  | 
               
                  Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
                   
                  
  
                  
                | 
               
 | 
             
          
         		             
	  
      
         
         |  Ogłoszenie  | 
         
        
         
 
  
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.  Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
 
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta. 
 | 
         
       
	 
	
	
	
 
	
			| 
		Subaru Outback Boxer Diesel | 
    
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
    
            
      
         
		 mkm  		  
		 
         Forumowicz
  
                  Auto: Colty 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 10-09-2014, 23:20   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | JCH napisał/a: | 	 		  | Stąd moja nadzieja, że blacharz to wyciągnie bez problemu i uratuje ten błotnik. | 	  
 
Nadzieja umiera ostatnia    
 
Czarno to widzę po ściągnięciu plastików. 
 
Szukaj blacharza i to dobrego.
 
Zbieżność przy oględzinach, bo trochę się ślizgnął po kole    | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Bizi78  		  
		 
         Mitsumaniak Reklamożerca.
  
  
                  Auto: MSS 1.3 family 01r. 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 824 razy Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 21076 Skąd: Częstochowa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 11-09-2014, 06:14   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | JCH napisał/a: | 	 		  | Rafał, te porysowane, popękane elementy to są nakładki z tworzywa i one jak najbardziej do wymiany.  | 	  
 
Wiem, chodziło mi o te załamania blachy    . | 
             
						
				_________________ Gość zobacz moją   zieloną żabę     .
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 robertdg  		  
		 
         Mitsumaniak SnowWhite
  
  
                  Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V 
                  Zaproszone osoby: 1 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23650 Skąd: KSSE 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 11-09-2014, 07:07   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Przełamanie na drzwiach, przełamanie na błotniku, tak czy inaczej ingerencja blacharska, możesz zrobić na 2 sposoby, klepanie drzwi i błotnika = malowanie elementu sąsiadującego pionowego ościennego dla zrównania odcienia
 
wymiana drzwi wymiana poszycia zewnętrznego błotnika = malowanie elementu sąsiadującego pionowego ościennego dla zrównania odcienia
 
Oczywiście istnieją z tego jeszcze takie wyjścia, znajdziesz dobrego blacharza który wyklepie drzwi i da rade po wyprowadzeniu powierzchni skryć odcień na tej samej płaszczyźnie drzwi
 
Trafisz na blacharza co przywali kilka razy młotnkiem, reszte poprawi kitem i nie będziesz zbytnio zadowolniony
 
Wymienisz elementy i się okaże że nie będziesz zadowolniony bo trzeba wycinać szybe, bo trzeba konserwować wnęki po naprawie spawalniczej, bo zakres lakierniczy wnęk się zwiększa, bo zakres demontazy się zwiększa, itd.
 
Podobną sytuacje miał znajomy z nowym BMW, przy czym on sam chciał aby było zrobione kosztem najmniejszych ingerencji, oddał do ASO i nie wiem jak sie dogadali, ale napewno sie źle zrozumieli, bo w BMW zpostał wymieniony BOK i drzwi i pomalowana cała strona, a on chciał jedynie aby to było wyklepane bo dosłownie identyczne szkody miał co Ty. Teraz jest ogromnie niezadowolony bo poprostu widać, że to było robione po całości.
 
Także musisz szukać dobrego blacharza i dobrze się dogadać.
 
 
P.S. co do drzwi, to nie jest tak tylko wgniotka, jak popatrzysz na ich płaszczyuzne to jest ona przegnieciona w kształcie serduszka, dołek nad i pod wybrzuszeniem, one się mocno licują z całością, ale wyprowadzić to blacharsko aby bardziej nie popierniczyć to już inna bajka.
 
P.S.2 po oględzinach na żywo pewnie bym sie dopatrzył czegoś więcej, bo ze zdjęc to można sobie jedynie powspominac    | 
             
						
				_________________ Gość zobacz mojego Galanta   
 
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
 
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
 
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 JCH  		  
		 
         Mitsumaniak Forumowa Opozycja
  
  
                  Auto: OBK 2.0 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 101 razy Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 8078 Skąd: Bytom 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 11-09-2014, 07:42   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | robertdg napisał/a: | 	 		  Wymienisz elementy i się okaże że nie będziesz zadowolniony bo trzeba wycinać szybe, bo trzeba konserwować wnęki po naprawie spawalniczej, bo zakres lakierniczy wnęk się zwiększa, bo zakres demontazy się zwiększa, itd. 
 
Podobną sytuacje miał znajomy z nowym BMW, przy czym on sam chciał aby było zrobione kosztem najmniejszych ingerencji, oddał do ASO i nie wiem jak sie dogadali, ale napewno sie źle zrozumieli, bo w BMW zpostał wymieniony BOK i drzwi i pomalowana cała strona, a on chciał jedynie aby to było wyklepane bo dosłownie identyczne szkody miał co Ty. Teraz jest ogromnie niezadowolony bo poprostu widać, że to było robione po całości.  | 	  Dokładnie takie jest podejście mojego ASO - wyciąć błotnik, wstawić drzwi, pomalować, tak jak mówisz, łącznie z cieniowaniem przednich drzwi..... Teoretycznie wszystko zgodnie ze sztuką i procedurą. Twierdzą, że to "bułka z masłem" dla ich blacharni. No ja się zgadzam, że to nie jest jakiś problem bo auto nie jest "przystankiem autobusowym" tylko jest lekko ryśnięte. Wolałbym fabrycznych miejsc łączenia elementów nie ruszać. 	  | robertdg napisał/a: | 	 		  P.S. co do drzwi, to nie jest tak tylko wgniotka, jak popatrzysz na ich płaszczyuzne to jest ona przegnieciona w kształcie serduszka, dołek nad i pod wybrzuszeniem, one się mocno licują z całością, ale wyprowadzić to blacharsko aby bardziej nie popierniczyć to już inna bajka.
 
P.S.2 po oględzinach na żywo pewnie bym sie dopatrzył czegoś więcej, bo ze zdjęc to można sobie jedynie powspominac    | 	  Masz rację - wgniotka, to tylko mój skrót myślowy. Serwisant z ASO stwierdził, że to co widać, ta "wgniotka" to miejsce gdzie wzmocnienie drzwi wypchało blachę na zewnątrz a poniżej i powyżej jest, tak jak piszesz, dołek.
 
 
"Dobrego blacharza".....    Zna ktoś takiego w okolicy   
 
 
Na razie piszę odwołanie do Ubezpieczyciela    | 
             
						
				_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
 
 
 
MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
   | 
			 
									
				| Ostatnio zmieniony przez JCH 11-09-2014, 08:30, w całości zmieniany 1 raz   | 
			 
			          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Bartek  		  
		 
         Mitsumaniak friendly admin
  
  
                  Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 291 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 6990 Skąd: że znowu? (W-wa) 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 11-09-2014, 08:06   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | JCH, olej ubezpieczyciela - oddaj do ASO na bezgotówkową naprawę - szkoda Twojego czasu i nerwów. Dokumentację masz, więc nikt nie zarzuci Ci że odklepałeś przystanek | 
             
						
				_________________ Pozdrawiam
 
MITSUMANIAK Bartek
 
 
Outlander III '14
 
Galant 1600 L '82
 
Legnum VR-4 '99
 
Space Star '14
 
Space Wagon '99 V6 - 24    sprzedany   
 
 
nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin
 
 
 
Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 krzychu  		  
		 
         Mitsumaniak
  
  
                  Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3 
                  Zaproszone osoby: 1 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12611 Skąd: Bielsko-Biała 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 11-09-2014, 08:58   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | JCH napisał/a: | 	 		  
 
Na razie piszę odwołanie do Ubezpieczyciela    | 	  
 
 
No i co Ci to da? Nerwy? 
 
 
Oddaj do ASO, niech zrobią zgodnie ze sztuką (pewnie "po całości") do tego 10 zdjęć z datą, xero protokołu szkody, policji na przyszłość do sprzedaży. | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 robertdg  		  
		 
         Mitsumaniak SnowWhite
  
  
                  Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V 
                  Zaproszone osoby: 1 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23650 Skąd: KSSE 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 11-09-2014, 15:39   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Drzwi na upartego można poszukać w kolorze i przezbroić, błotnik - tutaj cięzko zając stanowisko bo nie widać jak on się zachował pod osłoną plastykową, jednak jeżeli to kwestia odpręzenia błotnika zagietego w okolicach wnęki to bardfziej pokusiłbym się o takie rozwiązania niż rozcinanie fabrycznych zgrzewów. | 
             
						
				_________________ Gość zobacz mojego Galanta   
 
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
 
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
 
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 cezare  		  
		 
         Forumowicz
  
                  Auto: B5FL 162KM 400nm 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Gru 2013 Posty: 224 Skąd: kraków 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 11-09-2014, 16:10   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               tez bym oddał do ASO - zresztą oddawałem OPLA... pół przodu nie było .. w zamian auto zastępcze i zero stresów..  co do fabrycznych zgrzewek - wolę wstawiać ćwiartkę niż babrać się w łatanie - blacha raz chwycona palnikiem będzie już tam zawsze rdzewieć pierwsza.. ( opinia gości co z 3ch aut robią jedno na zero ) a że japońce są miękkie w porównaniu do niemców - to niestety prawda .. ale Sub ochrzczony    .. każda kolejna "bomba" boli mniej ... to piękne.. | 
             
						
				_________________ NIE KUPUJ GDI !!! JAPOŃCZYCY BIORĄ TAKIE RZECZY, KTÓRE NAWET W NIEMCZECH NIE ROSNĄ !!!!!!
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 JCH  		  
		 
         Mitsumaniak Forumowa Opozycja
  
  
                  Auto: OBK 2.0 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 101 razy Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 8078 Skąd: Bytom 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 11-09-2014, 16:18   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | cezare napisał/a: | 	 		  | ale Sub ochrzczony | 	  Ochrzczony już był   
 
Dostał strzała od Pandy w tył zderzaka. Huku też było dużo a na zderzaku tylko ryski. | 
             
						
				_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
 
 
 
MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Marcin-Krak  		  
		 
         Mitsumaniak Senior Specialist ;)
  
  
                  Auto: Mazda 3 1,6 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 75 razy Dołączył: 06 Wrz 2006 Posty: 11527 Skąd: Kraków 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 12-09-2014, 06:40   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Kurcze wydaje się na oko, ze szkoda niezbyt duże - a jednak ...
 
Powodzenia w naprawianiu. 
 
 
Ale okazuje się, że chyba to bum okazało się całkiem niezłym dopingiem. 
 
Gratuluję 122 miejsca i czasu poniżej 1:45   
 
Sorry za OT. | 
             
						
				_________________ "Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Seichan  		  
		 
         Mitsumaniak mod KMM i MMA
  
  
                  Auto: Honda Odyssey & new projec 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomogła: 37 razy Dołączyła: 11 Wrz 2010 Posty: 14174 Skąd: Lublin 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 12-09-2014, 06:57   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | JCH napisał/a: | 	 		  | Na razie piszę odwołanie do Ubezpieczyciela | 	  
 
 	  | Bartek napisał/a: | 	 		  | olej ubezpieczyciela | 	  
 
 	  | krzychu napisał/a: | 	 		  | No i co Ci to da? Nerwy? | 	  
 
 	  | cezare napisał/a: | 	 		  | tez bym oddał do ASO | 	  
 
Wszystko ładnie, ale widzieliście jak działają ASO i ubezpieczyciele? Podpisuje się z ASO umowę cesji, na podstawie której ASO dochodzi od ubezpieczyciela odszkodowania na podstawie faktury wystawionej przez ASO. Ale umowa ma też drobny niuans, że w przypadku nie wypłacenia przez ubezpieczyciela pełnych kosztów z faktury, do ich pokrycia zobowiązany jest poszkodowany. Jeśli sprawa zostanie skierowana przez ASO do sądu i przegrają, poszkodowany musi również pokryć koszty sądowe. A de facto poszkodowany w takiej sytuacji nie ma możliwości kierowania swoją sprawą i nie ma żadnego wpływu na jej przebieg. Analizowałam sporo takich umów cesji i nie wiem czy faktycznie ASO to takie super rozwiązanie. Kwestia ocenna.
 
ASO nie wystawi faktury za taką szkodę na małe pieniądze - tam idzie wszystko z górnej półki. I może się okazać, że Jacek z własnej kieszeni będzie musiał dopłacić parę tysięcy.
 
Dlatego lepiej jest samemu spróbować zawalczyć o wyższe odszkodowanie i mieć wpływ na dalsze losy sprawy. | 
             
						
				_________________ MitsuManiaki Assistance
 
 
Nie mam marzeń, tylko cele - Harvey Reginald Specter
 
Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać. Hemingway. 
 
 
    Rekin Seichan 
 
    FTO story    
 
    Odyseja Seichan 
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 mkm  		  
		 
         Forumowicz
  
                  Auto: Colty 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 12-09-2014, 07:14   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Pełna zgoda, lecz tu mamy przypadek, że Jacek chce mieć to zrobione na oryginał, więc ewentualne roszczenia co do fachowości są bardziej realne w ASO niż w "prywatnym" warsztacie
 
Tak czy owak przed oddaniem sprawdziłbym czy mają własną blacharnię i lakiernię czy robią to podwykonawcy. 
 
Ze dwa trzy wpady w trakcie naprawy z aparatem także podziałają motywująco.
 
 
Kwestie finansowe na które zwróciła uwagę Renata ustal przed oddaniem auta, a nie w trakcie.    | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 krzychu  		  
		 
         Mitsumaniak
  
  
                  Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3 
                  Zaproszone osoby: 1 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12611 Skąd: Bielsko-Biała 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 12-09-2014, 08:10   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Seichan napisał/a: | 	 		  
 
ASO nie wystawi faktury za taką szkodę na małe pieniądze - tam idzie wszystko z górnej półki. I może się okazać, że Jacek z własnej kieszeni będzie musiał dopłacić parę tysięcy.
 
Dlatego lepiej jest samemu spróbować zawalczyć o wyższe odszkodowanie i mieć wpływ na dalsze losy sprawy. | 	  
 
 
Nie wiem jakie sytuacje widziałaś. Nie wiem z jakiego ubezpieczyciela będzie realizowana naprawa. Ale jeśli chodzi o PZU to:
 
 - ustalenia ceny roboczogodziny są ustalane w czasie rozpoczynania wspólpracy
 
 - współpracujące zakłady naprawcze mają uprawniania do jakiejś kwoty to dokonywania oględziny na zasadach rzeczoznawcy PZU przed naprawą
 
 
Więc jeśli to PZU to nie dochodzi do takich sytuacji w zakładach w których z nimi współpracują. Gorzej jeśli zakład sobie zrobi (bez konsultacji jakie części, jaki zakres naprawy itd), wyceni bardzo drogo swoją pracę, części, samochód jest stary i puści takie rozliczenie do małego niszowego ubezpieczyciela. Wtedy pewnie zaczynają się schody. 
 
 
Ogólnie jeśli ten ubezpieczyciel od OC jest jakiś śmieszny to pomyśl o zgłoszeniu szkody z AC (jeśli oczywiście masz) i potem ubezpieczyciel zgłosi regres do tego ubezpieczyciela od OC (ja tak realizowałem szkodę z AC PZU i OC chyba Link4). Nie tracisz oczywiście zniżek AC. | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Seichan  		  
		 
         Mitsumaniak mod KMM i MMA
  
  
                  Auto: Honda Odyssey & new projec 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomogła: 37 razy Dołączyła: 11 Wrz 2010 Posty: 14174 Skąd: Lublin 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 12-09-2014, 08:50   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | krzychu napisał/a: | 	 		  | Nie wiem jakie sytuacje widziałaś | 	  
 
Działałam z ramienia ASO, więc miałam przekrój ubezpieczycieli    | 
             
						
				_________________ MitsuManiaki Assistance
 
 
Nie mam marzeń, tylko cele - Harvey Reginald Specter
 
Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać. Hemingway. 
 
 
    Rekin Seichan 
 
    FTO story    
 
    Odyseja Seichan 
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 krzychu  		  
		 
         Mitsumaniak
  
  
                  Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3 
                  Zaproszone osoby: 1 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12611 Skąd: Bielsko-Biała 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 12-09-2014, 10:22   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Seichan napisał/a: | 	 		   	  | krzychu napisał/a: | 	 		  | Nie wiem jakie sytuacje widziałaś | 	  
 
Działałam z ramienia ASO, więc miałam przekrój ubezpieczycieli    | 	  
 
 
No dobrze, ale to mówisz o samych sformułowaniach w cesji/umowach czy może o sytuacjach z życia kiedy klient był zmuszony dopłacić ASO?
 
 
Bo tak na chłopski rozum to smród po takiej sprawie będzie się ciągnął i za ASO i za ubezpieczycielem. Pomijając jakieś sprawy patologiczne (wyłudzenia, inny zakres prac) to raczej każdy by machnął ręką czy to ASO czy ubezpieczyciel i wziął na siebie. | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      | 
         
       | 
    
 
       |