[3.2 DID] Pojawiąjący się brak mocy |
Autor |
Wiadomość |
Stanlejek
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Pajero IV 2007
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Lis 2015 Posty: 6 Skąd: Oleśnica
|
Wysłany: 03-03-2024, 11:29 [3.2 DID] Pojawiąjący się brak mocy
|
|
|
Witam wszystkich.
Od jakiegoś czasu borykam się z problemem pojawiającego się braku mocy przy ruszaniu. Przeważnie pojawia się to pa jakimś czasie jazdy
Pajero IV 3,2 DiD 2007 rok
Samochód wtedy ledwo się turla, wciskanie pedału gazu nic nie daje choć czasem jakby zaskakuje i nabiera mocy . Dzieje się to co jakiś czas przez co ciężko zdiagnozować co to może być.
Jadę sobie normalnie, staję na czerwonym świetle a potem gdy trzeba ruszyć on się ledwo turla... Jest to niebezpieczne bo można się "naciąć" wyjeżdżając np. z drogi podporządkowanej myśląc że się zdąży a tu nagły brak mocy i zonk....
Komputer nie wyświetla żadnych błędów.
Mechanik zasugerował problemy z przepustnicą - została przeczyszczona i na jakiś czas problem jakby ustał ale po jakimś czasie znowu się zaczęło więc nie wiadomo czy to miało coś wspólnego.
Mechanik zasugerował też że można czasem "zresetować" to poprzez odcięcie zasilania.
i Faktycznie po rozłączeniu plusów od akumulatorów na kilka minut problem ustępuje - jakby się ustawienia resetowały i wraca do normy - można jechać normalnie dalej jak gdyby nic się nie stało...
Gdy się dzieją takie cyrki to przy wyłączaniu silnika kluczykiem silnik przed samym zgaśnięciem wchodzi na wyższe obroty i gaśnie z takim jakby "telepnianiem".
Co to może być? Jakiś czujnik? EGR? Przepływomierz powietrza? Potencjometr gazu?
Najgorsza jest usterka która się pojawia i znika..... Gdyby coś nie działało to byłby konkret a tak ciężko dojść i zlokalizować.
Podejrzewam że to coś ze sterowaniem bo skoro po rozłączeniu akumulatorów problem się resetuje to chyba nie jest to mechaniczna usterka.
Może ktoś miał podobne problemy? |
_________________ Stanley |
|
|
|
 |
hlukasz
Forumowicz
Auto: Pajero IV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Sty 2019 Posty: 48 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 04-03-2024, 09:18
|
|
|
Czy zaobserwowałeś podobne objawy kiedy skrzynia jest na N? Podobne czyli - silnik ciężko wkręca się na obroty albo po wkręceniu nie jest w stanie ich utrzymać i falują?
Jaki przebieg? Wtryski były kiedykolwiek wymieniane? Filtr paliwa wymieniłeś? |
|
|
|
|
 |
edmunek
Forumowicz
Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Sty 2023 Posty: 187 Skąd: Stąd
|
Wysłany: 04-03-2024, 09:43
|
|
|
masz cały dolot do wyczyszczenia z węgla.
czyli, ściągasz EGR (który nie będzie wyglądał aż tak tragicznie) aż do samego kolektora dolotowego.
to wszystko już masz zatkane.
wiem bo mój robił dokładnie to samo i zdarzało się że przy wjazdach do autostrady miałem loterie czy "pojedzie" czy też będzie muł.
tak samo jak były podjazdy pod jakieś górki to potrafił aż utrzymać jakąś prędkość w rodzaju 70km/h i nic więcej.
jak chcesz zobaczysz jak u Ciebie wygląda kolektor to zapraszam do mojego wątku.
p.s. w ciągu tygodnia widzę przynajmniej 2 posty na facebookowej grupie gdzie inni mają dokładnie to samo (podobne przebiegi i zazwyczaj ten sam rocznik)
https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?p=1671228#1671228 |
_________________
 |
|
|
|
 |
Stanlejek
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Pajero IV 2007
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Lis 2015 Posty: 6 Skąd: Oleśnica
|
Wysłany: 05-03-2024, 10:14
|
|
|
hlukasz napisał/a: | Czy zaobserwowałeś podobne objawy kiedy skrzynia jest na N? Podobne czyli - silnik ciężko wkręca się na obroty albo po wkręceniu nie jest w stanie ich utrzymać i falują?
Jaki przebieg? Wtryski były kiedykolwiek wymieniane? Filtr paliwa wymieniłeś? |
Dzięki za odpowiedź. Przebieg 260 tysięcy. Wtryski nie były wymieniane odkąd go kupiłem czyli gdy miał 200 tys. przebiegu. Silnik nie faluje i w zasadzie w czasie tych "fochów" można go podgazować bez jazdy choć odczuwalnie na słuch praca jest "inna" niż normalnie.
[ Dodano: 05-03-2024, 10:28 ]
edmunek napisał/a: | masz cały dolot do wyczyszczenia z węgla. |
Dzięki za odpowiedź, tak mi coś podpowiadało że to chyba właśnie będzie trop w kierunku EGR i tego właśnie dolotu. Na Youtube znalazłem kilka filmików jak to ludzie rozbierają i czyszczą - jest trochę roboty "kominiarskiej" z usunięciem tej sadzy/nalotu.
Dzwoniłem już do mechanika i jestem z nim wstępnie umówiony na przyszły poniedziałek.
Poproszę go aby mi dał znać kiedy to rozbierze żeby zrobić trochę zdjęć.
Mam nadzieję że to będzie to bo naprawdę jazda z taką "pojawiającą się usterką" to loteria w której można stracić nawet życie...
Dam znać jak ruszymy z tematem i pojawią się nowe fakty.
Poprzedni właściciel miał problemy z DPF zdaje się bo mieszkał w mieście i go nie "przepalał". W serwisie wycięli DPF i wprowadzili korekty w komputerze. I wiem że już miał raz wymieniany zawór EGR.
A więc zobaczymy co przyniesie przyszły tydzień |
_________________ Stanley |
|
|
|
 |
|