 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Wyrzucanie zapłonu |
Autor |
Wiadomość |
Ewcia80
Forumowicz
Auto: Galant 2.5 v6 kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 10 Paź 2015 Posty: 560 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 29-12-2015, 14:21
|
|
|
Owczar,jeśli chodzi o korekty to jest wszystko ok.Mam pewien trop,ale nie wiem czy słuszny.Otóż,kiedy auto jest na D,to wtedy muszę trzymać nogę na hamulcu w korkach.Od serwa wychodzi przewód(podciśnieniowy?),który następnie podąża do silnika/kolektora ssącego.Na tym przewodzie bliżej kolektora powinna być opaska zaciskowa taka metalowa.I jest,ale była zsunięta troszkę.Jak silnik pracowal na P,to było słuchać lekkie syczenie.Jak mąż przycisnął ten przewód w miejscu gdzie powinna być ta opaska,to syczenie ustało.Teraz ta opaska jest już na miejscu i chyba nie słychać już syczenia.I teraz mam pytanie:Czy to mogła być przyczyna tych skoków obrotami na D? |
|
|
|
 |
glowkamario89
Forumowicz
Auto: galant 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Paź 2013 Posty: 53 Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: 29-12-2015, 16:43
|
|
|
Idąc za radą <szwagrra> przyjrzałem się sprawie czujnika położenia wału. Trochę poczytałem jak go zbadać, nawiasem mówiąc (na naszym forum nie wiele można znaleźć na ten temat)
Z trzech pinów jakie ma czujnik, na dolnym (kolor czerwony) jest napięcie, oczywiście po przekręceniu zapłonu... Na górnych (czarny i kolorowy) jest sygnał, zmierzony miernikiem ustawionym na badanie diody. Na forum fiata znalazłem info, że zakres pracy czujnika to 575-750. Mój czujnik na zimnym silniku pokazuje 640, a kiedy się rozgrzewa, wartość spada do 550 i w tym momencie odcina zapłon. Na świecy całkowicie zanika iskra, aż do momentu ostygnięcia silnika. Pomiar na czujniku wzrasta powyżej 600 i wszystko pięknie chodzi. i tak w kółko. Przypomnę, że aparat zapłonowy jest po remoncie a cały układ zapłonowy wymieniony na nowy.
Zastanawiam się czy czujnik z takim zakresem pracy jest uszkodzony, czy problem leży gdzie indziej?
A jeśli to wina czujnika: to jak wygląda sprawa z jego wymianą, czytałem, że w 2.0 trzeba ściągać któreś z kół przy rozrządzie. Jak jest z V-ką, można go wymienić bezproblemowo??? |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 29-12-2015, 19:26
|
|
|
glowkamario89, rozbierania jest prawie tyle co do wymiany rozrządu, czyli sporo. |
|
|
|
 |
glowkamario89
Forumowicz
Auto: galant 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Paź 2013 Posty: 53 Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: 29-12-2015, 20:01
|
|
|
No to super
Szczególnie, że nie dawno miałem robiony rozrząd...
Gość który robił mi aparat podał, sposób na sprawdzenie czujnika wału.
Na dwóch z trzech pinów przy wtyczce pojawia się napięcie. Na jednym jest ono cały czas i się nie zmienia, a na drugim pojawia się i znika w zależności od aktualnego położenia wału. Trzeba znaleźć ten pin na którym są wahania w napięciu. Podobno najlepiej robić to gdy auto jest zgaszone, włączony zapłon i piąty bieg. Lekkie pchnięcie wozu do przodu powinno wykazać różnice w napięciu. Znaczy że działa (można to sprawdzić za pomocą diody) Potem kazał rozgrzać auto aż zdechnie i ponowić operacje. Jeśli nie wykaże różnic- oznacza to walnięty czujnik.
No i... Już sam nie wiem co gorsze, grzebać z tym czujnikiem czy znowu ściągać aparat.
A tak w ogóle czy to dobry sposób na sprawdzenie czujnika??? Robił ktoś tak??? |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24339 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 29-12-2015, 21:06
|
|
|
Moja rada jest taka: jak auto już zdechnie i nie chce odpalić, to jeśli po 5 sek. kręcenia rozrusznikiem zapala się check engine to winny jest czujnik położenia wału (oczywiście trzeba to potem sprawdzić starą metodą wymrugania błedów). Jeśli jednak wymrugany błąd to nie jest czujnik wału a np. czujnik wałka (bardzo częsty błąd w silniku 2.0, gdzie jest to osobny czujnik a w V6 jest wbudowany w aparat) to będziesz miał trop że trzeba wymontować aparat.
W każdym razie ta metoda daje rozeznanie bez rozmontowywania czegokolwiek. |
|
|
|
 |
Ewcia80
Forumowicz
Auto: Galant 2.5 v6 kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 10 Paź 2015 Posty: 560 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 29-12-2015, 21:12
|
|
|
Czy ktoś odpowie na mojego posta z dzisiaj? |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24339 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 29-12-2015, 21:48
|
|
|
Ja nie odpowiem, bo masz LPG a to oznacza, że nie wiem co tak naprawdę się w aucie dzieje. |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 29-12-2015, 21:54
|
|
|
glowkamario89, czujnik położenia walu jest diagnozowalny przez ECU:
Ewcia80, skoro problem minał to w czym rzecz |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
szwagierr
Forumowicz
Auto: Galant
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Gru 2014 Posty: 97 Skąd: Kielce
|
Wysłany: 30-12-2015, 18:31
|
|
|
Są różne sposoby sprawdzenia czujnika - można potraktować go zamrażaczem czy polać zimną wodą (chociaż ja nie lałbym wody po pasku rozrządu). Niestety czujnik rzadko psuje się tak, że nie daje impulsów wcale. Najczęsciej spada amplituda impulsów, czasem są za krótkie, czasem mają za mało strome zbocza. Takich usterek nie zauważy się używając tylko miernika, niezbędny jest oscyloskop, najlepiej dwukanałowy. Można wtedy porównać przebiegi z obu czujników (wału i wałka rozrządu) i sprawdzić czy odpowiadają tym z manuala. |
|
|
|
 |
abdul
Forumowicz

Auto: Laguna GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Sie 2011 Posty: 415 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 03-01-2016, 12:10
|
|
|
Panowie ostatnio wyskoczyl mi blad P300 - wypadanie zaplonow, wczoraj jak troche bardziej przymrozilo wyskoczyl blad P302 - wypadanie zaplonu na 2 cylindrze. Czyzby aparat zaponowy pomalu mowil pa pa czy moze sama kopulka i palec. Wiem ze przez neta to takie wrozenie z fusow ale moze akurat ktos mial taki sam przypadek jak ja... |
_________________
 |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 03-01-2016, 14:26
|
|
|
Wiele osób iało takie przypadki i wiele przy tym było mozliwości, jak nie sprawdzisz to sie nie dowiesz, no chyba, że liczysz na rozwiazanie na zasadzie, ja napisze post a problem sam przejdzie |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
abdul
Forumowicz

Auto: Laguna GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Sie 2011 Posty: 415 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 03-01-2016, 19:14
|
|
|
robertdg napisał/a: | no chyba, że liczysz na rozwiazanie na zasadzie, ja napisze post a problem sam przejdzie |
robertdg, takie rzeczy to chyba tylko w Erze |
_________________
 |
|
|
|
 |
glowkamario89
Forumowicz
Auto: galant 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Paź 2013 Posty: 53 Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: 04-01-2016, 21:41
|
|
|
«szwagierr» dzięki za konkretną odpowiedź. Choć trochę rozbawił mnie tekst z zamrożeniem czujnika bo na dworze duży mróz a moje auto zaczęło chodzić jak złoto. Ostatnio kiedy odebrało mi zapłon temperatura wynosiła 5 stopni ma plusie. Teraz jeżdżę i nawet miernikiem nie mogę nic zdziałać bo wszystko chodzi jak nalezy . spec od aparatu mówił że miernikiem da rade sprawdzić, ja widzę kiedy się pojawia i znika napięcie,od zera do 5V. Kiedy auto zdechnie powinno się coś zmienić... Wcześniej sprawdzałem na nastawie do badania diody i widać było, że wartość spada w miarę rozgrzewania silnika, dochodziła do 550 i odcinalo zapłon. Choć nie ma pewności czy to było przyczyną. Później spec powiedział o zmierzeniu napięcia i tak w zasadzie utknąłem bo jest zimno i wszystko ładnie działa.
A jeszcze jedno pytanie, czy zdarza się że pada czujnik wałka rozrządu a ten o którym mowa jest dobry? Spec mówił, żeby sprawdzić ten od wału, a później wykręcić dopiero aparat gdyby się okazało że przyczyna leży gdzie indziej |
|
|
|
 |
Ewcia80
Forumowicz
Auto: Galant 2.5 v6 kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 10 Paź 2015 Posty: 560 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 05-01-2016, 00:17
|
|
|
Hejka.Proszę o radę Was znających się na galantach.Ja jestem baba i laik ale staram się trochę uczyć galanta.A więc to co sprawdziłam do tej pory:
kopułka jest ok,ma zresztą 8 tys przebiegu
palec taka sama sytuacja
świece wykręcone-czyste z prawidłowym nalotem,mają też 8 tys.,brak zaolejenia gniazd świec
Podciśnienia sprawdzone dzisiaj-brak usterek.
Kable,no cóż sprawdzone,ale nie wiem czy prawidłowo. I tutaj moja prośba:czym mam spryskać wodą tak,że będą aż krople na przwodach,czy tak bardzo delikatnie.Próba bez wody w ciemnościach-brak dyskoteki lub skaczących iskier.Ale może jednak trzeba użyć wody?
Próba jazdy na LPG:4 bieg i 60km/h,czyli duże obiążenie i gaz do oporu-żadnych czkawek itp.
Próba na lpg dynamiczna-ciągnie do czerwonego pola bez żadnych czkawek i nie przełącza na PB.
Auto po nocy odpala idealnie,szybko się nagrzewa itp.Generalnie jeździ bardzo dobzre i równo na Lpg i na PB.Żadne check engine się nie zapala.Dodam,że check się zapalał w lipcu( błąd P 0301 i P 0303), ale wtedy właśnie wymieniłam kopułkę i palec oraz świece i problem minął.
Przewody to Janmor P170i mają niecały rok.
Co mam jeszce sprawdzić,żeby znaleźć przyczynę o której pisałam wcześniej?
.A więc na pb żadnych najmniejszych problemów nie ma.Natomiast na lpg jest taka sytuacja:silnik dobrze rozgrzany,na P lub N czasami poczuję mikro drgnięcia(obroty się nie zmieniają)Gdy mam na D lub R i stoje w korku/miejscu to obroty mam troszkę ponad pierwszą kreskę i są równe,ale od czasu do czasu i w bardzo nieregularnie następuje takie "tąpnięcie"obrotami do pierwszej kreski i w tym momencie czuć lekkie drganie.Dodam,że przeepustnica była czyszczona 17 tys.km temu.Instalacja LPG była regulowana miesiac temu.Problem pojawił się nagle tydzień temu |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 05-01-2016, 07:59
|
|
|
Ewcia80 napisał/a: | I tutaj moja prośba:czym mam spryskać wodą tak,że będą aż krople na przwodach,czy tak bardzo delikatnie.Próba bez wody w ciemnościach-brak dyskoteki lub skaczących iskier.Ale może jednak trzeba użyć wody? | A po polsku i gramatycznie jak by brzmiało to pytanie? |
|
|
|
 |
|
|