Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Piszczące hamulce po wymianie tarczobębny, klocki, szczęki.
Autor Wiadomość
whobertoos 
Nowy Forumowicz

Auto: Lancer 7 Kombi 1.6 2006
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Cze 2018
Posty: 18
Skąd: Wrocław
Wysłany: 19-01-2019, 23:07   Piszczące hamulce po wymianie tarczobębny, klocki, szczęki.

Witam,

Wymieniłem tarczo-bębny, szczęki, klocki. Wszystko firmy TRW.Chcialem Bosch ale niestety dałem się przekonać mechanikowi. Hamują dobrze. To że piszczą w trakcie hamowania to mogę zrozumieć. No cóż taki material. Moj błąd że dałem się namówić na TRW. Z przodu jakiś czas temu założyłem Bosch i jest ok. Niestety. Miarowe piszczenie w rytm obracającego się koła pojawia się również gdy jadę bardzo powoli (np. w korku). Czasem jest bardzo głośne. Czasem pojawia się w zakręcie., czasem ustępuje w zakręcie. Lekkie zaciągniecie ręcznego w trakcie wolnej jazdy eliminuje problem wiec jeżdziłem do mechanika żeby coś poprawili na szczękach ale "oni nic nie słyszą". No bo nie zawsze słychać i nie mam pewnej metody na wywołanie problemu. Nagrałem audio ale to ich nie przekonało że jest jakiś problem.
Moje "przemyślenia":
1. Szczęki są trochę lużno i czasem ocierają (bokiem) co powoduje pisk.
2. Szczęki piszczą. Ocierają się lekko o tarczę bo np tłoczek nie odbija. (to sugestia mechanika)
3. Tarczobęben nie jest dobrze zamocowany i się przemieszcza. To by tłumaczyło czemu piszczenie czasem pojawia się (lub znika) w (albo po) zakrętach. No i fakt że przestaje (często, nie zawsze) po lekkim zaciągnięciu ręcznego.

Może zawsze tak było tylko ponieważ poprzednie nie piszczały to tego nie było słychać.

Jak problem się pojawia i jakiś czas jadę "z piskiem" to os przy jednym kole bywa wyrażnie cieplejsza, najczęściej prawa, ale nie zawsze.

Jest jeszcze jeden objaw. Jeśli jadąc powoli dlikatnie zaciągam hamulec ręczny to słychać pojedyńcze uderzenie w prawym kole. Tylko raz. Żeby ponownie wywołać ten efekt trzeba przychamować ręcznym jadąc do tyłu. Jak to pokazałem mechanikowi to mnie nielaże ochrzanił że zaciągam ręczny w czesie jazdy. Prędkośc 5km/h i zaciągniecie na pierwszy ząbek. Jak dla mnie każdy ręczny musi to wytrzymać i nie wariować.

Żałuję wydanej kasy. Trzeba było wyminienic tylko szczęki ( były do wyrzucenia) ale chciałem zrobić porządnie no i mam za swoje.

Proszę o porady. Jak zdiagnozować, jak naprawić. Czy rzeczywiście wymiana tłoczków może coś pomóc?

Pozdrav
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 20-01-2019, 08:36   

Ja sam wymieniałem i nie miałem takich przebojów... Więc reklamuj albo dotrzyj ręczny (jadąc nie za szybko w bezpiecznej okolicy zaciągnij na 3-5 sec ręczny tak żeby nie zablokować kół, potem za jakiś czas znowu). Może po 5-10 razach się ten element co piszczy dotrze...

Ja z TRW klocków na tył nie polecam bo przez tą gumę na klocku cały hamulec staje się miększy i za drugim wciśnięciem bierze wyżej...
 
 
Hornet 
Forumowicz


Auto: CB4W 1.6'94 i CS3W 1.6'05
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 889
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 20-01-2019, 10:18   

Na moje to mechanik coś schrzanił i nie chcę się przyznać, lub po prostu nie ogarnia.
Od października mam nowe szczęki TRW z tyłu i żadnych tego typu akcji nie ma. Trochę poszurało na początku, ale dotarcie załatwiło problem - przestało szurać już następnego dnia.

whobertoos napisał/a:
Jest jeszcze jeden objaw. Jeśli jadąc powoli dlikatnie zaciągam hamulec ręczny to słychać pojedyńcze uderzenie w prawym kole.

Wg mnie przyczyną takiego zachowania jest
whobertoos napisał/a:
3. Tarczobęben nie jest dobrze zamocowany i się przemieszcza.

Z jednym małym ale - ztcw tarczobęben sam nie jest w żaden sposób mocowany. Odkręcasz koło, podnosisz zacisk, ewentualnie regulacją "sciskasz" szczęki i powinien zejść. Jeżeli jest luz, to musiał źle oczyścić piastę i źle/krzywo dolega stąd te wszystkie dolegliwości... Profilaktycznie sprawdź czy masz koła dokręcone, bo to śruby od kół dociskają do piasty tarczobęben.
 
 
bobinho 
Forumowicz

Auto: Lancer 2.0 kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Lip 2016
Posty: 42
Skąd: Zgierz
Wysłany: 20-01-2019, 12:47   

Strzelanie to typowy objaw źle wyregulowanych szczęk.
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 20-01-2019, 12:47   

Ogólnie konstrukcja tych szczęk jest tak że jak się zahamuje do przodu albo do tyłu to tam jest jakiś luz i to mam od czasu ja tak były fabryczne. Tyle że to nie wydaje jakiś niepokojących dźwięków. Wiem że na początku było to dla mnie dziwne bo one po zaciągnięciu się jeszcze dociągają obrotem koła (ten luz)…


A regulacja... Na którym ząbku chwytają? Bo jak ja regulowałem to zazwyczaj na pierwszym już całkiem mocno hamowały...
 
 
p03 
Forumowicz

Auto: CS_W 2.0 DOHC
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 190
Skąd: Stolica rockandrolla
Wysłany: 21-01-2019, 00:33   

U mnie ręczny przy pierwszym użyciu po postoju robi głośne stuk i potem już nie. Dźwignia dość wysoko łapie, ale hamuje. Z tego co wiem, tam są samoregulatory. Powinny się automatycznie podczas użytkowania regulować. Niestety mam tarczobębny bez okienka rewizyjnego i bez ich zdjęcia nie mogę zweryfikować czy wszystko jest ok. A wiem, że ten mechanizm, a dokładniej zapadka lubi się uszkodzić i autoregulacja nie działa wówczas.

Też się zdziwiłem, że ręczny nie trzyma na sztywno, tylko ma jakby luz. Można o mały kąt obrócić koło. Mówicie, że to w typie normalne?

[ Dodano: 21-01-2019, 00:34 ]
Cytat:
A regulacja... Na którym ząbku chwytają? Bo jak ja regulowałem to zazwyczaj na pierwszym już całkiem mocno hamowały...

Nie przesadzasz? W instrukcji auta jest że łapie na bodaj 5 ząbku. Nie grzeją się bębny?
_________________
Pozdrawiam
 
 
bobinho 
Forumowicz

Auto: Lancer 2.0 kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Lip 2016
Posty: 42
Skąd: Zgierz
Wysłany: 21-01-2019, 05:19   

Tam nie ma automatycznego kasowania luzu, raz na powiedzmy rok trzeba samemu to wyregulowac przez otwor rewizyjny w tarczy. Im wiekszy luz tym wiekszy huk przy pierwszym zaciagnieciu recznego po postoju.
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 21-01-2019, 08:03   

p03 napisał/a:

Nie przesadzasz? W instrukcji auta jest że łapie na bodaj 5 ząbku. Nie grzeją się bębny?


Ale na początku zaciągania w Lancerze nie ma ząbków więc na oko pierwszy ząbek jest jako 3-ci w innych samochodach... W instrukcji na pewno nie ma na 5-tym bo wtedy by łapał bardzo wysoko... Nie nie grzał się a po 2-3 miesiącach i tak łapał na 3-ci i to było optymalne. Regulowałem na bębnach do czasu jak lekko nie ocierało.

I tak potwierdzam nie ma tam żadnego samoregulatora. Ja reguluję na bębnie, ale mechanik odradzał i proponował śrubką pod ręcznym regulować... Podobno da się dojść bez demontażu tunelu środkowego.
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23638
Skąd: KSSE
Wysłany: 21-01-2019, 17:33   

krzychu napisał/a:
Ale na początku zaciągania w Lancerze nie ma ząbków więc na oko pierwszy ząbek jest jako 3-ci w innych samochodach
Zabieg celowy zeby linka osiagała stan spoczynkowy, bo przelozenie na lewarku jest tak duze ze juz przy pierwszym zabku moze byc wyczuwalny znaczny opor toczenia
krzychu napisał/a:
W instrukcji na pewno nie ma na 5-tym bo wtedy by łapał bardzo wysoko... Nie nie grzał się a po 2-3 miesiącach i tak łapał na 3-ci i to było optymalne.
Jest napisane że na tarczobebnach zacisk hamulca postojowego ma sie miescic miedzy 3 a 5 zabkiem
krzychu napisał/a:
Ja reguluję na bębnie, ale mechanik odradzał i proponował śrubką pod ręcznym regulować..
Tak jak manual pisze, zaczynamy regulacje od tarczobebna koczymy na korekcji linki w tunelu środkowym
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.