Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Sosnow]

Witam, to mój pierwszy post tutaj.
Potrzebuje Outlandera na długie trasy i stad moje pytanie, który silnik będzie lepszy, stara konstrukcja 2.0? Na logikę tak powinno być, czy nowocześniejszy 2.4 MIVEC.
Pytam dla tego, bo jak wcześniej napisałem stary, prostszy silnik powinien być wytrzymalszy i łatwiejszy w obsłudze, a gdy spojrzałem na znany polski portal ogłoszeniowy to okazuje się, ze to ten nowoczesny silnik można kupić za 1000-1500 pln a za ten starodawny trzeba wypłacić 3000-3500 ot ciekawostka, świadczyłoby o tym ze na te 2.0 jest duży popyt, czy wiec są to awaryjne silniki?
Krótko pisząc który z tych silników polecacie i jakie argumenty??
Dzięki
aha, z racji dużych przebiegów oczywiście lpg

[Fragu]

Sosnow, jeśli na trasy to 2.4 lub 2.0T.

Prawdopodobnie ze względu na przełożenie najlepszym wyjściem do kulania się w trasie byłby 2.4 w automacie.

[Sosnow]

Dokładnie na takiego konia teraz stawiam, ale z początku bylem przekonany do prostszej konstrukcji 2.0 16V tylko zaskoczyła mnie jego cena, która świadczy moim zdaniem o niskiej jakości, no chyba ze jest jakiś inny powód o którym nie wiem a którego się tutaj dowiem Bo w te niską jakość tez specjalnie nie dowierzam.

[Jaro1974]

Ja mam 2.0 i wcale nie uważam że jest to jakiś silnik o niskiej jakości, tym bardziej że ta sama konstrukcja siedzi w 2.0T. Podejrzewam że cena jest związana właśnie z tym faktem. Z tego co się orientuję to prawdopodobnie sam słupek jest wspólny do 2.0 wolnossącego i do turbo.

[staszq2]

[Sosnow]

a taki słupek to koszt około 1500 maks.

No właśnie ze nie, tak jak pisałem 3 do 3,5 a jak już ktoś pisze 2.0T to cena rośnie do ponad 6 tez tego właśnie nie kminie o co tu chodzi, żeby silnik ze zmiennymi fazami był 2x tańszy od zwykłego?!