Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[romek atomek]

cześć.
zliftowany pajero 6cm
przód dłuższe amortyzatory / wyżej kielich - sprężyny ORI + polibusze 3cm
tył dłuższe sprężyny amory ORI + plibusze 3cm

ale takiego cuda jak z przodu - nie mam ..
co to za dystanse ? co mają robić ?

naprowadźcie proszę, po co te dystanse pod ? nawet nei wiem pod czym ;(

[jepm]

To proste !

Bez wodki nie razbieriosz

[romek atomek]

tu rysunek przedniego zawieszenia

[jepm]

No to masz odpowiedz - według mnie to taki quasi lift budy. Zawieszenie zostało obniżone w stosunku do budy poprze zastosowanie tych niebieskich teowników. Czyli więcej miejsca na koła. W samochodach z ramą robi się to poprzez podkładki pomiędzy ramą a nadwoziem. W tym przypadku raczej bardziej ciekawe jest jak rozwiązano problem położenia/kąta wału napędowego - bo przy ramie jest to proste - nic się w zasadzie nie zmienia a tutaj przód poszedł w dół o jakieś 3-5 cm (zakładam że z tyłu przy dyfrze sa takie same podkładki - chyba że obniżono same drążki - ale wówczas półosie będą pod nieciekawym kątem) ?

[ Dodano: 01-06-2017, 10:31 ]
Pisząc o mocowaniu dyfra mam na myśli to co na rysunku - differentia mount crosschamber

[romek atomek]

dziękuję Ci ..
i obiecuję nie pytać dalej - bo niz tego nie rozumiem ;(
ale tak konkretnie - potrzebuje tego ?

liftnałem Pinin'a o 6cm = ponad 2" i ... dziala .. tył przekoszony lekko na panhardzie - muszę go przerobić na regulowany .. przednie koła lekko poszły do środka dołem ( skosiło je delikatnie - ale czytałem ze to załatwię śróbą mimosrodową ) i tak chodząc po forach przeróżnych - 2x w życiu trafiłem na te podkłądki / dystanse ...

Pinin ma budę opartą na ramie - ale .. ta rama jest wspawana w konstrukcję auta - to takie wiesz na ramie - ale podnieść na dystansach można przświt między budą a wszystkim co można do niej dokręcić .. czyli trzeba go bardzoej traktować jako kolesia z ramą samonośną.. ( choćta rama w srodku istnieje - miałem dziurę w progu to ja widziałem ( plastikiem cała zalana białego ikoloru ) - i np wspornik halogenów mam zamontowany właśnie do fragmentów ramy z przodu ... dziwna konstrukcja ..

na potwierdzenie : rzeczona rama :



i na goło

[Olivia]

To są podkładki które mają podnieść zawieszenie w sposób najtańszy, czyli bez zmiany sprężyn itp. w samochodach z konstrukcją samonośną, czyli bez ramy. To jest odpowiednik wkładania krążków hokejowych między ramę a nadwozie. Mój znajomy ma takie coś w Isuzu sprowadzone z Japonii. Zamiast inwestować w auto które jest pełnoletnie kosztowało go to ok 30 $.
Taki sposób podnoszenia zawieszenia / podwozia względem oryginału jest bardzo rozpowszechniony wśród aut osobowych.

[romek atomek]

dooobrze - pojąłem ..
jeszcze raz pooglądałem zestaw liftowy przed montażem ..
i to będzie korespondować z tymi małymi walcami metalowymi - to pewnie też dystanse ..
i należy sie je wkręcić wszędzie gdzie się styka zawiaz z budą ... i wtedy na przodzie montuje się takie cudo TEŻ...

za diabła nie mogłęm zrozumieć patrząc na rysunek z manuala co moze dać samo zastosowanie tej podkłądki .. na przodzie = IMHPO nie ma sensu - nei zauważyłem tych małych na dole srebrnych popierdółek ..
dziekuję za cierpliwość / wyrozumiałość !

[plochu]

[Olivia]

A to widzisz. Ja wiązałam je bezpośrednio z podniesieniem auta. Nigdy czegoś takiego nie zauważyłam na aucie nie podnoszonym względem oryginalnego zawieszenia.

[plochu]

Temat nie dawał mi spokoju więc w domu popełniłem szybkie szkice w cadzie. Oczywiście wszystko jest bardzo zgrubne i uproszczone, ale chyba wyjaśni całe zamieszanie z "podejrzanymi" elementami i przedstawi założenia konstrukcyjne.

Wykonałem taki oto szkic "fabrycznego" zawieszenia:


Najważniejsze na co należy zwrócić uwagę to drążek prowadzący wahacza dolnego, jedo dwa punkty obrotu (na końcach) oraz łuk przedstawiający tor ruchu przy założonym skoku zawieszenia.

Szybkie pomiary wykazały następujące parametry:
odchylenie kolumny amortyzatora od pionu:
* w położeniu górnym -1 stopień
* w spoczynku 0 stopni
* w położeniu dolnym +2 stopnie

położenie poziome wahacza dolnego (względem położenia spoczynkowego, fabrycznego):
* w położeniu górnym -1 (przesunięcie do tyłu)
* w położeniu spoczynku 0
* w położeniu dolnym +4 (przesunięcie do przodu)


Do tego przygotowałem drugi wariant z podniesionym zawieszeniem (sprężyny, podkładki itp. bez ingerencji w inne podzespoły):


Już na pierwszy rzut oka widać co się stało z kołem oraz kolumną amortyzatora.

Pomiary wyszły następująco:
odchylenie kolumny amortyzatora od pionu:
* w położeniu górnym +1 stopień
* w spoczynku +2 stopnie
* w położeniu dolnym +6 stopni


położenie poziome wahacza dolnego (względem położenia spoczynkowego, fabrycznego):
* w położeniu górnym +1 (przesunięcie do przodu)
* w położeniu spoczynku +5 (przesunięcie do przodu)
* w położeniu dolnym +14 (przesunięcie do przodu)


Wnioski
Porównując pomiary można zauważyć, że w przypadku fabrycznego zawieszenia przesunięcie i zmiany kąta są w obie strony i oscylują wokół optymalnego punktu. W przypadku zawieszenia po lifcie mamy już bardzo duże odchyłki i wszystkie idą w jedną stronę oddalając się od optymalnego punku jakim jest 0.
W przypadku rozwiązania fabrycznego mamy odchylenie kolumny amortyzatora od pionu o maksymalnie 2 stopnie a w przypadku liftowanego o 6.
W przypadku rozwiązania fabrycznego mamy maksymalne przesunięcie wahacza dolnego o 4 jednostki a w przypadku liftowanego o 14.

Znajduję dwa rozwiązania aby zapewnić pracę zawieszenia podniesionego w optymalnych warunkach:
1) dystanse takie jak pokazane na zdjęciu
2) przekonstruowanie drążka prowadzącego wahacz - zmiana długości i kąta wygięcia

[jepm]

Brawo Plochu - to bardzo dobre wyjaśnienie.
Ale aby pogodzić wszystkich znalazłem na tym samym forum podobne rozwianie zbliżone do tego o czym pisałem ja i Olivia

http://www.pajerio.com/forum/front-diff-drop

Tutaj mamy dodatkowo mowę o podkładce obniżającej przedni dyfer jak i obniżeniu mocowania drążków. Choć przy tym zestawie z pierwszego postu sadzę że dyfer jest nie ruszany a mocowania drążków są opuszczone ze względów o których napisał Plochu.

W tym linku powyżej dyfer idzie w dół - co oznacza że półosie nie będą pracowały pod tak ekstremalnymi kątami jak w pierwszym rozwiązaniu - ale nadal brakuje informacji czy obniżenie dyfra nie powoduje problemów z wałem.
Choć jeżeli założymy że np. dyfer idzie w dół np. o 2 cm a dodatkowe 3 cm mamy na amortyzatorach i sprężynach - czyli razem 5 cm to to może działać

[ Dodano: 07-06-2017, 10:14 ]
a tutaj jeszcze więcej o lifcie Pinina

http://www.pajerio.com/fo...look-here-first

[plochu]

No, to zaraz dojdziemy jeszcze do poważnego problemu jakim jest kąt pracy drążków kierowniczych i efektowi zbieżności / rozbieżności przy skoku zawieszenia

Dobry początek do bardzo kompleksowego tematu o liftach zawieszeń.

Jeżeli mogę wyrazić moją opinię to jestem przeciwny obniżaniu dyfra w konstrukcji takiej jak Pinin. Jak już wspominałem nie znam tych samochodów od strony technicznej, ale obniżenie dyfra "zabije" mi dodatkowy prześwit, który uzyskałem poprzez lift zawieszenia. Rozumiem inne czynniki jak możliwość założenia większych kół, poprawa kątów zejścia / wejścia / rampowego, większa głębokość brodzenia itp. Dla mnie zawsze jednak najważniejszym parametrem był prześwit pod mostem, który jak się okazuje jest często najniżej położonym elementem od spodu auta. Dla mnie pytanie jest zawsze jedno - nad jak wielkim kamieniem mogę przejechać.

Kompleksowe i "ekstremalne" lifty to trochę inna bajka. Podjąłem kiedyś temat Fronter'y - lift zawieszenia 3" + lift budy 3" ale ogrom prac i przeróbek okazał się taki, że teraz pod domem mi pomnik stoi
Swoją drogą powstało tam wiele ciekawych elementów... przednie wzmocnienie z płytą pod wyciągarkę z ciętej 8mm stali, coil-overy wspomagające przednie drążki skrętne, pneumatyczne i regulowane zawieszenie z tyłu oj szkoda, że projekt umarł...

[romek atomek]

Serdecznie dziekuję - pomagajki poszły ... a autor jak to autor - przyszedł namieszal i poszedł .. i nie odwiedzał, za co serdecznie przepraszam ..

u mnie jak pisałem na wstępie - lift jest troche ponad 2" - zrobiony pod wpływem przypadku .. a raczej musu wymiany amortyzatorów okazji kupienia amortyzatorów australijskich z przesuniętym do góry telrzem na sprężynę .. i .. dłuższym ca 30mm ..



do tego poszły polibusze 30mm ..

po co ? a bo Panie prześwit pod gruchą to jedynie 20mm !!!

cel - opona 245/70/r16 coś jak tutaj :



i raczej do jazdy bardzoej jak tutaj :

https://www.youtube.com/w...ek8RbrfQ&t=196s