Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Ghostman]

Cześć
Jechałem ostatnio autem i nagle przełącznik lampki podsufitki strzelił mi w głowę. Wyjąłem lampkę i patrzę, że jeden z zaczepów mocujących jest urwany. Chciałem to przykleić, ale za mała jest powierzchnia łączenia i nie jestem w stanie tego zrobić. Macie może jakieś własne patenty na to? Zastanawiałem się żeby drugi zaczep też odciąć i w to miejsce przykleić śrubę gwintem do góry, założyć sprężynę podkładkę i zakręcić nakrętką.

Cześć
Jechałem ostatnio autem i nagle przełącznik lampki podsufitki strzelił mi w głowę. Wyjąłem lampkę i patrzę, że jeden z zaczepów mocujących jest urwany. Chciałem to przykleić, ale za mała jest powierzchnia łączenia i nie jestem w stanie tego zrobić. Macie może jakieś własne patenty na to? Zastanawiałem się żeby drugi zaczep też odciąć i w to miejsce przykleić śrubę gwintem do góry, założyć sprężynę podkładkę i zakręcić nakrętką.

[kisian]

Ja zlutowałem na stałe w pozycji świecenia przy otwartych drzwiach.

[Ghostman]

Udało mi się to naprawić. Przykleiłem klejem epoksydowym dwuskładnikowym 1 minutowy techniqll i między te za czepy włożyłem klinek, żeby się znowu nie złamało przy naciąganiu sprężyny. Założyłem sprężynę na przedostatni zwój i jest ok.

Udało mi się to naprawić. Przykleiłem klejem epoksydowym dwuskładnikowym 1 minutowy techniqll i między te za czepy włożyłem klinek, żeby się znowu nie złamało przy naciąganiu sprężyny. Założyłem sprężynę na przedostatni zwój i jest ok.