Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Montero 2002 3,5V6 - czołg i tankietka (3,5GDI 3D 2000)
Autor Wiadomość
Bzyk_R1 
Mitsumaniak
Outlanderowiec


Auto: O1T LSRG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 132 razy
Dołączył: 02 Sie 2016
Posty: 5362
Skąd: Pińczów TPI
Wysłany: 15-05-2020, 15:33   

Doładuj staruszka do 16-16,2V, amperażem o wartości 1/10 pojemności tej Yuasy.
_________________
Gdy obowiązek wezwie mnie,
Tam wszędzie, gdzie się pali,
Ty mi, o Panie, siłę daj,
Bym życie ludzkie ocalił.


Lekki Samochód Ratowniczo Gaśniczy: 300+KM/500+Nm http://forum.mitsumaniaki...1489343#1489343 ターボアウトランダー
Legenda we własnym garażu: http://forum.mitsumaniaki...1502384#1502384
Sprzątam i pilnuję porządku w dziale Outlandera. Czasem zdarza mi się kogoś wycinać...
ZAPRASZAM DO ODWIEDZENIA I SUBSKRYPCJI MOJEGO KANAŁU NA YT
https://www.youtube.com/c...sgoaAdLHmEnzUrg A czy Ty Gość już subskrybujesz?

STOP HYBRID GO LPG
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 16-05-2020, 13:24   

No właśnie też myślałem o podobnym rozwiązaniu. Znalazłem nawet filmik o traktowaniu akumulatorów kwasowych jeszcze większym prądem:
https://www.youtube.com/watch?v=TYXx70MqJ-0
_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
 
 
Bzyk_R1 
Mitsumaniak
Outlanderowiec


Auto: O1T LSRG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 132 razy
Dołączył: 02 Sie 2016
Posty: 5362
Skąd: Pińczów TPI
Wysłany: 16-05-2020, 19:47   

Jeżeli chodzi o tematy akumulatorowe to polecam na Youtube kanał: mrakumulator. Fajnie i po polsku.
_________________
Gdy obowiązek wezwie mnie,
Tam wszędzie, gdzie się pali,
Ty mi, o Panie, siłę daj,
Bym życie ludzkie ocalił.


Lekki Samochód Ratowniczo Gaśniczy: 300+KM/500+Nm http://forum.mitsumaniaki...1489343#1489343 ターボアウトランダー
Legenda we własnym garażu: http://forum.mitsumaniaki...1502384#1502384
Sprzątam i pilnuję porządku w dziale Outlandera. Czasem zdarza mi się kogoś wycinać...
ZAPRASZAM DO ODWIEDZENIA I SUBSKRYPCJI MOJEGO KANAŁU NA YT
https://www.youtube.com/c...sgoaAdLHmEnzUrg A czy Ty Gość już subskrybujesz?

STOP HYBRID GO LPG
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 16-05-2020, 19:55   

Z językami obcymi nie mam problemu, także z rosyjskim (polecam ich strony poświęcone Pajero) - ale dzięki za wskazówkę :D
_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-05-2020, 21:14   

Kupiłem sobie zabawkę do pracy z akumulatorami. Konstrukcja archaiczna ale daje radę i pozwala ładować (wg instrukcji) prądem od 4,6 A do 22 A. Oczywiście cała prawda wyjdzie w praniu - na razie chwalę się nowym urządzeniem (i tak, wiem, są lepsze, ale czasem życie zmusza do kompromisów

_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26-05-2020, 22:28   

Tym razem Montero, w którym blokował się prawy tylny zacisk hamulcowy. Zabierałem się do tego jak do zniesienia jajka wiedząc, że tłoczek zacisku będzie niebosko brudny. Oczywiście hamulec czasem zwalniał, ale w końcu dotarł do niego zestaw naprawczy z Autofrena o numerze D41718C i już nie miałem żadnej wymówki. A że od ostatniej wymiany płynu hamulcowego minęło dwa i pół roku, to za jednym zamachem wymieniłem nieszczęsny tłoczek (czarny od brudu - jak przypuszczałem - gdyż przerwana była osłona tłoczka:



wszystkie cztery odpowietrzniki (prawy tylny miał zerwany łeb gwintu, więc miałem zabawę z jego podgrzewaniem i wykręceniem z włożonym do środka odpowietrznika wiertłem 2,4 mm), no i płyn hamulcowy. Do przepłukania układu zużyłem 1,5 litra DOTa4 RF660 od Motula.

Na zdjęciu widać (może nie nazbyt wyraźnie), że kołnierz nowego tłoczka jest ciut dłuższy od oryginalnego o koło 1,3 mm. Jednak bardzo pięknie zmieścił się na swoim miejscu i już wszystko działa jak powinno

W sumie miała być pierdółka na max trzy godziny dłubanie, a zajęło mi to prawie cały dzień. Ale za to teraz próbuję do czystości doprowadzić oryginalny tłoczek, po wstępnych oględzinach okazało się, że nie ma na nim żadnych wżerów, rdzy czy rys, tylko pokłady brudu. Dziś włożyłem go do nafty, jutro będę usuwał brud z jego powierzchni roboczej i zobaczymy co dalej.

Po kilku dniach w nafcie, tak wyglądają wżery na powierzchni tłoczka hamulcowego:

_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
Ostatnio zmieniony przez slamacek 23-06-2020, 12:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 01-06-2020, 13:59   

dwa dni pojeździłem samochodem, ale czujnik temperatury tylnego prawego koła pokazywał dwa razy wyższą temperaturę niż lewego na tej samej osi. Poza tym felga grzała się niemiłosiernie. Na całe szczęście to były krótkie przebiegi, ale znalazłem wolną godzinę, żeby jeszcze raz rozebrać tylny zacisk 9a właściwie zdjąć zaciski z obu tylnych kół. Nic mądrego nie znalazłem, ot to prawe trochę ciężej chodziło nawet po zdjęciu zacisku. W pierwszej chwili pomyślałem, że mam pecha bo dopiero co zmieniałem łożysko (jakieś półtora roku temu), druga myśl - przegub do wymiany. Ale przecież nic nie strzyka, nie trzeszczy, nie hałasuje...

No to sprężarka w ruch, pistolet na zawieszenie. Z różnych zakamarków wyleciała tona pyłu, żwirków, kamyków, piasku i obydwa koła zaczęły toczyć się plus minus tak samo. Czyli to comiesięczne traktowanie podwozia wodą z ciśnieniówki rzyć dało :(

Od teraz dwa razy w roku zawieszenie będzie traktowane sprężonym powietrzem i na pewno samochód na tym nie straci :D
_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-06-2020, 00:22   

Trochę mi się dzisiaj nudziło :)



Zmyłem chyba dwudziestoletni osad pyłu, oleju, gumy, asfaltu i innego tałatajstwa z dolnej płyty osłony silnika. Przy okazji postanowiłem ją posklejać i wszystkie ubytki uzupełnić watą szklaną nasączoną w żywicy. No chyba że macie inny sposób na naprawę/posklejane powierzchni plastikowych...

_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 12-06-2020, 15:32   

No i mam co robić jutro :)

_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 02-08-2020, 19:07   

Tak to czasem bywa, kiedy nawet tankietka nie ma dość miejsca po prawej stronie na ucieczkę przed szarżującym z naprzeciwka na Ciebie Yariskiem

_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 28-11-2020, 18:19   

czasem tak się zdarza, że wymieniając olej człowiek zapomina zerknąć na stan paska wielorowkowego i tych wszystkich kółek po których się kręci. Ale coś mnie tknęło przy okazji czwartkowego ataku sztormu i dolewki płynu do spryskiwaczy w tankietce, żeby na ten pasek zerknąć. Na szczęście ;)



cała wymiana zajęła może 30 minut. Najważniejsze narzędzia - klucz półcalowy i imbus do przytrzymania poluzowanego kółka naciągu paska, klucz 14 do odkręcenia tego połamanego kółka, odrobina smaru grafitowego na gwint śruby przy zakładaniu nowego kółka MD368210.
I mam teraz spokój na następnych kilka lat (a na liczniku prawie 240 tys. km)
_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11159
Skąd: Radomsko
Wysłany: 28-11-2020, 19:45   

To koło nie utrąciło się samo. Ewidentnie ktoś był głodny :mrgreen:
_________________

 
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 28-11-2020, 19:59   

No właśnie bardzo mnie to kółko zdziwiło. Samo z siebie raczej się tak nie połamało, musiał mu ktoś pomóc, a w historii tankietki nie ma żadnego zderzenia (tylko to spotkanie z Yarisem, które wcześniej opisywałem).
Przy tym silniku jest ono pięknie schowane za rurą filtra powietrza i gdybym porządnie nie przyjrzał się paskowi we czwartek, to pewnie dopiero dzisiaj miałbym przykrą niespodziankę.
_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-02-2023, 15:57   

Przygód tankietki z paskiem klinowym ciąg dalszy - po zatankowaniu przy wyjeździe ze stacji benzynowej, nagle straciłem wspomaganie i zaświeciła się ikonka akumulatora i chyba ciśnieni oleju. No tak - pasek klinowy albo którąś z rolek szlag trafił. Na szczęście miałem w domu zapasowy układ napinacza - 1345A078 (poprzedni numer MD367192) - nie wiem co mnie podkusiło, żeby ją kupić dwa miesiące wcześniej



Wiec szybki telefon do kumpla i po 35 minutach tankietka wróciła dk żywych. Przy okazji sprawdziłem jak zachowują się pozostałe dwie rolki i okazało się, że tę gładką (MD368209) też przydałoby się wymienić bo zaczyna szumieć. No to po dwóch dniach pomarz kolejny klucz 14 w garść, odkręcić, wymienić, dokręcić (44 Nm +- 10) i zrobione.



Na liczniku zaraz będzie 250 tys. kilometrów
_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
 
 
slamacek 
Forumowicz

Auto: Montero Ltd 3.5V6 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 82
Skąd: Warszawa
Wysłany: 25-04-2023, 19:18   

Ostatnie brakujące ogniwo paska akcesoriów wymienione: rolka MD368210 - (klucz 14, moment obrotowy przykręcenia 44 Nm, pamiętajcie o zdjęciu wlotu powietrza do filtra - łatwiej się wowczas pracuje i niepotrzebne są żadne male chińskie rączki. W sumie kwadrans zabrany z przerwy na kawę ;)



Następna będzie wymiana filtra w pompie benzyny w baku i filterków w układzie wysokiego ciśnienia podawania paliwa. Więcej zdjęć (zwłaszcza wszystkich części, jeszcze w tym tygodniu (mam nadzieję, że listonosz się wyrobi)
_________________
Czołg - czyli Montero Limited 3,5V6 2002
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.