Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Zniechęćcie / zachęćcie mnie do diesla
Autor Wiadomość
Robaczek 
Nowy Forumowicz
Dieslowiec

Auto: Mazda 6
Kraj/Country: Germany
Dołączył: 14 Cze 2014
Posty: 1
Skąd: Nettetal
Wysłany: 14-06-2014, 14:05   

Witam wszystkich bardzo serdecznie!

Widzę, że trafiłem na dobry temat. Jestem zainteresowany kupnem Lancera 2.0 Di-D 140km 2008 rok. Chciałbym zapytać wszystkich posiadaczy lub byłych posiadaczy o awaryjność ww. jednostki. Zdaję sobie sprawę, że to forum miłośników Miśków, ale jeżeli ktoś uważa, że silnik zasługuję na "zgnojenie" to bardzo proszę to zrobić bo bardzo mi to pomoże. Naczytałem się na innym forum (raczej wątpliwej reputacji), że jest to nędzny silnik i skłonny do awarii. Bardzo proszę o Wasze opinie.

Pozdrawiam
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 15-06-2014, 12:27   

Silnik dobry.
Skłonność do awarii? Hmm, głównie dzięki osobom go użytkującym bo ma dość delikatną konstrukcję. Trzeba pilnować wymian oleju, zaczekac aż się nagrzeje i nie gasić od razu.
Słynne ceny sa dość wysokie, ale wiedząc gdzie kupić można oszczędzić jednak serwis wymaga narzędzi specjalistycznych VW, które nie każdy warsztat posiada - np wymiana rozrządu wymaga blokad do rozrządu, wymiana uszczelniacza wału tylnego specjalnego narzędzia za około 800zł itd.
Dość głośny (2,2 HDI jest cichszy), relatywnie mało pali, nieźle radzi sobie z masą Lancera a w przypadku Outlandera dostaje lekkiej zadyszki. Daje się "tuningować" zmianą programu sterownika, jednak wtedy wymaga jeszcze większej uwagi co do sposobu użytkowania. Turbina wrażliwa na olej (kiepski ją zamorduje) i wyłączanie od razu po jeździe.
Części dostępne wszędzie oprócz koła dwumasowego i sprzęgła, które są dedykowane tylko do tego silnika i marki samochodu i najlepiej kupić Luk'a bo choć SACHS też robi te części to są droższe.
Czy coś jeszcze? Nie wiem, pytaj.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
lobuzek 
Forumowicz
lobuzek


Auto: Honda Accord Tourer 2,0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 576
Skąd: Tarnów
Wysłany: 24-06-2014, 22:59   

"Nie znam się więc się wypowiem" :P
Jeśli diesel ma być do miasta, to szczerze odradzam. Nie będę powtarzał argumentów przytoczonych wcześniej, bo już wszystko powiedziano.
Jeśli w trasę - można rozważyć. Pytanie, czy nie lepiej szukać np. lancera z silnikiem 1,6, który naprawdę fajnie jeździ i bardzo mało pali. Ja przesiadłem się z Cmaxa 2,0 tdci z przebiegiem 200 kkm na Lancera i dziękuję Bogu, że wróciłem do benzyny. Żeby było jasne - Cmaxa kupiłem przy przebiegu 103 kkm, auto było absolutnie pewne, dokręciłem kolejną stówkę i nie pchałbym się w używanego diesla. Zaznaczam, że jestem świadomym użytkownikiem, dbam o auta, te 100 000 km zrobiłem w trasie, ale koszt użytkowania diesla i nieuniknionych wymian zabija wszelkie oszczędności. Silnik benzynowy będzie kaszleć, kuśtykać, ale pojedzie, a diesel jak rzuci palenie, to problem gotowy.
Jeśli miałbym kupić diesla, to nowego i pojeździć do 100 kkm i sprzedać przed planowanymi wydatkami, ale to za duży wydatek. Kupowanie używanego z kosmicznym przebiegiem (taki kraj) nie pociąga mnie. Wolę nieco większe wydatki na paliwo (mam zwrot w pracy), nieco gorsze osiągi i święty spokój niż wysoki moment i klekot diesla.
Dodatkowo - diesle śmierdzą :p
 
 
grzesiopol 
Mitsumaniak
prowadzący ;-)


Auto: CX4A, C51A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 76 razy
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 9239
Skąd: Lublin
Wysłany: 27-06-2014, 09:30   

Są zwolennicy i przeciwnicy. Tak jak Hubeeert napisał wszystko zależy od właściciela jak o silniczek dba ale dużo też zależy w jakim stanie go kupujesz, trudno jest trafić godny egzemplarz tym bardziej patrząc na to jak ludzie obsługują swoje samochody to aż strach kupować diesla i to na turbinie a w ogóle to strach kupować cokolwiek używanego. Osobiście miałem diesla ale stary silnik i to z długim przebiegiem ale to była inna bajka, 90 km z turboklekota to jest to, dzisiejsze silniki są wykręcane programowo tak aby uzyskać wiekszą moc - a co za tym idzie zmniejsza się ich żywotność. Obecnie mam Puga 206 1.4 HDI i gdybym nie potrzebował samochodu do pracy i nie wziąłbym go okazyjnie od szwagra to bym wcale go nie kupował. Cieszy mnie, że zużycie paliwa jest małe ale koszt naprawy jest na pewno większy niż benzynowca. Tfu, tfu odpukać aby nie zauroczyć.

Jak napisał lobuzek bardziej rozważałbym zakup benzyny z tym, że proponowałbym silnik 1.8 lub nawet 2.0 zużycie paliwa porównywalne do mniejszych wersji silnikowych ale wyżyłowanie silnika mniejsze niż w wersjach 1.5 i 1.6. Ponadto jeżeli nie zależy ci na osiągach możesz założyć sobie gaz i jeździć taniej (ja uważam że gaz to do zapalniczek a nie do samochodów) Silnik 1.5 "nie toleruje" gazu a do innych możesz założyć. Silnik 2.0 tylko w wersjach USA a samochody stamtąd sprowadzane to przeważnie tragedia i rzeźba. Zostaje ci 1.6 i 1.8 z naciskiem na 1.8 :wink:

I na koniec jeszcze jedno, teraz mitem jest, że diesel = oszczędność, większy koszt zakupu, większy koszt serwisu nie przekłada się na zysk ze zmniejszonego zużycia paliwa. Plusem jest dynamika na niższych obrotach i możliwość objechania niektórych benzyniaków ale czy jest to warte zakupu.
_________________
Pomogłem - wciśnij Pomógł , zanim zapytasz na PRIV zapytaj na forum lub dobrze poszukaj swojego tematu!!
Witam Gość przyłącz sie do MitsuManiaki Assistance
>>>>Moje Miśki<<<< Colt C51A GL - White Sleeper i moje nieMiśki 00223/KMM
Poniżej moja trzodka:
2021 - Colt C58A, 2017 - Colt C51A Cabri/Super Top, 2016 - Lancer SB Ralliart, 2015 - MZ ETZ 150,
Było -2018-2018 - Galant E57/54, 2014 - 2019 Peugeot 206 SW 1,4 HDI, 2013 - 2016 Lancer 1,8 SB, 2013 - 2014 C66A 1,6 is dead, 2010 - 2013 Space Wagon 2,0 Motion Plus, 2004 - 2011 Carisma 1,9 GLTD, 2001 - 2004 Opel Vectra A 1.8, 1998 - 2001 Łada 2105, 1200 Belgijka, 1995 - 1998 Fiat 125p, 1500, 1993 - 1995 Fiat 126p, 600
 
 
 
plecho1 
Mitsumaniak

Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 10313
Skąd: Świdnik
Wysłany: 27-06-2014, 10:53   

grzesiopol, auta na gazie nie tracą mocy i chodzą tak samo jak na benzynie. Takie rzeczy jak napisałeś miały miejsce przy instalacjach I i II generacji. Przy LPG IV czy V generacji jeśli instalacja jest właściwie dobrana, zainstalowana i ustawiona to żadnych spadków mocy nie zaobserwujesz.
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 27-06-2014, 11:18   

grzesiopol napisał/a:
Silnik 1.5 "nie toleruje" gazu a do innych możesz założyć.


Nie toleruje tak samo jak 1,6 1,8* 2,0 i 2,4.

*Nie dotyczy egotycznych wersji "pod gaz".
 
 
JCH 
Mitsumaniak
Forumowa Opozycja


Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 101 razy
Dołączył: 23 Maj 2005
Posty: 8078
Skąd: Bytom
Wysłany: 27-06-2014, 13:29   

grzesiopol napisał/a:
teraz mitem jest, że diesel = oszczędność, większy koszt zakupu, większy koszt serwisu nie przekłada się na zysk ze zmniejszonego zużycia paliwa.
Też nie do końca jest to prawdą.
Koszt serwisu nie jest większy, nawet dawałem link do cennika serwisowego w ASO Subaru.
Zysk z mniejszego zużycia się odłoży - to czysta matematyka ale faktem jest, że zwykle te pieniądze wydajemy na coś innego ( :drinkers: ;) ) i potem w portfelu pustka ;)
Koszt zakupu - tu już różnie :roll: Bywało tak, że porównywalny diesel był tańszy od benzyny ale masz rację, obecnie byłoby ciężko znaleźć taką ofertę.
Trzeba sobie to przeliczyć ile (jeśli w ogóle) opłaca się więcej zapłacić za diesla.
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"

MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 
 
 
lobuzek 
Forumowicz
lobuzek


Auto: Honda Accord Tourer 2,0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 576
Skąd: Tarnów
Wysłany: 27-06-2014, 21:58   

Teraz ja się nie zgodzę, jeśli chodzi o koszt serwisu. Koszty są zbliżone w przypadku planowej, serwisowej obsługi, choć np. wymiana filtra paliwa, akumulatora w dieslu kosztuje więcej niż w benzynie. Znacząca różnica pojawia się gdy coś padnie, a przy ok. 150 000 km z reguły ma dość sprzęgło, dwumasa, turbina, wtryski, zawór egr, czyli same drogie rzeczy. Kupując używane pakujesz się w coś takiego, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzedaje auta zrobionego na cacy, tylko pozbywa się przed kłopotami, albo po prowizorycznym zadrutowaniu, skręceniu licznika i puszczeniu auta do ludzi.
Diesel wg mnie - ma sens jeśli auto jest nowe. Jak jest umordowane, to bardziej przypomina inwestycję w nieruchomości. Ja kupując nowe auto nie zastanawiałem się ani chwili i wybrałem benzynę.
 
 
JCH 
Mitsumaniak
Forumowa Opozycja


Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 101 razy
Dołączył: 23 Maj 2005
Posty: 8078
Skąd: Bytom
Wysłany: 28-06-2014, 01:09   

lobuzek napisał/a:
Koszty są zbliżone w przypadku planowej, serwisowej obsługi
To właśnie miałem na myśli :)
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"

MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 
 
 
cefaloid 
Forumowicz

Auto: 1.6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 388
Skąd: Kraków
Wysłany: 28-06-2014, 09:03   

Bamber napisał/a:
Za chwilę znowu nas zaleją kolejne traktory gdyż od 1 stycznia siąsiedzi DE wprowadzają również naklejki ekologiczne a co za tym idzie auto bez chwasta (DPF) do miasta nie wjedzie.
Nie piję tu do Ciebie ale chwastem to są raczej "polaczki" które rzeczony DPF wycinają wg zasady na auto mnie stać a na jego eksploatację już nie. A efekty tego są takie: 10 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie: 6 jest w Polsce

Jak dla mnie jest to kolejny argument za silnikiem benzynowym. Średnio mi się uśmiecha ryzykować raka bo stoję w korku a przede mną jedzie "cfaniak" który "wyrwał chwasta" i muszę wąchać jego smrody.
Co ciekawe ten sam "cfaniak" zadłużył by się na gruby dołek gdyby mu dziecko na raka zachorowało - no ale jakoś nie widzi że przyczynia się do takiego ryzyka wycinając DPF. Również chciał bym przepisów jak w DE i karania ludzi wycinających DPF / katalizator. Nie stać kup mniejsze auto, ale sprawne.

No ale pomijając ten fakt to niedawno liczyłem sobie:
2.0 DID 6,7l/100km
1.8 MIVEC 9,1l/100km

Przy cenie benzyny 5,28zł i oleju 5,08zł daje to nam koszt paliwa na 15tys km (zakładany przebieg):
diesel 5100zł a benzyna 7200zł. Czyli mamy 2100zł taniej. Tylko że np Lancer z 2009 o podobnym przebiegu będzie kosztował ze 4000 więcej, więc na zero wyjdziemy dopiero po 2 latach.

Stąd diesel ma wg mnie sens finansowy przy rocznych przebiegach 30tys i więcej. I stąd łatwiej też o mniej wyjeżdżonego, używanego benzyniaka.
 
 
pablo diablo 
Forumowicz


Auto: Galant 2.0 Gls Lancer 1.8 DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 643
Skąd: Nowy Sacz
Wysłany: 28-06-2014, 12:36   

Popieram wypowiedź cefaloid
My Polacy mamy w sobie bardzo wiele nieciekawych właściwości. i tu w eksploatacji diesla wychodzą te kombinowania. Jak kolega pisał zapożyczamy się na drogie samochody a potem gdy tylko dpf stwarza problemy to wycinamy i nie obchodzi nas nic więcej tylko bezawaryjność samochodu to że zostawiamy za sobą chmurę zanieczyszczenia które pośrednio i bezpośrednio działa na nasze zdrowie życie etc tera. Jestem za by pozbyć sie z miast Dieslów bez dpfa. Stare klekoty Autobusy ciężarówki wszystko to bardzo mocno zatruwa powietrze szczególnie w miastach tak więc nie dziwie sie że Niemcy wdrażają ekologiczne normy.
takie cholerstwo niepotrzebne DPF ? miliony samochodów to ma i cały czas montowane od lat w nowych samochodach to chyba nie do końca takie złe. Poza tym każdy z nas musi myśleć o ekologi na każdym kroku nie tylko jak chodzi o DPF ale to inna bajka.

Z Dieslami jest prosta zasada główna zasada : Dużo jedziesz robisz trasy ekonomiczniej będzie dieslem, jedziesz normalnie przeważnie miasto czasem trasa benzyna.
Ja użytkuje od nowości 1.8 DID i cenie sobie ten silnik, gdybym nie robił długich tras nigdy bym sie na diesla nie zdecydował
_________________
pablo diablo
 
 
 
apg2312 
Mitsumaniak


Auto: Honda Accord VII 2.0 2003
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 90 razy
Dołączył: 28 Maj 2014
Posty: 2310
Skąd: Chorzów
Wysłany: 28-06-2014, 13:06   

pablo diablo napisał/a:

Z Dieslami jest prosta zasada główna zasada : Dużo jedziesz robisz trasy ekonomiczniej będzie dieslem, jedziesz normalnie przeważnie miasto czasem trasa benzyna.
Ja użytkuje od nowości 1.8 DID i cenie sobie ten silnik, gdybym nie robił długich tras nigdy bym sie na diesla nie zdecydował

Nie ma takiej opcji. Taniej zawsze będzie LPG. Oczywiście dobra instalacja i dobrze ustawiona.
Fakt, doświadczenie mam z poprzednim autem, czyli z Passatem B3 z 1992 roku. Silnik 2.0 2E, zagazowany przeze mnie dopiero, instalacja II generacji czyli mieszalnikowa. Przykładowo na trasie Katowice-Szczecin-Katowice miałem przeciętne spalanie przy spokojnej, ekonomicznej jeździe (między 90-120 km/h) 7-7,5 litra gazu na 100 km. Przeliczając że litr gazu kosztował i dalej zresztą kosztuje mniej więcej połowę ceny benzyny/ropy mogę powiedzieć, że auto paliło mi równoważnik 3,5 litra ropy/benzyny na 100 km. Więc można się kłócić, czy diesel jest aż taki tani w eksploatacji. Tyle, że co 400-450 km musiałem szukać stacji, żeby nabić zapalniczkę;). To znaczy, benzynę zawsze miałem w zbiorniku, no ale inny koszt jazdy jest wtedy.
IMHO diesel jest tani w eksploatacji, kiedy ma się dostęp do taniej (czytaj: kupowanej na lewo) ropy, i co ważniejsze kiedy ta ropa jest dobrej jakości...
_________________
Adam
.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, później pokona doświadczeniem...

 
 
 
JCH 
Mitsumaniak
Forumowa Opozycja


Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 101 razy
Dołączył: 23 Maj 2005
Posty: 8078
Skąd: Bytom
Wysłany: 28-06-2014, 14:20   

pablo diablo napisał/a:
potem gdy tylko dpf stwarza problemy to wycinamy i nie obchodzi nas nic więcej tylko bezawaryjność samochodu to że zostawiamy za sobą chmurę zanieczyszczenia które pośrednio i bezpośrednio działa na nasze zdrowie życie
....
takie cholerstwo niepotrzebne DPF ? miliony samochodów to ma i cały czas montowane od lat w nowych samochodach to chyba nie do końca takie złe.
Można sobie zadać pytanie (tylko kto na nie zna odpowiedź... :roll: ):
Co się dzieje z tym syfem, który zgromadzi się w DPF-ie :?:
Czy producenci wymyślając DPF (z powodu kolejnych, coraz bardziej restrykcyjnych norm spalin) robią dobrze nam, klientom, ludziom czy może po prostu sobie :?:

To podobnie jak z hybrydami czy żarówkami energooszczędnymi - biorąc pod uwagę cały proces (a nie tylko etap użytkowania) może nie okazać się takie ECO :roll:
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"

MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 
 
 
pablo diablo 
Forumowicz


Auto: Galant 2.0 Gls Lancer 1.8 DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 643
Skąd: Nowy Sacz
Wysłany: 28-06-2014, 23:35   

apg2312 napisał/a:
Nie ma takiej opcji. Taniej zawsze będzie LPG

to nie jest wątek o lpg, - tylko diesel/benzyna,

JCH napisał/a:
Czy producenci wymyślając DPF (z powodu kolejnych, coraz bardziej restrykcyjnych norm spalin) robią dobrze nam, klientom

Jechałeś rowerem za starym autobusem? jak nie to się przejedź,

Nie twierdze że dpf to rozwiązanie problemów ale wole tak nisz smrodzić,
_________________
pablo diablo
 
 
 
S3ba 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer X
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 24
Skąd: Poznań
Wysłany: 01-07-2014, 23:59   

Tak sobie czytam ten wątek i te wywody o awaryjności silników diesla i czegoś tu nie mogę zrozumieć. Z racji tego, że mój tata prowadzi firmę i ma kilka samochodów dostawczych na firmę, przy kupowaniu samochodów osobowych w grę wchodziły tylko diesle. Caddy z 2007 roku 1.9TDI (tata go nie oszczędza ;) ), Passat 2.0TDI 2007 (170kM, auto mojej mamy, dom->praca->dom), Outlander 2.0 DiD 170kM, ja mam Lancera 2.0 DiD z 2008r. użytkowanego głównie w mieście, raz w tygodniu trasa ~300km. Według tego co tutaj niektórzy piszą powinny być z nimi same problemy, a tak nie jest. Albo mamy niesamowitego farta, albo te negatywne opinie są wyssane z palca. Oprócz wymiany rozrządu w Caddy'm i Passacie (prewencja a nie konieczność) jedyne koszty to filtry, oleje, konserwacja klimatyzacji, tarcze, klocki.
Z mojej strony zdecydowanie mogę polecić Lancera z silnikiem 2.0 DiD bo wg mnie to bardzo fajne auto. Niskie spalanie, bezawaryjne, wygodne. Jedynym minusem jest wygłuszenie, a w zasadzie jego brak. Dobrze, że montowali świetne audio Rockford Fosgate :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.