Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Problem z wałkami balansującymi Mitshubishi Outlander 2,2 D
Autor Wiadomość
rumburaque 
Nowy Forumowicz

Auto: outlander III 2.2 did
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Cze 2018
Posty: 17
Skąd: lublin
Wysłany: 06-12-2019, 11:47   

Czyli problem występuję we wszystkich dieslach począwszy od 2,2 did mivec 177 km w gen II i w silnikach 2.2 did 150 km w gen III? A poza tym że silnik głośniej pracuje to co może się zepsuć jak nie wymieni/wymotuję się wałki ?
 
 
benicjusz 
Forumowicz

Auto: O III 2.2 DiD AT AWD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Maj 2019
Posty: 113
Skąd: Warszawa/Kałuszyn
Wysłany: 06-12-2019, 13:32   

rumburaque napisał/a:
Czyli problem występuję we wszystkich dieslach począwszy od 2,2 did mivec 177 km w gen II i w silnikach 2.2 did 150 km w gen III? A poza tym że silnik głośniej pracuje to co może się zepsuć jak nie wymieni/wymotuję się wałki ?



Tak, problem tyczy silnika 4N14 (2,3 - 2268 ccm - MiVEC 177 koni i tych bez MIVEC czyli 150-konnych z O3)


Ta mała część, od nadmiernej pracy zaczyna się wyrabiać i łuszczyć, poza hałasem skrawki wędrują po silniku.


 
 
qlimax 
Nowy Forumowicz

Auto: outlander 2.2 177km
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Cze 2018
Posty: 5
Skąd: Debowiec
Wysłany: 07-12-2019, 17:27   

Mechanik u mnie wyjął łącznik, myślałem że go wymienie ale mówił ze łącznik uszkodził też wałki już i po prostu wyjął łącznik, wałki zostawił, twierdzi że teraz tylko zabierają miejsce ale wymontować je nie ma sensu, bo trzeba zaślepić miejsce po nich wiec niech se tam są ;)
_________________
Czas to pieniądz, pieniądz to piwo, więc pijmy to piwo, bo szkoda czasu ;)
 
 
meritum69 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander 2.2 DI-D 177 KM 4x4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Lis 2019
Posty: 25
Skąd: Tarnów
Wysłany: 25-12-2019, 16:08   

Kamoplay napisał/a:
W Karakowie w auto Kraku robią taka modyfikacje bo pytałem ze odpinają walki balansujące na życzenie klienta. Bardzo fajny serwis ja ich polecam i lubię tam jeździć


Witam. Jaki koszt takiej operacji ?

[ Dodano: 27-12-2019, 21:07 ]
Witam, byłem dzisiaj w autokrak. Panowie posłuchali, popatrzyli i stwierdzili że na razie jest wszystko OK. Mam jeszcze podstawić i mają sprawdzić na zimnym silniku. Usługa wyjęcia łącznika to około 1000 zł. W przypadku gdy wałki się rozlecą muszą je całkiem usunąć i zaślepić otwory wtedy usługa wychodzi około 2000. Panowie bardzo rzetelni oraz uprzejmi. Polecam ten serwis.
 
 
negatyw007 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubischi/Outlander 2.2 4x4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Lip 2018
Posty: 4
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 03-06-2020, 10:29   

Witam

Ostatnio zwróciłem wyjątkową uwagę, że silnik lubi sobie zadzwonić rzadko ale lubi, też głośniej się tłucze wcześniej myślałem że ten typ tak ma w chwili obecnej przejechane 180 tyś oprócz wymiany łożyska gum z przodu nic innego się nie działo. Zapewne bede musiał pojechać do serwisu i zaciągnąć info czy aby na pewno to wałki itd ale pytanie brzmi czy lepiej niech te wałki zdemontują w serwisie czy każdy mechanik da sobie z tym rade, a jeżeli da sobie rade czy różnica w cenie jest znacząca. Kolega meritum69
pisał wcześniej o koszcie 1000 przy demontażu a 2000 jak się rozlecą. Może macie jakiś namiar na mechanika w Rzeszowie??
 
 
Stol-wid 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander 2.2 4N14
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lip 2020
Posty: 1
Skąd: Praszka
Wysłany: 02-07-2020, 18:39   

Witam
Koledzy macie namiar na mechanika który może zrobić porządek z walkami w 2.2 4N14
Najlepiej opolskie łódzkie bądź śląskie
Z góry dziękuję
 
 
jskefir 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander III 2.2D 150KM 2014
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Sie 2020
Posty: 6
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30-08-2020, 21:29   

Gdzie w Warszawie mogę wyrzucić ten łącznik walków?
MitsuManiaki to robią?
_________________
Jacek
 
 
Bartek 
Mitsumaniak
friendly admin


Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 6986
Skąd: że znowu? (W-wa)
Wysłany: 30-08-2020, 21:39   

Tak - wiele tych łączników leży na półce z trofeami :)
_________________
Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek

Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 :twisted: sprzedany :(

nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin


Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera
 
 
 
Almodovara 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Outlander 2,2 MIVEC
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 31 Sie 2020
Posty: 4
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 31-08-2020, 20:11   

Witam, niestety również przeszedłem przez piękne chwile związane z wymianą wałków, z tym że u mnie mechanik wymienił element napędowy (w którym poleciały zęby i dostały się do pokrywy), pokrywę boczną wraz z pompa oleju. Ale same balanse zostawił mówiąc że wyglądają w porządku. Generalnie auto po naprawie śmiga pełną mocą ale nie udało się wyeliminować tego dziwnego stuku wydobywającego się na postoju, który zanika zaraz po przekroczeniu 1900 obrotów. Przeszukując forum i oglądając filmiki wiem już, że wszystko wskazuje na łącznik. Rozmawiając z użytkownikami forum oraz serwisantami ASO wszystko wskazuje na to aby usunąć ten łącznik nie usuwając jeśli nie ma takiej potrzeby całej reszty. Wszyscy z którymi rozmawiałem nie odczuli żadnej różnicy po procesie usunięcia łącznika. Na dzień dzisiejszy jeśli sięgnę pamięcią kupując samochód śmiem twierdzić że słyszałem już wtedy ten dźwięk ale nie mogłem za nic znaleźć informacji co to tłumacząc sobie że tak chodzić musi diesel.... Jeśli w tamtym momencie usunął bym łącznik byłbym bogatszy. Oczywiście musicie pamiętać, że nikt nie da nam na tą operację żadnej gwarancji! Decyzja zawsze leży po waszej stronie. Mój czeka właśnie na demontaż łącznika.

Pozdrawiam i wielkie dzięki wszystkim za zgłębienie tematu.
Ostatnio zmieniony przez Almodovara 04-09-2020, 19:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
benicjusz 
Forumowicz

Auto: O III 2.2 DiD AT AWD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Maj 2019
Posty: 113
Skąd: Warszawa/Kałuszyn
Wysłany: 04-09-2020, 11:48   

jskefir napisał/a:
Gdzie w Warszawie mogę wyrzucić ten łącznik walków?
MitsuManiaki to robią?


Rok temu wywalałem w mitcar na Puławskiej.

Klient, znaczy ja, nadal zadowolony ;)
 
 
Radek_Kraków 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Outlander 2.2 DID
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Wrz 2020
Posty: 1
Skąd: Kraków
Wysłany: 14-09-2020, 11:39   

Prośba o kilka słów, jak wpływ ma sam łącznik na zestaw tych wałków, jaki jest sens funkcjonowania wałków bez łącznika. Pytam pod kątem zasadności takiego rozwiązania.

Wygląda na to, że łapie mnie ten sam problem przy ok 130 tys., dodam że cały zestaw wałków (moduł) był przez producenta wymieniany w ramach gwarancji przy 40 tys. 2.2 DID 150km.
 
 
benicjusz 
Forumowicz

Auto: O III 2.2 DiD AT AWD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Maj 2019
Posty: 113
Skąd: Warszawa/Kałuszyn
Wysłany: 14-09-2020, 16:45   

Radek_Kraków napisał/a:
Prośba o kilka słów, jak wpływ ma sam łącznik na zestaw tych wałków, jaki jest sens funkcjonowania wałków bez łącznika. Pytam pod kątem zasadności takiego rozwiązania.

Wygląda na to, że łapie mnie ten sam problem przy ok 130 tys., dodam że cały zestaw wałków (moduł) był przez producenta wymieniany w ramach gwarancji przy 40 tys. 2.2 DID 150km.


Mitsubishi nie wie co popsuło, że wymieniła całość :idea:

Moduł się nie psuje, tylko jego łącznik, a jaki jest sens trzymania modułu w misce :?:

Po rozmowie w serwisie wychodzi na to, iż zostawiając moduł zachowujesz tą samą objętość miski, czyli oleju wchodzi nadal ca. 5 litrów, przy tej ilości mam ok 1 mm poniżej górnej kropki.
Wywaliwszy moduł na bank byłboby powyżej 6 :( ;)
 
 
Almodovara 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Outlander 2,2 MIVEC
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 31 Sie 2020
Posty: 4
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 14-09-2020, 17:56   

Ja w chwili obecnej jestem po usunięciu wałków , nie miałem już siły poraz kolejny rozklejać pokrywy bocznej więc poprostu usunełem walki i dolałem oleju.(około 2 litrów więcej) . Przejechałem na tą chwilę 500 km i zauważyłem tylko tyle że przy 1700 obr. Odczuwalne są drgania rozchodzące się na auto. Po za tym zakresem nie odczułem żadnych niepokojących drgań. Samochód chodzi ciszej nie stracił w żadnym wypadku na mocy śmiga tak jak śmigał, ciśnienie oleju książkowe. Jakie będą konsekwencje ? Okaże się w praniu :) . Na chwilę obecną jestem bardzo zadowolony. Przy okazji chciałem podziękować użytkownikowi /benicjusz/ za wymianę zdań, poglądów i okazanie pomocnej ręki w temacie ! Pozdrawiam.
 
 
Miskin87 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander II 2.2 DID MIVEC
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Wrz 2020
Posty: 3
Skąd: Nysa
Wysłany: 15-09-2020, 20:13   

Almodovara napisał/a:
Ja w chwili obecnej jestem po usunięciu wałków , nie miałem już siły poraz kolejny rozklejać pokrywy bocznej więc poprostu usunełem walki i dolałem oleju.(około 2 litrów więcej) . Przejechałem na tą chwilę 500 km i zauważyłem tylko tyle że przy 1700 obr. Odczuwalne są drgania rozchodzące się na auto. Po za tym zakresem nie odczułem żadnych niepokojących drgań. Samochód chodzi ciszej nie stracił w żadnym wypadku na mocy śmiga tak jak śmigał, ciśnienie oleju książkowe. Jakie będą konsekwencje ? Okaże się w praniu :) . Na chwilę obecną jestem bardzo zadowolony. Przy okazji chciałem podziękować użytkownikowi /benicjusz/ za wymianę zdań, poglądów i okazanie pomocnej ręki w temacie ! Pozdrawiam.


Czyli reasumując twoją przygodę, sama wymiana łącznika nic nie dała ? Posypał się cały moduł balansujący ?
 
 
Almodovara 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Outlander 2,2 MIVEC
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 31 Sie 2020
Posty: 4
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 15-09-2020, 22:55   

U mnie rozsypał się w drobny mak napęd tych wałków balasujacych, co skutkowało następnie tym że pourywane zębatki od tego napędu uszkodziły pokrywę boczna od rozrządu i samą pompę... Także na chwilę obecną miałem nowe wałki balansujące nową pokrywę i nowa pompę oleju a dźwięk (stuk) i tak był nadal słyszalny. Jak się okazało w całej tej historii wymieniłem wszystko tylko nie to co było przyczyną tej usterki czyli łącznik lub krzyżak jak to różnie nazywają od tych wałków balansujących. On daje taki dziwny stuk podczas pracy silnika a zanika bynajmniej w moim przypadku po przekroczeniu 1700 obrt. Nie miałem ochoty bo rozbierałem to kilka razy znowu pokrywy bocznej i rozłączania tego krzyżaka więc wyjąłem wałki balansujące.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.