeździ do momentu wyłączenia zapłonu. Podobnie jest przy ręcznym spięciu 1 lub 2. Przy wpiętej dwójce potrafi na chwilę wbić 3... Czy ktoś z szanownych kolegów ma jakąś sugestię? Nie bardzo wiem czego szukać. Czy coś z wiązkami, czy wybierak, czy system zaworów. Nie wiem. Za wszelkie wskazówki będę bardzo wdzięczny.

Z góry dziękuję
OREU

mario mario · Wysłany: 15-11-2011, 00:26

A po wymianie skrzyni komputer podłączałeś? A na jaką skrzynię wymieniłeś? Jak miałeś skrzynię na stole to dlaczego nie rozebrałeś i nie sprawdziłeś jej?
Można się tylko domyślać. Takie zachowanie może być spowodowane błędami. Może być też czujnik prędkości w skrzyni, najprawdopodobniej na wyjściu. Ale po kolei, najpierw błędy.

OREU · Wysłany: 15-11-2011, 15:02

mario mario · Wysłany: 15-11-2011, 18:36

OREU, Najpierw błędy, nie będzie błędów, to pomyślimy dalej. F4- cztery biegi do przodu, A23- zdolność przenoszenia momentu obrotowego. Podobne F4A42, stosowane np. do V624, silnik 2,5, F5A51 itd. Naprawdę musisz wykasować błędy. Przejechać się i znowu sprawdzić czy błędy pokazały się na nowo. Czujnik uszkodzony powinien wychwycić komputer, ale jeżeli traci on właściwości pod wpływem temperatury to trzeba będzie go wymontować i sprawdzić. Przyznam się, ze nigdy nie rozbierałem tej skrzyni całej, a częściowo jeden raz, ale zaglądałem do forwarda, to taki kosz, a i do sterownika zaglądałem. Sama skrzynia podobna jest w budowie do F4A42. Jakby czujnik był całkiem walnięty nie pojechałbyś, najprawdopodobniej cały czas miałbyś 3 bieg i migającą kontrolkę N czyli tryb awaryjny skrzyni. Nigdy nie bawiłem się w sprawdzanie błędów w tzw. wymiganie, nawet nie wiem jakie są kody, to dlatego, że mam dostęp do komputera.

OREU · Wysłany: 10-12-2011, 13:36

Po kolejnych próbach wracam na forum, aby opisać czy udało mi się coś wywalczyć. Starą skrzynię zniosłem do piwnicy, wyjąłem z niej body z zaworami z myślą żeby przełożyć do nowej skrzyni (no bo stara działała prawidłowo). Jak postanowiłem, tak też zrobiłem, jedynie czujnika temperatury nie wymieniałem. Po tym zabiegu niestety z przykrością stwierdzam, ze problem nadal występuje. Przy delikatnej jeździe skrzynia pracuje prawidłowo. Problem pojawia się kiedy depnę w podłogę i zredukuje z 4 na 2. Identyczny objaw przy manualnym spięciu drugiego biegu. Zamiast ciągnąć cały czas na dwójce to przełącza 2/3/2/3 aż do momentu w którym skrzynia jeździ tylko na 3 :/
Z elektronicznych rzeczy zostały jeszcze impulsatory (mogę spróbować podmienić ze starej), czujnik temperatury (ale to raczej nie jego wina), sterownik skrzyni.
Jak na razie nie zastosowałem się do Twoich wskazówek - nie odczytałem błędów, bo nie posiadam namiarów na kogoś kto mi to zrobi, najlepiej w mojej miejscowości. Na początek walczę sam, później zacznę szukać pomocy dalej (oby nie). Czy takie zachowanie mogłoby wskazywać jakieś mechaniczne uszkodzenie? To tak, jakby gdzieś dostawał zły odczyt z wybieraka lub jakiegoś czujnika w momencie redukcji, szarpnięcia silnikiem. Nie wiem....

mario mario · Wysłany: 10-12-2011, 20:25

Błędy wykasuj.

OREU · Wysłany: 11-12-2011, 19:27

Kasowałem wypinając aku na kilka/kilkanaście minut. Dziś na trasie skończył mi się 4ty bieg. Przy jeździe na D w momencie wrzucenia 4, na chwilę spina bieg i następuje rozłączenie napędu. Dziś jeździłem na o/d off. :/
Może to wina body z zaworami które przełożyłem ze starej - mogły być przytarte. Próbuję się pocieszać, bo lubię ten pojazd, ale nie mam siły kolejny raz wymieniać skrzyni :/
W tygodniu o ile zdrowie pozwoli spróbuję znów wrzucić stare zawory, wykasować błędy, możliwe, że uda mi się je odczytać.

Dzięki za pomoc Mario Mario.
Pozdro!