Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Ile trzeba zapłacić za O2, żeby nie żałować?
Autor Wiadomość
PeWu_88 
Nowy Forumowicz

Auto: Golf VII 1.4 140 KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Lip 2021
Posty: 19
Skąd: Szczecin
Wysłany: 27-05-2025, 23:11   Ile trzeba zapłacić za O2, żeby nie żałować?

Cześć Wszystkim.
To moje drugie podejście do zakupu Outlandera 2. Pierwszy zryw miał miejsce jakieś 4 lata temu i był nieskuteczny - fajnie gdyby tym razem się udało.
Zanim jednak ruszę na łowy, chciałbym się dowiedzieć ile Waszym zdaniem powinien kosztować w roku 2025 Outlander 2 niewymagający wkładu finansowego na starcie (pomijając wymiany płynów i filtrów, ew. rozrządu). Czego szukać a czego unikać?
Moje oczekiwania:
Wariant przed liftem, przebieg do 250k - raczej diesel. Da się kupić coś rozsądnego za 20-25k czy lepiej odpuścić temat bo właduję się tylko w jeżdżącą skarbonkę?
Z góry dziękuje za pomoc.

[ Dodano: 29-05-2025, 22:49 ]
Patrząc na ilość wątków z datą 2025, nie spodziewałem się lawiny komentarzy jednak nie przypuszczałem, że będzie aż tak cicho.

Żeby nie wyjść na ignoranta doprecyzuje nad czym się zastanawiam choć nie sądzę, że pchnie to kogoś do udziału w dyskusji... Przynajmniej sumienie będę miał czyste.
Zastanawiam się nad Miveckiem w dieslu jednak artykuły o drogich częściach i braku zamienników mnie trochę przerażają. 2.0 wolałbym odpuścić... pozostaje 2.4 w benzynie ale tu mi się włos jeży jak czytam o regulacji luzów zaworowych przy instalacji gazowej.
czy serwis silnika Mitsubishi jest na prawdę taki drogi??
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11138
Skąd: Radomsko
Wysłany: 29-05-2025, 23:02   

Masz jeszcze silnik 2.2 od psa. Jak będzie zadbany, to powinien posłużyć. W benzynach faktycznie głowice słabe pod gaz. Pewnie można wpakować twardsze gniazda zaworów, ale to też będzie duży koszt. Ja z tej przyczyny odpuściłem ten silnik.
_________________

 
 
 
PeWu_88 
Nowy Forumowicz

Auto: Golf VII 1.4 140 KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Lip 2021
Posty: 19
Skąd: Szczecin
Wysłany: 29-05-2025, 23:14   

Dzięki za odpowiedź.
2.2 od psa był moim faworytem ale naczytałem się potencjalnych usterkach (które wystąpić w sumie nie muszą) i skierowałem uwagę na MiVEC, który jest (potencjalnie) jeszcze mniej podatny na awarie.

Niezły młyn mam w głowie a nie chciałbym odpuszczać kolejny raz. Może gdybym miał większy budżet to czułbym się pewniej. Ciekawi mnie co oznacza owa "drożyzna" w porównaniu do innych aut. Przecież to nie są auta nowe... Jest aż tak źle?
Pozdrawiam

[ Dodano: 30-05-2025, 20:49 ]
jacek11 napisał/a:
Masz jeszcze silnik 2.2 od psa. Jak będzie zadbany, to powinien posłużyć. W benzynach faktycznie głowice słabe pod gaz. Pewnie można wpakować twardsze gniazda zaworów, ale to też będzie duży koszt. Ja z tej przyczyny odpuściłem ten silnik.


Jacek,
mimo wszystko zastanawiam się nad MIVEC 2.2 w dieslu. Z uwagi na dynamikę, trwałość i dobre spalanie. Który podzespół może być najbardziej kosztowny w przypadku awarii? Przeglądam części do tego silnika (dość pobieżnie) i jeśli sprzęgło z dwumasą ma mnie kosztować 2k to takie ryzyko mogę wrzucić w koszt zakupu. Gdybym kupował auto za 40k to bym był niepocieszony przy takich awariach ale planuje wydać dużo mniej na zakup. Kalkuluje ryzyko, boję się jednak sytuacji, że potencjalna awaria kosztować będzie pół samochodu.
Alternatywnie MIVEC w PB ale bez gazu do zagazowania (odchodzi kwestia dwumasy).

W zasadzie chciałbym kupić O2 przed liftem ale chyba w starej budzie MIVEC ON nie występował... jak żyć ;/
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11138
Skąd: Radomsko
Wysłany: 30-05-2025, 23:25   

W japońskim 2,2, największym problemem jest zespół wałków balansowych. A dokładnie jego obudowa, czy jak ją tam zwał. Jeśli ktoś w porę usunął ten wadliwy podzespół, to silnik będzie działał. O dwumasie za dwa tysiące to chyba można zapomnieć. Za tyle to może kupisz do niemieckiego 2.0.
W tamtym roku miałem dokładnie taki sam dylemat, i wiem, że nie jest to łatwy zakup.
Cały kompletny zespół wałków od 2.2, kupisz tylko w ASO, i jest to koszt kilkunastu tysięcy złotych. O używkach zapomnij, bo nie wiadomo w jakim są stanie, o ile znajdziesz.
Drogie są części blacharskie. Reflektory, lusterka... Mechanicznie jest porównywalnie do innych aut.

Możesz poczytać mój temat w naszych miśkach. Coś tam może z niego wyciągniesz. Może się przyda. Po to między innymi opisuje moje perypetie z tym uparciuchem
_________________

 
 
 
PeWu_88 
Nowy Forumowicz

Auto: Golf VII 1.4 140 KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Lip 2021
Posty: 19
Skąd: Szczecin
Wysłany: 31-05-2025, 12:21   

jacek11 napisał/a:
jest to koszt kilkunastu tysięcy złotych.

Czegoś takiego właśnie chce uniknąć. W zasadzie to przerażające, że kupujesz auto za 35-40k i jeździsz modląc się aby nie dopadła Cie klątwa wałków balansowych. Czytałem, że można to dziadostwo usunąć itd. ale nie o to chodzi.
Kiedy w nocy przeczytałem Twojego posta powiedziałem sobie "no dobra - 2.2 MiVEC odpada, trudno - nie wybrzydzam - biorę 2.0 przynajmniej jest w czym wybierać." ale jak przeczytałem Twój wątek to jestem w 95% zdecydowany zrezygnować z Outlandera.

Nie wiem ile dałeś za swój egzemplarz ale masz co przy nim robić. Już sama elektryka mnie rozkłada. NIe jestem mechanikiem (nawet amatorem) więc z każdą pierdołą latałbym do znachora. Poprzednie auto sprzedałem z uwagi na ilość pierdół do roboty - wynikało to z jego wieku. Mechanicznie był sprawny. Na outlandera zasadzałem się kilka lat temu ale miało to być główne auto w rodzinie i wtedy w grę wchodziła inna kasa - wybór padł na coś innego z przyczyn czysto racjonalnych (spalanie/wiek/niska awaryjność itp). Teraz szukam auta funkcjonalnego, z dużym kufrem i większym prześwitem niż tradycyjne samochody osobowe, a że Outlander mi się bardzo podoba pomyślałem, że to dobry kierunek. Zwłaszcza, że naczytałem się (wtedy) dobrych opinii o trwałości.
Poobserwuje jeszcze benzyniaki, ale raczej rozsądek nakazuje mi zmienić obiekt zainteresowań. Ogólnie potrzebuje auta, które będzie sprawne i mało awaryjne. A przede wszystkim nie będzie wymagało większego wkładu finansowego na starcie. Mając 20-25k + podstawowy pakiet startowy po prostu pójdę w kierunku jakiegoś sprawdzonego bezpłciowego europejskiego kombi :( .
Twój wątek z Outusiem bardzo mi pomógł. Zdradzisz ile za niego zapłaciłeś? Może być w wiadomości prywatnej - myślę, że lepszej odpowiedzi niż Twój przypadek bym nie znalazł.
  
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24295
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 01-06-2025, 18:20   

Czy to ty szukasz na FB informacji o mercedesie R350? Bo ktoś pisał, że ma chęć na O2 2.4, ale boi się trochę i rozważa merca? Miałem rok ten wynalazek (mercedes) - powiem krótko - trzymaj się od tego z daleka, szczególnie od silnika m272.
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11138
Skąd: Radomsko
Wysłany: 01-06-2025, 23:08   

No tak. W zasadzie piszę tam o tym co się przy aucie dzieje, a nie piszę o tych dobrych stronach pojazdu. One oczywiście są, i gdybym teraz miał znowu wybierać, to Outlander byłby w kręgu zainteresowań.
Mimo lat, i przejechanych kilometrów, nadwozie nadal jest sztywne, i oprócz wadliwego zestawu głośnomówiącego wszystko działa prawidłowo. Jak to w japończyku. Wnętrze również nie nosi znamion większego zużycia. To dobrze wykonany samochód.
Silnik to inna historia. Jak dobrze trafisz, to będzie jeździł. Ja kupując Outlandera, wiedziałem doskonale, że motor będę musiał reanimować. Ale cena za pojazd była bardzo dobra.
Wracając do niemieckiego 2.0, rozmawiałem dłuższą chwilę z użytkownikiem Tokyo, i sporo się o tej jednostce dowiedziałem. Przede wszystkim trzeba o niego zadbać na początku. Człowiek mówił, że to specyficzny silnik, ale bardzo trwały. Zalecił wizytę na hamowni, i zrobienie programu. I nie chodzi tutaj o duże moce, ale o przeniesienie momentu obrotowego tam, gdzie jest on potrzebny.
Ja od siebie zalecam rozmowę z tym użytkownikiem, bo to kopalnia wiedzy, i chętnie się nią dzieli.
Na pewno coś doradzi.
_________________

 
 
 
PeWu_88 
Nowy Forumowicz

Auto: Golf VII 1.4 140 KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Lip 2021
Posty: 19
Skąd: Szczecin
Wysłany: 02-06-2025, 18:40   

Krzyzak napisał/a:
Czy to ty szukasz na FB informacji o mercedesie R350?

Nie. Nie mam FB, ale dzięki za uprzedzenie co do Mieczysława.

jacek11 napisał/a:
Wracając do niemieckiego 2.0, rozmawiałem dłuższą chwilę z użytkownikiem Tokyo, i sporo się o tej jednostce dowiedziałem. Przede wszystkim trzeba o niego zadbać na początku. Człowiek mówił, że to specyficzny silnik, ale bardzo trwały. Zalecił wizytę na hamowni, i zrobienie programu. I nie chodzi tutaj o duże moce, ale o przeniesienie momentu obrotowego tam, gdzie jest on potrzebny.
Ja od siebie zalecam rozmowę z tym użytkownikiem, bo to kopalnia wiedzy, i chętnie się nią dzieli.

Jacek, dziękuje za kolejne wskazówki.
Ciężko mi się wyleczyć z OT. Potrzebuje jednak auta, z którego będę mógł korzystać od razu po zakupie i to z czystą głową - nie myśląc "co trzeba jeszcze zrobić". Modyfikowanie 2.0 czy to elektronicznie czy mechanicznie nie wchodzi w grę. 2.2 Mivec już z głowy mi wybiłeś. Zaczął jeszcze analizować 2.2 od PSA.
Z tego co czytałem silnik jest mniej awaryjny od 2.0 i tańszy w naprawach niż japoński 2.2. Może to jest jednak dobry punkt wyjścia w mojej sytuacji. Choć nie tak ekonomiczny w spalaniu jak japoniec, to jednak hdi - sprawdzona jednostka. Nie wiem czy odstaje od hdi'ków montowanych we francuzach typu C5 itp, ale czytając opinie użytkowników C-crossera nie było zbyt wielu narzekań.
Alternatywnie 2.4 PB, które zagazuje w sprawdzonym już przeze mnie zakładzie. Boli mnie kwestia podwieszenia butli pod autem. Widziałem ogłoszenia aut, którym butla zwisała za zderzak. Może to kwestia perspektywy ale dla mnie niedopuszczalne. Musze ten temat jeszcze rozpracować. A regulacja luzów? Musze skalulować.
  
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11138
Skąd: Radomsko
Wysłany: 02-06-2025, 22:48   

Nawet koło dojazdowe jest widoczne. Taki to urok tego pojazdu. Wpakowali dodatkowe fotele, z których skorzystać może co najwyżej krasnoludek, i tym samym musieli koło zapasowe przenieść pod podłogę. Wyjątkowo nieudana konstrukcja. O dziwaczne składających się fotelach tylnych nie wspomnę. Zabierają bardzo dużo miejsca, i najdłuższy przedmiot położony na podłodze może mieć sto czterdzieści centymetrów.
Dla mnie to jest duży minus. Otwierana tylna burta również nie jest wygodna w załadunku bagażnika.
Mocno to wszystko zostało przekombinowane. Ale za to auto nie jest nudne, a nawet powiedziałbym, że ma charakter. Wyróżnia się na ulicy, i nie da się go pomylić z innym pojazdem.
Z silnikiem 2.2 hdi miałem styczność w c5. Nawet dobrze działał, dopóki nie przeskoczył pasek rozrządu. Byłem skłonny kupić outka z tym silnikiem, ale w poliftach chyba go już nie montowali. Przynajmniej ja takiego nie znalazłem.
O motor 2,4, możesz dopytać człowieka o którym wspomniałem w poprzednim wpisie. Naprawdę warto.
_________________

 
 
 
Marcino 
Mitsumaniak
Góral niskopienny


Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 10684
Skąd: okolice Tczewa
Wysłany: 03-06-2025, 09:15   

W budżecie 25ty nie ma co oczekiwać cudów. Piszecie tylko o silnikach a jak z korozja podwozia tego modelu ?
_________________
2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r :)

"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów :)
Czyli w tym przypadku 6a13 8) " by tomchuck
 
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24295
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 03-06-2025, 12:29   

A na czym koledze zależy? Na 4x4? Na czymś co sobie poradzi w terenie? Za 25 ciężko kupić dobry O1 i ogólnie uważam, że lepiej dozbierać i kupić sobie coś z już posiadanej marki. Pewnie jestem monotematyczny, ale nadal jestem bardzo zadowolony z zakupu swojego vw...
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11138
Skąd: Radomsko
Wysłany: 03-06-2025, 22:30   

Marcino napisał/a:
Piszecie tylko o silnikach a jak z korozja podwozia tego modelu ?

Ciężko mi określić jak to wygląda w innych egzemplarzach. Mój outek posiada trochę rdzy, najwięcej w tylnej części pojazdu. Nie jest to zaawansowana korozja.

Krzyzak napisał/a:
A na czym koledze zależy? Na 4x4? Na czymś co sobie poradzi w terenie?


Nie testowałem tego wozu w terenie, ale z tego co mnie słuchy doszły, to sprzęgło odpowiadające za dopięcie tylnego dyfra nie jest zbyt wytrzymałe. Pod tym względem O1 wypada lepiej ze swoim stałym 4x4.
_________________

 
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24295
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 04-06-2025, 06:45   

Sąsiad miał O2 z początków produkcji, rocznik 2010 albo 2011 jak dobrze pamiętam, kupiony nowy w jednym z warszawskich ASO. Nie widuję tego auta już u niego, ale jeszcze 2-3 lata temu jego pracownicy jeździli i tył był już nieźle pordzewiały, piszę o podwoziu, bo nadwozie nie miało widocznej rdzy.
 
 
PeWu_88 
Nowy Forumowicz

Auto: Golf VII 1.4 140 KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Lip 2021
Posty: 19
Skąd: Szczecin
Wysłany: 04-06-2025, 21:15   

Kurcze, akurat nie miałem czasu zajrzeć na forum a tu dyskusja rozgorzała. Swoją drogą dziwna sprawa z powiadomieniami - raz dostaje a raz nie.
Krzyzak napisał/a:
A na czym koledze zależy? Na 4x4? Na czymś co sobie poradzi w terenie? Za 25 ciężko kupić dobry O1 i ogólnie uważam, że lepiej dozbierać i kupić sobie coś z już posiadanej marki. Pewnie jestem monotematyczny, ale nadal jestem bardzo zadowolony z zakupu swojego vw...

Potrzebuje drugiego auta na dojazdy do pracy i do przewożenia gratów na działkę (w samochodzie lub na przyczepie). Interesuje mnie przy tym większy prześwit ponieważ lubię czasem wyskoczyć na rybki, a że jeziorek mam wokół działki dość sporo to chętnie bym pozwiedzał okolice. Poszedłbym w jakąś starą terenówkę ale musze mieć ISOFIXY bo czasem jeżdzę z dziećmi. Taki Outlander wpisuje się idealnie. A do tego dobrze wygląda z zewnątrz i nie trąci myszką wewnątrz.
Nie widzę sensu wydawać więcej niż wspomniana przeze mnie kwota. Mam czym jeździć na codzień (choć planuje niebawem zmianę na większe kombi - VAGowskie ale spod znaku skody) i mam w co inwestować (wspomniana działeczka).

O sprawności napędów O2 czytałem. Na moje potrzeby takie 4x4 powinno wystarczyć.

Dzięki wszystkim za podjęcie tematu.

[ Dodano: 05-06-2025, 06:21 ]
Marcino napisał/a:
W budżecie 25ty nie ma co oczekiwać cudów. Piszecie tylko o silnikach a jak z korozja podwozia tego modelu ?


Powoli dochodzimy do odpowiedzi na postawione w temacie pytanie - 25k to śliski temat.
Co ciekawe, obserwując auta do 30k te w okolicach 20-25k schodzą dość szybko. Nie są to auta w stanie igła ale zawsze znajdują właściciela. Ciekawią mnie za to propozycje aut sprowadzonych wystawionych lekko poniżej 20 tysięcy. Wszystkie piękne i super sprawne. Za ile oni je kupują skoro jeszcze na tym muszą zarobić? Sprzedając je na FV ręczą przecież rękojmią. Sprzedaż jakieś padaki to dla nich ryzyko roszczeń.

Wydanie jednak kwoty 30 tysięcy czy więcej zaczyna (dla mnie) podawać w wątpliwość zakup auta obarczonego wieloma kompromisami tzn. silniki dobre ale jednak drogie w serwisie, kufer jest ale podłoga po krótka bo siedzenia składają się tak a nie inaczej, napędy są ale takie "kruche" itp.
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24295
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 05-06-2025, 06:50   

PeWu_88 napisał/a:
Sprzedaż jakieś padaki to dla nich ryzyko roszczeń.
to zasługa polskiego sądownictwa - sprawy ciągną się tak długo, że jeśli nie masz odpowiednich pleców to może za 10 lat uzyskasz prawomocny wyrok w apelacji... po tym czasie nawet komornik niewiele ściągnie a jak sprzedaje sp. z o.o. z kapitałem 5000zł albo komandytowa to ryzyko żadne
jak masz dobrą drogę na te rybki to kup dacię sandero stepway - prześwit 20cm, LPG z 1.0 daje radę, spalanie gazu max 8 na 100 i ma isofix
albo dustera 4x4 - i zanim skrytykujesz to sobie czymś takim pojeździj w ramach rozeznania
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.