Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Daamian9512]

Cześć wszystkim !

Sprawa dotyczy Colta CZ3, 1.1 Benzyna , 2005r , hamulce z tyłu bębnowe

Dziś rano po ponad tygodniowym postoju postanowiłem ruszyć moje Colta z garażu. Okazało się niestety że w prawym tylnym kole (chyba) zapiekł się hamulec ręczny. Na ten postój nie był zaciągnięty ręczny więc tym bardziej się zdziwiłem
Próbowałem lekko ruszyć do przodu i do tyłu na zmianę, nic to nie dało. Ruszałem dzwignią ręcznego zaciągając go i zwalniając, w jednym momencie dzwignia była luzna a raz bardzo sztywna i zaciągała się po kilku "ząbkach".
Niestety żadne moje działania nie pomogły a niestety nie miałem czasu na więcej pomysłów.

Zwracam się do Was z pytaniem jakie kroki mogę podjąć jutro gdy będę próbował coś wskórać i wyjechać autem?

Pozdrawiam

[Krzyzak]

powolutku wyjedź z garażu - miałem podobną sytuację, ale auto stało rok na zewnątrz i szczęka się skleiła z bębnem - po paru metrach (wciąganie na lawetę) odpuściło

[kuba!!!]

Ewentualnie bęben młotkiem stuknąć kilka razy. Z dalszych działań to zdjęcie i wyczyszczenie lub wymiana bębna i szczęk.

[Daamian9512]

A więc tak, spróbowałem powoli ruszyć ale opór był dosyć duży. Zdałem koło i użyłem młotka żeby postukać dosyć mocno w bęben. Ponownie spróbowałem ruszyć i koło powoli zaczęło się obracać a później już normalnie jechać. Nie czuć żeby ciągnęło samochód w którąś ze stron w trakcie jazdy. Jednakże przy tym ruszaniu, z bębna wydobyło się głośne stuknięcie chyba trzykrotnie. Dla własnego spokoju rozbiorę jutro bęben i zobaczę co tam się wydarzyło.

[kuba!!!]

Obejrzyj bęben jak ma duży rant to do wymiany, okładziny też wymień bo to nie duży koszt. Kup odrazy zestaw montażowy, oczyść wszystko z rdzy i będziesz miał spokój na lata, a warto wymienić już komplet, co by podobna przygoda nie przydarzyła się np 200km od domu