 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Lancer CS9W |
Autor |
Wiadomość |
szpryngiel5
Nowy Forumowicz
Auto: lancer vII 4g63,Outlander 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Lis 2022 Posty: 6 Skąd: legnica
|
Wysłany: 02-11-2023, 07:00 Lancer CS9W
|
|
|
Witam wszystkich forumowiczów. Mam nietypowy problem. Pacjent to lancer CS9W z 2004r z przebiegiem 129 tkm(!), Jak go wynalazłem za zachodnią granicą miał 81 tkm. i wyjątkowo zdrową budę. Musiał gdzieś długo stać, bo jeszcze przez tydzień wyłaziły z zakamarków ślimaki Pomimo niskiego przebiegu, czas zrobił swoje i do wymiany poszło całe zawieszenie z przodu i z tyłu(spękane gumy) Przez 30kkbyło idealnie, jednakże od jakichś 6 miesięcy mam problem ze stukami z przodu. Na początku tylko z prawej strony-po czasie z obu. Przy gładkich nierównościach cisza. Przy nierównościach typu ,,kocie łby'' dramat. im wolniej jadę tym gorzej. Dźwięk jest taki jakby coś naprawdę było luźne a nie jest. W pierwszej kolejności sprawdziłem jarzma zacisków. Poszły nowe prowadnice gumy itd. stoją sztywno- bez efektu. Błędnie założyłem że być może któryś z elementów macphersona się kończy więc poszły dwa komplety nowych (gumy, łożyska itd) nic się nie zmieniło. Stukania nie czuć na kierownicy tylko słychać z przodu. kilka wizyt na trzepakach- bez diagnozy, wszystko ok. To co do tej pory wymieniłem: kpl macphersonów, gumy + łączniki stabilizatora, lewy drążek kierowniczy(bo miał minimalny luz a ja już łapię się wszystkiego), półosie L/P (długa nowa GSP, krótka ori bez luzu), łożyska + piasty, wachacze...Bez efektu. Czekam na nowe oryginalne jarzma + prowadnice, bo ,,spec'' od zawieszeń cały czas upiera się że to zaciski tak hałasują. Ja nie jestem przekonany bo przy hamowaniu stukanie zmniejsza się w niewielkim stopniu. Nie stuka natomiast przy zjeżdżaniu ze stromej górki na biegu hamując silnikiem.(dlatego czepiłem się pólosi) Stukanie nie nasila się ani nie zmniejsza przy skręconych/prostych kołach. Już mi ręce opadają. Jeszcze na dokładkę gość wymieniający półoś uszkodził uszczelnienie
Ktoś może z szanownego forum miał podobnie durnowaty przypadek?
Ratujcie... |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24307 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 02-11-2023, 07:27
|
|
|
jak w zawieszeniu nic nie wyszło, to bym celował w przekładnię kierowniczą |
|
|
|
 |
szpryngiel5
Nowy Forumowicz
Auto: lancer vII 4g63,Outlander 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Lis 2022 Posty: 6 Skąd: legnica
|
|
|
|
 |
kuba!!!
Forumowicz
Auto: Lancer 1.6 98km 2003r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 348 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 02-11-2023, 19:00
|
|
|
Ja miałem identyczna sytuację lecz u mnie okazał się to sworzeń wahacza, objawy w 100% takie same. |
|
|
|
 |
MitsuGo
Forumowicz LPG 11.6 l/100km

Auto: cs9w 2.0, CY 1.6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 01 Paź 2018 Posty: 369 Skąd: z PL
|
Wysłany: 03-11-2023, 08:28
|
|
|
Przejechałeś 30 tys. ale elementy bywają różne, drogi i styl jazdy też. Na na nowym wahaczu NTY przejeździłem 60 tys. ale większość to trasa,
są kierowcy co użytkowali ten element pół roku i stwierdzili, że NTY to słaby zamiennik, nie wiem ile km zrobili w tym czasie.
Byłeś ostatnio na SKP ? Tam takie usterki jak sworzeń czy tuleja wahacza, łączniki stabilizatora powinny wyjść. |
_________________ Go MitsuGo |
|
|
|
|
 |
kuba!!!
Forumowicz
Auto: Lancer 1.6 98km 2003r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 348 Skąd: warszawa
|
|
|
|
 |
szpryngiel5
Nowy Forumowicz
Auto: lancer vII 4g63,Outlander 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Lis 2022 Posty: 6 Skąd: legnica
|
Wysłany: 04-11-2023, 16:48
|
|
|
Dzisiaj wymieniałem uszczelniacz półosi i zwalałem macpersona z wahacza. Sworzeń sztywny jak komin batorego...łączniki wporzo, tuleje sztywne. Wahacze swag, ze 40 koła nalotu. Zacisk też sztywny. Czy kielichy w mechaniźmie różnicowym mogą mieć minimalny luz? Moje mają delikatny luz. Ale z tego co pamiętam jak miałem colta cja to kielichy latały po 3mm i nic się nie tłukło. Pozostaje ta nieszczęsna przekładnia. Ale czy to możliwe żeby się tłukła w każdym położeniu kierownicy? Zero wyczuwalnego luzu na drążkach, zero luzu na kole kierownicy. Suchutko. Prawa strona tłucze się dużo mocniej, a z tego co widziałem to śruba z półksiężycem jest po lewej, przy przekładni. Nie wiem czy jest sens nią kręcić. Ręce opadają, ale się nie poddaję
[ Dodano: 04-11-2023, 16:58 ]
Swoją drogą do nabijania nowego uszczelniacza doskonale sprawdziła się osłona przeciwpyłowa tylnego amora od corolli E12 Poważnie, idealnie pasuje! |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24307 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 04-11-2023, 17:34
|
|
|
co prawda z reguły przekładnia traci szczelność gdy ma luz, ale jest też możliwe, że jeszcze nie cieknie a już ma luz - w środku oprócz specjalnych uszczelniaczy wysokociśnieniowych są prowadnice z teflonu, które się potrafią wybić i stukać
idealny test to niestety trzeba mieć ją w rękach i szarpać przód-tył i czuć w rękach stukanie i luz |
|
|
|
 |
szpryngiel5
Nowy Forumowicz
Auto: lancer vII 4g63,Outlander 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Lis 2022 Posty: 6 Skąd: legnica
|
Wysłany: 06-11-2023, 18:29
|
|
|
W przyszłym tygodniu będę wymieniał poduszkę pod skrzynią wraz z łapą (mechanik jak zakładał febesta to połamał łapę(!) bo tulejka na srubę była za szeroka. Teraz będzie ori z Japonii wraz z aluminiową łapą), to będę miał maglownicę ,,jak na dłoni''. Najwyżej porozpinam drążki i ją wyszarpię na wszystkie strony. Zobaczymy co wyjdzie. Co do stylu jazdy- 90% trasa drogą ekspresową, 10% miasto. Autem dojeżdżam do pracy. Rocznie około 40 tysięcy kilometrów...
[ Dodano: 11-10-2024, 17:01 ]
Temat zamknięty. wydałem duuużo pieniędzy bez sensu. Gdyby ktoś chciał kiedyś odwiedzić mechanika w Legnicy podpowiem których omijać szerokim łukiem....Luźny drążek kierowniczy przy maglownicy. Ręce opadają |
|
|
|
 |
|
|