[EAxx] Pedał hamulca wpada do podłogi |
Autor |
Wiadomość |
polaff
Mitsumaniak
Auto: *
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 2452 Skąd: ....
|
Wysłany: 29-01-2014, 21:26
|
|
|
Krzyzak napisał/a: | Nie wiem, kto robił | jak to kto: MlodyMat46 napisał/a: | autoświat | czyli brukowiec motoryzacyjny najwyższych lotów - poziom bravo. |
|
|
|
 |
Torp12
Mitsumaniak

Auto: Galant Elegance 2.0 Sedan 2001
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Gru 2010 Posty: 2448 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29-01-2014, 22:02
|
|
|
deejay napisał/a: |
Zacznij od wymiany smaru w prowadnicach . |
No można tak spróbować chociaż ten smar ceramiczny co używam byle jaki nie jest.
A dzisiaj zrobiłem taki myk. Wsiadam do zmarznietego, wciskam pedał a on w podłogę rzecz jasna. No to go napompowałem i trzymając wciśnięty odpaliłem. Efekt? Hamulec był normalny. No niezłe jaja są |
_________________ Mój Rekin
Escort 1.6 1987r 07.2013 -
Galant 2.0 2001r 12.2010 -
Daewoo Espero 1.5 1996r 07.2005-12.2010 sprzedany
 |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24323 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 29-01-2014, 22:10
|
|
|
Torp12 napisał/a: | No to go napompowałem i trzymając wciśnięty odpaliłem. | klasyczny przykład padniętego serwo; sprawdź też wężyk podciśnienia do serwo i zaworek w środku (puszcza w jedną stronę) |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 29-01-2014, 22:15
|
|
|
Jakby serwo było padniete to chyba wogóle by nie było hamulca, bynajmniej nie byłoby takiej siły w nodze aby pewnie hamować |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
komarsnk
Mitsumaniak mocno uzależniony
Auto: Galant '02 Avance A/T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 13 razy Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 1908 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 30-01-2014, 00:00
|
|
|
MlodyMat46 napisał/a: | Ferrodo to jeden z najgorszych. Najlepiej wyszedł płyn Organiki i K2... |
O takkk
Kocham takie testy
Pewnie Ferodo się wypieło na sponsoring, pozycji Organiki nikt nie tknie (i słusznie - bo dobra) a K2 wysypało worek stówek to i jest najlepsze
Jak wlałem K2 do wkładu sprzęgła to odbijać nie chciało taki szmelc. Po zmianie na Ferrodo jak ręką odjął |
|
|
|
 |
MlodyMat46
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Galant EA2A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Sty 2011 Posty: 18 Skąd: ok. Olsztyn
|
Wysłany: 30-01-2014, 17:31
|
|
|
Się czepneliście tego mojego posta, że szkoda mówić więcej w tym temacie. Spokojnie Panowie-napisałem, że przeczytałem i nikomu nie karzę stosować. Swoją drogą dziś przy gwałtownych przyśpieszeniach zaczęła mi mrugać kontrolka od płynu, dokupiłem i dolałem-choć było ponad połowę normy i ustało. Ba ręką odjął! Hamulec po dolaniu płynu sztywny, łapie przy delikatnym dotknięciu. Nie wiem jak ubyło, ale i nie wiem jak przestało. Dodam, że nie musiałem pompować żeby wróciło do normy. Może Gal tak ma, że płyn musi być na maxa.... |
|
|
|
 |
Witek vel Mysza
Forumowicz Artysta rzeźbiarz

Auto: Mitsubishi Galant 2.0 16v '97
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 24 Wrz 2013 Posty: 587 Skąd: Płock
|
Wysłany: 30-01-2014, 17:57
|
|
|
polaff napisał/a: | czyli brukowiec motoryzacyjny najwyższych lotów | Autoświat - magazyn niedzielnego kierowcy...
PS. u mnie się ochłodziło i znów to samo. W dechę nie wpada, ale jest niżej o 1-2cm. Jak się wszystko rozgrzeje, to powraca do normy. Widocznie to nie jest wóz na mrozy. |
_________________ LPG niszczy silniki! Tylko tym którzy na nim nie jeżdżą...
Mitsumaniaku, zobacz mojego GALANTA!
 |
|
|
|
 |
arturj123
Forumowicz

Auto: A3 1.8T 200KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 13 razy Dołączył: 06 Wrz 2009 Posty: 1299 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 30-01-2014, 18:45
|
|
|
Witek vel Mysza napisał/a: | Widocznie to nie jest wóz na mrozy. |
Jakby tak było to i mnie dotykał by ten problem, auto stoi na dworze i nie mam takich objawów jak koledzy.
Temat bardzo ciekawy...
Czy odpowiedź czasami nie padła tutaj:
Cytat: |
W zeszłym roku miałem identyczną sytuację, tzn. mróz ok. -15 i pedał zaczął się zapadać, co dzień to gorzej. próbowałem odpowietrzać, itp ale nic nie dało. W końcu warsztat stwierdził, że może klocki zjeżdżone, wymieniłem i to samo a nawet jeszcze gorzej, bo z czasem "napompować się nie dało". Efekt końcowy taki, że wymontowałem pompę rozebrałem szukałem uszczelek - ASO zażyczyło sobie za komplet (4 uszczelki) coś koło 600zł... pracownik powiedział, że lepiej kompletną pompę wziąć bo kosztuję 200 z hakiem, dodam że Japaneze nie mógł ich również dostać. Kupiłem używkę z alle... i hamulec był jak nigdy przedtem (twardy i wysoki), aż do tej zimy, a raczej temp poniżej -10. Znowu to samo...
|
|
|
|
|
 |
Witek vel Mysza
Forumowicz Artysta rzeźbiarz

Auto: Mitsubishi Galant 2.0 16v '97
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 24 Wrz 2013 Posty: 587 Skąd: Płock
|
Wysłany: 30-01-2014, 18:50
|
|
|
arturj123 napisał/a: | Czy odpowiedź czasami nie padła tutaj: | przeczytaj 3 ostatnie wyrazy tego co zacytowałeś |
_________________ LPG niszczy silniki! Tylko tym którzy na nim nie jeżdżą...
Mitsumaniaku, zobacz mojego GALANTA!
 |
|
|
|
 |
Zolar
Forumowicz
Auto: EA5A 2,5 V6 Elegance sedan A/T
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Lis 2010 Posty: 483 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30-01-2014, 19:55
|
|
|
Ponieważ temat wciąż jest wałkowany proponuję jeszcze raz rozpatrzyć moje rozwiązanie: odpowietrzyć poprawnie układ!. U mnie dało to efekt przy "wpadającym pedale hamulca" w zeszłą zimę i w tym roku również śmigam bez problemu. |
|
|
|
 |
polaff
Mitsumaniak
Auto: *
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 2452 Skąd: ....
|
Wysłany: 30-01-2014, 21:48
|
|
|
Do swojego opisu problemu dodam, dziś doszła do skutku wymiana klocków i nie do końca miałem rację pisząc, że się kończyły bo najcieńszy miał nie mniej nić 5mm samej okładziny więc chyba to jeszcze nie koniec. Niemniej jednak u mnie problem pojawia się bez względu na temperaturę otoczenia przy kończących się klockach. Dodam tylko, że osiągnąłem sukces - pierwszy raz w historii galanta w moim posiadaniu na jednych tarczach i klockach przejechałem ponad 20 tysięcy km i jeszcze trochę klocków zostało |
|
|
|
 |
Torp12
Mitsumaniak

Auto: Galant Elegance 2.0 Sedan 2001
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Gru 2010 Posty: 2448 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30-01-2014, 23:33
|
|
|
A u mnie dzisiaj pomimo dosc mocnego mrozu zadnych objawów ubocznych:] Zgaduj zgadula trwa dalej :] |
_________________ Mój Rekin
Escort 1.6 1987r 07.2013 -
Galant 2.0 2001r 12.2010 -
Daewoo Espero 1.5 1996r 07.2005-12.2010 sprzedany
 |
|
|
|
 |
polaff
Mitsumaniak
Auto: *
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 2452 Skąd: ....
|
Wysłany: 31-01-2014, 22:32
|
|
|
Teraz zagadka - Odebrałem auto po wymianie zacisków. Miałem dwa tłoki (I lift) mam jeden (II lift). Układ odpowietrzony i działający Jednak pedał wpada w podłogę. Co prawda hamuje, ale jego praca jest identyczna jak przed wymianą, uczucie końca pompy i dopiero jakiś efekt. Wyjeżdżam z kanału i widzę kontrolkę ręcznego. Marcin mechanik mówi że odpowietrzone zgodnie z manualem, ale płynu nie miał więc jest troszkę na dnie. Poziom niski, ale nie krytyczny więc górą pompa powietrza nie zaciągała
Pojechałem zatankować po drodze sytuacja jak zawsze pedał rośnie wraz z pompowaniem... bzdura, beznadzieja. Załamałem się bo cała operacja bez sensu...
Na stacji kupiłem dot4 i wlałem do zbiorniczka do poziomu MAX - w pedał i oczywiście podłoga. Przejechałem może z 500m rondo hamowanie i... auto za mną prawie mi w dupę wjechało...
Skok pedału książkowy, tak nagle zrobiło się około 20mm.
Nic nie pompowałem, podczas wyjeżdżania ze stacji paliw raz zahamowałem i nic więcej.
Przejechałem po całej operacji około 200km. Auto stało u klienta na placu około 40 minut. Wsiadam i myślę teraz pedał wpadanie bzdura, akcja po około 20mm.
O co chodzi..?
CDN...
[ Dodano: 01-02-2014, 08:22 ]
Uzupełnienie o dzisiejszy poranek!!!
Co prawda nie ja a mój pracownik dziś rano auto pierwszy używał, pytam jak pedał - odpowiedź - szok około 20mm skoku po całej nocy na mrozie. |
|
|
|
 |
Marcino
Mitsumaniak Góral niskopienny

Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10722 Skąd: okolice Tczewa
|
Wysłany: 03-02-2014, 09:39
|
|
|
Ja mam hamulce po II lifcie jeden tłoczek, pompa nigdy nie ruszana i hamulec działa normalnie, płynu nalane do MAX. |
_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów
Czyli w tym przypadku 6a13 " by tomchuck
 |
|
|
|
 |
komarsnk
Mitsumaniak mocno uzależniony
Auto: Galant '02 Avance A/T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 13 razy Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 1908 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 03-02-2014, 15:59
|
|
|
Ja właśnie też ostatnio dolałem do MAX i się poprawiło
Dla pewności można wy...rzucić to sitko ze zbiorniczka bo ciężko jest odczytać poziom.
Powiedzcie jeszcze do czego służy ta miękka harmonijka w korku zbiorniczka? Czy jak się dolewa płyn to ją trzeba wcisnąć? Wyciągnąć? Co to w ogóle jest? |
_________________ Galant EA5A '02 Avance A/T LPG STAG-4+Gurtner Black+Hana Gold
Był: Galant EA5W '97 M/T
Był: Ford Scorpio 2.5 TDVM '92
Był: Ford Sierra 2.0 OHC '91
Był: Opel Ascona 1.6 S Coupe '85 bandyta |
|
|
|
 |
|