Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Elektryczny podgrzewacz płynu chłodzącego
Autor Wiadomość
Kamil_Ziomek 
Mitsumaniak

Auto: EA2A 1998
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 648
Skąd: Żyraków
Wysłany: 08-01-2012, 20:46   

A takie małe zaniedbanie. Oczywiście masę z przekaźników można spiąć w jedną i podpiąć do punktu masowego na karoserii. To samo z masą podgrzewacza -kabel o przekroju 8 mm2.
Schemat poprawię jak będzie czas bo rysowałem na szybko.

Brzucho Patrząc na zdjęcie z wiązką widzę że ktoś miał pojęcie tylko o czymś zapomniał. Dobrze że są diody prostownicze przy cewkach przekaźników ale kabel który to wszystko zasila ma przekrój 2,5 mm2 . Bezpieczny prąd dla 1mm2 przewodu to 10A. Jedna świeca żarowa pobiera 15A w czasie nagrzewania więc w tym wypadku przez długi czas.
3*15A=45A co daje 4,5 mm2 przewodu miedzianego. Bezpiecznym kablem jest już 6 mm2 ale bezpieczeństwa nie zaszkodzi. W tej sytuacji co masz pod maską to najpierw w razie zwarcia spali się ten kabel zasilający wszystko a następnie bezpiecznik.
_________________
Nie sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika.
 
 
deejay 
Mitsumaniak


Auto: Rav4 Hybrid
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 155 razy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 6103
Skąd: Wrocław
Wysłany: 08-01-2012, 22:45   

Kamil_Ziomek napisał/a:
Brzucho Patrząc na zdjęcie z wiązką widzę że ktoś miał pojęcie tylko o czymś zapomniał. Dobrze że są diody prostownicze przy cewkach przekaźników ale kabel który to wszystko zasila ma przekrój 2,5 mm2 . Bezpieczny prąd dla 1mm2 przewodu to 10A. Jedna świeca żarowa pobiera 15A w czasie nagrzewania więc w tym wypadku przez długi czas.
3*15A=45A co daje 4,5 mm2 przewodu miedzianego. Bezpiecznym kablem jest już 6 mm2 ale bezpieczeństwa nie zaszkodzi. W tej sytuacji co masz pod maską to najpierw w razie zwarcia spali się ten kabel zasilający wszystko a następnie bezpiecznik.


Spoko wszystko będzi jutro poprawione i przewody na pewno bedą większego przekroju :wink:
 
 
swinks_UK 
Mitsumaniak


Auto: Lancer Evo 8 FQ300
Kraj/Country: UK
Pomógł: 91 razy
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 4469
Skąd: Bourne, Lincolnshire
Wysłany: 09-01-2012, 12:17   

Kamil, popraw ten rysunek, bo 2 przekaźniki mają masę tylko wspólną ze świecami (albo ja coś przeoczyłem) :wink:
Poza tym uważam, że lepiej stosować opcję wyłączania, czyli pin 87.
Źródło stacyjnki ACC +12V można wziąść z silniczka wyceraczek: wtyczka 5 pin, 2 rzędy, górny rząd 3 piny, pin środkowy, kabel niebieski z czarnym (niebieski z pomarańczowym w RHD)
_________________
swinks

ex-Galant EA3A (2.4 GDI)
ex-Galant EC5A (VR4 Type-S) - moc 340 HP oraz moment 443 Nm
Historia moich Misiów
Lancer Evo 8 FQ300 - 408 HP oraz moment 510 Nm
 
 
Kamil_Ziomek 
Mitsumaniak

Auto: EA2A 1998
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 648
Skąd: Żyraków
Wysłany: 09-01-2012, 22:11   

Narysowałem tak żeby nie bazgrać po schemacie a świece są montowane w aluminium czyli mają wspólną masę ale poprawiam schemat.

Schemat poprawiony. A może ktoś chce dorzucić termostat który będzie rozłączał świece jak płyn się nagrzeje ?
_________________
Nie sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika.
 
 
Brzucho
[Usunięty]

Wysłany: 10-01-2012, 10:44   

termostat czy termistor?
 
 
Kamil_Ziomek 
Mitsumaniak

Auto: EA2A 1998
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 648
Skąd: Żyraków
Wysłany: 10-01-2012, 18:14   

Sam termistor jest urządzeniem pomiarowym więc nie wysteruje przekaźników bez dodatkowych elementów elektrycznych. Można dać termostat mechaniczny lub termistor 2 tranzystory kilka oporników kondensator i będzie działać.
_________________
Nie sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika.
 
 
Brzucho
[Usunięty]

Wysłany: 11-01-2012, 14:36   

Napiszesz Kamil cos wiecej jak skonstruowac ten uklad z termistorem i jak to podlaczyc? :) Calkiem przydatne by to bylo :P
Dla uaktualnienia to podpiety juz jest przewód zasilający 8mm2 :)
 
 
Kamil_Ziomek 
Mitsumaniak

Auto: EA2A 1998
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 648
Skąd: Żyraków
Wysłany: 11-01-2012, 18:22   

Takie coś powinno być dobre Termostat elektroniczny Wymyślone na szybko sprawdzone tylko na symulacji. Stała materiałowa dla termika to 3600K. Rezystancja termika 1 Kohm. Zamiast R1 można dać można dać potencjometr nastawny montażowy żeby móc regulować temperaturę rozłączania.

Spis elementów
R1- 180 Ohm ( ew potencjometr 470 ohm)
R2 i 3 -10Kohm
R4- brak
R5-2,2 Kohm
Termik- NTC110- 1Kohm
Q1- bc558 lub podobny (każdy bc PNP)
Q2- BD139- Lub podobny NPN
D2-1N4007 (w razie przekaźników bez diody).

Koszt mieści się spokojnie w 10zł w lokalnych sklepach z elektroniką. Wiem że układ nie jest idealny ale do naszych wymagań wystarczy , żeby nie używać wzmacniaczy operacyjnych i większej ilości elementów układ jest jaki jest. Sam go wykonam w niedługim czasie i sprawdzę.
_________________
Nie sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika.
 
 
matii 
Forumowicz


Auto: galant '97 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 48
Skąd: dolnyslask
Wysłany: 12-01-2012, 08:46   

U mnie po 3min jazdy zaczyna sie ciepło robić w aucie. Bez żadnego podgrzewacza.. Ale jak widac z nudy może sie cos urodzić :wink: Pomysł nawet spoko, ale po co? :wink:
 
 
Brzucho
[Usunięty]

Wysłany: 12-01-2012, 10:40   

matii, po pierwsze primo to watpie kolego zeby przy minusowej temperaturze po 3 min robilo sie juz cieplo w aucie... Po drugie primo jakbys dokladnie czytał temat to bys wiedział, że podgrzewacz zdecydowanie szybciej pomaga dogrzac silnik. U mnie po 3 minutach od wlaczenia silnika i stopera przey temp zewnetrznej -3, wskazowka temp jest juz powyzej poczatku skali a z nawiewu leci powietrze o temp 42 stopni....
matii napisał/a:
Ale jak widac z nudy może sie cos urodzić Pomysł nawet spoko, ale po co?

Po trzecie primo... Twoj post nic nie wnosi do tematu wiec albo napisz cos konstruktywnego co pomoze albo sie poprostu nie odzywaj...
 
 
matii 
Forumowicz


Auto: galant '97 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 48
Skąd: dolnyslask
Wysłany: 12-01-2012, 12:19   

W tym roku jak wiemy dni gdzie było ponizej zera mozemy policzyć na palcach... U mnie w misku naprawde bardzo dobrze działa ogrzewanie, ostatnio patrzyłem na telefon jak wyjezdzałem z domu rano po jakim czasie zacznie leciec ciepłe powietrze z wylotów i było to 3 min. Jak by ten podgrzewacz podgrzał silnik przed jego uruchomieniem to spoko bo wtedy jest naprawde przydatny ale juz po uruchomieniu nie jest juz na tyle potrzebny no chyba że gdzieś indziej gdzie średnia temperatura sięga -10. Nie unoś sie bo pomysł jest dobry tylko według mnie po co? Może innym sie przyda :wink:
 
 
polaff 
Mitsumaniak

Auto: *
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 2452
Skąd: ....
Wysłany: 12-01-2012, 22:14   

matii napisał/a:
W tym roku jak wiemy dni gdzie było ponizej zera mozemy policzyć na palcach... U mnie w misku naprawde bardzo dobrze działa ogrzewanie, ostatnio patrzyłem na telefon jak wyjezdzałem z domu rano po jakim czasie zacznie leciec ciepłe powietrze z wylotów i było to 3 min. Jak by ten podgrzewacz podgrzał silnik przed jego uruchomieniem to spoko bo wtedy jest naprawde przydatny ale juz po uruchomieniu nie jest juz na tyle potrzebny no chyba że gdzieś indziej gdzie średnia temperatura sięga -10. Nie unoś sie bo pomysł jest dobry tylko według mnie po co? Może innym sie przyda :wink:

też jestem zdania, że dieslu to może mieć sens, ale w ZI po co? W zasadzie każdy się bawi jak lubi...
 
 
Kamil_Ziomek 
Mitsumaniak

Auto: EA2A 1998
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 648
Skąd: Żyraków
Wysłany: 13-01-2012, 19:27   

A zastanawialiście się skąd bierze się to szybkie nagrzewanie ? Bo wtryski w tym czasie mają co robić. Więc jestem gotów stwierdzić że szybsze nagrzewanie się zimnego silnika to oszczędność na paliwie. Cena paliwa jest taka że tworzenie tego się chyba jednak opłaca. Każdy z nas co dzień dojeżdża do pracy po kilka kilometrów. Niektórym silnik się nawet do 85 nie zagrzeje.

Też mam gala 2,0 więc wiem w ile się grzeje ale przy niskiej temperaturze to czas już nie jest 3 minuty tylko koło 10 minut a w aucie można przymarznąć. Z resztą jak dasz na max ciepło i włączysz dmuchawę na drugi bieg to musisz przejechać z 5 km i silnik nie będzie miał normalnej temperatury pracy.

[ Dodano: 31-01-2012, 18:09 ]
To troszkę odkopie temat z powodu pogody :D
Brzucho jak Ci się sprawuje ten podgrzewacz przy -15 , -17 stopniach?
Ja zakupiłem na pobliskim składzie części podgrzewacz płynu z renówki na 3 świece ( trzy sprawne) za 50 zł do tego oprawki przekaźników , bezpieczników i Teraz muszę zrobić elektronikę do sterowania tymi świecami.
Koncepcja jest taka. Dwie świece rozłączane od temperatury ( około 60-70 st) a trzecia dodatkowo od napięcia na akumulatorze 13V (poniżej rozłączana).
Mam taką małą lipę że mieszkam 150m od Wisłoki i rano potrafi być bardzo zimno :(
_________________
Nie sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.